Czwarta Wojna, zwana Wojną Krwi, dobiegła końca, lecz jej główna prowodyrka nie została ukarana i przebywa wciąż na wolności. Sylwana Bieżywiatr dopuściła się nieludzkich okrucieństw, paląc Teldrassil, Drzewo Świata, które w swej potężnej koronie kryło stolicę nocnych elfów. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej tamtego dnia wiele istnień zginęło w płomieniach, a ci, którzy przeżyli, nie spoczną, póki nie doprowadzą Sylwany przed oblicze sprawiedliwości. Królowa Banshee realizując swe mroczne zamiary odwróciła się od wszystkich, nawet od własnego ludu i tych, których poprzysięgła chronić.
Jak Azeroth długa i szeroka tropiciele Przymierza i Hordy przeczesują lądy w poszukiwaniu zdrajczyni, ale chociaż ta pozostaje wciąż nieuchwytna, jej poplecznicy nie próżnują, czyniąc przygotowania do kolejnego etapu planu Sylwany, który na zawsze odmieni oblicze świata śmiertelników.
Zamów książkę w przedsprzedaży już teraz!
http://bit.ly/Przebudzenie-cieni
Madeleine Roux, autorka bestsellerów New York Times’a, wprowadza nas w wydarzenia będące wstępem do nadchodzącego dodatku do „World of Warcraft: Shadowlands”. Zanim jednak wkroczymy do tytułowej Krainy Cieni, będącej odpowiednikiem zaświatów, do których trafiają dusze poległych (a tych oczywiście w uniwersum, które w swej nazwie ma „wojnę”, wcale niemało), udamy się do antycznej krainy trolli Zandalarów, gdzie Nathanos Herold Plagi, prawa ręka Sylwany, rozpoczął polowanie na zdobycz, jakiej nikt do tej pory nie ośmielił się niepokoić – czyli na samego loa mogił, bóstwa śmierci, Bansamdiego. Nathanos nie cofnie się przed niczym, żeby zadowolić swoją Mroczną Panią. Bóg umarłych ma jednak po swojej stronie potężnych sprzymierzeńców oraz zahartowanych w bojach czempionów Hordy. Która ze stron okaże się górą? Co przeważy? Fanatyczne oddanie czy wiara i honor?
Przekonacie się już 16 września. „World of Warcraft. Przebudzenie Cieni” Madeleine Roux ukaże się nakładem wydawnictwa Isnignis.