Rezultaty wyszukiwania dla: Melissa Albert

czwartek, 08 czerwiec 2023 07:36

Nasze mroczne serca

 

O poprzedniej książce Melissy Albert słyszałam sporo dobrego, ale jakoś nigdy nie było mi z nią po drodze. Dlatego, gdy została wydana jej najnowsza powieść - „Nasze mroczne serca”, postanowiłam sprawdzić, czy to coś dla mnie.

W życiu siedemnastoletniej Ivy zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy. Wszystko zaczyna się, gdy wracając nocą z imprezy razem ze swoim chłopakiem, niemal potrącają nagą, młodą kobietę, która wydaje się znać Ivy. Później ktoś podrzuca pod jej dom martwego królika, matka zakopuje dziwną miksturę w ogrodzie, a w sejfie w sypialni rodziców trzymane jest pudełko z pamiątkami z dzieciństwa Ivy, z rzeczami, których dziewczyna nie pamięta. Pojawia się coraz więcej pytań. Czy odpowiedzi na pytania należałoby szukać w mrocznej i tajemniczej przeszłości matki?

Zaczynając książkę, miałam wrażenie, jakbym zgubiła gdzieś jej początek, tak jakbym zaczęła czytać książkę od środka i miała domyślić się, co działo się wcześniej. Od samego początku zostałam wrzucona w wir wydarzeń, w których nie do końca mogłam się połapać, przez co trudno było mi wciągnąć się w fabułę. Na szczęście po jakimś czasie wszystko mniej więcej się wyjaśniło.

Sama historia poprowadzona jest w dwóch liniach czasowych. Teraźniejszość widziana oczami Ivy, która nie ma za bardzo do kogo zwrócić się o pomoc, gdy w jej życiu zaczynają dziać się rzeczy, które trudno wyjaśnić w racjonalny sposób. Nastolatki, której brakuje matczynego ciepła i przeszłość widziana oczami jej matki Dany, dziewczyny wychowywanej tylko przez ojca, dziewczyny, która ma tylko jedną przyjaciółkę, a spotkanie nowej pracownicy zmienia życie wszystkich. 

Zdecydowanym plusem tej książki jest jej klimat, mroczny, tajemniczy. Autorka stworzyła taką intrygę, której koniecznie chciałam poznać zakończenie. Sam styl również zasługuje na plus.

Co do samych bohaterów, to zostali oni wykreowani całkiem dobrze. Jednak czytając książkę, raczej się z nimi nie zżyłam. Mogłabym nawet stwierdzić, że byli mi oni obojętni. Raczej nie uroniłabym żadnej łzy, w przypadku śmierci, któregokolwiek bohatera. Interesowała mnie sama ich historia i to, w jaki sposób się wszystko skończy, niż to, co oni czują.

Podsumowując, po dość ciężkim początku, książkę czytało mi się bardzo dobrze. I bardzo cieszę się, że miałam okazję po nią sięgnąć. Obawiam się tylko, że nie wiem, czy przykładowo za rok będę pamiętała co się w niej działo.

 

Dział: Książki
poniedziałek, 12 październik 2020 18:18

Kraina Nocy

 

Czy macie ochotę sięgnąć po mroczną baśń przełamującą schematy? Po historię osadzoną w Nowym Jorku, w którym grasuje mroczna siła, która wzięła na celownik niesamowite istoty rodem z fantastycznych opowieści? A może przeczytalibyście opowieść o walce z przeznaczeniem i próbie wytyczenia losu według własnych pragnień i marzeń? Jeśli na któregokolwiek z powyższych pytań odpowiedzieliście twierdząco, wypatrujcie Krainy Nocy, powinna Wam się spodobać. 

Powieść Melissy Albert to drugi tom mrocznego fantasy dla młodzieży i kontynuacja świetnego Hazel Wood. Z racji tego, że wydarzenia opisane w Krainie Nocy zdradzają kluczowe informacje z poprzedniej części, jeśli jeszcze nie czytaliście Hazel Wood, poczekajcie z czytaniem tej recenzji, aż nadrobicie lekturę pierwszego tomu – po co sobie spoilerować tak dobrze napisaną historię? 

Jeśli jednak macie za sobą opowieść o Alice Trzykrotce, bohaterce jednej z baśni rodem z Uroczyska, która postanowiła wyrwać się na wolność, zapraszam do dalszej lektury. Od ucieczki głównej bohaterki z mrocznej, baśniowej krainy minęły już dwa lata. Dziewczyna stara się za wszelką cenę prowadzić normalne, ludzkie życie. Ukończyła szkołę średnią i pracuje dorywczo w antykwariacie. Regularnie spotyka się też z dawnymi Historiami, które podobnie jak ona uciekły z Uroczyska, aby zaznać wolności i samodzielnego życia. I właśnie wtedy, gdy sprawy pozornie zaczynają się doskonale układać, wszystko sypie się jak domek z kart. 

Pierwsze oznaki złych zmian to pojawienie się czerwonowłosej Daphne o ostrych zębach i drapieżnym uśmiechu. Potem jest już tylko gorzej – kolejne Historie padają ofiarami brutalnego mordercy, który nie tylko pozbawia je życia (tym razem już na zawsze), ale też zabiera fragmenty ich ciał. Co kieruje zabójcą i kto będzie kolejny na jego liście? 

Jednocześnie, równolegle do wątku Alice, śledzimy losy Elery’ego Fincha, który w poprzednim tomie postanowił zostać w Uroczysku. Teraz jest zmuszony szukać drogi powrotnej, ponieważ stworzony przez Bajarkę świat chwieje się w posadach i coraz więcej jego mieszkańców ucieka, pozostawiając po sobie pogłębiający się chaos. Czy Finchowi uda się odnaleźć drogę do swojego świata i jaką będzie musiał zapłacić za to cenę? 

Z przyjemnością powróciłam do świata wykreowanego przez Melissę Albert, która w ciekawy sposób połączyła współczesną powieść młodzieżową z mrocznym fantasy, w którym trup ściele się stosunkowo gęsto, a bohaterów w pełni pozytywnych można policzyć dosłowni na palcach jednej ręki i to nie wykorzystując wszystkich pięciu z nich. Mam słabość do baśniowych klimatów, a tutaj dostajemy ich najlepszą wersję - oryginalną, pozbawioną cukierkowatej tkliwości, odartą z romantyzmu i brutalnie okrutną.  

Trochę do życzenia pozostawia postać głównej bohaterki. W pierwszym tomie Alice została przedstawiona jako dziewczyna z pazurem, teraz zdaje się, że niemal zupełnie pazurów się stępił. Dziewczyna nie może się zdecydować, po której stronie się opowiedzieć. Niby chce walczyć o swoją ludzką tożsamość, a jednocześnie podejmuje czasem decyzje, które całkowicie temu przeczą. Wprowadza chaos i zamęt, irytując nie tylko swoich pobratymców, ale i czytelnika. Na szczęście nie permanentnie, dzięki czemu można przymknąć na to oko, biorąc pod uwagę, że całą powieść czyta się naprawdę dobrze. 

Podsumowując, jeśli lubicie fantastyczne młodzieżówki utrzymane w mrocznych klimatach, cały cykl Hazel Wood z pewnością Wam się spodoba. 

Dział: Książki