Rezultaty wyszukiwania dla: własne
Gorzkie wino
Leochares pragnie tylko spokoju. Bospor nad Morzem Czarnym, zwanym Morzem Niegościnnym jest jego nowym domem, to tu chce wychować syna i przekazać mu warsztat złotniczy.
Jednak dawne zajęcie nie daje o sobie zapomnieć, zresztą, Leochares jest dumnym człowiekiem, nie chce być tylko złotnikiem, więc interesuje się polityką, a tu już niedaleko do dworu i jego intryg. Do uszu władcy Bosporu dociera, że Leo zajmuje się tropieniem różnych wydarzeń, więc jest pierwszym wyborem, gdy na dworze zostaje zamordowany poseł. Grek nie chce się zgodzić na wplątanie w tę sprawę, nie uważa, by był na tyle sprawny, nie jest już przecież najmłodszy, ale porwanie żony i syna, a przepraszam, miłą gościną u polityka, sprawiają, że zmienia zdanie.
Szamałek zrobił w tym tomie ciekawy zabieg. Skupił się nie tylko na Leocharesie, ale oddał głos również jego żonie, która potrafi obserwować, słuchać i wyciągać wnioski. Znów przewrócił do góry nogami pojęcie o Grekach, gdzie posłuszna mężowi żona prała, gotowała, cerowała ubrania i dbała o domowe ognisko. Leocharesowi trafiła się żona krnąbrna, mająca własne zdanie i pragnienia. Pomaga mu w śledztwie, chce być informowana o tym, co się dzieje. Niekoniecznie wpływa to dobrze na ich wzajemne relacje, ale jasno pokazuje, że starożytne kobiety niczym nie różniły się od teraźniejszych, tylko role, jakie przyszło im pełnić, były drastycznie różne.
Oczywiście już w pierwszym tomie nauczyłam się, że u tego autora można snuć różne teorie dotyczące różnych zdarzeń, ale nie ma to w zasadzie żadnego znaczenia, bo na końcu i tak wyjdzie coś kompletnie innego. Tym razem więc nie kombinowałam, tylko pozwoliłam się prowadzić, skupiając się po prostu na radości z czytania. A tej miałam mnóstwo, bo styl autora bardzo przypadł mi do gustu. Czasem powolny, czasem gnał do przodu. Nie waha się przed brutalnością, ale i pięknu i harmonii, tak lubianej przez Greków oddaje hołd. To już drugi tom, ale poziom nadal ten sam. Autor bawi, zaskakuje, porusza, zmusza do refleksji nad tym, jak bardzo nieróżnymi się od ludzi mieszkających na ziemi tyle lat temu. Jak bardzo nadal rządzą nami emocje, a pewne rzeczy rozwiązuje się nadal siłą.
Polecam wszystkim, którzy nie boją się zburzyć obrazu Greka na agorze, kwieciście przemawiającego i kłaniającego się bogom, nie boją się przemocy za i przekonywania siłą, za to lubią dobrze skrojoną historię, która trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Zapowiedź: Poczwarka
Po wielu dniach, które Eli i Tallen spędzili w uśpieniu, następuje bolesne przebudzenie. Oboje cierpią od doznanych ran. Rewolta niewolników skończyła się porażką. Na horyzoncie pojawia się zaś nowe zagrożenie, kiedy król wszystkich Ha’ami żąda natychmiastowego wydania księżniczki, by użyć jej do własnych politycznych celów.
Zapowiedź: Lady Makbet
Zupełnie nowa opowieść o jednym z najsłynniejszych czarnych charakterów Szekspira, Lady Makbet. Dzięki Avie Reid – autorce bestsellerów z listy „New York Timesa” – Lady Makbet odzyskuje swój głos i swoją przeszłość. Ma teraz moc, by zmienić historię napisaną dla niej przez mężczyznę.
Premiera: Bastiony mroku. Koło czasu. Tom 13
Porównywany do "Władcy Pierścieni" monumentalny cykl fantasy, który pokochało ponad 40 milionów czytelników na całym świecie
Zapowiedź: Zaginiona księgarnia
Przy cichej ulicy w Dublinie zaginiona księgarnia czeka, by ją odnaleźć...
Opalina, Martha i Henry zbyt długo godzili się na role drugoplanowych bohaterów.
Zapowiedź: Zamek Gardłorzeziec
Wielki najazd Tatarów pustoszy ziemie Rzeczpospolitej
Płoną wsie i miasteczka, a najeźdźcy biorą obfity jasyr. Jedni w panice kryją się w lasach i za murami zamków, inni tracą wolność i życie.
Encyklopedia wróżek i elfów
Profesor Cambridge Emily Wilde jest doskonała w wielu dziedzinach. Uchodzi za najlepszą znawczynię wróżek i elfów. Ta wybitna uczona i skrupulatna badaczka pisze pierwszą na świecie encyklopedię wiedzy o faerie, lecz niezbyt dobrze radzi sobie z ludźmi. Nie potrafi prowadzić rozmów o niczym, zresztą nikt nie zaprasza jej na przyjęcia. Woli towarzystwo książek, swojego psa Cienia i Ludku.
Wody czerwone
Kryminały to gatunek literacki, który wciąga czytelnika w świat pełen tajemnic, napięcia i intryg. Od samego wstępu, czytelnik zostaje wciągnięty w labirynt zawiłych zagadek, gdzie każda strona książki może kryć klucz do rozwiązania mrożącej krew w żyłach historii. To podróż przez mroczne zakamarki ludzkiej psychiki i złożone relacje międzyludzkie, gdzie nic nie jest pewne, a każda postać skrywa swoje własne tajemnice i motywacje. Dokładnie tak samo wygląda sytuacja w najnowszej powieści Agaty Kunderman „Wody czerwone”. Miałam okazję czytać debiutancką powieść autorki „Wróżda” i byłam pod wrażeniem, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia. Czy i tym razem autorka sprosta wymaganiom swoich czytelników?
Agata Kunderman „Wody czerwone”
Na tle malowniczego krajobrazu Kotliny Kłodzkiej w miasteczku przy polsko-czeskiej granicy, czas płynie ospale, a mieszkańcy przyzwyczaili się do łagodnego rytmu życia. Jednak nadejście wiosny przynosi wydarzenia, które mogą na zawsze zmienić spokój lokalnej społeczności. Marzec 2022 roku staje się punktem zwrotnym, kiedy tajemnicze odkrycie w lesie wstrząsa codziennością – beczki wypełnione dziwną cieczą stają się preludium do mrocznych sekretów skrywanych przez lata.
Policjanci z Lądka-Zdroju, a wśród nich ambitny Feliks Niemiłko i młoda policjantka Anita Starska, zostają wezwani do zbadania tego zjawiska. Jednak odkrycie w jednej z beczek ludzkiego szkieletu komplikuje sytuację, rozpoczynając lawinę zdarzeń, które odsłaniają mroczne tajemnice skrywane przez lata przez lokalną społeczność.
Śledztwo prowadzone przez prokuraturę pod wodzą Niemiłki i Starskiej odsłania nie tylko brutalną zbrodnię, ale także ukryte motywacje, zawiłe relacje międzyludzkie oraz skrywane przez lata sekrety. W miarę jak dochodzenie postępuje, napotykają na coraz to nowsze zagadki, które prowadzą ich przez labirynt przeszłości, kłamstw i zdrad. Czy uda im się odkryć, co tak naprawdę wydarzyło się tam w przeszłości? Czy uda im się wspólnie rozwikłać tę sprawę?
Niebanalny kryminał dający do myślenia
Autorka, Agata Kunderman, nie tylko kreśli niezwykle wciągającą intrygę, ale także rysuje wyraziste portrety psychologiczne głównych bohaterów. Przez misternie skomponowane dialogi i sceny, czytelnik wchodzi w świat śledztwa, czując napięcie i emocje towarzyszące bohaterom, a także ich wewnętrzne konflikty i motywacje. Dodatkowo książka dotyka tematów społecznych, takich jak mobbing oraz ekologiczne zagrożenia, co nadaje jej większej głębi i aktualności.
Agata Kunderman „Wody czerwone” – recenzja książki
„Wody czerwone” Agaty Kunderman to niezwykle angażujący thriller kryminalny, który wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu aż do zaskakującego finału. Poprzez misternie splecione wątki, autorka buduje mroczny i niepokojący świat, w którym każde odkrycie prowadzi do kolejnych zagadek. To nie tylko lektura dla miłośników kryminałów, ale także zaproszenie do refleksji nad ludzkimi obsesjami, tajemnicami przeszłości oraz troską o środowisko naturalne. „Wody czerwone” Agaty Kunderman to książka pełna głębi, ważnych i wartościowych treści, które są ponadczasowe. Jeśli jeszcze nie znasz twórczości autorki, koniecznie musisz to nadrobić. Gorąco polecam!
Aptekarka
„Aptekarka” spod pióra Magdy Skubisz to pierwszy tom serii „Saga rodu Tyszkowskich", który przenosi czytelników w głąb XIX wieku, do serca Galicji. Jest to powieść historyczno-obyczajowa, która skupia się na postaci Katji, młodej i utalentowanej zielarki, która mimo swoich niewątpliwych umiejętności i wiedzy, musi mierzyć się z ograniczeniami narzuconymi przez społeczeństwo i medycynę tamtego okresu. Magda Skubisz, znana z pasji do historii i talentu do kreowania wiarygodnych postaci, oferuje czytelnikom bogato narysowany obraz przeszłości i historię o sile, determinacji i poszukiwaniu własnej ścieżki w świecie pełnym ograniczeń.
O czym jest książka?
Główna bohaterka, Katja, jest sierotą pełniącą funkcję panny aptecznej na dworze w Birczy. Wychowana przez zmarłego przybranego ojca, znanego zielarza Batki, posiada nie tylko rozległą wiedzę o ziołolecznictwie, ale i głęboką intuicję medyczną. Jej życie zmienia się, gdy zostaje "wypożyczona" na dwór w Jamnej, by pomóc w leczeniu dziedzica. To tam Katja napotyka na miłość, ale również na szereg wyzwań, które wystawiają ją na próbę zarówno jako kobietę, jak i specjalistkę w swojej dziedzinie.
Moja opinia i przemyślenia
Magdalena Skubisz w „Aptekarce" udowadnia, że potrafi z ogromną wrażliwością i dokładnością odmalować portret kobiety wyprzedzającej swoje czasy. Katja, jako bohaterka, zaskakuje determinacją i siłą charakteru, które pozwalają jej stawić czoła konserwatyzmowi i niewiedzy. Autorce udaje się zręcznie połączyć elementy powieści obyczajowej z historią, tworząc opowieść wciągającą i pełną emocji.
Szczególnie warte podkreślenia jest tło historyczne powieści, które Magda Skubisz kreśli z ogromną dbałością o szczegóły. Czytelnik zagłębiając się w losy Katji poznaje realia życia w Galicji w XIX wieku, z jej społecznymi i kulturowymi ograniczeniami. Fascynujący jest również wątek medyczny w książce, oparty na tradycyjnym zielarstwie, który pokazuje, jak daleko medycyna ludowa była w stanie wyprzedzać współczesne jej czasom metody leczenia. Relacja Katji z tajemniczym szlachcicem dodaje powieści barw i pewnej głębi, ukazując, że miłość może kwitnąć nawet w najbardziej nieprzychylnych okolicznościach.
Podsumowanie
„Aptekarka” spod pióra Magdy Skubisz to powieść, która zdecydowanie zasługuje na uwagę. Doskonale napisana, z wciągającą fabułą i przekonującymi postaciami, stanowi znakomite połączenie historii z dramatem obyczajowym. Katja, jako główna bohaterka, jest inspirującą postacią, która wraz z bogatym tłem historycznym i obyczajowym tworzy opowieść, od której trudno się oderwać. „Aptekarka” to książka dla tych, którzy cenią sobie literaturę z głębokim przesłaniem, historią ukrytą między wierszami i postaciami, które zostają w pamięci na długo. Serdecznie polecam każdemu, kto szuka literackiego ucieczki w przeszłość, klimatycznej, pełnej emocji i niezapomnianych postaci.
Na psa urok, ości śledzia
Lubicie czytać twórczość polskich pisarek i pisarzy? Moim zdaniem niczego nie tworzą tak dobrze, jak pełnych humoru historii kryminalnych. Dlatego zawsze z przyjemnością po nie sięgam i rzadko kiedy mnie zawodzą. Czy i tym razem byłam zadowolona z lektury?
O czym jest książka
„Na psa urok, ości śledzia” spod pióra znakomitej pisarki, Olgi Rudnickiej, to książka, która wprowadza czytelnika w świat pełen humoru, tajemnic i nietuzinkowych postaci. Główną bohaterką powieści jest Tekla, która zmagając się z własnymi problemami, niechcący wpada w wir zdarzeń, które znacząco wpływają na życie mieszkańców jej rodzinnej wsi. Olga Rudnicka z wirtuozerią łączy elementy komedii z intrygą kryminalną, tworząc powieść niezwykle wciągającą i pełną niespodzianek.
Moja opinia i przemyślenia
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że książka jest kontynuacją losów Tekli, ale można ją czytać niezależnie od poprzednich części serii. Olga Rudnicka przedstawia postać Tekli jako kobietę niezłomną, pełną sprzeczności, które czynią ją niezwykle ludzką i bliską czytelnikowi. Charyzmatyczna i pełna życia, Tekla staje się nieoczekiwanie "boginią sprawiedliwości" w oczach kobiet, które pragną uwolnić się od trudnych małżeńskich relacji. To właśnie ten motyw, złożoność postaci oraz niezwykłe okoliczności, w których znalazła się główna bohaterka, są kluczowe dla całości opowieści.
Pisarka z łatwością przewodzi czytelnikowi przez zawirowania fabularne, balansując między komedią a dramatem. Dialogi, często przesycone ironią i dowcipem, dodają lekkości i sprawiają, że lektura staje się przyjemnością. Wątek kryminalny, choć może wydawać się niewątpliwym fundamentem historii, jest tak naprawdę pretekstem do ukazania głębszych relacji międzyludzkich i problemów społecznych. Czytelnik z zainteresowaniem śledzi rozwój wydarzeń, próbując zgadnąć, kto stoi za tajemniczymi zgonami, a autorka zręcznie utrzymuje napięcie do ostatnich stron.
Powieść „Na psa urok, ości śledzia” to również historia o sile kobiecej solidarności, wsparciu i poszukiwaniu własnej drogi do szczęścia. Tekla, z pomocą nowo poznanych przyjaciółek, uczy się, że prawdziwa magia tkwi nie w rytuałach i urokach, ale w ludziach i ich wzajemnych relacjach. Zakończenie powieści, choć może nieco przewidywalne dla niektórych czytelników, pozostawia satysfakcjonujące poczucie zamknięcia pewnego etapu w życiu Tekli, jednocześnie otwierając drzwi do nowych możliwości i przygód, które mogą czekać na bohaterkę w przyszłości.
Na zakończenie
Podsumowując, „Na psa urok, ości śledzia” Olgi Rudnickiej to powieść pełna ciepła, humoru i ludzkich emocji. Autorka tworzy barwny i pełen życia świat, w którym każdy czytelnik może znaleźć coś dla siebie. Książka jest doskonałym wyborem dla tych, którzy szukają rozrywki, jak i głębszych przemyśleń na temat życia, miłości i poszukiwania szczęścia. Warto po nią sięgnąć!