kwiecień 27, 2025

Rezultaty wyszukiwania dla: sci fi

piątek, 21 czerwiec 2019 14:42

Nowa Ewa. Początek - zapowiedź

Elektryzująca historia miłosna, która rozgrywa się w przyszłości. Pierwszy tom trylogii autorstwa bestsellerowego pisarza Toma Fletchera i Giovanny Fletcher

Ewa jest taka, jak każda inna nastolatka... Tyle że na jej barkach spoczywa los całego świata.

Jest pierwszą dziewczyną, jaka się urodziła od pięćdziesięciu lat.

Dział: Książki
piątek, 21 czerwiec 2019 14:02

I sprawisz, że wrócę do prochu - zapowiedź

Edynburg, 1847. Miasto medycyny, mamony i morderstw.

Na Starym Mieście giną młode kobiety, które spotyka makabryczna śmierć. Na drugim krańcu miasta student medycyny Will Raven rozpoczyna asystenturę u znanego i błyskotliwego doktora Simpsona.

Dział: Książki
środa, 19 czerwiec 2019 18:59

Cedyno

Strach, ból i smutek. Często wypierane przez nas uczucia, które kumulują się za dnia, by nocą dopaść swe ofiary. Czasem jednak nasza blokada jest tak silna, że powoli wypieramy prawdę o sobie. Może utrata części siebie nie jest czymś strasznym, jednak czy można odnaleźć szczęście i spełnienie, gdy nie jesteśmy ze sobą szczerzy?

Odnaleźli swoją miłość, spokój i sens życia, godząc się na posługę w imię dobra, ku czci ludzkiego życia. Wysłannicy, którzy teraz pragną poznać los poległych w walce o duszę. Od ostatniego spotkania i mrocznych chwil z kart Guerry sporo się zmieniło. Wśród Guardian pojawiła się Lea, która swą posługę rozpoczęła w młodym wieku. W odpowiednim czasie poznała Larysę i Gabriela, co pomogło jej choć trochę oswoić się z powierzonym jej zadaniem. Jest ciepłą i spokojną osobą, którą lubi każdy. No może poza Zuzką. Przyjaciółka Lary, dziewczyna Patryka i Guardianka w jednej osobie na każdym kroku posyła w kierunku młodszej koleżanki drobne złośliwości. Nie to jednak spędza sen z jej powiek. Dziewczyna wciąż przeżywa wydarzenia ze swej podróży do Guerry i zastane tam warunki. Gdy postanawia zrealizować plan i uwolnić osadzonych, sama nie wie, czy robi to dla nich samych, czy dla siebie i Bjora. Wraz z przyjaciółmi decyduje się na współprace z Ludźmi Cedyno. Kim oni są? Czy można im zaufać?

Pokochałam tę historię dawno temu, jeszcze w pierwszym wydaniu. Gdy usłyszałam o jej wznowieniu i kontynuacji, wiedziałam, że przepadnę na nowo. Dwa poprzednie tomy skradły me serce. Czy z Cedyno było podobnie?

Wysłannicy to opowieść pełna tajemnic, namiętności, walki dobra ze złem, przyjaźni i miłości. Każdy tom skrywa osobną historię, któregoś z przyjaciół równocześnie tworząc spójną całość. Pełna romantyzmu Larista, budująca napięcie Guerra i Cedyno, które od pierwszych stron jest niezwykle tajemnicze i kuszące. Niby inne, a jednak wspólnie tworzą historię, która porywa, fascynuje, ale i zmusza do myślenia. O tym, jednak później.

Powrót do znajomych postaci okazał się wspaniałym przeżyciem. Dowiadujemy się, jak do grupy dołączyła Lea, a tym samym Gabriel i Larysa stali się właścicielami schroniska. Widzimy jak z codziennością po powrocie z Guerry radzi sobie Zuza. To właśnie ona rozpocznie nowy etap tej historii. Wiedziona wspomnieniami postanawia zorganizować wyprawę, której celem ma być odbicie ludzi uwięzionych w Guerrze, ale czy tylko o to chodzi? Dziewczyna jest tak zdeterminowana, że postanawia zatrudnić pomoc do wykonania zadania. Tu pojawiają się Ludzie Cedyno i ich przywódca Jordan. Każdy z jego ludzi ma nietypowe umiejętności, które mogą okazać się pomocne w wyprawie organizowanej przez Guardian.

Melissa Darwood stworzyła zapierającą dech w piersi kontynuacje serii, która nie tylko nie odstaje od poprzedniczek, ale i wprowadza powiew świeżości. Nie tylko mamy szanse spotkać starych znajomych i sprawdzić jak się mają, lecz i poznać nowych i na jednym urywanym oddechu śledzić ich losy. Z jednej strony możemy nasycić się stabilizacją i niesłabnącym uczuciem, z innej możemy poczuć smak niepewności i strachu przed zranieniem. Kreacja bohaterów to kwintesencja tego, co w piórze Melissy Darwood uwielbiam. Wszyscy razem i każdy z osobna wywołują emocje, są naturalni i charakterni.

Niepewność towarzysząca poznawaniu tajemnic i odkrywaniu nowych postaci nie przeszkodziła, a wręcz dała masę przyjemności, potęgując emocje, od których Cedyno wręcz kipi. Tu przychodzi pora, by wyjaśnić skąd wzmianka o zmuszaniu do myślenia. Jeśli ktoś już raz spotkał się z twórczością Melissy ten wie, że w jej powieściach nie liczy się główna historia i wypływające z niej miłość i namiętność. Gdzieś w tle zawsze czai się szereg pytań, na które powinniśmy poszukać odpowiedzi. Każda z części serii Wysłannicy ma skryte drugie dno, w którym autorka przybliża problemy współczesnych ludzi. To jak galopują za przyszłością, oglądając się z tęsknotą za przeszłością, równocześnie tracąc coś ważnego, teraźniejszość. Warto, więc chwile odpocząć, zwolnić, przestać gnać za dobrem materialnym i spojrzeć na bliskich, przyrodę czy zwierzęta.

Myślę, że nowe postaci świetnie nakreślają to, jak postrzegamy świat i z jakich powodów nic nie robimy, by się zatrzymać. Być może nie gonisz za tym, co będzie, nie płaczesz za tym, co było, ale czy tak naprawdę żyjesz tym, co tu i teraz? Choć Zuzka znowu mnie irytowała, Gabriela było wciąż za mało, Bjor był niczym senne marzenie, a Jordan jakby za szybko wkradł się w moje myśli, to lekturę Cedyno zaliczam na plus. Wciąż jednak czuje niedosyt tej historii, genezy Ludzi Cedyno, ich możliwości, a nawet samej Zuzanny. Wiem, że Gaurdianie na długo pozostaną w mej głowie.

Lekka, kipiąca namiętnością i naznaczona walką z własnymi słabościami. Niesamowita mieszanka osobowości spisana w najlepszym stylu.Wysłannicy. Cedyno jest niczym pożegnanie, którego się nie chce. Pełne nostalgii, trudnych wyborów i finału wielu rozpoczętych wątków. Czy to rzeczywiście koniec? Czy wszystko już wiemy? Tego nie wiem, ale nadzieja nie powinna umierać, prawda?

Dział: Książki
wtorek, 18 czerwiec 2019 10:45

Znak kukułki

Mówi się, że gdzieś pomiędzy jawą a snem pojawia się prawda, że tam toczy się życie, w którym wszystkie doświadczenia są zwielokrotnione, nie zafałszowane przez nasze przekonania, fałszywe sądy wpajane od dzieciństwa czy społeczne normy. Co jednak, kiedy ta granica pomiędzy tymi dwoma stanami zostaje zachwiana? Kiedy funkcjonujemy nie do końca wiedząc, czy to, co widzimy, czujemy i myślimy to senna mara czy może już rzeczywistość? Czy postacie, które wówczas spotykamy są realne czy może są symbolami, zostały uplecione z faktów, marzeń sennych i podszeptów podświadomości?

Zastanawiać się nad tym będziemy podczas lektury osobliwej powieści „Znak kukułki”, doskonale wpisującej się w mroczną konwencję z domieszka psychologii. Powieść autorstwa Anny Bichalskiej, opublikowana nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka, to niezwykła lektura, która nie tylko zabiera nas do świata snów, ale odsłania przed nami tajemnice funkcjonowania ludzkiej psychiki. Książka, bardziej przypominająca chwilami baśń, z pewnością nie jest dla wszystkich czytelników, bowiem zarówno jej struktura, jak i treść, a także liczne wstawki w postaci opowiadań czy zapisków snów, mogą męczyć, dekoncentrować i zniechęcać do zagłębiania się w lekturze. I choć na wytrwałych czeka nagroda, bo powieść kryje w sobie naprawdę ogromny potencjał, to nie jestem przekonana, czy kiedykolwiek do niej powrócę.

Autorka przedstawiam nam Alinę, młodą kobietę cierpiącą na zaburzenia snu, narkolepsję. Nie tylko często bywa senna, ale miewa ataki snu, co więcej, w nocy zachowuje się jak lunatyczka, co odstrasza wszystkie potencjalne współlokatorki. Często funkcjonuje też na granicy jawy i snu, a granica pomiędzy tymi światami zaciera się, trudno jej zatem odróżnić to, co prawdziwe. Od lat prowadzi dziennik snów, zapisując pieczołowicie wszystko, co tworzy jej umysł i tym sposobem porządkując nieco swoje odczucia.

Na problemy ze snem Alina cierpi od dzieciństwa, choć nie jest w stanie określić, kiedy zaczęły się te nocne wędrówki i sny na jawie. Tak naprawdę bowiem nic nie pamięta z wczesnych lat swojego życia, jego obecny etap zaczął się tak naprawdę z chwilą, kiedy została znaleziona na skraju lasu. Nazywana przez media Dziewczynką z Lasu, Dziewczynką Zagadka, nigdy nie poznała swojej przeszłości. Została adoptowana przez dziennikarza śledczego, Mateusza, który zajmował się serią dziwnych zaginięć dzieci i to on stworzył jej dom i dał szansę na nowe życie…

Niestety, teraz, kiedy rodzice adopcyjni zmarli, Alina musi samodzielnie stawić czoła przeszłości, tym bardziej, że Mateusz pozostawił jej plik domu netów, które mogą pomóc odkryć jej prawdę. Czy uda się dziewczynie poznać sekret swojej przeszłości? Kim jest naprawdę nowa współlokatorka, która zjawia się w jej życiu, jak się okazuje nieprzypadkowo? Jakie jest znaczenie snów i czy kryją one w sobie klucz do przeszłości? Przekonamy się dzięki lekturze książki „Znak kukułki”, która nie tylko spowija nas mrokiem, dostarczając niezwykłych historii o seansach spirytystycznych, czy dziewczynce z pazurem wilka, ale odsłaniając przed nami dramat Aliny, dziewczyny bez przeszłości. Dziwna i niejednoznaczna jest to lektura, choć porusza ważne kwestie – poczucia własnej tożsamości, odmienności, poszukiwania korzeni. Mimo wszystko trudno oprzeć się wrażeniu, że Bichalska nie w pełni wykorzystała potencjał tkwiący w fabule, że sama zagubiła się, utknęła gdzieś pomiędzy jawą, a snem. Szkoda…

Dział: Książki
poniedziałek, 17 czerwiec 2019 21:53

Dotyk ognia - zapowiedź

Bestselerowa seria Patricii Briggs o przygodach Mercedes Thompson okrzyknięta została "jedną z najlepszych"
(Fiction Vixen).

Napięcie między nadnaturalnymi a ludźmi sięga zenitu.
Mercy i Adam, alfa wilkołaczej watahy, zostają wezwani na pomoc. Powstrzymanie szalejącego trolla? Co to dla nich. Tylko, że to dopiero początek prawdziwych kłopotów. Przypadkiem odkrywają bowiem tajemnicę, która może całkowicie zniszczyć kruchą równowagę i pokój.
Porwane przez nimfy ludzkie dziecko musi wrócić do domu. Aby ochronić chłopca przed niebezpieczeństwem, Mercy i Adam będą musieli stawić czoła najpotężniejszemu wilkołakowi w kraju, nimfom i ludziom. Kto jednak ochroni ich samych przed chłopcem dotkniętym przez ogień?
Mercy, naprawdę? Zapomniałaś, że żaden dobry uczynek nie pozostanie bez kary? 

Premiera 3 lipca

Seria o Mercedes Thompson
Jedna z najbardziej popularnych serii Urban Fantasy.

Książki o Mercedes Thompson to bestsellerowa seria cieszącego się niesłabnącym zainteresowaniem gatunku – urban fantasy.
Pierwsza z serii książka „Zew Księżyca” wydana w USA 2006 szybko zyskała sobie przychylność krytyków i pojawiła się na liście USA Today, drugi tom wszedł na listę bestsellerów New York Timesa, a trzeci trafił na sam jej szczyt. Fabryka Słów w 2008 roku wydała po raz pierwszy przygody sympatycznej mechanik, Mercedes Thompson, i od tej pory książki z tej serii cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.

Nakładem Fabryki ukazało się dotychczas siedem tomów przygód Mercy:
#1 Zew księżyca
#2 Więzy krwi
#3 Pocałunek żelaza
#4 Znak Kości
#5 Zrodzony ze Srebra
#6 Piętno Rzeki
#7 Żar Mrozu
#8 Zamęt Nocy

Dział: Książki
poniedziałek, 17 czerwiec 2019 21:48

Syreny z Tytana - zapowiedź

Kultowa książka mistrza czarnego humoru, która w kostiumie powieści science fiction zadaje pytania o sens otaczającego nas świata

W Syrenach z Tytana Kurt Vonnegut zastanawia się, do jakiego stopnia człowiek jest panem własnej woli oraz czy dana mu jest możliwość kierowania swoim losem.

Dział: Książki
sobota, 15 czerwiec 2019 15:40

Nazywają mnie śmierć

Czy to możliwe, by płatny zabójca miał na swoim sumieniu blisko 500 ofiar i nadal cieszył się wolnością? Tym bardziej, że jego imię i nazwisko zostało ujawnione w fabularyzowanym reportażu, wydanym w kilku językach? Okazuje się, że tak.

Klester Cavalcanti, brazylijski dziennikarz śledczy, wielokrotnie nagradzany zarówno w swojej ojczyźnie, jak i na świecie, postanowił opowiedzieć historię Julia Santany, obecnie liczącego ponad sześćdziesiąt lat byłego rewolwerowca. Zbieranie materiałów zajęło mu siedem długich lat. W tym czasie prowadził niezliczone rozmowy z Santaną i osobami, z którymi na przestrzeni las skrzyżował on swoje drogi.

Ta opowieść miała olbrzymi potencjał. Już sam opis elektryzuje, zwłaszcza gdy staje się oczywiste, że to nie fikcja literacka, a rzeczywistość. Gdy dotrze do nas, że w XXI wieku, w dobie powszechnej infiltracji i teoretycznie nieograniczonych możliwości, można bezkarnie zamordować setki osób i nie ponieść za to żadnych konsekwencji. Przynajmniej prawnych, bo te moralne to już zupełnie inna bajka. Widząc książkę w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę ją przeczytać i prawdopodobnie właśnie przez wysokie oczekiwania, lektura okazała się rozczarowaniem.

Historia Julia rozpoczyna się, gdy jest on zaledwie siedemnastoletnim chłopakiem, który mieszka wraz z rodziną w jednej z niemalże odciętych od świata amazońskich wiosek. Nie dochodzi tu prąd, a ludzie żyją praktycznie z dnia na dzień z tego, co uda im się upolować bądź wyrwać ziemi. W tym czasie głowę Julia zaprząta śliczna dziewczyna z sąsiedniej wioski i myśli o założeniu rodziny. Ma jednak pecha, ponieważ jego wujek, któremu bezgranicznie ufa, ma wobec niego inne plany. To właśnie on wciąga chłopaka w świat, w którym jednym strzałem można zapewnić rodzinie byt na cały kolejny miesiąc.

Lektura książki uświadamia kilka rzeczy, o których ludzie na co dzień nie myślą, bądź też wolą się nad nimi nie zastanawiać. Po pierwsze, nadal są na świecie regiony, gdzie ludzie dosłownie egzystują, a nie żyją. Gdzie dostęp do bieżącej wody, gazu i prądu to luksus, a niepewność jutra to chleb powszedni. Po drugie, ludzkie życie bywa wyceniane za marne grosze, a niektórzy są gotowi zamordować na błahostkę, która innych nie sprowokowałaby nawet do wszczęcia kłótni. Po trzecie, bliskie związki policji z przestępcami zdają się niewiarygodne, a jednak to właśnie przedstawiciel prawa skontaktował autora reportażu z jego bohaterem. Czyli znał go, był świadomy popełnionych przez niego zbrodni, a jednak w jego sprawie nie toczyło się, a nie toczy żadne postępowanie. Przypomnę, mężczyzna ma na sumieniu blisko 500 ofiar.

Co więc nie zagrało, skoro historia życia takiego człowieka to praktycznie materiał na gwarantowany bestseller? Trzy rzeczy. Cavalcanti postanowił nie tyle przedstawić poznane akty, a stworzyć z nich fabularyzowaną historię – z dialogami, wewnętrznymi przemyśleniami bohatera, itd. Zrobił to jednak w suchym, pozbawionym emocji stylu, który nie pozwala wczuć się w czytaną opowieść. Przede wszystkim jednak rzuca się w oczy raczej pobieżne potraktowanie tematu, co przy siedmioletnim okresie zbierania materiałów zakrawa na absurd. Czytelnik ma szansę poznać młodość i okoliczności pierwszych popełnionych przez Santanę zbrodni, jego krótką, lecz traumatyczną współpracę z wojskiem i… przeskakuje do zakończenia „kariery” płatnego zabójcy. Przedstawione zlecenia są potraktowane raczej ogólnikowo i jest ich zaledwie kilka. Książkę można przeczytać w dosłownie dwie godziny i to nie ze względu na to, że tak wciąga, ale z powodu jej objętości.

Czy warto więc sięgnąć po Nazywają mnie śmierć? Mimo rozczarowania formą, myślę, że tak. Wbrew pozorom nie jest to bowiem historia wyrafinowanego zabójcy, który niczym filmowy geniusz zbrodni wodzi wszystkich za nos. To przygnębiająca opowieść o prostym człowieku, który padł ofiarą naiwności i okoliczności, które postawiły na jego drodze człowieka, który miał go wprowadzić w lepszy świat, a skazał na moralne bagno. Paradoksalnie, mimo popełnionych zbrodni, Julio Santana wzbudza współczucie i litość. A może jego geniusz tkwi w tym, że właśnie w ten sposób potrafił przedstawić swoje dzieje?

Dział: Książki
piątek, 14 czerwiec 2019 23:26

Konkurs: Gdzie diabeł mówi dobranoc. Tom 1

Fascynująca mieszanina słowiańskich wierzeń, prastarych demonów, niesamowitych eliksirów i współczesności.

Według legendy wiele stuleci temu czwórka przyjaciół została wygnana z rodzinnej wioski, gdyż ludzie lękali się ich czarów. Rozeszli się w cztery strony świata, ale zadziwiającym zbiegiem okoliczności i tak wszyscy dotarli w to samo miejsce – do czarciego kamienia. Tam wywołali diabła i dobili z nim targu... Ich potomkowie przez wieki odczuwali skutki tego paktu i bezskutecznie próbowali się z niego wywikłać. Czy przedstawicielom kolejnego pokolenia uda się wreszcie wrócić do normalności? Jakie przeszkody będą musieli wcześniej pokonać? Z jakimi przeciwnikami się zmierzyć? Jakich sojuszników pozyskać? Małe miasteczko na odludziu stanie się sceną niezwykłych wydarzeń.

Po niespodziewanej śmierci rodziców siedemnastoletnia Alicja trafia pod opiekę ciotki, która mieszka w posępnym miasteczku na Podkarpaciu o mrocznej nazwie Czarcisław. Niezbyt zachwycona wyjazdem z Warszawy dziewczyna nie czuje się dobrze w nowym miejscu, najwyraźniej pełnym dziwaków i kryjącym jakieś ponure sekrety. Zagubiona nastolatka krok po kroku odkrywa, że nikt tu nie jest tym, za kogo się podaje. Sama też musi zmierzyć się z brzemieniem swojej prawdziwej natury i wykonać niebezpieczne zadanie.

Dział: Zakończone
poniedziałek, 10 czerwiec 2019 23:01

Ptyś i Bill. Psi nos. Tom 4 - zapowiedź

Przygody pomysłowego chłopca i jego szalonego psa. Humorystyczna seria dla dzieci i dorosłych. Album zbiorczy zawiera trzy tomy oryginalne: Wszystko gra!, Psi nos i Jak ten Bill wspaniale łapie!. Nie ma to jak psi nos! Spaniel Bill coś o tym wie – czy to na wsi, gdy zabawia się w psa myśliwskiego, czy to w mieście, kiedy odprowadza do domu zagubione kotki. Dobry węch przydaje się też podczas szukania kości w ogródku groźnej i niemiłej sąsiadki! Nawet jednak znakomity zmysł powonienia nie pomoże, kiedy trzeba spędzić noc w strasznym lesie... Na szczęście z wesołym spanielem zawsze jest jego pan Ptyś, który nie pozwoli wyrządzić krzywdy swojemu ulubieńcowi, choć czasem sam pakuje go w kłopoty – a przy okazji także siebie...
Jak zwykle przygody Billa i Ptysia zachwycają lekkim humorem oraz zaskakującymi pointami!

Dział: Komiksy
poniedziałek, 10 czerwiec 2019 22:35

Królestwo Popiołów. Część II

Nie mieliśmy szans. Zatraciliśmy całą nadzieję. Wcześniej, gdy jeszcze czuliśmy, że jest z nami, walczyliśmy, ale teraz wiemy, że zginiemy. Umrzemy zarżnięci niczym prosięta, wybiją nas co do jednego. Nikt nie zdoła przeżyć tego, co za chwilę nastąpi. Otaczają nas. Wkradają się w nasze umysły. Pochłaniają myśli. Wzbudzają strach. Nie zdołamy uciec, a co dopiero myśleć o wygranej. Wiedzieliśmy, że to kiedyś nadejdzie. Wytrzymaliśmy dostatecznie długo. Nie poddaliśmy się, ale czy nasza walka coś zmieni? Co stanie się, gdy potwory przejmą nasz świat? Czy ktokolwiek ocaleje? Nie warto tracić sił na te głupie, naiwne myśli. To koniec. Ostateczny koniec. Nikt nam nie pomoże. Nie ma mocy, która mogłaby nas z tego wykaraskać, a raczej już nie ma. Ona nie przybędzie. Nie podpali świata. Wiem, że to nie jej wina, ale nie potrafię jej wybaczyć tego, co zrobiła. Dawno temu jej odwaga i upór mi imponowały. Myślałem, że jest niezwyciężona, ale teraz jej wewnętrzny ogień zagasł. Została złamana, a my razem z nią...

Ostatni tom niesamowitej serii stworzonej przez Sarah J. Maas zabierze was w fascynującą podróż do  wnętrza ostatniego, samotnego płomienia. Druga część finałowego tomu to jeszcze większa dawka niezapomnianych emocji, chwil grozy i strachu przed tym, co stanie się z bohaterami. Możecie odetchnąć w spokoju - koniec historii Aelin nie będzie nudny. Wywoła w waszych sercach istny rollercoaster emocji. ,,Królestwo Popiołów" zachwyca coraz bardziej z każdą przeczytaną stroną, zaskakuje nieoczekiwanymi momentami i pozostawia po sobie nutkę nostalgii. Co jeszcze? Dowiecie się tego w dalszej części recenzji!

,,Najważniejsze na świecie jest to, co mieszka w w naszych sercach. Bez względu na to, dokąd się udasz, bez względu na to, jak daleko, przywiedzie cię do domu."
 
Ostatnia nadzieja wszystkich, którzy marzą o wolności, tli się na Północy, gdzie Terrasen dzielnie stawia czoła hordom Morath. Tam, gdzie w pierwszej linii szaleje Aedion na czele Zguby. Tam, dokąd zmierzają Aelin, Chaol i Rowana, wiodąc nieoczekiwanych sprzymierzeńców. Tam, dokąd odwraca głowę Manon Czarnodzioba, szykująca plan zjednoczenia wiedźm.
Na mroźnej Północy splotą się nici przeznaczenia. Ale czy pod murami dumnego Orynthu niezwykła intryga Aelin Ashryver Galathynius znajdzie rozwiązanie? Czy mimo zimnych wichrów, morza krwi i powszechnego przerażenia zakwitnie miłość i nastanie pokój?

,,- Jesteś terytorialna, lubisz dominować, masz skłonności do agresji...
- W sztuce komplementowania kobiet nie masz sobie równych."

,,Królestwo Popiołów" to napisana z wielką dokładnością przez panią Maas powieść. Autorka postanowiła dopieścić każdy szczegół i ukazując czytelnikowi różne sytuacje i wspomnienia z przeszłości bohaterów, zakreśliła idealne koło, które zachwyca. Zaskakujące zwroty akcji, nieoczekiwani sprzymierzeńcy, fragmenty historii składające się powoli w całość. Nie możecie czuć się bezpieczni. Zastanawiacie się dlaczego? Sarah J. Maas w finale ,,Szklanego Tronu" poruszy was do głębi serca. Niezwykle ciekawy koniec przygód Aelin oraz jej przyjaciół skradł moje serce. Na zawsze pozostanie mi w pamięci. Wiem, że jeszcze nie raz będę wracała do historii Aelin - zabójczyni, która przeszłą długą i bolesną drogę, aby stać się królową.

,,- Jesteś terytorialna, lubisz dominować, masz skłonności do agresji...

- W sztuce komplementowania kobiet nie masz sobie równych."

 
Sarah J. Maas zaprasza was w ostatnim tomie niesamowitej serii do przeżycia z bohaterami - skradającymi serce - nieodwołalnej bitwy, która zaważy na losach całego świata. Czy bezdusznym Valgom uda się opanować świat? Nie zdradzę wam tego, ponieważ wejście do świata nieustraszonej Aelin, intrygującego Doriana, upartego Aediona oraz innych świetnie wykreowanych postaci, wciągnie was bez końca. Nie będziecie mogli oderwać się od finału przygód Płomiennego Serca, które rozpali w was miliardy emocji. Polecam!
Dział: Książki