Bardzo polubiłam komiksową wersję przygód Enoli Holmes, młodszej siostry słynnego detektywa. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy w nowościach pokazał się szósty tom serii, noszący tytuł „Metro Baker Street”. Z czym tym razem przyjdzie zmierzyć się młodej Enoli?
Zarys fabuły
Zrozpaczony szlachcic szuka zaginionej żony. O pomoc prosi każdego, kto tylko przyjdzie mu do głowy. Nic więc dziwnego, że trafia nie tylko do Scotland Yardu, ale również do biura doktora Ragostina, jak i do sławnego Sherlocka Holmesa. Tym razem zagadka dla Enoli nie okazuje się trudna. Dziewczyna od razu podejrzewa, że szlachcianka została porwana dla swojego bogatego ubioru i pięknych włosów. Tylko co stało się z nią dalej i dlaczego ograbiona nie wróciła do domu? Śledztwo prowadzi Enolę do niebezpiecznej dzielnicy miasta, na nabrzeża East Endu. Tym razem jednak nie jest sama. U boku ma braci, którzy ku jej radości, nareszcie zrozumieli swój błąd.
Strona wizualna
Komiks jest pięknie wydany. Ma twardą oprawę i gruby, dobrej jakości papier. Ilustracje Sereny Blasco są barwne, szczegółowe i bez trudu przyciągają spojrzenia czytelników. Z tyłu komiksu jak zawsze na czytelnika czeka dział Tajnych Zapisków, na których zobaczyć możemy różne wykresy i diagramy dotyczące wydarzeń z danego tomu. Uwielbiam sposób, w jaki narysowana została seria „Śledztwa Enoli Holmes”. Jest na co popatrzeć.
Moja opinia i przemyślenia
Pamiętam, że w dzieciństwie z koleżankami bardzo lubiłyśmy bawić się w czytanie z dłoni. W dodatku z tajnymi zapiskami Enoli pojawia się schemat, przedstawiający znaczenie różnych linii i wzgórków. Uważam, że to naprawdę świetny bonus. Drugim niezwykle ciekawym elementem jest dokładne wytłumaczenie, co złego tak naprawdę kryje się za damskimi gorsetami.
Zastanawiam się, czy szósty tom przygód Enoli Holmes, będzie zarazem ostatnim, ponieważ po raz pierwszy komiks miał wyraźnie zarysowane zakończenie. Mam nadzieję, że nie i, że przygód młodej pani detektyw będzie jednak nieco więcej. Chociaż oczywiście cieszy mnie, że wreszcie sprecyzowała swoje plany i, co ważniejsze, dogadała się z braćmi.
Szósty tom jest również najsmutniejszą z części, przynoszącą wiele przemyśleń i nostalgii. Otwiera jednak równie wiele możliwość i szansę dla nastoletniej Enoli na dalsze, pełne przygód szczęśliwe życie i nowe jutro.
Podsumowanie
W serii komiksowej „Śledztwa Enoli Holmes” zakochałam się już po lekturze pierwszego tomu. Jestem nią szczerze oczarowana. Cechują ją świetne ilustracje, ciekawe przygody, interesujące dodatki i całe morze refleksji. Niezależnie od tego, czy to już koniec, czy pojawi się kontynuacja, z pewnością pozostanę jej wierną fanką. Lekturę komiksów serdecznie polecam, zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom!