Rezultaty wyszukiwania dla: Dav
Joker. Świat
Joker na wakacjach, Joker w Czechach, Joker w Krakowie… czyli o co chodzi?
„Joker. Świat” to antologia, która w pewnym sensie jest odpowiedzią na popularny wcześniej „Batman. Świat”. Idea jest podobna – zbiór krótkich opowieści tworzonych przez autorów z różnych stron globu, w których Joker przenosi swoje szaleństwo do lokalnych scenerii i kultur. Tyle że tutaj bohaterem nie jest mroczny rycerz Gotham, ale jego największy przeciwnik – postać, której uśmiechnięta twarz wzbudza tyle samo fascynacji, co grozy.
Tym razem Joker trafia do trzynastu różnych krajów, w których pojawiają się jego "klony" i naśladowcy. W antologii Joker opowiada swoje historie w stylu bardzo lokalnym – od egzotycznych ulic Meksyku, przez urocze zakątki Hiszpanii, po nasz rodzimy Kraków. Co z tego wynika? Cóż, Joker w każdej z opowieści próbuje zawładnąć uwagą i wywołać chaos, wpisując się w specyfikę odwiedzanych miejsc. Każda historia ukazuje inny aspekt jego charakteru – czasem komiczny, czasem przerażający, ale zawsze fascynujący.
Polski akcent, czyli Joker w Krakowie
W polskiej odsłonie Joker zawitał do Krakowa – miasta z bogatą historią, kulturą i tradycją, co daje świetne tło do komiksowych eksperymentów. Historia autorstwa Tomasza Kołodziejczaka i zilustrowana przez Jacka Michalskiego skupia się na klimacie, który łączy stare z nowym, gdzie Joker jawi się niczym współczesny błazen królewski, który wyśmiewa wszystko, co napotka na swojej drodze. Fabuła może nie należy do najgłębszych, ale wprowadza polski akcent i wykorzystuje krakowski koloryt, co dla nas – czytelników znających te miejsca – dodaje całości przyjemnego smaczku.
Różnorodność, która zaskakuje
Największym atutem albumu „Joker. Świat” jest zdecydowanie różnorodność perspektyw. Historie pisane przez autorów z Japonii, Niemiec, Brazylii, Czech, Kamerunu i innych krajów pozwalają na spojrzenie na tę postać z wielu stron. W każdym miejscu Joker wydaje się inny, ale zawsze obecny jest jego niezmienny, przewrotny humor i pragnienie chaosu. Dzięki temu antologia pozwala poczuć, jak różnie można interpretować tę postać w zależności od kultury – od niebezpiecznego socjopaty, przez mistrza intryg, po kogoś na kształt narodowego symbolu walki z rutyną i nudą.
Na szczególną uwagę zasługują historie autorstwa Geoffa Johnsa i Davida Rubína. To właśnie ich podejście do postaci Jokera potrafi zaskoczyć – zarówno w warstwie wizualnej, jak i narracyjnej. Johns wprowadza postać z mrocznym twistem, ukazując Jokera jako niemal surrealistyczny symbol zła, podczas gdy Rubín bawi się formą, łącząc groteskę z finezyjną kreską. Reszta opowieści ma również swoje mocne strony, ale niestety nie każda historia ma równy poziom. Niektóre fabuły nie wnoszą do całości tak wiele, jak byśmy tego oczekiwali. Niemniej jednak przyjemność płynąca z podróży po różnych stylach i kulturach rekompensuje te niedociągnięcia.
A co z kreską? Czyli jak Joker wygląda w różnych kulturach
Pod względem graficznym „Joker. Świat” to prawdziwa gratka dla fanów różnorodnej stylistyki. Jason Fabok, Germán Peralta, Jack Michalski, Keisuke Gotou – to tylko niektóre nazwiska twórców, którzy odpowiadają za ilustracje. Ich prace idealnie wpasowują się w klimat danej historii, co czyni całą antologię jeszcze bardziej wciągającą. Wizualnie nie każda historia może zachwycać, ale większość z nich dobrze radzi sobie z uchwyceniem klimatu, jaki miał być oddany w danym regionie. Z jednej strony mamy tu wyrafinowane, niemal realistyczne ujęcia, a z drugiej bardziej luźne, komiksowe podejście. Daje to nam poczucie, że Joker – jako postać – może pasować do każdego stylu i każdej scenerii.
Czy warto po „Joker. Świat” sięgnąć?
Dla wiernych fanów Jokera, ta antologia to ciekawostka, która może okazać się niezłą zabawą. Nie znajdziecie tu może arcydzieł, ale z pewnością coś, co dostarczy rozrywki i pozwoli spojrzeć na postać Księcia Zbrodni z nieco innej perspektywy. To zbiór opowieści, który bardziej wzbudza zainteresowanie niż szokuje czy olśniewa, ale z pewnością jest warty uwagi tych, którzy są ciekawi, jak Joker mógłby wpłynąć na różne kultury i miejsca.
W skrócie: jeśli podobał się Wam „Batman. Świat” lub po prostu interesują Was niecodzienne spojrzenia na znane postacie, „Joker. Świat” może być świetnym wyborem na długie jesienne wieczory. To komiks, który bawi, zaskakuje, a czasem nawet pobudza do refleksji nad tym, jak uniwersalne mogą być niektóre archetypy, niezależnie od miejsca na mapie.
Hellblazer. Paul Jenkins. Tom 1
„Hellblazer. Paul Jenkins. Tom 1” to kolejna odsłona legendarnej serii wydawnictwa Vertigo. Publikacja wprowadza czytelników do świata Johna Constantine’a, brytyjskiego maga i okultysty, nieustannie walczącego z demonicznymi siłami zagrażającymi jego duszy. Tom oparty jest na scenariuszu Paula Jenkinsa. Kontynuuje mroczne i niepokojące przygody, jednocześnie wprowadzając nowe wątki, które rzucają światło na nieznane wcześniej aspekty życia Constantine’a. Historia jak zawsze osadzona jest w znajomym, brudnym i posępnym świecie. Tym razem jednak stara się otworzyć nowe drzwi do mistycznych obszarów. Czy się udało?
O czym jest komiks?
Główna oś fabularna „Hellblazer. Paul Jenkins. Tom 1” krąży wokół zmagań Johna Constantine’a z mrocznymi siłami. Wrogami jednak nie są jedynie nadprzyrodzone istoty, ale także i ludzie. Paul Jenkins wprowadza czytelnika w różnorodne historie, pokazując mistyczną podróż do Australii, gdzie Constantine wchodzi w kontakt z duchami plemiennymi. Pojawia się też wiele osobistych wątków, związanych z historią rodziny bohatera.
Tom składa się z 12 opowiadań. Wspólnie prezentują one bogaty wachlarz przygód bohatera. Możecie spodziewać się konfrontacji z duchami przodków, walki z demonami lub zwyczajnego rozwiązywania zagadek lokalnych morderstw. Album zgrabnie łączy różnorodne wątki, pokazując, jak różnorodne i pełne niebezpieczeństw jest życie John’a.
Moja opinia i przemyślenia
Album uważam za wyjątkowo udany! To przede wszystkim powrót do korzeni postaci Johna Constantine’a, który pod piórem Paul’a Jenkins’a zyskuje nowe, ale jednocześnie znajome oblicze. Scenarzysta kontynuuje narrację zbudowaną przez swoich poprzedników – Jamiego Delano i Gartha Ennisa. W świetny sposób zachowuje mroczny ton oraz surowy klimat serii. Co więcej, scenarzysta dobrze odnajduje się w tworzeniu postaci, które mają silne, emocjonalne konflikty wewnętrzne. Uważam, że idealnie pasuje to do natury Constantine’a. Ostatecznie jest bohaterem, który wciąż walczy z przeszłością i demonicznymi konsekwencjami swoich decyzji.
Podoba mi się też różnorodność przedstawionych historii. Album balansuje między mistycznymi opowieściami a bardziej osobistymi, wręcz melancholijnymi wątkami. Fabuła ma swoją głębię, a strona graficzna urzeka czytelnika. Dzięki nim klimat komiksu można niemalże fizycznie czuć podczas lektury. Szczególnie poruszająca jest opowieść „Grzechy ojca”, gdzie Constantine konfrontuje się z dachem ojca. Za naprawdę dobry uważam również tytuł „Na dawnych gościńcach”. To nostalgiczna historia zaginionego przyjaciela, która wprowadza do świata Hellblazera nieco lirycznego tonu. Choć w serii najcześciej dominują mroczne i brutalne historie, jest w niej miejsce na odrobinę odpoczynku i oczywiście czarnego humoru.
Rysunki w tym tomie, głównie autorstwa Seana Phillipsa, idealnie współgrają z klimatem serii. Styl Phillipsa, surowy i nieco brudny, świetnie oddaje atmosferę przedstawianych historii. Jest pełen cieni, półmroku i niepokoju. Ilustracje Pat McEowna i Ala Davisona również wpasowują się w ten klima. Choć można zauważyć pewną różnicę w stylu, co wprowadza odrobinę różnorodności wizualnej. Mimo tego, rysunki tworzą spójną całość. Kadrowanie i sposób przedstawienia postaci podkreślają dynamikę komiksu.
Podsumowanie
„Hellblazer. Paul Jenkins. Tom 1” to solidna odsłona przygód Johna Constantine’a. Skutecznie rozwija postać niepokornego maga. Paul Jenkins doskonale balansuje między mistycyzmem, brutalnością a osobistymi dramatami. Sprawia, że fabuła jest wielowarstwowa i pełna emocji. Choć nie wszystkie historie są równie angażujące, większość z nich dostarcza intensywnych wrażeń. Pokazuje też, że Paul Jenkins potrafi wprowadzić własne, unikalne elementy do tej kultowej serii. Mroczny klimat, świetnie zarysowane postacie oraz interesujące wątki fabularne — to właśnie oferuje nowy album. Jeśli jesteś fanem tego uniwersum, na pewno znajdziesz w nim coś dla siebie!
Premiera: Joker. Świat
Co robi Joker podczas wakacji w Hiszpanii? W jaki sposób inspiruje naśladowców, tworząc swoje duplikaty w Czechach i Meksyku? Dzięki czemu kameruński Joker znajduje inspirację? Tylko najlepsi scenarzyści i rysownicy z rozmaitych krajów mogą udzielić odpowiedzi na te pytania. Przedstawiamy wyjątkowe historie obracające się wokół jednej z najbardziej fascynujących postaci w popkulturze.
Obecność. Ukochana
Świat pełen mrocznych tajemnic, niepewności i demonicznych zagrożeń - „Obecność. Ukochana” to komiks dla miłośników wszelkiego rodzaju horrorów. Główna historia, napisana przez Rexa Ogle’a i Davida L. Johnson-McGoldricka, skupia się na Jessice, studentce, której życie zaczyna się rozpadać pod wpływem serii przerażających wydarzeń.
Jessica, choć na pierwszy rzut oka jest zwykłą studentką, zmaga się z wewnętrznymi demonami i trudnymi doświadczeniami z przeszłości. Kiedy wraca na uczelnię po feriach zimowych, zaczyna mieć wrażenie, że jest obserwowana przez złowrogą siłę, która zna jej najgłębsze sekrety. Narracja stopniowo buduje napięcie, sprawiając, że czytelnik zastanawia się, czy to psychika Jessiki płata jej figle, czy rzeczywiście stoi za tym coś nadprzyrodzonego.
Komiks jest prequelem do filmu „Obecność 3”, w którym myślę, że warto docenić rysunki Garry’ego Browna, doskonale oddające ponury i klaustrofobiczny klimat opowieści. Choć sama akcja komiksu, jak na horror, płynie dość powoli.
Oprócz głównej historii, album zawiera pięć krótszych opowieści, które stanowią swoiste „Opowieści z pokoju artefaktów” zgromadzonych przez Warrenów. To właśnie te historie wnoszą dodatkowy element grozy do całego komiksu. Każda z nich jest inna, oferując różnorodne podejście do tematyki nawiedzeń i mrocznych tajemnic.
Spośród tych krótkich historii, zdecydowanie wyróżnia się „Grająca małpka”, stworzona przez Tima Seeleya i Kelley’a Jonesa. Opowieść, mimo że krótka, jest intensywna i potrafi wywołać dreszcze, co jest rzadkością w przypadku komiksowych horrorów. Pozostałe historie, choć na różnym poziomie, dodają albumowi głębi i różnorodności, której może brakować w głównej opowieści.
„Obecność. Ukochana” to także komiks, który zachwyca pod względem estetycznym. Twarda okładka, gruby i połyskujący papier, a także doskonałe ilustracje sprawiają, że wydanie cieszy oko i zadowoli nawet najbardziej wymagających kolekcjonerów. Dodatkowym atutem są przerywniki w formie „reklam” creepy gadżetów, które dodają komiksowi niepowtarzalnego charakteru.
Myślę, że komiks, mimo drobnych wad, spodoba się fanom serii „Obecność” oraz miłośnikom horrorów, których na polskim rynku pojawia się stosunkowo niewiele. Choć główna historia może nie dorównywać poziomem intensywności poprzednim częściom, to warto pochylić się nad całością, w której krótsze opowieści dodają nieco więcej grozy i napięcia. Oprawa graficzna oraz estetyka wydania są na bardzo wysokim poziomie, a sam album uważam za ciekawą propozycję dla wszystkich fanów mrocznych opowieści.
Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H. Tom 12
Dwunasty tom serii „Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H.” to pełna magii i przygód kontynuacja, komiksu który kochają zarówno młodzi, jak i dorośli czytelnicy. Album zbiorczy wydany przez Egmont zawiera komiksy z numerów 139–148 magazynu „Czarodziejki W.I.T.C.H.”, co daje ponad 300 stron wciągających historii.
Fabuła i postacie
W najnowszym tomie bohaterki muszą stawić czoła Ragorlangowi – stworowi żywiącemu się ludzką energią, oraz jego pani, Tecli. Hay Lin przeżywa koszmary zarówno we śnie, jak i na jawie, gdyż potwory pojawiają się w jej szkole. Pomoc oferuje tajemniczy lekarz, dr Folkner, którego prawdziwe intencje są nieznane. W życiu osobistym Will pojawia się przystojny Neil, co komplikuje jej uczucia wobec Matta, który jest w trasie koncertowej. Cornelia z kolei oczekuje na gest ze strony Petera, zastanawiając się, jak wyznać mu swoje uczucia.
Równocześnie, tajemnicze zielone światło spełnia wszystkie życzenia mieszkańców Heatherfield, co prowadzi do nieoczekiwanych i często chaotycznych rezultatów. Dziewczyny muszą znaleźć sposób na przywrócenie normalności w świecie, który stanął na głowie.
Moja opinia i przemyślenia
Komiks płynnie przechodzi między rozdziałami, tworząc spójną i wciągającą narrację. Czytelnicy mogą liczyć na emocjonujące przygody, rozwijające się relacje między postaciami oraz liczne zwroty akcji. Ilustracje w wykonaniu różnych artystów, takich jak Manuela Razzi, Antonello Dalena i Stefano Turconi, są pięknie wykonane i oddają magię oraz dynamikę świata W.I.T.C.H.
Elegancka edycja w twardej oprawie sprawia, że tom jest idealnym prezentem dla fanów serii, zarówno tych młodszych, jak i dorosłych, którzy z nostalgią wracają do przygód pięciu czarodziejek. Seria oferuje głębokie rozwinięcie postaci, które dojrzewają i zmieniają się w trakcie historii. Czytelnicy mogą się z nimi łatwo utożsamiać, co wzmacnia emocjonalne zaangażowanie i lojalność wobec serii. Każda z bohaterek ma unikalną osobowość i swoje indywidualne wątki, co sprawia, że historia jest bogata i wielowymiarowa. Ilustracje w "W.I.T.C.H." są kolorowe, szczegółowe i estetyczne. Tej serii po prostu nie da się nie lubić!
Podsumowanie
Tom 12 „Witch. Czarodziejki W.I.T.C.H.” to pozycja obowiązkowa dla fanów serii, oferująca ponad 300 stron pełnych magii, przygód i emocji. Złożona fabuła, rozwijające się postacie i piękne ilustracje sprawiają, że jest to jedna z najlepszych serii fantastyki młodzieżowej, która nie bez powodu stała się już kultowa.
Zapowiedź: Jak trafić do piekła. Misterium Piekła. Tom 1
On nie jest władczy, zaborczy i nie ma co tydzień innej kobiety. Za to ma najwyższy wskaźnik dobroduszności.
Ona nie jest przyjazna, miła i empatyczna. Ona nawet nie jest żywa.
Jenny Finn
Klimaty rodem z dzieł H.P. Lovecrafta to coś, czemu nie potrafię się oprzeć. Dlatego z ciekawością sięgnęłam po komiks „Jenny Finn”, który te właśnie motywy obiecuje. Z dzisiejszej recenzji dowiecie się, jakie wywarł na mnie wrażenie.
„Jenny Finn” to komiks, który w mrocznych, wiktoriańskich klimatach Londynu prowadzi czytelnika szlakiem zagadkowych morderstw i dziwnych zjawisk, rozgrywając się na tle walki z niewidzialnym, ale potężnym złem. Mike Mignola, wraz z Troyem Nixeyem, stworzyli opowieść, która jest hołdem dla dzieł H.P. Lovecrafta, skąpanym w gotyckiej atmosferze i lovecraftowskiej grozie. Do tego zespół twórców dodaje charakterystyczną dla Mignoli narrację, która oscyluje na granicy horroru i fantastyki, z bogato rozwiniętym tłem historycznym i kulturowym.
Fabuła komiksu zaczyna się niepozornie – od pojawienia się tajemniczej dziewczynki w mieście, które już zmaga się z serią dziwnych i przerażających zjawisk. Ta mroczna intryga jest pretekstem do poruszania tematów takich jak strach przed nieznanym, zło ukryte w ludziach i społeczeństwie oraz kwestia samotności i poszukiwania przynależności. Mignola i Nixey wnikliwie badają ciemne zakamarki ludzkiej duszy, jednocześnie prowadząc nas przez skomplikowaną sieć tajemnic i niespodziewanych zwrotów akcji.
Ilustracje wykonane przez Troya Nixeia i Farel Dalrymple'a, w połączeniu z kolorami Dave'a Stewarta, tworzą niepowtarzalny klimat, który jest zarówno mroczny, jak i pełen detali. Styl graficzny idealnie komponuje się z atmosferą opowieści, podkreślając jej gotycki charakter i dodając głębi przedstawionym wydarzeniom. Wizualna strona „Jenny Finn” jest jednym z jej najmocniejszych atutów, sprawiając, że album jest nie tylko historią do przeczytania, ale również do przeżycia i doświadczenia za pomocą niemal wszystkich zmysłów.
Mimo że fabuła może momentami wydawać się chaotyczna, a poszczególne wątki nie zawsze są w pełni wyjaśnione czy rozwinięte, całość pozostaje spójna i wciągająca. „Jenny Finn” oferuje czytelnikowi rozrywkę, ale staje się też okazją do refleksji nad ludzką naturą, naszymi lękami i tym, co definiuje nas jako społeczeństwo.
Podsumowując, „Jenny Finn” to komiks, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom mrocznych, lovecraftowskich opowieści. Jest to wspaniale zilustrowana, pełna napięcia i tajemnicy historia, która z każdą stroną zagłębia czytelnika w unikalny, gotycki świat. Choć może nie każdemu przypadnie do gustu jej niejednoznaczność i momentami rozwlekła narracja, dla wielu będzie to fascynująca podróż do ciemnego serca wiktoriańskiego Londynu, pełna niezapomnianych obrazów i emocji. Mnie tytuł zdecydowanie się podobał.
Sandman Uniwersum. Księgi Magii – Rozważanie możliwości. Tom 3
O jedno cię proszę
„O jedno cię proszę” to trzymający w napięciu thriller, który zdobył serca czytelników na całym świecie - nie bez powodu. Laura Dave w sposób znakomity ukazuje skomplikowane relacje rodzinne i tajemnice, które kryją się za fasadą pozornie idealnego małżeństwa. To jedna z tych powieści, która pochłania od pierwszych stron i nie pozwala oderwać się od lektury aż do ostatniej strony.
Głównymi bohaterami książki są Hannah i Owen, małżeństwo, które na pierwszy rzut oka wydaje się szczęśliwe i udane. Jednak los skrywa przed nimi wiele niespodzianek. Gdy Owen nagle znika, a FBI zaczyna interesować się jego przeszłością, życie Hannah zmienia się nie do poznania. Autorka zgrabnie buduje tajemnicę wokół zniknięcia męża i toruje drogę długiej i pełnej zwrotów akcji podróży w poszukiwaniu prawdy.
Laura Dave doskonale oddaje emocje i rozterki głównej bohaterki, która staje przed wyborem: zaufać służbom śledczym czy spróbować rozwiązać zagadkę zniknięcia męża na własną rękę. To dylemat, który wielu czytelników będzie przeżywać razem z Hanną. Autorka wykreowała tu niezwykle realistyczne i wielowymiarowe postacie, które ewoluują w trakcie fabuły. Relacja między Hanną a macochą jej męża, Bailey, jest jednym z najciekawszych aspektów tej powieści. Obie kobiety muszą stawić czoła trudnościom i odkrywać wspólnie tajemnice przeszłości Owena. To proces pełen emocji, który wciąga czytelnika i skłania do refleksji nad znaczeniem rodziny i zaufania.
Laura Dave zaskakuje czytelnika nie tylko zawiłym wątkiem kryminalnym, ale również pięknym stylem pisania. Jej opisy miejsc i uczuć są sugestywne, a dialogi pełne dynamiki. Autorka doskonale balansuje między momentami napięcia a refleksji, tworząc wciągającą i bogatą narrację.
„O jedno cię proszę” to doskonały thriller psychologiczny, do bólu prawdziwy, który od razu wciąga. Laura Dave w sprytny sposób rozgrywa tajemnicę zniknięcia głównego bohatera, jednocześnie eksplorując trudne relacje rodzinne i kwestię zaufania. To książka, która z pewnością dostarczy każdemu wiele emocji i niezapomnianych chwil czytelniczych – jest fenomenalnie opowiedzianą historią. Polecam ją wszystkim miłośnikom inteligentnych thrillerów pełnych zwrotów akcji. Jestem przekonana, że niejeden czytelnik będzie oszołomiony tą lekturą!
Dobra żona
Thrillery psychologiczne od kilku lat cieszą się ogromną popularnością, jednak od zawsze czytelników przyciągała ich nieprzewidywalność, intrygujące zagadki, zaskakujące zakończenia, a także doskonale skrojone profile psychologiczne głównych bohaterów. To wszystko sprawia, że fabuła wciąga czytelnika w wir wydarzeń, a paleta emocji i moralne dylematy pozwalają na bliższe poznanie głównych postaci. Nie inaczej jest w przypadku debiutanckiej książki „Dobra żona" Darby Kane.
Akcja powieści rozgrywa się w spokojnym miasteczku, w którym dochodzi do serii niewyjaśnionych zaginięć studentek w ciągu ostatnich lat. Lilia i Aaron tworzą piękną i na pozór całkiem zwyczajną parę, która postanowiła się tam sprowadzić. W rzeczywistości jest to wyłącznie gra pozorów. Tak naprawdę chcieli stworzyć związek oparty na spokoju i stabilizacji, ale nie było tam miejsca na typową, romantyczną miłość. Oboje wiedzieli, że była to jedynie „transakcja wiązana", z której czerpali obopólne korzyści. Aaron to idealny mąż, ale także uwielbiany i poważany przez wszystkich nauczyciel. Pewnego dnia mężczyzna znika w tajemniczych okolicznościach. Mieszkańcy miasteczka są zaniepokojeni i zastanawiają się, co mogło się wydarzyć. Jednak jedyną osobą, która zdaje się dziwnie spokojna w obliczu tej sytuacji, jest Lila, żona Aarona. Jej pozorna obojętność budzi podejrzenia i wzbudza zainteresowanie mieszkańców oraz lokalnej społeczności.
Wraz z rozwojem fabuły poznajemy relacje między Aaronem a Lili oraz tajemnice, które kryją się za fasadą ich szczęśliwego małżeństwa. Im bardziej zagłębiamy się w historię, tym więcej pytań i podejrzeń się pojawia. Jak się później okazuje, Lili w duchu cieszy się z takiego obrotu sprawy, ponieważ mogła raz na zawsze zamknąć temat jej toksycznego małżeństwa. Ich małżeństwo miało być najbezpieczniejszym rozwiązaniem, ponieważ oboje wiele przeszli. Niestety, jak się później okazuje, Aaron przepadł bez śladu, jednak w zupełnie innych okolicznościach niż zaplanowała jego żona. Kobieta postanawia rozpocząć śledztwo na własną rękę, jednak w ten sposób sama sprowadza na siebie kłopoty. Nie dość, że jej niecny plan nie wypalił, a ona sama zaczyna otrzymywać anonimowe wiadomości, to jeszcze na domiar złego staje się ona obiektem zainteresowań lokalnej policji.
Książka składa się z rozdziałów opowiedzianych z perspektywy dwóch głównych bohaterów - Lili, żony zaginionego nauczyciela i Ginny Davis, detektyw prowadzącej śledztwo w sprawie zaginięcia. Akcję powieści skupia się na wydarzeniach w teraźniejszości, kiedy Lilia za wszelką cenę próbuje poznać okoliczności zaginięcia jej męża oraz w przeszłości, kiedy poznajemy historię ich małżeństwa, a także splot wydarzeń, który przyczynił się do serii zaginięć w okolicy. Jednocześnie w powieści występuje narracja pierwszoosobowa i trzecioosobowa, co pozwala na głębsze wniknięcie w fabułę, a także niemal bierny i aktywny udział w opisywanych wydarzeniach. Po przeczytaniu kilku stron i zdobyciu pewnych informacji czytelnik tworzy teorię, co stało się z Aaronem, jednak gdy na jaw wychodzą kolejne fakty z przeszłości bohaterów, a w trakcie śledztwa pojawiają się kolejne dowody i poszlaki, czytelnik nie jest już w stanie domyślić się, co się tak do końca stało i jedyne co pozostaje, to w całości oddać się lekturze.
Książka Darby Kane „Dobra żona" to według mnie naprawdę udany debiut i świetnie skrojony thriller psychologiczny z nurtu donestic noir, który łączy niebanalną historię kryminalną z wątkami przemocy psychicznej oraz toksycznymi relacjami między bohaterami. Oczywiście zdarzyły się również drobne potknięcia. Głównym zarzutem jest wolno rozwijająca się fabuła. Z czasem nabiera ona tempa, jednak osoby, które oczekują wartkiej akcji i mocnych wrażeń mogą być rozczarowane. Na szczęście zakończenie powieści jest nad wyraz satysfakcjonujące, a wszelkie wątki splatają się w jedną, logiczną i spójną całość. Książka Darby Kane „Dobra żona" doskonale pokazuje złożoności ludzkiej psychiki i głęboko skrywane sekrety pod fasadą idealnego związku. Zawiłe śledztwo, ślepe zaułki, nieprzewidywalne zwroty akcji, bohaterowie, którym nie można ufać i piętrzące się tajemnice. Powieść oferuje to i o wiele więcej. Jeśli uwielbiasz thrillery psychologiczne, koniecznie musisz ją przeczytać. Gorąco polecam!