październik 30, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Tomek Winkler

sobota, 27 listopad 2021 15:40

Dwudziesta trzecia

 
Niestety bywa niekiedy tak, że za uczciwość się płaci. Nie w każdym bowiem środowisku jest dla niej miejsce, nie każda społeczność czy nie każdy zawód może funkcjonować i rozwijać się w pełni w uczciwym świecie. O ile myślimy o przestępczości i zgadzamy się, że matactwo jest jej podstawą, ale też warunkiem rozwoju. A co w przypadku środowisk lekarskich i w policji, gdzie wykonywanie pracy powinno być swego rodzaju misją, zawodach opartych na szlachetnych ideałach? W takiej sytuacji nieuczciwość bulwersuje tym bardziej że niemal każdy z nas w tych środowiskach się z nią zetknął.
 
Również Tomasz Winkler, gliniarz, który postanowił wypowiedzieć wojnę środowisku lekarskiemu, obnażając korupcję, płatną protekcję, nieuczciwe praktyki. W konsekwencji środowisko policji obróciło się przeciwko niemu, zeznając w sprawie o łapowinictwo. Winkler zapłacił za to procesem i wydaleniem ze służby, teraz wynajmuje małe mieszkanko wraz z blisko osiemdziesięcioletnią babcią, żyjąc od zlecenia do zlecenia głównie dzięki pracującej z trudną młodzieżą koleżance.
 
Wszystko może się jednak zmienić dzięki zleceniu od „króla gwoździ”, bogatego biznesmena, którego żona została zamordowana. Jej ciało odnaleziono na terenie Cmentarza Żołnierzy Włoskich w parku Grabiszyńskim, choć wszystko wskazuje na to, że zostało tam przetransportowane już po śmierci. Zleceniodawca, Roman Szeremeta, jest przekonany, że zna sprawcę tej zbrodni, co więcej, dysponuje dowodami. Te jednak zostały odrzucone przez policję, w efekcie sprawa jest wciąż niewyjaśniona, zaś morderca znajduje się na wolności. Mimo iż Winkler jest świadomy trudności, które go czekają – na pomoc kolegów nie może już liczyć – to ostatecznie zgadza się poprowadzić prywatne śledztwo. Niebagatelny wpływ na jego decyzję  mają pieniądze – Szeremeta oferuje sto tysięcy złotych za miesiąc dochodzenia, bez względu na wynik. Jeśli natomiast były glina udowodni, że Karol Zasławski, ortopeda podejrzewany przez męża zamordowanej, jest winny – dodatkowe trzysta tysięcy.
 
Czy książka, w której od pierwszej niemal strony znamy tożsamość mordercy, może być wciągająca? Beata i Eugeniusz Dębscy przekonują nas, że tak, a dowodem tej „zbrodni” jest właśnie kryminał pt. „Dwudziesta trzecia”, otwierający cykl o Tomaszu Winklerze, opublikowany nakładem Wydawnictwa Agora. W książce nie znajdziemy opisów krwawych morderstw, natomiast możemy być pewni obecności czarnego humoru (uwielbiam babcię Winklera) oraz opisów przestępczych praktyk, a także schematów ludzkiego działania. Tym sposobem to lektura nie tylko dla miłośników kryminalnych opowieści, ale także dla tych, którzy fascynują się człowiekiem i jego umysłem oraz motywami działania.
 
Nad tym motywem morderstwa właśnie będziemy się zastanawiać, skoro osobę sprawcy już znamy. Jednak co popchnęło znanego ortopedę do morderstwa? Co takiego zrobiła zakochana w nim kobieta, że zasłużyła na śmierć? Albo czego nie zrobiła? Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, sięgając również przeszłości i prowadząc do strasznego odkrycia… Mimo niewielkiej objętości wciągamy się w akcję od pierwszej strony, śledząc doskonale skonstruowaną fabułę i częste zwroty akcji. Misternie skonstruowani bohaterowie nie pozwalają się ani na chwilę nudzić, zaś babcię Winklera pragniemy natychmiast przygarnąć do siebie do domu!
Dział: Książki
środa, 17 listopad 2021 16:30

Zimny trop

Mówi się, że nie warto wchodzić dwa razy do tej samej wody, a jednak to właśnie odgrzewane romanse są szczególnie ekscytujące, podobnie jak spotkania po latach. Wiedzą o tym doskonale użytkownicy portali społecznościowych, którzy po wielu latach odnaleźli swoje pierwsze miłości, sympatie z podwórka czy szkolnej ławy. W wielu przypadkach skutkowało to zresztą rozwodami, a przynajmniej małżeńskimi kłótniami, czym innym jest bowiem wymienić partnera na nowszy model, a czym innym wrócić do romantycznej miłości, która ma tyle samo lat, co obecny partner i rozmaite doświadczenie życiowe.

A jak wygląda spotkanie po pięćdziesięciu dwóch latach? Biorąc pod uwagę studencką miłość, delikwenci są już w tym wieku, że porywy mogą dotyczyć wyłącznie serca. Mimo tego, takie odnowienie znajomości może być balsamem na dalsze lata życia, drugą szansą na stworzenie wspaniałego związku, choć już napiętnowanego doświadczeniami przeszłości. Taką szansę na nadrobienie zaległości dostała Roma Wiśniowiecka, choć gdyby mogła najchętniej uciekłaby z sanatorium minutę po przyjeździe. Chyba tylko z szacunku dla wnuka, Tomasza Winklera, i jego starań, zaciska zęby i stara się wytrzymać. Jak się okazuje w Polanicy jest wyjątkowo znośnie, a co więcej, dzięki pobytowi tu babcia Winklera spotyka swoją studencką miłość, Juliana Sztyca.

Wiele lat temu połączył ich krótki ale gorący romans, zakończony zresztą nieplanowaną i niechcianą ciążą, wkrótce zresztą przerwaną. Teraz, przypadkowe spotkanie pozwoliło im odkryć, jak wiele wciąż ich łączy. Szybko zresztą umówili się na kolejne spotkanie (w tym wieku nie traci się czasu), na które jednak Julian nie dotarł. Nagła odmiana uczuć nie wchodziła w grę, co zatem się stało i … gdzie jest starszy pan? Jak się okazuje tajemnicze zniknięcie wymaga interwencji zarówno policji, jak i prywatnego detektywa, bo Sztyca szukają wszyscy, tymczasem trop urywa się niedaleko sklepu, w którym robił zakupy. Czy porzucony alkohol oraz portfel oznaczają, że mogło stać mu się coś złego? Czy to zniknięcie ma związek z brutalnym morderstwem sprzed dwóch lat, do dziś zresztą niewyjaśnionym, które spędza sen z powiek lokalnej policji?

Nad sprawą tą pracuje sam Winkler, zatrudniony przez swoją babcię w charakterze prywatnego detektywa. Jeszcze nie zagoiły się jego rany po poprzednim zleceniu, nie mówiąc już o tym, że naraził się śmiertelnie policji, podejmując się rozwiązania i doprowadzając do końca sprawę, której oni nie rozwiązali. Teraz dysponując nawet dość ograniczonymi środkami, znów dowiaduje się więcej, niż policja. Czy jednak będzie w stanie i tym razem wyjaśnić sprawę?

Przekonamy się o tym dzięki porywającej powieści autorstwa Beaty i Eugeniusza Dębskich, pt. „Zimny trop”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Agora powieść kryminalna, to kolejny, drugi już tom serii o prywatnym detektywie, byłym policjancie, Winklerze. Mimo iż tego typu książek są dziesiątki na polskim rynku, to jednak książka Dębskich wyróżnia się rzadko spotykanym w przypadku tego gatunku humorem. Dialogi Winklera ze swoją babcią, a nawet humor sytuacyjny są w powieści na wysokim poziomie, a mimo iż poza zimnym tropem może znaleźć się też zimny trup, to my i tak w trakcie lektury mamy doskonały nastrój, nie zmącony absolutnie kryminalnym wydźwiękiem lektury.

Po książkę dlatego sięgnąć mogą nie tylko miłośnicy gatunku, ale też wszystkie osoby, którzy lubią doskonale skonstruowane powieści z nieszablonowymi bohaterami i sporą dozą ironii i (czarnego) humoru. Niebagatelną rolę w książce odgrywają również zwierzaki, dzięki którym atmosfera robi się naprawdę rodzinna, a my mamy wrażenie, że znajomymi pani Romy jesteśmy od lat. To wszystko sprawia, że jeśli rozpoczęliśmy znajomość z bohaterami od tej części, natychmiast sięgniemy po pierwszy tom i .. każdy kolejny, który wyjdzie spod pióra Dębskich!

Dział: Książki