Rezultaty wyszukiwania dla: Bis
Zapowiedź: Nakręcana Dziewczyna. Pompa Numer Sześć
„Te opowiadania, drapieżne, inteligentne i precyzyjnie odmalowane, zaliczają się do moich ulubionych „okrutnych historii" i dydaktycznych przypowieści XXI wieku. Paolo Bacigalupi ewidentnie jest piątym jeźdźcem Apokalipsy, no wiecie, tym, co w wolnym czasie pisuje fantastykę". – Kelly Link, autorka „Magii dla początkujących"
Zapowiedź: Klany księżyca Alfy
Dick (…) próbował pogodzić wartką akcję i tanie atrybuty literatury science fiction z problemem głębszej natury: jak powinniśmy traktować chorych psychicznie? Co taka choroba właściwie oznacza? Jaką prawdę, jakie wartości niesie ze sobą taki chory? Te pytania wybrzmiewają w tle fabuły, ale na odpowiedzi musimy zdobyć się sami. Klany księżyca Alfy są mocną, poczytną powieścią, ale też głosem cierpiącego humanisty w sprawie mu bliskiej. Philip K. Dick, mistyk, dziwak, geniusz, potwór i wizjoner, naprawdę wiedział, co pisze” - z przedmowy Łukasza Orbitowskiego
Zapowiedź: Diuna. Powieść graficzna. Księga 2. Muad'Dib
STRACH TO MAŁA ŚMIERĆ, A WIELKIE UNICESTWIENIE. STAWIĘ MU CZOŁO. NIECHAJ PRZEJDZIE PO MNIE I PRZEZE MNIE, A KIEDY PRZEJDZIE, OBRÓCĘ
OKO MEJ JAŹNI NA JEGO DROGĘ. KTÓRĘDY PRZESZEDŁ STRACH, TAM NIE MA NIC. JESTEM TYLKO JA.
Diuna. Powieść graficzna, Księga 2. Muad’Dib to drugi z trzech tomów graficznej adaptacji bestsellerowej powieści Franka Herberta z 1965 roku.
Wiedźmin. Ziarno prawdy
W każdej baśni jest ziarno prawdy. Miłość i krew. Obie mają potężną moc. Magowie i uczeni łamią sobie nad tym głowy od lat, ale nie doszli do niczego, poza tym, że… miłość musi być prawdziwa.
Gdy dobrą książkę lub opowiadanie czytałam jakiś czas temu, zawsze bardzo cieszy mnie, gdy otrzymuje ona swoją adaptację graficzną. To doskonały sposób na odświeżenie sobie świetnej historii. Dlatego z ogromnym entuzjazmem sięgnęłam po pierwszy tom komiksu o przygodach Wiedźmina, noszący tytuł „Ziarno prawdy”.
Zarys fabuły
Geralt nie potrafi przejść obojętnie obok martwych, zakrwawionych ciał, na które natyka się w lesie. Idąc tropem tego, co zabiło podróżnych, trafia do na pozór opuszczonego zamczyska. Tylko że posiadłość okazuje się jednak mieć swojego mieszkańca, a jest nim zaklęty w bestię szlachcic. Wiedźmin szybko odkrywa, że to nie on odpowiada za śmierć podróżnych, nie wyklucza to jednak, że zabójcą okaże się inny, zupełnie niespodziewany mieszkaniec tajemniczych włości.
Strona wizualna
Komiks ma wydanie zeszytowe, jest cienki i ma miękką oprawę. Jego niewielki format sprawia, że bardzo wygodnie się go czyta, a i cena nie zniechęci nikogo do zakupu. Ilustracje w tomie są szczegółowe i świetnie oddają nastrój. Całość wypełniają stonowane barwy, które wprowadzają czytelnika w odpowiedni klimat.
Moja opinia i przemyślenia
„Ziarno prawdy. Wiedźmin” to komiksowa adaptacja opowiadania Andrzeja Sapkowskiego, więc drodzy czytelnicy nie dziwcie się, że nie zgadza się z najnowszą, serialową adaptacją, która została zrealizowana w wierze licentia poetica jedynie na motywach książek. Powieść graficzna jest zgodna z pierwowzorem. Autorem scenariusza komiksu jest Jacek Rembiś, a rysunki stworzył Jonas Scharf. Obydwu należą się wielkie brawa, bo zeszyt jest rewelacyjny!
Przyznam szczerze, że to najlepsza komiksowa adaptacja opowiadań Andrzeja Sapkowskiego, jaką do tej pory czytałam, a było ich już kilka. Jestem nią zachwycona i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. To nie lada gratka dla wszystkich fanów Wiedźmina.
Podsumowanie
„Ziarno prawdy. Wiedźmin” to niezwykle udany, świetnie narysowany komiks z dobrze zinterpretowaną i cudownie oddaną historią. Ma swój niepowtarzalny klimat i wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Żałuję tylko, że jest taki krótki, bo po lekturze nie pozostaje mi nic innego, jak cierpliwe wyczekiwanie na kolejny tom.
Wydawnictwo Egmont na 33. Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi
Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier to największa tego typu impreza w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 24-25 września br. w łódzkiej Atlas Arenie. Główni organizatorzy MFKiG: EC1 Łódź – Miasto Kultury oraz Stowarzyszenie Twórców „Contur” przygotowali bogaty program spotkań, prelekcji, paneli dyskusyjnych i warsztatów, a także strefy: targową, gier, cosplay, Star Wars i Manga Corner oraz dwie wystawy.
Czarodzieje i ich dzieje. Tom 2
„Czarodzieje i ich dzieje” (oryg. „Wizards of Mickey”) to włoski cykl komiksowy, publikowany od 2006 roku w słynnym tygodniku „Topolino” („Myszka Miki”).
Niedługo przyszło nam czekać na drugi tom przygód Myszki Miki i jej dzielnej (ale oczywiście nieudolnej) drużyny, która żyje w magicznym świecie, do którego wrzuceni zostali nie tylko wrzuceni zostają Myszka Miki, Kaczor Donald i Goofy, ale też wielu ich przyjaciół i wrogów.
Zarys fabuły
W tomie drugim główni bohaterowie wciąż zbierają elementy wielkiej zbroi, która pozwoli ocalić Minnie i położyć kres mrocznej erze. Ale nawet powodzenie tej misji nie oznacza końca kłopotów, w głębi podziemnych jaskiń drzemie bowiem groźna pradawna istota. Jeśli się przebudzi, Miki i przyjaciele będą musieli podróżować do innych wymiarów w czasie i przestrzeni, żeby się jej przeciwstawić. A taka walka może nie do poznania odmienić oblicze świata…
Moja opinia i przemyślenia
Przygody znanych disnejowskich bohaterów wrzuconych w wir pełnego magii, fantastycznego świata, to świetny pomysł na historię familijną. Postacie jak zawsze bawią i sprawiają, że czytelnik z przyjemnością śledzi ich losy. Myślę, że żaden miłośnik Disney’owskich produkcji nie poczuje się zawiedziony, szczególnie jeżeli bliższe są mu te nieco starsze koncepcje.
Wydanie komiksu jest kolorowe, ma twardą oprawę i prostą, ale solidną kreskę. Historia wydrukowana została na doskonałej jakości, kredowy papierze. Format zeszytu nie jest zbyt duży, dzięki czemu wygodnie się go czyta. Tom jest bezpośrednią kontynuacją przygód rozgrywających się w pierwszej części.
Pamiętam czasy, gdy zaczytywałam się w komiksach Kaczora Donalda. Przez przeszło rok kupowałam w kioskach każdy, papierowy numer pisemka. „Czarodzieje i ich dzieje” to taki przyjemny, niezwykle nostalgiczny powrót do przeszłości. Przyznam, że mam nadzieję na to, że spodoba się również moim dzieciom.
Podsumowanie
Jeżeli, drogi Czytelniku, lubisz Myszkę Miki i Kaczora Donalda, to serdecznie polecam Ci lekturę komiksu „Czarodzieje i ich dzieje”. Zeszyt jest pięknie wydany, a historie w nim zawarte ciekawe i pełne dobrego humoru. Dla mnie komiks był przyjemną, niezwykle nostalgiczną podróżą do czasów dzieciństwa, ale myślę, że przygody czarodziejskich drużyn znajdą swoich zwolenników również wśród obecnego, młodego pokolenia. Polecam! To seria komiksowa warta uwagi w eleganckim wydaniu, które po lekturze z przyjemnością stawia się na półce domowej biblioteczki.
Zapowiedź: Przykry początek. Seria niefortunnych zdarzeń.
Wioletka, Klaus i Słoneczko Baudelaire to wyjątkowo inteligentne i pełne uroku osobistego rodzeństwo. Cóż z tego, skoro od pierwszych stron tej książki, gdy dzieci otrzymują tragiczną wiadomość, nieszczęście depcze im po piętach. Są jak magnesy przyciągające pecha.
Śpij, dziecinko, śpij
Jestem Otchłanią
Kiedy mam ochotę na porządny thriller, który wzbudzi niepewność, ciekawość i całą gamę innych emocji, sięgam po książki Donato Carrisiego, autora takich pozycji jak „Dom głosów”, „Dziewczyna we mgle” czy „W labiryncie". Niedawno premierę miała jego kolejna książka, której tytuł warto sobie zapamiętać - „Jestem otchłanią".
Bohaterami powieści jest troje nieznanych sobie i pozornie zupełnie różnych osób, których losy splatają się w zaskakujący sposób i których łączy zaskakująco wiele - samotność i trauma, jakiej doświadczyli. ”Sprzątający mężczyzna” niczym się nie wyróżnia, żyje samotnie, a jego kontakty z ludźmi ograniczają się do podglądania śmieci, które wyrzucili. Jedynie co pewien czas do głosu dochodzi jego mordercze alter ego, które wyrusza na łowy, polując na starsze kobiety. ”Dziewczyna z fioletowym kosmykiem” to nastolatka pochodząca z bogatej i wpływowej rodziny, która podejmuje próbę samobójczą, lecz zostaje uratowana przez „sprzątającego mężczyznę”, na skutek czego życie obojga już nie będzie takie samo. I wreszcie „łowczyni much” - kobieta, która poświęciła się na odnajdywaniu mężczyzn krzywdzących kobiety i wymierzaniu im sprawiedliwości.
Do samego końca nie poznajemy prawdziwych tożsamości bohaterów; ukrywają się pod wspomnianymi powyżej pseudonimami, co ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, zapewnia to element zaskoczenia na końcu wydarzeń. Po drugie, daje namiastkę uniwersalności - nigdy nie możemy być pewni, kim naprawdę są otaczające nas osoby, jakie skrywają sekrety i pragnienia. Z jakimi traumami muszą się mierzyć i czym się zajmują, kiedy nikt postronny nie patrzy.
Po raz kolejny Carrisi serwuje czytelnikom historię, która z jednej strony przeraża, a z drugiej wzbudza złość, poczucie niesprawiedliwości i ogromny żal. Porusza tematykę przemocy domowej, która może mieć różne oblicza – przemoc mężczyzny wobec kobiety i dzieci, ale też matki wobec dzieci. Jest to społeczne tabu, o którym się nie mówi - ludzie chcą wierzyć, że matka kocha swoje dzieci bezwarunkowo, czasem jednak to ona krzywdzi je najbardziej. Wreszcie, mamy również przedstawioną sytuację, gdy matczyna miłość zostaje wystawiona na próbę, gdy trzeba zmierzyć się z faktem, że dziecko, które kocha się najmocniej na świecie, jest prawdziwym potworem i krzywdzi innych.
Powieść czyta się szybko, wciąga od pierwszych stron, jak zresztą wszystkie książki Carrisiego. Jedno jest też pewne – pozostaje w pamięci jeszcze długo po tym, jak odłożymy ją na półkę. Warto sięgnąć.
Zapowiedź: Dinokalipsa
Czasem wszyscy czujemy się jak dinozaury chowające się przed deszczem meteorytów. Ale wciąż możemy działać, aby uniknąć katastrof! Może wpadniesz do gorącej lawy, zaatakują Cię szablozębne wiewiórki albo wystawi Cię Twoja dino randka? Pamiętaj, że jesteś w stanie znieść naprawdę wiele strasznych zdarzeń!