Czytałem artykuł ekonomiczny o tym, jak w grach on-line powstają postacie, które są sprzedawane po 2000 dolarów na eBayu. Dziennikarz stwierdził, że gdyby dodać do siebie ceny tych wszystkich transakcji, to całość wyniosłaby ponad 40 bilionów dolarów. To wywołało bardzo ciekawą myśl w mojej głowie. Co by się stało, gdybyśmy wszyscy żyli w świecie, gdzie musielibyśmy grać w grę on-line by zdobyć rzeczywiste dochody i status społeczny? Jak taki świat by funkcjonował? Zdecydowałem, że stało by się to bardzo niesprawiedliwe i na tym założeniu oparłem właśnie tej historii. Fakt iż grałem w wiele takich gier i widziałem elitarnych graczy, którzy zwykli terroryzować i popisywać się przed nowymi graczami, przyniosła mi pomysł na to, jak powinna wyglądać opowieść pod względem emocjonalnym.
2. (ProZak) Many of readers accused your book of similarities to IT book. What's your opinion on this topic? Is the story, in your opinion, understandable to a casual reader and not only to a games player?
(Wielu czytelników zarzuca Pana książce zbytnie podobieństwo do „podręcznika dla informatyków". Co Pan o tym sądzi? Czy ta historia jest w Pana opinii zrozumiała dla zwyczajnego czytelnika, czy tylko dla graczy komputerowych?)
A games player understands the structure of the story straight away. If you haven't played such games before it takes a while before you get to grips with the action switching between avatars in the electronic worlds and humans in the material world. But once you get going, you will find that the book is about lots of human experience, not just that related to gaming. For example, in an unjust world, is it right to defy conformity? But what if doing so imperils the way of life of your family and friends, not just you?
Gracz od razu zrozumie strukturę powieści. Jeśli wcześniej nie grałeś w takie gry, chwilę ci zajmie, zanim zrozumiesz całą akcję, która przeskakuje pomiędzy elektronicznym światem awatarów a rzeczywistym światem ludzi. Ale gdy już się z tym oswoisz, zauważysz, że to książka opowiadająca głównie o ludzkich przeżyciach, a nie o graniu. Na przykład czy w niesprawiedliwym świecie dobrze jest przeciwstawiać się konformizmowi, nie iść za tłumem? A co, jeśli takie postępowanie zagrozi nie tylko tobie, ale także życiu twojej rodziny czy przyjaciół?
3. (ProZak) After reading "Epic" you think "that's it, end of the story". What surprises about Erik are waiting for us in the second and third parts of trilogy?
(Po przeczytaniu 'Epic', myślisz 'tak, to jest właśnie to, koniec powieści'. Jakie niespodzianki dotyczące postaci Erika czekają na nas w drugiej i trzeciej części trylogii?)
"Epic" stands alone and works alone. But inspired by the way that Ursula K. Le Guin developed her Earthsea trilogy by moving perspective to a new character in a new environment, I began a whole new setup in "Saga", even writing in a different voice (first person, instead of third), so that it feels very different. Only part way through, does it suddenly connect to "Epic" in a way that I hope readers enjoy, with a realisation like fitting two parts of a jigsaw puzzle together that you hadn't previously noticed. The third book, "Edda", begins in yet another electronic environment and introduces to new characters. But I don't tease the readers so much and quickly establish the relationship between Edda, Saga and Epic. From Erik's point of view, he is a minor, but very important character in Saga, who has to come to terms with the fact that the universe is full of electronic life (self-aware software), some of it friendly but some of it very hostile indeed to human beings. Is violence justified if it means saving the human race? That's a tough question for Erik, who never wants to resort to violence. In "Edda", Erik is more directly involved and this time the most important issue for him is concerns the value of friendship with electronic life.
'Epic' jest i pracuje samo na siebie . Jednak zainspirowany sposobem rozwoju trylogii 'Earthsea' [której autorką jest Ursula K. Le Guin] przez przesunięcie perspektywy dla nowego bohatera i stworzenie dla niego nowego środowiska, zacząłem tworzyć nową strukturę w 'Sadze', pisząc nawet w innej formie osobowej [pierwsza osoba zamiast trzeciej], co sprawia, że książki odbierane są zupełnie inaczej. 'Saga' tylko częściowo łączy się z 'Epic' w sposób, który, jak sądzę, spodoba się czytelnikom – to tak jakby niespodziewanie dostrzegli dwa elementy puzzli, które do siebie pasują, choć wcześniej tego nie zauważyli. Trzecia książka, 'Edda', zaczyna się w jeszcze innym elektronicznym środowisku, przedstawiając nam na początek nowych bohaterów. Nie chcę jednak dręczyć czytelników za bardzo, dlatego szybko ustalę relacje pomiędzy Eddą, Sagą i Epic. Z własnego punktu widzenia, Erik jest pobocznym, niemniej jednak niezwykle istotnym bohaterem Sagi – musi się przekonać, że wszechświat jest pełen elektronicznych, 'żywych' istot (np. samoświadome oprogramowanie) i niektóre z nich są przyjazne, inne zaś wrogie rasie ludzkiej. Czy przemoc może być usprawiedliwiona, jeśli jej użycie jest potrzebne do uratowania ludzkości? Jest to twardy orzech do zgryzienia dla Erika, który raczej stroni od używania cielesnego wymiaru kary. W 'Eddzie' Erik jest zaangażowany w akcję bardziej bezpośrednio i tym razem najważniejszą sprawą dla niego są problemy związane z wartością przyjaźni z bytem elektronicznym.
4. (ProZak) You wrote a lot of non fantasy books, especially historical novels. Will you focus on just one genre?
(Napisał Pan wiele książek, które nie są fantasy, szczególnie powieści historycznych. Czy skupi się Pan tylko na jednym gatunku?)
I will continue to write history as well as fantasy. I enjoy writing both and find the experience very different. For example, I've just written a history book about Strongbow, a Norman knight who led troops into Ireland and as a result, for the first time the king of England set foot on Irish soil. You'll know that Ireland has a history similar to Poland, often ruled (unjustly) by a more powerful neighbour , so this is a very interesting story. I want to rescue Strongbow from being seen as simply the agent of an early form of English imperialism, his story is much more complex than that. Writing History, however, is all about precision and careful weighing of the content of each sentence. So when I turn to writing fantasy, which is much more free-form and much more guided by my unconscious, I always feel a sense of freedom.
Będę kontynuował pisanie zarówno książek historycznych jak i fantasy. Uwielbiam tworzenie obydwu gatunków, zdobywając przy tym inne doświadczenie. Na przykład, właśnie skończyłem pisać książkę historyczną na temat Strongbow'a, normańskiego księcia który doprowadził wojsko do Irlandii, w skutek czego, ówczesny król Anglii po raz pierwszy postawił swą stopę na irlandzkiej ziemi. Dzieje Irlandii przypominają historii Polski, która była często władana [niesprawiedliwie] przez jej potężnych sąsiadów, co jest zresztą niezwykle interesujące. Chcę uchronić Strongbow'a przed postrzeganiem go tylko jako przedstawiciela wczesnej formy imperializmu, jego historia jest bowiem bardziej złożona. Pisząc powieść trzeba być jednak precyzyjnym i ważyć każdą, choćby maleńką wzmiankę w każdym zdaniu. Dlatego, gdy wracam już do fantasy, które daje mi wolną formę i jest dużo bardziej kierowane moją bezwiednością, zawsze czuję taki powiew wolności.
5. (Vicky) Some places in Epic have very detailed and vivid descriptions. Did you see them only with your imagination or do they exist in real world too?
(Pewne miejsca w powieści 'Epic' mają bardzo szczegółowe i żywe opisy. Widział je Pan tylko w swojej wyobraźni, czy może jednak gdzieś w realnym świecie, one naprawdę istnieją?)
My imagination. Which is a shame, as I'd love to play games that allowed me to visit say, the underwater kingdom of the Mer-people, or the landscapes of the moons, or the ethereal pathways.
Tylko w wyobraźni. Szkoda, bo chętnie zagrałbym w gry, których miejsca mógłbym zwiedzić, jak podwodne królestwo syren czy też pejzaże księżyców, albo eteryczne dróżki.
6. (ProZak) What will come after the Avatar Chronicles? Do you have any publishing plans?
(Co nowego pojawi się po Avatar Chronicles? Ma Pan już może jakieś plany co do publikacji?)
My next book will be about the conflicts that take place when a small elite try to establish themselves as the powerful authority over the rest of the people: 'for the good of society' of course! I was inspired by the standing stones of Callanish, which is a Neolithic temple to the Moon Goddess to imagine what life might have been like five thousand years ago and how it would feel if you were a teenager being trained to be a priest and direct the incredible effort needed to raise these stones, but at the same time to feel unhappy about the growing rift and oppressive decisions being made between the priesthood and the people. This situation has the potential for life and death choices and intense drama. I hope I can capture it well. The fact that I have the opportunity to write this book comes thanks to support from the Irish Arts Council, who informed me this week that I will get some financial support for my writing. Given Ireland's very bad economic problems mean there is not much money for the arts, this is a really positive encouragement.
Moja kolejna książka będzie o konfliktach, które powstają, gdy niewielka garstka osób z tzw. 'elit' próbuje przejąć władzę, 'dla dobra społeczeństwa' oczywiście! Zainspirowały mnie stojące kamienie w Callanish (wiosce, która jest neolityczną świątynią zbudowaną ku czci Bogini Księżyca). Wyobraziłem sobie jak życie mogło wyglądać pięć tysięcy lat temu i jakbym się wtedy czuł, będąc nastolatkiem, szkolonym do bycia księdzem, wykorzystującym swą niesamowitą siłę do podnoszenia kamieni, a jednocześnie odczuwającym smutek z powodu rosnącego rozłamu oraz przygnębiających decyzji podjętych między klerykami i normalnymi ludźmi. Taka sytuacja wywołuje konieczność podjęcia wyborów w kwestiach 'życia i śmierci' i jest mocno dramatyczna. Mam nadzieję, że będę w stanie dobrze to uchwycić. To, że mam możliwość napisania tej książki, zawdzięczam przede wszystkim Irish Arts Council (Irlandzka Rada Sztuki – ang.), która przy okazji poinformowała mnie w tym tygodniu o dofinansowaniu mojej twórczości. Irlandia ma obecnie naprawdę nieciekawą sytuację ekonomiczną, co oznacza, że pieniędzy na sztukę tym bardziej brakuje, a zatem taki ruch z ich strony naprawdę zachęcająca do działania.
7. (Vicky) Could you explain to our readers what "Treasure Trap" was? What are your favourite moments from the game? Do you remember any? And... funny moments?
(Mógłby Pan nam wyjaśnić, czym było 'Treasure Trap'? Jakie są Pana ulubione sceny z tej gry? Pamięta może Pan jakieś? Jakieś zabawne momenty?)
"Treasure Trap" is a live action game, where people would come to Peckforton Castle dressed as fantasy adventurers (such as warriors, sorceresses, etc) and go on adventure in specially prepared areas of the castle and its grounds. They would fight monsters, solve traps, talk to non-player characters and hopefully come out of the adventure alive, rich and more powerful. The fights were conducted against volunteer monsters and both sides would use weapons that were padded in foam. The monsters coated their weapons in dye so that after the fights a referee could examine the players for damage and rule if they were still alive. My favourite moment was probably when the police brought a team to the castle. The monsters were all a bit intimidated and thought they would get battered, but it proved to be the other way around.
'Treasure Trap jest żywą grą akcji, gdzie ludzie przychodzili do zamku Peckforton, ubrani niczym podróżnicy z krainy fantasy (na przykład wojownicy, czarodziejki etc) i wyruszali w poszukiwaniu przygody w specjalnie przygotowanych do tego okolicach zamku i jego podziemi. Walczyli z potworami, pokonywali przeszkody, rozmawiali z nie-graczami i [oby!] wychodzili z całych tych przygód żywi, bogaci i silni. Walki te były przeprowadzane przeciwko potworom, które zgłaszały się do nich 'na ochotnika' i obydwie strony używały broni wyścielonej pianką. Potwory pokrywały swoje pistolety farbą, tak, że po walkach sędzia mógł zweryfikować szkody graczy i orzec, czy jeszcze żyli. Moją ulubioną chwilą był prawdopodobnie moment, gdy policja przyprowadziła drużynę do zamku. Potwory zostały wtedy nieco nastraszone i, chociaż sądziły, że będą sponiewierane, stało się całkiem inaczej.)
8. (Vicky) Could you say few words of comments for our readers in Poland, please?
(Mógłbym prosić o parę słów od Pana specjalnie dla naszych polskich czytelników?)
I have a special affinity for my Polish readers as my grandparents (on my dad's side) are Polish. They left Lublin in 1929 I think and ended up on a ship bound for America. After several days at sea, the ship's captain said 'here you are' and put all the passengers ashore. But it was not America, it was Cobh, Ireland! After the war, most of the Polish and Jewish community there moved on to America, but my grandparents stayed and were quite popular in the Dublin suburb of Cabra, because my grandparents learned how to make hurly sticks (for a game almost unique to Ireland) and gave them away from the off cuts of his woodwork business. I've recently organised to give a free copy of the Polish version of "Epic" to every library in Ireland that serves the recently arrived Polish community in memory of my grandparents and how hard it must have been for them to adjust to a new language and a new culture.
Z polskimi czytelnikami czuję wyjątkową więź, jako że moi dziadkowie [ze strony mojego ojca] są Polakami. Wyjechali z Lublina w 1929 roku i wylądowali na statku płynącym do Ameryki. Po kilku dniach rejsu, kapitan statku powiedział : 'jesteśmy' i wypuścił wszystkich na ląd. To jednak nie była Ameryka, ale Cobh, w Irlandii! Po wojnie, większość polskiego i żydowskiego społeczeństwa przeniosło się stamtąd do Ameryki, ale moi dziadkowie zostali. Stali się popularni na dublińskim przedmieściu zwanym Cabra, ponieważ uczyli się jak robić kije do hurlingu [do unikalnej, irlandzkiej gry] i rozdawali je, gdy zostawało im coś z tego ich, rzemieślniczego biznesu. Niedawno rozdałem darmowe wydania polskiej wersji 'Epic' każdej irlandzkiej biblioteki, która służy przybyłej ostatnio do Irlandii, polskiej społeczności. Uczyniłem to ku pamięci moich dziadków i z szacunku do ich ciężkiej sytuacji, którą z pewnością była przeprowadzka i dostosowanie się do życia wśród ludzi mówiących innym językiem i żyjących w zupełnie innym środowisku kulturowym.
Wywiad stworzony przy współpracy z:
- Wydawnictwem Telbit
- Portalem Nastek.pl
Pytania układali ProZak i Vicky
Z angielskiego tłumaczyła Caroola
Korekta tłumaczenia: kalahari85
Zdjęcie autora udostępnione zostało dzięki uprzejmości O'Brien Press.