Rezultaty wyszukiwania dla: Sci Fi
Ogień i Krew. Część II
“Ogień i krew. Część 2” to godny następca części pierwszej. Inny, bardziej krwawy, brutalniejszy, przygnębiający, ale nadal godny. Zaczyna się okresem Tańca Smoków - wojny o Żelazny Tron pomiędzy Aegonem II i Rhaenyrą, kończy zaś w momencie, kiedy Aegon III odprawia namiestnika lorda Manderly i rozpoczyna samodzielne rządy. Tyle dla określenia ram czasowych.
Martin utrzymuje konsekwentnie formę kroniki. Dalej relacjonuje wydarzenia, nie oceniając ich, powołuje się na źródła maesterów i nieocenionego Grzyba, porównuje je ze sobą, próbuje wyjaśniać różnice w relacjach, co nadaje powieści charakter niemal prawdziwego dzieła historycznego, i tylko smoki sprowadzają czytelnika na ziemię, że to nadal fantastyka.
Opowieść jest brutalna. Opis walk, tych na polu bitwy i tych toczących się w zamkowych korytarzach nie pozostawia czytelnikowi miejsca na domysły. Martin jest dosłowny. Krew się leje, członki odrywają od ciał, kolejni bohaterowie giną najróżniejszymi rodzajami śmierci i każdy jest dobitnie opisany. Mimo wszystko opis walk zachwyca. Od opisu najmniejszych potyczek po epickie bitwy, każda jest dziełem sztuki, a malowane słowem obrazy na długo pozostają w głowie. I tylko smoków żal... Lojalne na swój smoczy sposób płacą bowiem najwyższą cenę za ambicje ludzi.
Martin równie fantastycznie, jak opisy walk, opowiada o walkach politycznych i konsekwencjach wojny na kolejne lata pokoju. Koterie, spiski, walka o władzę staje się tym bardziej pasjonująca, im młodszy jest następca tronu. Opisy wojny o sukcesję tronu to niemal przeklejone dzieje wielu europejskich państw, sam zaś sposób ich przedstawienia sprawia, że całość czyta się dużo ciekawiej, niż prawdziwe historyczne kroniki, a tych z racji zainteresowań przeczytałam naprawdę wiele. Autor doskonale wyczuwa, który wątek należy opowiedzieć od początku do końca, a który jedynie wspomnieć, rozbudzając ciekawość czytelnika, tak aby czekał na kolejne tomy. Samą zaś opowieść przerywa w momencie, kiedy udało mu się rozpalić zainteresowanie Aegonem III.
Szkoda, że arenę zdarzeń opuszcza Grzyb. Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie przewijał się w opowiści, nawet jeśli bardzo rzadko. Nie ukrywam, iż jego postrzeganie świata nadawało całości pikanterii, a jednocześnie nie pozostawiało złudzeń, że nawet najwspanialszy władca ma swoją ciemną i niemoralną stronę. Relacje Grzyba sprawiała, że każda z opisywanych przez niego postaci była po prostu ludzka, odbrązowiona.
Czekam na dalszą część. I po raz kolejny stwierdzam, iż ten cykl jest dużo lepszy od “Sagi ognia i lodu”.
Szklany tron. Królestwo popiołów - zapowiedź
Finałowy tom epickiej serii Szklany tron. Nadchodzi ostateczne starcie…
Ostatnia nadzieja wszystkich, którzy marzą o wolności, tli się na Północy, gdzie Terrasen dzielnie stawia czoła hordom Morath. Tam, gdzie w pierwszej linii szaleje Aedion na czele Zguby. Tam, dokąd zmierzają Aelin, Chaol i Rowan, wiodąc nieoczekiwanych sprzymierzeńców. Tam, dokąd odwraca głowę Manon Czarnodzioba, szykująca plan zjednoczenia wiedźm.
Na mroźnej Północy splotą się nici przeznaczenia. Ale czy pod murami dumnego Orynthu niezwykła intryga Aelin Ashryver Biały Cierń Galathynius znajdzie rozwiązanie? Czy mimo zimnych wichrów, morza krwi i powszechnego przerażenia zakwitnie miłość i nastanie pokój?
Christopher Judge gościem Pyrkonu 2019
Douglas Christopher Judge urodził się i dorastał w Los Angeles. Od początku wiedział, że chce zostać aktorem, by wywoływać w innych uczucia, które stały się jego udziałem za sprawą programów telewizyjnych, które oglądał. Szybko uświadomił sobie, że sport będzie odpowiednim zaczątkiem kariery aktorskiej. Obecnie jego najbardziej rozpoznawalną rolą aktorską jest postać Teal'c, którą Judge grał w serialu "Gwiezdne wrota", a także w filmach "Gwiezdne wrota: Arka Prawdy" oraz "Gwiezdne wrota: Continuum". Ze wszystkich aktorów serialu wystąpił on w największej liczbie odcinków, a w 2002 roku został nominowany do nagrody Saturn w kategorii "Najlepszy drugoplanowy aktor telewizyjny". Poza działalnością aktorską kojarzony jest także z ról głosowych w grach takich jak "World of Warcraft" i "StarCraft II: Legacy of the Void", gdzie użyczył głosu różnym postaciom, oraz "God of War" z 2018 r. jako postać Kratosa.
Na stronie Pyrkonu możecie sprawdzić, kiedy będziecie mogli spotkać się z z Pyrgościem: https://pyrkon.pl/goscie-pyrkonu/christopher-judge-202/
Magia niszczy - zapowiedź
Zetknęliście się kiedyś z magią? Taką prawdziwą? Z przygodą, akcją, emocjami, niesamowitymi wydarzeniami i szczyptą szaleństwa?
Chcielibyście tego wszystkiego doświadczyć? To dobrze trafiliście. Fantastyczne książki Ilony Andrews czekają właśnie na was!
Maja Lidia Kossakowska
Jako towarzyszka Władcy Bestii była najemniczka Kate Daniels ma na barkach więcej, niż jest w stanie unieść. Nie dosyć, że próbuje utrzymać swoją agencję detektywistyczną, to musi również zająć się sprawami Gromady. Czas przygotować ludzi na atak Rolanda - okrutnego, starożytnego czarownika z boskimi mocami.
Jego cieś wisi nad Kate, gdy zostaje wezwana na spotkanie przywódców nadnaturalnych frakcji w Atlancie. Jeden z Panów Umarłych został zamordowany przez zmiennokształtnego, a Kate dostaje niecałe dwadzieścia cztery godziny, żeby wytropić zabójcę.
Jeśli zawiedzie, rozpęta się wojna, która zniszczy wszystko, co jest jej drogie…
Zły las
Twórczość Andrzeja Pilipiuka zazwyczaj albo wzbudza zachwyt, albo odstrasza. Autor sam siebie nazywa Wielkim Grafomanem, ma na koncie blisko pięćdziesiąt pozycji i wyraziste poglądy na wiele kwestii, również tych mocno kontrowersyjnych. Przez niektórych kojarzony jest głównie jako ojciec egzorcysty-menela, Jakuba Wędrowycza, przez innych jako autor świetnych opowiadań. Nie da się bowiem ukryć, że to krótka forma jest jego specjalnością.
Zły las to zbiór czterech opowiadań, z których trzy swoją objętością mogą zakrawać na mini-powieści. Ich akcja toczy się od okresu międzywojennego, poprzez Drugą Wojnę Światową, aż po współczesność. Fabuły kryją tajemnice, zazwyczaj dość mroczne, a lektura wciąga. Czego jak czego, ale pomysłowości nie można Pilipiukowi odmówić.
Całość otwiera Tajemnica zielonej teczki, w której mamy do czynienia z wyprawą naukowców z Wojskowego Instytutu Antropologii Historycznej na Grenlandię. Kogo lub czego będą tam szukać? Śladów bytności ludzi, a raczej stworzeń nie mających z ludźmi wiele wspólnego, które przetrwały tysiące lat, planując krwawą zemstę na naszym gatunku. Pomysł trochę skojarzył mi się z jedną z części o Jakubie, chociaż tutaj nie mamy do czynienia z wędrowyczowskim absurdem.
Tytułowy Zły las to mój faworyt ze świetnym klimatem i niebanalnym podejściem do tematyki Drugiej Wojny Światowej oraz pogromu społeczności żydowskiej. Wojna trwa już od dłuższego czasu, z niewielkiej, otoczonej lasem wioski wywieziono wszystkich Żydów, a pozostali przy życiu Polacy ledwie wiążą koniec z końcem pod niemiecką okupacją. Tymczasem w lesie, owianym od lat złą sławą, coś się czai i zdaje zbierać siły przed uderzeniem. Chętnie poznałabym kontynuację!
Rozczochrana kochanka to najkrótszy z tekstów i mimo że czyta się go dobrze, zdaje się nieco odstawać od reszty. Fabuła obraca się wokół wystawionego na sprzedaż obrazu, który kryje w sobie tajemnicę i wzbudza nieoczekiwaną niechęć ze strony pewnej starszej pani. W tym przypadku sekret, który wydaje się niesamowity, po ujawnieniu nie wzbudza sensacji, a szkoda.
Książkę wieńczy Zemsta Śmieciarzy, w której na scenę wkracza znany już z innych opowiadań Pilipiuka, Robert Storm, nie do końca przystosowany do społecznego życia kolekcjoner i znawca sztuki. Tym razem będzie musiał zmierzyć się z klątwą, którą obrzuca go jeden z najpotężniejszych bossów kolekcjonerskiego półświatka. Czy jednak relikt zamierzchłych, pełnych zabobonów czasów na pewno może doskwierać współczesnemu człowiekowi? I co zrobić, by się go pozbyć?
Warto wspomnieć o wydaniu, które najpierw wzbudziło mój zachwyt (okładka i jej kolorystyka są świetne!), a potem lekką konsternację. Grafika nijak nie pasuje tematycznie do żadnego z zawartych tu opowiadań…
Niemniej jest to naprawdę szczegół; w ocenie książki liczy się przecież przede wszystkim jej zawartość. Zbiór czyta się świetnie, kiedy już zaczniecie któryś z tekstów, zapewne skończy się to lekturą do samego końca. Fani autora na pewno nie będą rozczarowani. Ci dopiero zaczynający z nim przygodę, także powinni być zadowoleni.
Serce Lodu
Arkady Franciszek Saulski początkujący młody pisarz. Wchodzi jednak w rynek fantastyki ze sporym rozmachem, bo na starcie dostaje miejsce w bardzo dobrym cyklu fantasy obok takich nazwisk jak Dębski czy Gołkowski, w bardzo renomowanym wydawnictwie, którym bez dwóch zdań jest Fabryka Słów. Czego możemy zatem spodziewać się po Sercu Lodu?
Zdarzyło się niewyobrażalne: na dalekim południu starożytnego, Świętego Kontynentu dzikie plemiona pierwszy raz w historii zjednoczyły się, by wspólnie wystąpić przeciw osadnikom i Kościołowi. Kolejne miasta znikają pod naporem armii złożonej z barbarzyńców, szamanów i nadprzyrodzonych istot. W świecie, w którym magia wypaliła się przed tysiącami lat ludzie są całkowicie bezbronni wobec obudzonej na nowo Mocy. Ksiądz Seth i Erin Barinor- morderca, oszust i żołnierz, wyruszają w samo serce hekatomby. Obaj wiedzą, że gra nie toczy się o życie osadników, ale o przetrwanie całego Cesarstwa. Mimo że stoi za nimi cała potęga Cesarstwa, tu na krańcach cywilizacji jedyne co może ich ocalić to ostrza ich mieczy i gorąca wiara ich serc.
Serce Lodu to książka fantasy czystej krwi, Co to oznacza? A to, że Arkady Saulski stworzył swoje uniwersum według powielanych już wcześniej schematów. Dostajemy dzieło w uniwersum przypomina dość mocno czasy naszego średniowiecza, mamy do czynienia z konkurującymi ze sobą grupami, mamy barwnych głownych bohaterów, którzy mają do spełnienia pewną, owianą tajemnicą misję. Świat Salskiego to też, rzecz jasna, powieść z gatunku magii i miecza, mamy fajnie rozbudowany system magiczny, są swojego rodzaju czarodzieję i magiczne postaci. Wszystko to składa się na obraz na pierwszy rzut oka znany fanom gatunku, aczkolwiek mogę zapewnić bez cienia wątpliwośći, że jest to świat bardzo oryginalny a autor niejednokrotnie potrafi czytelnika zaskoczyć.
Na kartach powieści dzieje się sporo. Fabuła rozkręca się naprawdę bardzo szybko, co z jednej strony jest dużym plusem dla czytelnika, gdyż od razu zostaje wplątany wraz z bohaterami z niebezpieczną podróż i poszukiwanie magicznego artefaktu. Z drugiej jednak strony, autor stworzył niezwykle fajny świat, który czytelnik naprawdę chce poznać. Autor jednak dawkuje go z dużym dystansem, ów świat w moim odczuciu ma olbrzymi potencjał, bardzo chętnie przeczytałbym inne historię ze Świętego Kontynentu Karhan.
Podsumowując powiem, że książka to udany debiut w Fabryce Słów. Czasami czuć niedoskonałości w języku czy stylu pisarskim, jak np kulejące dialogi, aczkolwiek dzieję się to naprawdę sporadycznie. Opowieść sama w sobie nadrabia te mini braki, tworząc z powieści całkiem dobre dzieło. Mam szczerą nadzieję, że Pan Saulski jeszcze nie raz nas zaskoczy!
Marvel: Wojna domowa - zapowiedź
Już w kwietniu nakładem Wydawnictwa Insignis do polskich księgarń trafi oficjalna powieść Uniwersum Marvela – „Wojna domowa”. To pierwszy z serii entuzjastycznie przyjętych przez czytelników tytułów ze świata marvelowskich superbohaterów.
Welcome to - zapowiedź
Zaprojektuj przedmieście jak ze snów!
Wciel się w architekta z lat 50-tych i zaprojektuj najbardziej funkcjonalne miasto w całych Stanach Zjednoczonych! Wykorzystaj dostępne możliwości według własnej wizji i udowodnij, że w planowaniu przestrzennym nie masz sobie równych.
Podczas zabawy z Welcome to… każdy gracz ma te same możliwości – na stole zawsze znajduje się zestaw trzech obiektów z przypisanymi im numerami. Jednak to, jak wykorzystacie je na swoim planie miasta, zależy wyłącznie od Was! Będziecie chcieli rozgrywać partię za partią, a każda kolejna będzie okazją do wypróbowania zupełnie nowej strategii.
Z krwi i kości. Kroniki tej jedynej. Tom 2 - zapowiedź
Trzynaście lat temu katastrofalna pandemia, nazywana apokalipsą, zabiła miliardy.
Dla tych, którzy przetrwali, to szansa na stworzenie nowego świata. Jednak apokalipsa nie była zwyczajnym wirusem. U części ocalałych obudziła dziwne moce – potrafią uzdrawiać, wyrządzać szkody, a nawet przewidywać przyszłość.
Fallon Swift nie zna dawnego świata – lecz jej przeznaczeniem jest ukształtować ten nowy. Dorastała na spokojnej farmie z trójką braci, chroniona przed zagrożeniami przez mamę i ojczyma.
Teraz musi ich opuścić i nauczyć się walczyć. Fallon jest nie tylko potężną "Niesamowitą" – ma również do odegrania decydującą rolę w nadchodzących krwawych bitwach. Szykuje się wojna pomiędzy dobrem i złem, a Fallon – młoda, twarda, nieustępliwa – musi być gotowa.
Widzę cię - zapowiedź
Nie tylko ty obserwujesz. Wróciłaś do domu po czterech latach pracy za granicą, przywożąc ze sobą męża. Chciałabyś znaleźć własny kąt. Ale na razie koczujesz w pokoju gościnnym swojego starszego brata. I wtedy – całkiem nieoczekiwanie – spotykasz mężczyznę z sąsiedztwa. To dyrektor miejscowego liceum. Jest od ciebie dwa razy starszy. I niezwykle atrakcyjny. Wkrótce zdajesz sobie sprawę, że go obserwujesz. Cały czas. Nie wiesz jednak tego, że ktoś obserwuje ciebie. Ani tego, że coś, co zaczęło się jako niewinne zauroczenie, szybko przeradza się w mroczną, śmiertelną obsesję.