Rezultaty wyszukiwania dla: MAG
Kocham się bać - słów kilka o literaturze grozy
Literaturze grozy przypięto łatkę niewymagającej, trywialnej, czasem wręcz prymitywnej, co jest krzywdzące zarówno wobec tworzących ją pisarzy, jak i sięgających po nią czytelników. W końcu horror horrorowi nierówny, a obok nieskomplikowanych historii, których siłą napędową jest ilość tryskającej krwi, mamy całą gamę powieści, które naprawdę potrafią wbić w fotel i pozostać w pamięci na długie lata.
Kuro (tom 1-3)
Manga o sympatycznej dziewczynce Coco i jej czarnym kocie Kuro. Po ucieczce z willi kot powraca odmieniony i dziwnie sie zachowuje. Czy ma to związek z tym, co czai się za murami willi? Coco nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, w jakim niebezpieczeństwie się znalazła...
Bardzo lubię czytać mangi, szczególnie takie, których klimat mnie zachwyca. Czy „Kuro”, opowieść o małej dziewczynce, która w wielkim domu mieszka tylko z kotem, spełniła moje oczekiwania?
Zarys fabuły
Na świecie istnieją potwory, przed którymi chroni specjalny gatunek białych kwiatów. Każde dziecko otrzymuje szczepionkę, by móc je widzieć. Nie wolno zbaczać ze ścieżki, którą wyznaczają białe linie. Tych zasad jednak nie zna Koko, mała dziewczynka, która mieszka samotnie w wielkiej, starej posiadłości. Towarzyszy jej kot o imieniu Kuro. Pewnego jednak dnia Kuro znika, a gdy powraca, nie był już taki sam. Tylko co dokładnie się w nim zmieniło i dlaczego Koko niczego nie pamięta?
Kreska
Rysunki w mandze są szczegółowe, dynamiczne, nieco przerażające, a jednocześnie też pełne uroku. Kreska jest elegancka i dopracowana. Cała oś fabularna została wydana w kolorze (pokolorowanie plansz do mangi wymaga sporego nakładu pracy, więc nie jest to rzecz często spotykana), natomiast poboczne historie są czarnobiałe. Rysunki wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie i niezwykle umiliły mi czytanie.
Moja opinia i przemyślenia
„Kuro” to taki horror, ale nie horror. Manga ma swoje mroczne strony, ale i niewątpliwy urok. Ciężko mi określić jej dokładny gatunek, ale myślę, że całej historii najbliżej będzie po prostu do fantastyki. Uwielbiam motyw małej dziewczynki i chroniącego ją potwora, a w tym wypadku, mimo abstrakcyjnego założenia całej fabuły, motyw ten ma sens i został doskonale wytłumaczony. Opiera się na solidnych podstawach.
Historia jest ciekawa i bardzo wciągająca. Podczas lektury poznajemy kolejnych barwnych bohaterów i odkrywamy tajemnice z przeszłości Koko. Coraz lepiej zaczynamy rozumieć działanie wykreowanego przez Somato świata. Niezwykle miłym dodatkiem są też wieńczące tom poboczne historie. Jedną z nich jest pisana przez główną bohaterkę książka, w której dziewczynka wyobraża sobie, że jej kot posiada niezwykłe moce, niewiele mijając się z prawdą.
Małym minusem pozostaje fakt, że mimo lektury wszystkich trzech tomów, wciąż nie rozumiem niektórych założeń. Być może nie mają one w ogóle żadnego wyjaśnienia. Ostatecznie to nie nić fabularna odgrywa w „Kuro” pierwsze skrzypce. Manga opiera się na koncepcji przedstawionego świata, Kuro, Koko i pozostałych bohaterach. Na połączeniu horroru i groteski z uśmiechem, pozytywnymi emocjami, urokiem i słodyczą.
Podsumowanie
„Kuro” to prześliczna, doskonale opowiedziana (i narysowana) historia, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Jestem nią oczarowana i bardzo żałuję, że seria liczy sobie zaledwie trzy tomy. Z przyjemnością poznałabym jej dalszy ciąg, szczególnie że zakończenie mangi tak naprawdę pozostało otwarte. Tytuł z całego serca polecam, z pewnością warto poznać tę niezwykłą historię.
Nowa powieść z kolekcjonerskiej serii Blizzard Legends – „Malfurion” już wkrótce w księgarniach
„World of Warcraft: Malfurion” to kolejna i niezwykle udana podróż Richarda A. Knaaka do świata Warcrafta. Pisarz zdołał już udowodnić, że doskonale odnajduje się w tym uniwersum, przekonując przed laty rzesze graczy do literackiej strony gier Blizzarda. Teraz powraca na polski rynek z kolejną powieścią, której legenda ma szansę dorównać jego poprzednim dziełom. „World of Warcraft: Malfurion” ukaże się nakładem wydawnictwa Insignis i trafi na księgarskie półki już 26 lutego.
Fragment: „Dziedziczka jeziora” Marii Dahvana Headley
Dzisiaj premiera książki „Dziedziczka jeziora” autorstwa Marii Dahvana Headley. Z tej okazji zapraszamy do przeczytania fragmentu książki.
Badaczka mitycznych bestii
Niezwykłe zwierzęta, niewyobrażalne potwory, ale też zachwycające istoty. Fantastyka dała nam całe mnóstwo stworzeń, które nie tylko ubarwiają opowieść, ale też nadają jej drugiego dna. Nie tylko Wiedźmin stawia im czoła. Również Badaczka ma na ich temat co nieco do powiedzenia.
Ruszamy w drogę, która nie zawsze będzie łatwa. Zadaniem Badaczki jest troska o magiczne stworzenia, ale jeśli zagrażają one ludziom… nie ma wyboru. To trudna misja, ale ktoś musi ją wykonać. Inaczej… poleje się krew. Jednak decyzja o tym, kto ma rację, nie zawsze będzie łatwa. Mityczne stworzenia to coś więcej niż kły i pazury. Czy Badaczka zawsze będzie w stanie zachować się obiektywnie?
Już od samego początku zachwyciła mnie kreacja świata! Fantastyka ma w sobie „to coś”, a „Badaczce” zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się magia. Jednak o ile w większości książek smoki czy inne istoty traktowane są jednoznacznie jako zło wcielone, tym razem otrzymujemy inną perspektywę. I bez obawy ani przez chwilę nie będzie to tendencyjny punkt widzenia. Badaczka każe nam spojrzeć na wszystko zarówno oczami ludzi, jak i tytułowych bestii.
Podobał mi się również sposób prowadzenia narracji, na samym początku możemy się czuć lekko zagubieniu. Dopiero wraz z rozwojem fabuły poznajemy świat i zasady nim rządzące. Całość podzielona została na rozdziały, a każdy z nich opowiada odrębną historię i wnosi dodatkowe informacje. Z dużym zainteresowaniem śledziłam rozwój wydarzeń.
Na uznanie zasługuje też lekko melancholijny, zmuszający do refleksji klimat. Nasza bohaterka ma ciekawy charakter, jest jednocześnie bardzo wrażliwa, ale też zdystansowana. Jej relacja z otoczeniem dodatkowo podkreśla rozdźwięk, między światem ludzi a magicznych istot.
Na końcu warto też wspomnieć o pięknej kresce. Uwielbiam tę grafikę! Jest magiczna, pełna czaru, delikatności, ale też wyrazistości. Świetnie oddaje nastrój opowieści i zwielokrotnia jej przekaz. „Badaczkę” dodaję na półkę moich ulubionych mang!
Wywiad z Marcinem Mortką
Dzień dobry, nazywam się Katarzyna Abramova i w imieniu swoim oraz czytelników portalu Secretum.pl serdecznie dziękuję za poświęcony mi czas.
Konkurs: Kroniki Nicci
Terry Goodkind swoim świetnie znanym i mającym wielu fanów cyklem „Miecz Prawdy” stworzył całkowicie nową jakość w literaturze fantasy. Teraz w doskonałym stylu wraca do tamtego intrygującego świata i jego bohaterów. Nowy cykl „Kroniki Nicci” opowiada właśnie o jednej z jego ulubionych postaci w „Mieczu Prawdy”.
Zapowiedź: Nocturna Maya Motayne
Zapowiedź: Żelazny Kruk. Gniazdo
Zapowiedź: Wojna makowa
Kiedy jesteś sierotą wojenną świat ma dla ciebie głównie pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność. Jeśli natomiast do tego jesteś dziewczynką, szczęście ma twoja przybrana rodzina. Zawsze może ubić interes i sprzedać cię na żonę jakiemuś zamożnemu staruchowi.