Rezultaty wyszukiwania dla: sci fi
Zapowiedź: Wojna o jadeit
Na wyspie Kekon rodzina Kaulów jest uwikłana w gwałtowny konflikt o panowanie nad stolicą oraz o dostęp do magicznego jadeitu, zapewniającego wyszkolonym wojownikom zielonej kości nadludzkie moce, na które mieli monopol od stuleci.
Kaczogród. W krainie kangurów i inne historie z lat 1946–1947
„Kaczogród” to kolekcja uwielbianych klasycznych komiksów, napisanych i narysowanych przez Carla Barksa w latach 1943–1972. Komiksy są prezentowane w kolejności chronologicznej.
Barks, znany jako „twórca Kaczogrodu”, wymyślił wiele ikonicznych historii, które do dziś są uwielbiane przez rzesze fanów. Nie sposób nie docenić ogromnego wpływu, jaki twórca miał na kreowanie się świata komiksu i jego późniejszych trendów. W okresie 1946–1947, Barks kontynuował swoje pionierskie dzieło, rozwijając postać Kaczora Donalda i wprowadzając do niego nowe elementy fabularne. Jego umiejętność tworzenia ciekawych historii, łączących humor, przygodę i emocje, jest niepodważalna.
Zarys fabuły
Gdy Donald i siostrzeńcy mieszkali w Burbank w Kalifornii, a nie w Kaczogrodzie, i zanim zaczęli zwiedzać świat ze swoim wujkiem Sknerusem, też odbywali niezwykłe egzotyczne podróże. W tytułowej opowieści z niniejszego tomu płyną do Australii, gdzie ledwie uchodzą z życiem po spotkaniu z Aborygenami. W zbiorze znalazły się jeszcze trzy dłuższe, ponad dwudziestostronicowe, opowieści i wszystkie koncentrują się na bliższych lub dalszych podróżach. W komiksie „Maharadża Donald” kaczory płyną na Półwysep Indyjski, a tam Donald przez przypadek zostaje władcą, choć nie na długo. „W krainie wulkanów” to z kolei opowieść o przymusowej wyprawie do fikcyjnego kraju w Ameryce Środkowej. W „Duchu z jaskini” nasi bohaterowie zajmują się połowem wodorostów na Karaibach, gdzie czeka ich zaskakujące i niesamowite spotkanie z historią. To oczywiście jedynie niewielka część przygód, które przeżywają kaczory w tym tomie.
Moja opinia i przemyślenia
To, co sprawia, że komiksy Carla Barksa są tak wyjątkowe, to nie tylko doskonały storytelling, ale również talent artysty do tworzenia interesujących postaci. Oprócz Kaczora Donalda, czytelnicy poznają również niezapomnianych bohaterów, takich jak Hyzio, Dyzio i Zyzio, czy też Daisy. Rysunki Barksa są pełne detali, dynamiki i ekspresji. Jego umiejętności przedstawiania komizmu wizualnego i płynność narracji sprawiają, że czytanie wykreowanych przez niego historii jest prawdziwą przyjemnością.
Wszystko to sprawia, że komiksy Carla Barksa z lat 1946-1947 o Kaczorze Donaldzie są absolutną koniecznością dla fanów wczesnych produkcji Disney’a. Ich wyjątkowa jakość, inteligentny humor i wciągająca fabuła czynią je klasykami, które, mimo upływu lat, nadal cieszą czytelników. Stanowią prawdziwą gratkę dla każdego miłośnika komiksu i niezaprzeczalny wkład w historię tego medium. Są też dobrym pomysłem, na zachęcenie do lektury starsze dzieci i młodszą młodzież.
Podsumowanie
Myślę, że komiksy z Kaczorem Donaldem w roli głównej są ponadczasowe i sięgać będą po nie kolejne pokolenia. To inteligentnie napisane, świetnie narysowane i pełne dobrego humoru zwariowane przygody, które pomogą się odprężyć, wciągając czytelnika to zupełnie innego, pełnego barw świata wyobraźni.
Konkurs: League of Legends. Zrujnowanie
Camavor to okrutna kraina o krwawym dziedzictwie. Gdziekolwiek zjawiają się jej rycerze, tam zaczyna się rzeź. „Zrujnowanie” – pełna rozmachu opowieść o magii, zemście i imperium na skraju upadku.
Zapowiedź: Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze
Masza, nieśmiała, inteligentna studentka historii, poznaje gorzki smak dorosłości. Zwariowana Dasza, ekscentryczna piosenkarka z nocnego klubu, zakochuje się w coraz dziwniejszych mężczyznach. Katia, bizneswoman z sukcesami, przeczesuje Przeszłość, by w żyłach przodkiń odnaleźć krew naznaczoną magicznym pierwiastkiem.
Nasze mroczne serca
O poprzedniej książce Melissy Albert słyszałam sporo dobrego, ale jakoś nigdy nie było mi z nią po drodze. Dlatego, gdy została wydana jej najnowsza powieść - „Nasze mroczne serca”, postanowiłam sprawdzić, czy to coś dla mnie.
W życiu siedemnastoletniej Ivy zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy. Wszystko zaczyna się, gdy wracając nocą z imprezy razem ze swoim chłopakiem, niemal potrącają nagą, młodą kobietę, która wydaje się znać Ivy. Później ktoś podrzuca pod jej dom martwego królika, matka zakopuje dziwną miksturę w ogrodzie, a w sejfie w sypialni rodziców trzymane jest pudełko z pamiątkami z dzieciństwa Ivy, z rzeczami, których dziewczyna nie pamięta. Pojawia się coraz więcej pytań. Czy odpowiedzi na pytania należałoby szukać w mrocznej i tajemniczej przeszłości matki?
Zaczynając książkę, miałam wrażenie, jakbym zgubiła gdzieś jej początek, tak jakbym zaczęła czytać książkę od środka i miała domyślić się, co działo się wcześniej. Od samego początku zostałam wrzucona w wir wydarzeń, w których nie do końca mogłam się połapać, przez co trudno było mi wciągnąć się w fabułę. Na szczęście po jakimś czasie wszystko mniej więcej się wyjaśniło.
Sama historia poprowadzona jest w dwóch liniach czasowych. Teraźniejszość widziana oczami Ivy, która nie ma za bardzo do kogo zwrócić się o pomoc, gdy w jej życiu zaczynają dziać się rzeczy, które trudno wyjaśnić w racjonalny sposób. Nastolatki, której brakuje matczynego ciepła i przeszłość widziana oczami jej matki Dany, dziewczyny wychowywanej tylko przez ojca, dziewczyny, która ma tylko jedną przyjaciółkę, a spotkanie nowej pracownicy zmienia życie wszystkich.
Zdecydowanym plusem tej książki jest jej klimat, mroczny, tajemniczy. Autorka stworzyła taką intrygę, której koniecznie chciałam poznać zakończenie. Sam styl również zasługuje na plus.
Co do samych bohaterów, to zostali oni wykreowani całkiem dobrze. Jednak czytając książkę, raczej się z nimi nie zżyłam. Mogłabym nawet stwierdzić, że byli mi oni obojętni. Raczej nie uroniłabym żadnej łzy, w przypadku śmierci, któregokolwiek bohatera. Interesowała mnie sama ich historia i to, w jaki sposób się wszystko skończy, niż to, co oni czują.
Podsumowując, po dość ciężkim początku, książkę czytało mi się bardzo dobrze. I bardzo cieszę się, że miałam okazję po nią sięgnąć. Obawiam się tylko, że nie wiem, czy przykładowo za rok będę pamiętała co się w niej działo.
Zapowiedź: Nevermore. Cienie
Wznowienie cyklu NEVERMORE w nowej szacie graficznej! Drugi tom mrocznej, miłosnej historii, idealnej dla fanów serialu „Wednesday” oraz twórczości Edgara Allana Poego.
Premiera: Rozstaje zmierzchu
Porównywany do Władcy Pierścieni monumentalny cykl fantasy, który pokochało ponad 40 milionów czytelników na całym świecie.
Zapowiedź: Misrule
Przestraszona i pogardzana z powodu złowrogiej mocy krążącej w jej żyłach, Alyce zemściła się na królestwie, które uczyniło ją wyrzutkiem. Niegdyś królestwo dekadencji i piękna, Briar jest teraz mroczną domeną Alyce. I nikt nie uniknie konsekwencji jej gniewu, nawet ta, która skradła jej serce.
Zapowiedź: Cień w żarze
Seraphena Mierel swoją przyszłość zna od urodzenia. Jest Panną, Wybraną, oblubienicą przeznaczenia. Na mocy umowy zawartej przez jednego z przodków ma się stać Królową Małżonką Pierwotnego Śmierci i ocalić kraj przed zagładą. Jednak prawdziwe przeznaczenie Sery jest inne i wie o nim tylko garstka osób.
Urodzony morderca
Katarzyna Bonda słynie z mrożących krew w żyłach opowieści, przy których można zarwać noc. 12 kwietnia w księgarniach pojawiła się jej najnowsza powieść „Urodzony morderca”. I tutaj czeka na nas Hubert Meyer, który wraca w cyklu już po raz dziewiąty. To psycholog śledczy, który krok po kroku stara się rozpracowywać umysły morderców. To właśnie dzięki niemu czytelnicy otrzymują pełną emocji grę i wstrząsające śledztwa.
Katarzyna Bonda „Urodzony morderca”
I ta książka rozpoczyna się z przytupem. Pewnego dnia płonie auto. Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że luksusowy pojazd znajdował się w chaszczach. Śledczy znajdują w nim częściowo zwęglone męskie zwłoki. Już pierwsze oględziny pozwalają dostrzec, że mężczyzna został wcześniej postrzelony w brzuch, a jego głowę zawinięto płaszczem. Choć jego tożsamość zostanie potwierdzona dzięki badaniom DNA, to policja przypuszcza, że ofiarą jest jedna z bardziej wpływowych postaci biznesu.
Portugalski biznesmen Rui Coelho Tavares de Souza mógł mieć wielu wrogów. Jednak śledztwo staje się bardziej skomplikowane w chwili, gdy na jaw wychodzą sprawy związane z jego życiem prywatnym. Okazuje się, że mężczyzna utrzymywał bliższe kontakty seksualne z dziesiątkami kobiet. Gdy do śledczych docierają ich dane, sytuacja robi się gorąca. Lista podejrzanych dramatycznie szybko wzrasta.
Zemsta i manipulacja
Śledczy są przekonani, że śmierć mężczyzny była zemstą jednego z mężów kobiet, które utrzymywały kontakty z wpływowym biznesmenem. Jednak kolejny kłopot pojawia się wtedy, gdy policja otrzymuje informację, że śmierć mężczyzny była tylko jedną z wielu. Gdy zaczyna płonąć kolejny, na oczach śledczych rodzi się fanatyczny morderca, który prawdopodobnie nie będzie chciał się zatrzymać…
Profiler z niezwykłą dokładnością stara się wytypować te cechy mordercy, dzięki którym łatwiej będzie go znaleźć. Niektóre tropy prowadzą do współpracowników de Souzy, inne do mężów ich partnerek. Co jednak zrobić w chwili, gdy ofiar robi się więcej? Z czego wynika chęć mordowania i to w tak okrutny sposób? Czy ten, który w swoim mniemaniu wymierza sprawiedliwość, kieruje się zemstą? Wszystkie odpowiedzi poznasz, sięgając po tę pozycję.
Recenzja książki Katarzyny Bondy „Urodzony morderca”
Książka Katarzyny Bondy „Urodzony morderca” od Wydawnictwa Muza to niezwykle wciągająca, intrygująca, ale przede wszystkim mroczna opowieść o psychopacie, który jest bezwzględnym mordercą i doskonałym manipulatorem, dla którego nie istnieją żadne granice. Nie jest to lektura dla osób o słabych nerwach, jednakże warto sięgnąć po nią, chociażby ze względu na świetnie skrojoną fabułę, zawiłe wątki, czy głębokie psychologiczne studium postaci. Śmiało mogę stwierdzić, że to kolejna powieść Katarzyny Bondy, od której nie sposób się oderwać. Jeżeli chętnie sięgasz po kryminały, czy thrillery psychologiczne, to gwarantuję, że będziesz zachwycony. Gorąco polecam!