listopad 22, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Sarah J. Maas

piątek, 31 maj 2019 14:42

Fragment powieści "Zenith"

Porywająca galaktyczna przygoda! Żywiołowi bohaterowie, trzymająca w napięciu akcja i rozległy wszechświat sprawiły, że uzależniłam się już od pierwszych stron!  — Sarah J. Maas

Dział: Książki
piątek, 17 maj 2019 21:56

Królestwo Popiołów. Część I

Czasami zapominała o tym, kim jest. Niekiedy nie wiedziała, dlaczego ciemność ją pochłania. Nie ufała wspomnieniom. Pokazywały jej świat, za którym tak bardzo tęskniła. Cisza ją ogłuszała. Ciemność przerażała. Chciała się wydostać. Pragnęła wrócić do tych, których twarze zaczęła powoli zapominać. Nie wiedziała, ile czasu spędziła w tym miejscu. Mogły minąć wieki, ale równie dobrze godziny. Powoli zapominała o wszystkim. Cierpiała. Pokazywali jej różne scenariusze. Tego, jak może wyglądać świat, jeśli im zaufa. Obrazy, które ukazywali, były piękne. Czasami chciała się poddać. Łudzili ją fałszywymi wspomnieniami. Obiecywali, że zabiorą całe zło. Jawili się jako anioły, by za chwilę skazywać ją na bestialskie tortury. Niekiedy byli blisko. Czasami otwierała usta, aby wyjawić tajemnicę, którą tak bardzo starali się odkryć. Wpatrywali się w nią wtedy w zachwycie, ale za nim z jej ust padło choć jedno słowo, pewien głos kazał jej zamilknąć. Nie pamiętała, skąd go zna, ale czuła, że musi go posłuchać. Ten cichy szept ciągle powtarzał: ,,Nie masz prawa się poddać", więc go słuchała i opierała się wszelkim okrucieństwom...
 
Na twórczość pani Maas trafiłam przypadkiem kilka lat temu. Przeglądałam powieści w księgarni, kiedy mój wzrok przyciągnął biały grzbiet i czerwony napis. ,,Szklany tron" skradł moje serce w chwili, gdy wraz z Chaolem zobaczyłam brudną, pobitą młodą kobietę, która choć znajdowała się w tragicznym położeniu, zafascynowała mnie swoim hartem ducha. Od tego się zaczęło. Na każdy kolejny tom przygód Celaeny Sardothien czekałam z zapartym tchem. Gdy pojawiła się nowa seria Sarah, wzięłam dwa dni wolnego w szkole, aby zapoznać się z pierwszym tomem. ,,Szklany tron" towarzyszy mi odkąd zaczęłam uczęszczać do technikum. Dziś, po czterech latach, nadszedł czas mojego pożegnania się ze szkołą, a zarazem z serią opowiadającą o przygodach Aelin. Ten rok pełen jej wzruszeń i pożegnań. Zawsze będę miała sentyment do tej niesamowitej, cudownej historii. Czy finał okazał się idealnym dopełnieniem serii? Zapraszam was do zapoznania się z recenzją I części ,,Królestwa Popiołów"!
 
,,Dawno, dawno temu w pewnej krainie już dawno zrównanej z ziemią żyła sobie księżniczka, która bardzo kochała swe królestwo..."
 
Aelin Galathynius, zabójczyni, która sięgnęła po własne dziedzictwo, by poprowadzić swój lud do zwycięstwa i wypowiedzieć wojnę siłom ciemności, spoczywa w specjalnej trumnie, zakuta w żelazo od stóp do głów, jako zakładnik Maeve. Królowa Fae żąda od niej hołdu i przysięgi krwi, by na wieki związać ją ze sobą. Dzień w dzień oprawcy łamią wolę Aelin wymyślnymi torturami, lecz nie tak łatwo zgasić ogień w jej sercu. Przykazała bliskim, by wszystkie siły skupili na wojnie z Erawanem i jego Valgami. Tymczasem Rowan, któremu przykazano bronić królestwa ze wszelką cenę, wyrusza, by odnaleźć i uwolnić swoją ukochaną. Czy zdąży, zanim zgaśnie ostatni płomień, a Erilea na zawsze pogrąży się w ciemności?
 
,,Aelin rąbnęła dłonią w wieko.
Cairn urwał.
Aelin uderzyła raz jeszcze. I ponownie.
,,Nie masz prawa się poddać".
I raz jeszcze. I jeszcze."
 
Finał serii opowiadającej o królowej - zabójczyni oraz jej towarzyszach został podzielony na dwie części ze względu na zbyt dużą objętość. Czytałam wiele negatywnych komentarzy na temat decyzji wydawnictwa, ale osobiście cieszę się, że ,,Królestwo Popiołów" będzie wydane w dwóch tomach - część 1 jest wystarczająco ,,gruba". Okładka, jak zawsze zachwyca. Słyszałam, że Uroboros ma zamiar wydać póki co pierwszy tom w twardej oprawie, więc nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce. Z uzależnieniem nie można wygrać!
 
,,Aelin rzuciła się do ucieczki. Cóż, przynajmniej spróbowała. Jej nogi krępowały łańcuchy, przez co ledwo była w stanie chodzić, ale mimo to ruszyła naprzód, zataczając się i wiedząc, że jej oprawca już się odwraca, już się podnosi..."
 
,,Królestwo popiołów" zaczyna się od chwili poszukiwań Aelin zabranej przez złą królową Maeve. Widzimy chaotyczne próby wyśledzenia Ognistego Serca przez jej partnera Rowana oraz jego towarzyszy, którzy już w poprzednim tomie skradli moje serce - Nieprzeniknionego Lorcana, sprytną Elide oraz dostojnego Gavriela. Później przenosimy się na wojenne obozowisko dowodzone przez Aediona oraz chronione przez Lysandrę, aby przeskoczyć do okrutnych Żelaznozębnych i Doriana próbujących odnaleźć Crochan i kolejny klucz Wyrda, aż docieramy na statek, gdzie Chaol i Yrene szykują się na bitwy. Autorka pokazuje nam w 1 części finału wszystkich bohaterów i ich przeżycia, co pozwala lepiej zrozumieć miliony zdarzeń rozgrywających się w powieści. Kilkakrotnie wywołuje u czytelników mały zawał serca, przerażając krytycznymi sytuacjami, w których wplątuje naszych ukochanych bohaterów. Dawno nie przeżywałam tak żadnej historii. Przy każdym uderzeniu mieczem zamykałam na chwilę oczy, aby wyprosić o przeżycie postaci, które skradły moje serce.
 
,,We krwi i w kościach słyszała ciągły szum. Moc, którą wciąż spychała w głąb siebie, nie dawała o sobie zapomnieć. Będzie walczyć. Po raz ostatni ruszy do walki."
 
,,Królestwo Popiołów" zabiera czytelników w niebezpieczną, ale jakże fascynującą podróż po mroczny jaskiniach pełnych pradawnych istot, przerażających górach zwiastujących rychłą śmierć, wrogich obozach, gdzie wszystko może się zdarzyć. I część finału historii Aelin to istny rollercoaster emocji, który na długo pozostaje w pamięci. Sarah J. Maas trzyma czytelników w ciągłym napięciu, nie pozwala, choć na chwilę odłożyć powieści na bok. Sądzę, że ,,Królestwo Popiołów" będzie najlepszą powieścią wydaną w 2019 roku. Jeżeli jesteście ciekawi czy Ogniste Serce uciekła z wrogich objęć bezlitosnej królowej, sięgnijcie po tę powieść. Nie zawiedziecie się!
Dział: Książki

 Finałowy tom epickiej serii Szklany tron. Nadchodzi ostateczne starcie… 

Ostatnia nadzieja wszystkich, którzy marzą o wolności, tli się na Północy, gdzie Terrasen dzielnie stawia czoła hordom Morath. Tam, gdzie w pierwszej linii szaleje Aedion na czele Zguby. Tam, dokąd zmierzają Aelin, Chaol i Rowan, wiodąc nieoczekiwanych sprzymierzeńców. Tam, dokąd odwraca głowę Manon Czarnodzioba, szykująca plan zjednoczenia wiedźm.
Na mroźnej Północy splotą się nici przeznaczenia. Ale czy pod murami dumnego Orynthu niezwykła intryga Aelin Ashryver Biały Cierń Galathynius znajdzie rozwiązanie? Czy mimo zimnych wichrów, morza krwi i powszechnego przerażenia zakwitnie miłość i nastanie pokój?

Dział: Książki
sobota, 02 marzec 2019 22:22

Dwór Szronu i Blasku Gwiazd

Czułam metaliczny zapach krwi. Otaczał mnie z każdej strony. Czerwony płyn pokrywał moje dłonie. Nie rozumiałam, co się dzieje. Czułam strach. Niewyobrażalny strach oraz pustkę. Niepokojąca cisza dzwoniła w moich uszach. Miałam wrażenie, jakby coś zostało ze mnie wyrwane. Bałam się spojrzeć w dół. Wyczuwałam przy sobie jeszcze ciepłe ciało. Nie rozumiałam, dlaczego się przy nim znajduję. Powinnam spojrzeć w dół, ale nie mogłam. Czułam, że stało się coś złego. Coś, czego nie mogłam powstrzymać. Cisza. Ta okropna, bolesna cisza była przerażająca. Wystarczyłby mi tylko szept. Nic więcej. Nie mogłam dłużej odwracać wzroku. Musiał spojrzeć na to, co leżało przy mnie. Nie. Nie to. Kogoś. Musiałam spojrzeć na kogoś, kto leżał martwy u mych stóp. Nie wiedziałam, kim jest, ale czułam, że jest dla mnie ważny. Moje ręce drżały. Czułam pustkę. Byłam niczym. Byłam sama. Moje serce zostało wyrwane. Dlaczego? Nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie. Powoli zaczęłam kierować wzrok w dół. Najpierw zobaczyłam zgruchotane czarne skrzydła. Przesunęłam wzrok na zakrwawione, umięśnione ręce. Wiedziałam, że to, co zaraz zobaczę, złamie mnie do końca. Bałam się tego, ale musiałam to zrobić. Powoli przesuwałam wzrok, aż zobaczyłam twarz... Obudziłam się z krzykiem. Znów to samo. Kolejny koszmar. To, co się stało w trakcie bitwy, zawsze będzie mnie nawiedzało. Choć wygraliśmy, wiedziałam, że to nie koniec...

Sarah J. Maas powraca i po raz kolejny powoduje u czytelnika szybsze bicie serca. Tej kobiecie nigdy nie wolno ufać. Namiesza w głowie, podrzuci fałszywe tropy, a na końcu pozostawi fanów historii Feyry i Rhysanda oraz ich dworu w niecierpliwym oczekiwaniu na kolejne fragmenty. ,,Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" to idealny dodatek do całej serii. Mając do czynienia w głównych tomach z szybką, dynamiczną akcją myślałam, że ta część również taka będzie, a tymczasem dostałam przyjemną, ogrzewającą serce historię pokazującą normalne życie bohaterów. Czy ten dodatek był potrzebny? Poznacie odpowiedź na to pytanie, zapoznając się z dalszą częścią recenzji. Zapraszam!
 
,,Prawda jest twoim darem. Prawda jest twoim przekleństwem."
 
Uwielbiana autorka powraca z kolejną odsłoną cyklu Dwór cierni i róż!
Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyry i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie.
Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyra, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione, niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego ich świata.
 
,,Dałam mu siebie - w takiej formie, w jakiej nikt mnie nigdy nie widział. I nikt poza nim by nie zrozumiał."
 
Świat śmiertelników, jak i fae po druzgocącej wojnie z królem Hyberni potrzebuje diametralnej naprawy. Wszystko legło w gruzach. Odbudowa budynków, sklepów, pałaców to pikuś w porównaniu z tym, co zostało zniszczone w żywych istotach. Feyra i Rhysand wygrali, ale to nie koniec. Dwór Nocy potrzebuje odrodzenia, a to nie jest łatwe zadanie, szczególnie że bliscy Feyry cierpią. Kasjan i Azriel borykają się z problemami w illyryjskich oddziałach, które straciły wielu wojowników. Lucien nadal próbuje nawiązać relację z Elainę, która traktuje go, jak powietrze. Mor skrywa o sobie pewną informację, która może spowodować rozłam w wewnętrznym kręgu. Amrena nie może przyzwyczaić się do swej nowej postaci, a Nesta... Nesta przestała istnieć. Przesilenie Zimowe może okazać się wspaniałą okazją na naprawienie relacji i odbudowę dworu. Czy Feyrze i Rhysandowi się to uda? Jedno jest pewne - gwiazdy słuchają. Być może uda się wszystko naprawić.
 
,,Nawet poprzez dawanie prezentów czcimy poświęcenie tych, którzy walczyli za pokój, którym się dziś cieszymy, i za możliwość obchodzenia tego święta."
 
,,Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" to krótka opowieść o próbie odbudowy Dworu Nocy. Zbliżające się Przesilenie Zimowe staje się okazją do naprawienia relacji z najbliższymi. Od czasu ostatecznej bitwy wiele się pozmieniało. Niektórzy udają silnych, inni nie potrafią poradzić sobie z tym, co ich spotkało. Pani Maas zaserwowała czytelnikom spokojną, ale również niezwykłą historię ukazującą życie codzienne naszych ulubionych bohaterów, pokazała rozterki ich zajmujące i możliwe scenariusze tego, jak dalej może się to wszystko potoczyć. Jak zawsze, nie zabrakło dużej dawki humoru. Śmiałam się wraz z Rhysandem patrzącym na próby udekorowania domu przez Feyrę i Kasjana. Przeżywałam to, co dzieje się z Nestą. Zaczęłam kibicować możliwym przyszłym parom, które wcześniej mi do siebie nie pasowały. Powrót do świata fae i ludzi pozwolił mi spojrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy. Czego możecie oczekiwać po tym dodatku? Na pewno ciekawego uzupełnienia serii, które wzruszy wasze serca i pozwoli na poznanie tego, co dzieje się w sercach różnych postaci. Sarah J. Maas pozwoliła wypowiedzieć się w końcu innym postaciom, co oznacza przeczytanie rozdziałów z perspektywy innych bohaterów niż dotychczas. Znajdziecie tu również świetny prolog kolejnego tomu, który na pewno nami wstrząśnie. Nie mogę się doczekać, aż zostanie wydany!
 
,,Kasjan przepchnął się obok Amreny, która syknęła na niego ostrzegawczo, po czym zaczął rozrzucać prezenty. Mor złapała swój z łatwością, rozdzierając papier z niemal takim samym entuzjazmem jak nasza najnowsza fae, po czym wyszczerzyła zęby w uśmiechu w stronę generała.-Dziękuję, mój drogi.
Kasjan uśmiechnął się półgębkiem.
-Wiem, co lubisz...
Mor uniosła...
O mało się nie zadławiłam. Azriel również, przy czym on natychmiast obrócił się w stronę Kasjana.
Ten zaś tylko mrugnął do niego.
Z dłoni Mor zwisał wyjątkowo kusy zestaw czerwonej bielizny."
 
Jeżeli stęskniliście się za bohaterami Dworu Nocy i nie możecie poradzić sobie z wszechobecną pustką spowodowaną oczekiwaniem na kolejne tomy, to świąteczny dodatek opisujący przygotowanie do Przesilenia Zimowego pozwoliły wam, choć na chwilę odsapnąć i zregenerować siły na dalsze wypatrywanie informacji o kontynuacji historii wewnętrznego kręgu Rhysanda. ,,Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" zabierze was w przyjemną oraz niezwykle zabawną podróż, gdzie poznacie nowe fakty o bohaterach oraz przeżyjecie z nimi te niezwykłe święto. Polecam!
Dział: Książki
poniedziałek, 17 grudzień 2018 22:10

Dwór cierni i róż. Książka do kolorowania

Stało się odezwało się we mnie małe dziecko, albo chęć zrobienia czegoś innego, czegoś niepopularnego.

W taki oto sposób w moje ręce trafiła książka do kolorowania dla dorosłych autorstwa Sarah J. Maas, która wyszła nakładem Wydawnictwa Uroboros nawiązująca tematyką do książek z serii Dwór cierni i róż.

To moje pierwsze spotkanie z tego typu twórczością, ale muszę przyznać, że jest wykonana bardzo solidnie. Specjalnie użyłem określenia książka, gdyż posiada wiele stronic do kolorowania. Oprócz tego w formie dodatku, albo spójnej części przy każdym rysunku jest słowo pisane zarysowujące losy bohaterów wyżej wymiemnionej serii.

Tak jak wcześniej wspominałem kolorowanka jest zrobiona bardzo dokładnie, więc zarówno amator jak i bardziej wymagający miłośnicy kolorowania będą mieli zapewnioną zabawę na wiele godzin.

Na samym końcu jest wykaz pozostałych książek tejże autorki do kolorowania i po ich obejrzeniu wiem, że jedną z nich będę chciał kupić, ku uciesze mojej rodziny.
Nasuwa mi się tylko jedno pytanie: Czy wystarczy mi kredek?

Podsumowując kilka powyższych zdań muszę przyznać, że jest to trafny wybór dla każdego, więc czy jesteś duży czy mały weź kredki, a będziesz miał ubaw doskonały. Jest to pozycja pozwalająca starszym oderwać się od spraw codziennych, a młodszym rozwinąć wyobraźnię i zdolności manualne. Jeśli tylko będziemy dokładni powstaną barwne i bogate w szczegóły obrazy i będziemy mieli satysfakcję z współtworzenia dzieła.

Dział: Książki
piątek, 05 październik 2018 08:31

Dwór szronu i blasku gwiazd

Uwielbiana autorka powraca z kolejną odsłoną cyklu "Dwór cierni i róż"!

Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyre i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie.

Dział: Zakończone
środa, 08 sierpień 2018 14:09

Wieża świtu

Nie poznawał samego siebie. Niegdyś dumny, silny kapitan Gwardii Królewskiej, obecnie złamany, niemogący pogodzić się z przeszłością mężczyzna. Wszelkie dni od czasu ataku na jego osobę przez zamordowanego króla Adarlanu, zlewały się w jedno. Nie odróżniał pór dnia. Nic nie miało dla niego znaczenia. Czuł się, jakby przebywał w wielkiej bańce, gdzie jego tak wcześniej świetnie wyszkolone i silne ciało dryfowało. Unosił się ponad wszystkimi i wszystkim. Próbowali mu pomóc. Pocieszali. Starali się dać nadzieję na to, że jeszcze kiedyś wstanie o własnych siłach. To, co zdarzyło się w trakcie uwalniania magii, zniszczyło całe jego życie. Uraz kręgosłupa okazał się tak bardzo rozległy, że żaden uzdrowiciel i żadna moc nie mogły mu pomóc. Nie wiedział, kim jest. Nie poznawał samego siebie. Nie miał nadziei. Nie potrafił przemóc się i znów wznieść oczy na świat. Wolał zagłębić się w swym wózku i przestać czuć. Niestety, niedany był mu spokój. Ostateczna bitwa zbliżała się nieubłaganie. Nie mógł pomóc przyjaciołom w walce, ale mógł zrobić jedno. Wyjechać do kraju uzdrowicieli i zrobić wszystko, aby ponownie wstać. Musiał zdobyć uznanie króla i nakłonić go do wzięcia udziału w walce, ale aby to zrobić musiał odzyskać nadzieję na to, że jeszcze kiedyś ponownie stanie się sobą...

Sarah J. Maas od chwili, gdy przeczytałam kilka rozdziałów historii Celaeny Sardothien, należy do grona moich ulubionych pisarzy. Za każdym razem, gdy sięgam po powieść wychodzącą spod jej magicznego pióra, przenoszę się do fantastycznego, zapierającego dech w piersiach świata, który zawsze (bez najmniejszego wyjątku) skrada moje serce. Po twórczość tej pani sięgam z zamkniętymi oczami. Nie czytam opisów. Nie sprawdzam opinii. Dlaczego? Wiem, że historie stworzone przez Sarah J. Maas nigdy mnie nie zawiodą. ,,Wieża świtu" od pierwszych stron, całkowicie oderwała mnie od rzeczywistości. Wszystko przestało istnieć, a prawie 850 stron pochłonęłam w ciągu dwóch dni. Próbowałam dawkować sobie historię Chaola - przysięgam! Niestety, okazałam się zbyt słaba, aby móc się jej oprzeć. Co takiego mnie w niej zauroczyło? Dlaczego po przeczytaniu tej pozycji, przez kilkanaście dni, przeżywałam kaca książkowego i nie potrafiłam przemóc się, aby sięgnąć po inną książkę? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji!

,,Trudno darzyć się nawzajem miłością, gdy wiesz, że pewnego dnia staniecie przeciwko sobie. Nie ma mowy o miłości, kiedy nie towarzyszy jej zaufanie."

Chaol Westfall i Nesryn Faliq wyruszają w podróż do starego i pięknego miasta Antica. Były kapitan Gwardii Królewskiej ma nadzieję, że któraś ze słynnych uzdrowicielek z Torre Cesme przywróci mu władzę w nogach. Uleczenie to jednak tylko część planu. Oto na tronie zasiada wszechpotężny kagan, którego Chaol ma za zadanie nakłonić do wzięcia udziału w wojnie.

Jednak to, co czeka Chaola i obecną kapitan Gwardii Królewskiej Nesryn, przekroczy ich najśmielsze oczekiwania. Kluczem do powodzenia misji może okazać się niepozorna uzdrowicielka Yrene i informacje, które bohaterowie zdobędą podczas pobytu w pałacu.

,,- Spodnie też? Wiedział, że powinien być uprzejmy i błagać ją o pomoc, a mimo to...

- Musiałbym chyba najpierw trochę wypić. - odparła Yerne i spojrzała na speszoną nieco Nesryn. - Przykro mi - rzekła, choć jad sączył się w jej głosie.

- Dlaczego jej to mówisz?

- Przypuszczam, że ostatnimi czasy miała pecha dzielić z Tobą łóżko."

Chaol Westfall nawet w najgorszych koszmarach nie potrafił wyobrazić sobie tego, co go spotkało. Nękany magicznymi mocami, potworami i śmiercią najbliższych, nigdy nie pomyślałby, że w czasie, w którym jego rodzina przygotowuje się do ostatecznej bitwy z najgorszym złem, on będziecie zmuszony odejść z linii frontu i zagrzebać się w wózku dla inwalidów, ponieważ jego kręgosłupa po ataku byłego króla Adarlanu, nie można naprawić. Dumny mężczyzna choć przybity, nie ma zamiaru się poddać. Wie, że na nic nie przyda się swojemu najlepszemu przyjacielowi w stanie, w którym się obecnie znajduje. Musi odzyskać dawną sprawność fizyczną, ale aby było to możliwe, były kapitan Gwardii Królewskiej zmuszony jest udać się do pradawnego miasta na obcym kontynencie, aby z pomocą uzdrowicieli z Anticy ponownie stanąć na nogi.

Uzdrowicielki ze słynnego Torre Cesme jako jedyną posiadają moc, mogącą go wyleczyć. Chaol wraz z Nesryn Faliq wyruszają na Południowy Kontynent, aby uzyskać pomoc od kobiet obdarzonych mocą pradawnej bogini oraz przekonać wszechpotężnego kagana, aby pomógł armii stworzonej przez Aelin i Doriana zwyciężyć raz na zawsze Valgów.

Chaol i Nesryn nie byli przygotowani na to, co zastało ich w Antice. Kagan i jego dziedzice nie są przychylnie planom przedstawionym przez wysłanników Adarlanu, a wizja pomocy szybko rozpływa się w dawnych marzeniach. Ponadto, jedyną nadzieję Chaola na wyzdrowienie jest pomoc Yrene - dziewczyny, która z jakiegoś powodu go nienawidzi. Czy uda mu się uzdrowić dawne rany w sercu uzdrowicieli? Jakie są szanse na to, aby Chaol stanął na nogi? Czy zbliżająca się wojna z Valgami skazana jest na porażkę?

,,- Wpatrywanie się w horyzont wcale nie przyspieszy podróży- mruknął, wtulony w jej szyję.- Dokuczanie żonie z tego powodu również nic nie da.
[...]
- A cóż innego pozostało mi do roboty podczas tej niekończącej się podróży? Dokuczanie ci to moja jedyna rozrywka, lady Westfall."

,,Wieża świtu" to pozycja, na którą czekałam wiele długich miesięcy. Choć przez większość czasu usychałam z tęsknoty za bohaterami ,,Szklanego tronu" i pragnęłam, jak najszybciej poznać historię Chaola Westfalla - postaci, którą najpierw pokochałam, później znienawidziłam, a następnie przypomniałam sobie, że jednak mimo niektórych momentów, moje zdradzieckie serce zawsze było lojalne temu irytującemu, ale jakże pięknemu mężczyźnie - to niekiedy miałam ochotę udusić panią Maas za to, że najpierw postanowiła wydać jego historię i kazała czekać mi tak długo na zakończenie niesamowitej serii ,,Szklany tron". Wszelkie moje złe myśli odeszły, gdy tylko książka wpadła w moje ręce. Zapierająca dech w piersiach, (przepraszam za słowo, ale nie mogę znaleźć bardziej oddającego niezwykłość historii Chaola) cholernie wzruszająca, piękna i magiczna, brutalna i delikatna zarazem. ,,Wieża świtu" skradła mi serce, obrobiła mnie ze wszystkich chęci do czytania innych powieści, zniszczyła spokój, z którym się za nią zabierałam i wrzuciła w sam środek mrocznej, tajemniczej burzy, w której czasie bałam się wypłynąć na powierzchnię, aby znów wrócić do realnego świata. W czasie walki Chaola z samym sobą, w trakcie jego żmudnego i niezwykle trudnego powrotu do zdrowia, w chwilach, gdy nienawiść uzdrowicielki noszącej imię Yrene powoli zmieniała się w akceptację, kilkakrotnie roniła łzy. Sarah J. Maas po raz kolejny udowodniła, że nie ma sobie równych. ,,Wieża świtu" to najlepsza powieść tego roku!

,,- Czy spełniasz się podczas zbliżeń? Chaol zacisnął zęby.
- To naprawdę ważne?
W jaki sposób doszła do tego, co łączyło go z Nesryn?
Yerne, miast odpowiadać, zapisała coś na swoim arkuszu.
- Co ty piszesz? - spytał ostro [...]
- Właśnie zapisałam odpowiedź na twoje pytanie. Wielkie "nie". - odpowiedziała i podkreśliła ostatnie słowo."

,,Wieża świtu" zabierze was w sam środek pięknego i niezwykle potężnego królestwa Południowego Kontynentu, do stolicy uzdrowicieli i władców, artystów i żołnierzy, czyli legendarnej Anticy - miejsca, gdzie wszystko jest możliwe, abyście mogli towarzyszyć Chaolowi Westfallowi w trudnej drodze do odzyskania sprawności fizycznej i prawdziwej naprawy jego serca. Ponadto wraz z tym zranionym, ale jakże pragnącym uzdrowienia mężczyzną i kapitan Nesryn Faliqwejdziecie w świat dworskich intryg, okrucieństwa kryjącego się w pięknych murach i prawdziwej dobroci kryjącej się pod postacią zła. Wciągająca do granic możliwości, cudowna w swej przebiegłości i niszcząca wszelkie przeszkody, które stają jej na drodze historia, o której nie będziecie potrafili zapomnieć, zabierze was tam w miejsce, gdzie przygotujecie się do ostatniej bitwy. Polecam!

Dział: Książki
środa, 14 marzec 2018 14:21

Wieża świtu

Kontynuacja bestsellerowej serii "Szklany tron", która zdobyła miliony czytelników na całym świecie, a autorka, Sarah J. Maas, stała się ulubienicą czytelników i recenzentów ukaże się nakładem Wydawnictwa Uroboros 18 kwietnia.

Oszałamiający sukces powieści Sarah J. Maas to nieposkromiona wyobraźnia autorki, galopująca akcja, wyraziści bohaterowie oraz artystycznie wykreowany świat. Z rozmachem napisana historia rozgrywa się podczas zdarzeń opisanych tomie "Imperium Burz", który w Polsce stał się bestsellerem jeszcze przed premierą. Opowiada o dziejach Chaola Westfall, który odbywa podróż do dalekiego królestwa.

Dział: Książki
wtorek, 12 grudzień 2017 13:43

Zapowiedzi Wydawnictwa Uroboros

Plany wydawnicze Wydawnictwa Uroboros na pierwszy kwartał 2018 r.:

Dział: Książki
piątek, 22 wrzesień 2017 12:07

"Dwór skrzydeł i zguby" - Sarah. J. Maas

Długo oczekiwana trzecia część bestsellerowego cyklu Sarah J. Maas ukaże się 25 października nakładem Wydawnictwa Uroboros.

Feyra powraca do Dworu Wiosny, zdeterminowana by zdobyć informacje o działaniach Tamlina oraz potężnego, złowrogiego króla Hybernii, który grozi, że rozgromi cały Prythian. Jednak by to osiągnąć, musi najpierw rozegrać śmiercionośną, przewrotną grę... Jeden poślizg może zniszczyć nie tylko Feyrę, ale też cały jej świat.

Dział: Książki