„Umrzesz kiedy umrzesz” to wyjątkowe połączenie brutalnego i dzikiego świata Wikingów, oraz komedii rodem z Latającego cyrku Monty Pythona. Angus Watson w swoim własnym, niepowtarzalnym stylu, zabiera czytelnika w zabawną podróż, po tragicznym świecie.
O książce:
Waleczność jest dobra, przeżycie jest jeszcze lepsze.
Człowiek nie może zmienić swojego przeznaczenia
– rzuć się więc w wir bitwy, bo możliwości sa tylko dwie: albo czeka cię chwała zwycięzcy, albo zasiądziesz do stołu Odyna, gdzie rychło wychylisz kielich z przodkami. A przynajmniej tak to widzi lud Finna.
Natomiast sam Finn wolałby przeżyć. Gdy jego wioska zostaje zmasakrowana przez wrogą armię, Finnbogi zwany Zbukiem oraz grupka przyjaciół i niezupełnie-przyjaciół ruszają w drogę, która wiedzie ich przez nieprzyjazną i niebezpieczną krainę. Aby przeżyć, Finn musi być dzielny i waleczny jak nigdy dotąd.
„Nie nudziłem się ani chwili! Poproszę o więcej, gdy tylko będzie to możliwe.”
– The Eloquent Page
„Ekscytująca, wartka powieść przygodowa osadzona w przemyślanym w najdrobniejszych szczegółach świecie... Mam przeczucie, że mnóstwo czytelników straci głowę dla tej książki.
– RT Book Reviews
„Pierwszy tom nowej trylogii fantasy Watsona jest dziki, brutalny i śmiały... Umrzesz, kiedy umrzesz zaciera granice między bohaterem i łajdakiem, człowiek nie ma pojęcia, która postać zginie, a która wręcz przeciwnie. A jeśli zachowa życie, to na jak długo!”
- Booklist
ANGUS WATSON
W wieku lat dwudziestu kilku Angus Watson miał już za sobą liczne i różnorodne doświadczenia zawodowe, od operatora wózka widłowego po bankiera inwestycyjnego.
Odkąd ukończył 30 lat wykonywał rozmaite zlecenia jako pisarz freelancer: na potrzeby artykułu do „Telegraph” szukał Wielkiej Stopy w Ameryce, nurkował z niemiecką flotą w Scapa Flow, aby napisać do „Financial Timesa”, pływał wśród lwów morskich u wybrzeży Wysp Galapagos na potrzeby artykułu dla „The Times”.
Będąc fanem zarówno powieści historycznych, jak i epickiej fantasy, zwiedzając brytyjskie forty w ramach wykonywania zlecenia dla „Telegraph”, wpadł na pomysł napisania powieści fantastycznej osadzonej w realiach epoki żelaza, a koncept fabularny rozwinął, przemierzając starożytne brytyjskie szlaki podczas pracy nad kolejnymi artykułami.
Nie tak dawno Angus Watson spakował swój dorobek życia i wraz z ukochaną żoną i synami przeniósł się za ocean.
Mieszka w Nowym Yorku gdzie spełnia swoje kolejne marzenia, zwiedza, pisze, fotografuje i zbiera inspiracje do kolejnych epickich historii.
Możecie zaczepić go na Twitterze (@GusWatson) lub odwiedzić jego stronę internetową (www.guswatson.com) Znajdziecie go również na Instagramie.