listopad 23, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: własne

piątek, 22 wrzesień 2017 13:41

"Głęboka próżnia" - Alexandra Duncan

Kontynuacja powieści „Ocalona” będzie miała premierę 8 listopada ( Wydawnictwo YA!).

Miyole, dziewczyna, która opiekowała się Ava, bohaterki książki „Ocalona” sama realizuje teraz swoje marzenie o byciu asystentką na statku badawczym. Jeśli dobrze wszystko rozegra, to w niedalekiej przyszłości będzie mogła prowadzić własne badania i eksperymenty.

Dział: Książki
sobota, 09 wrzesień 2017 17:15

Opowieści tajemnicze i szalone

Wydane przez Naszą Księgarnie pod koniec 2006 roku „Opowieści tajemnicze i szalone” spod pióra Edgara Allana Poe nareszcie doczekały się wznowienia.

Książeczka wydana jest w sposób niezwykły. Ma twardą oprawę i zdobią ją niesamowite, przepełnione groteską ilustracje, których autorem jest Grist Grimly. Całość składa się z czterech, pełnych grozy opowiadań.

Czarny kot to historia człowieka, który popadł w alkoholizm i zaczął znęcać się nad ukochanymi zwierzętami. Gdy karma wróciła, jego życie stało się niczym z najgorszych horrorów. To jednak wywołało tylko jeszcze większy gniew bohatera, którego szaleństwo przekroczyło wszelkie, możliwe granice.

„Nawet najtwardszy cynik ma w sercu struny, których poruszenie budzi żywe emocje.”

Maska czerwonej śmierci jest pełnym grozy opowiadaniem, o tym, że nie da się oszukać przeznaczenia i bezkarnie uciec przed śmiercią.

Żaboskoczek to historia zemsty nadwornego błazna, który został porwany ze swojej ojczyzny i wzięty do niewoli przez złego króla.

Upadek Domu Usherów to, obok Kruka, jedno z najbardziej znanych opowiadań Edgara Alana Poe.   To typowa historia grozy, która zadziwia nie tylko niezwykłym połączeniem drobnych elementów, ale także analizami chorób psychicznych, jakich udało się dokonać pisarzowi, jeszcze przed odkryciem ich przez ówczesną medycynę.

Historie Edgara Allana Poe opowiadają o ludziach, którym brakuje wrażliwości na cudzą krzywdę lub osobach o czarnych sercach. Zawsze spotyka ich zasłużona kara. W twórczości pisarza tak naprawdę nie pojawiają się protagoniści. Wiele opowiadań, które tworzył, są analogiami do jego własnego, pełnego nieszczęść życia.

Nie będę ukrywała, że jestem fanką Edgara Alana Poe, ale nie z powodu sposobu, w jaki pisze, ani  nie dzięki stworzonym przez niego historiom. Elementem, który najbardziej pokochałam w jego twórczości, jest niesamowity klimat, który tylko i wyłącznie jemu, wielkiemu pisarzowi i poecie, kiedykolwiek udało się stworzyć. Mogłabym powiedzieć, że niekiedy dorównuje mu swoimi pomysłami filmowymi Tim Burton, ale jednak w jego dziełach jest znacznie więcej czarnego humoru i mają typowe dla siebie, mocno wyróżniające je elementy, które u Edgara Alana Poe nie występują w takiej postaci. Jednym słowem mówiąc, jest on po prostu niepowtarzalny, mimo że naśladować go próbowało już wielu.

To, co mnie zastanawia, to dlaczego w zbiorze opowiadań nie znalazł się „Kruk”, najbardziej znany utwór Edgara Alana Poe. Wydanie skierowane jest do młodszych czytelników i wydaje mi się, że ma na celu zaznajomienie ich z klasyką literatury grozy. „Kruk” więc wydaje się tu być oczywistym wyborem. Może redakcja uznała, że trudniej byłoby ten tekst zinterpretować.

Słyszałam wiele podzielonych opinii. Niektórzy rodzice starają się trzymać swoje pociechy pod szklanym kloszem, w krainie Tęczowych Misiów. Osobiście jednak uważam, że świat nie pozostawia nam takiej możliwości. Przemoc, śmierć, różnego rodzaju strachy i źli ludzie zdarzają się wszędzie. W grach komputerowych, wiadomościach, w sąsiednich domach. Dziecko powinno wiedzieć, dlaczego każemy mu zachować dystans w stosunku do obcych osób. Dlaczego nie powinno opuścić placu zabaw za rączkę z tym „miłym panem”. W takiej właśnie edukacji pomocne będą przerażające, ponadczasowe historie, które wiele lat temu stworzył Edgar Alan Poe. Z pewnością również pomogą zrozumieć, jak ważne jest dbanie o innych ludzi (i zwierzęta), a nie wyłącznie o samego siebie.

Dział: Książki
sobota, 09 wrzesień 2017 10:22

Ciotka Poldi i sycylijskie lwy

Podobno wystarczy zobaczyć Neapol i można umrzeć. Ciotka Poldi wybrała jednak gorącą Sycylię, gdzie postanowiła utopić swą melancholię w alkoholu, a potem dokonać żywota. Na przeszkodzie tych niezbyt optymistycznych planów stanęła jednak rodzina eksmęża i zagadka kryminalna, która obudziła w sześćdziesięcioletniej Niemce rodem z Bawarii detektywistyczny instynkt łowcy.

Gdy przystojny Valentino, który pomagał Poldi w pracach domowych, znika bez śladu, kobieta rozpoczyna własne śledztwo, przekonana, że młody mężczyzna padł ofiarą morderstwa. Czy wszedł w drogę mafii? Jaki związek z jego zniknięciem mają kawałki starej mozaiki? Szukając tropów i powiązań Poldi sunie niczym czołg, nie zważając ani na mur milczenia, ani zawoalowane groźby, ani komisarza Montanę, który kategorycznie zabrania jej wtykania nosa w nie swoje sprawy. Chociaż gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że akurat na atrakcyjnego commisario bezpruderyjna i świadoma swego uroku i potrzeb Poldi zwraca wiele uwagi.

Bohaterka powieści Mario Giordano to jedna z najbardziej wyrazistych i nietuzinkowych postaci, o jakich miałam okazję czytać. Mimo że słuszny wiek sugerowałby raczej stateczną matronę, Isolde Oberreiter stanowi żywy dowód na to, że kobieta może czerpać garściami z życia niezależnie od tego, ile ma lat. Bezkompromisowa, niemal zawsze na lekkim lub mocniejszym rauszu i głodna namiętnych wrażeń, Poldi wywołuje poruszenie wszędzie, gdzie się pojawia. Nadal atrakcyjna i zadbana, nie ma najmniejszych oporów, by kokietować i flirtować, zwłaszcza jeśli w polu widzenia pojawia się przystojny Włoch w mundurze. W połączeniu z umysłem niczym brzytwa (gdy nie przesadzi z drinkami), lwią odwagą i niewyparzonym językiem czyni z niej postać, o której trudno zapomnieć. I przed którą nic się nie ukryje.

Ciotka Poldi i sycylijskie lwy to lekka komedia kryminalna i jednocześnie pierwszy tom cyklu o śledztwach prowadzonych przez zakochaną w Sycylii i Sycylijczykach Niemkę. Nieco przerysowana, czasem absurdalna, ale pozwalająca się zrelaksować i nieco „odmóżdżyć”. Intryga i prowadzone przez główną bohaterkę dochodzenie nie są może arcydziełem kryminalnego kunsztu, ale nie o to tu przecież chodzi. Zwłaszcza że akcja toczy się w miejscu tak niezwykłym i specyficznym, co wynagradza pewne niedociągnięcia. Włoska atmosfera i temperament są tu odczuwalne na każdym kroku, może i autor nie uciekł od pewnych stereotypów (a może zastosował je celowo?), ale całość wypada naprawdę przyjemnie.

Nie wszystko jednak wypada równie dobrze. Narracja poprowadzona jest z punktu widzenia siostrzeńca Poldi, który regularnie przyjeżdża z Niemiec w odwiedziny. O ile jego kreacja jako niespełnionego, acz pełnego ambicji pisarza wypada znakomicie (jego pomysły fabularne na rodzinną sagę to taka smakowita wisienka na torcie pobocznego wątku), o tyle sam sposób snucia opowieści miejscami zgrzyta. Nieszczególnie przypadły mi również do gustu rozmowy Poldi ze Śmiercią. Niemniej, im dalej zagłębiamy się w lekturę, tym większą majestatyczna i wybuchowa niczym Etna Niemka wzbudza sympatię.

Szkoda, że wakacje właśnie się skończyły. Ciotka Poldi i sycylijskie lwy to idealna lektura na gorące, leniwe popołudnie, chociaż może wizyta na Sycylii ociepli jesienne wieczory? Poszukiwaczom lekkich, zabawnych komedii, serdecznie polecam.

Dział: Książki
piątek, 08 wrzesień 2017 14:19

Morze Chmur

6 września odbyła się premiera nowej gry planszowej od 2 Pionki.

Wciel się w rolę kapitana latającego okrętu. Werbuj bezlitosnych załogantów, dzielcie się łupami i kupujcie za nie morze rumu. Wysyłaj swoich piratów, by przejmowali wrogie statki i plądrowali ukryte na nich skarby. A przede wszystkim gromadź punkty zwycięstwa, aby zasłużyć na miano Władcy Morza Chmur!

Dział: Bez prądu
piątek, 08 wrzesień 2017 12:23

Statek umarłych - Rick Riordan

25 października tom III serii Magnus Chase i bogowie Asgardu Ricka Riordana od Galerii Książki.

Magnus Chase, niegdyś bezdomny nastolatek, jest rezydentem hotelu Walhalla i jednym z wojowników Odyna. Jako syn Frejra, boga lata, płodności i zdrowia, Magnus nie ma wrodzonych skłonności do walki. Ma za to silnych i wiernych przyjaciół, między innymi elfa Hearthstone'a, krasnoluda Blitzena i walkirię Samirę, z którymi dokonał wielkich czynów – pokonali razem Wilka Fenrira i odebrali olbrzymom młot Thora, Mjöllnir. Teraz przed Magnusem najtrudniejsza próba.

Dział: Książki
sobota, 26 sierpień 2017 13:08

Wygraj: Podwieczność. Tom 3. Wieczna prawda

Długo wyczekiwane zakończenie bestsellerowej trylogii autorstwa Brodi Ashton, która podbiła serca czytelników na całym świecie dwoma poprzednimi tomami – "Podwieczność" oraz "Podwieczność. Wieczna więź".

Dział: Zakończone
poniedziałek, 21 sierpień 2017 11:08

Rozpaleni

Książka „Alight/ Rozpaleni” stanowi drugą część cyklu „Trylogia Generacje”. Pierwszy tom dostałam od przyjaciółki, nie znałam autora, nie wiedziałam czego się spodziewać, usiadłam do niej bez żadnych oczekiwań i bez reszty mnie wciągnęła. Byłam zachwycona wszystkim: narracją, bohaterami, tłem... nawet tym, że na końcu nie wszystko było jasne. Zatem wiadome było, że wobec następnego tomu mam spore oczekiwania.

Znów Em budzi się w trumnie. Tym razem już nie jest tak zdezorientowana, jak ostatnio. Szybko przypomina sobie poprzednie wydarzenia i jej rolę w społeczeństwie. Główna bohaterka dźwiga ogromny ciężar. Dowodzi dość liczną grupą ludzi, nie wiedząc, gdzie leci, co zastanie i jakie przygody na nich czekają. To ogromna odpowiedzialność. Nie raz będzie musiała ryzykować życiem, aby ratować członków swojej społeczności. Ale Em nie walczy tylko z zastanymi zagrożeniami.

Em będzie musiała stawić czoło malejącym zapasom jedzenia, tajemniczej, chorobotwórczej pleśni, gigantycznym pająkom, dziwnym stworzeniom na zewnątrz oraz zagrożeniu, które kryje się na statku. Nie każdy, kto wygląda na wroga, jest nim rzeczywiście. Prawdziwe zagrożenie nadejdzie z niespodziewanej strony.

Nie będzie zaskoczeniem zapewne, jeśli napiszę, że ta część nie jest lepsza niż poprzednia. Pierwsze spotkanie z historią było zaskakujące. Nie spodziewałam się tak dobrej młodzieżówki, dopracowanej w każdym szczególe. Tajemniczej, spójnej, wciągającej. Ale to, że historia nie jest lepsza, albo równie dobra, nie znaczy, że jest zła. Wręcz przeciwnie. W dalszym ciągu to jedna z najlepszych historii, jakie czytałam w życiu.

Nastolatkowie mniej więcej znają swoje położenie. Powoli akceptują to, kim są i ile fizycznie mają lat. Akceptują swoją seksualność i to, że oni tak naprawdę nie mają swojej historii. Nie urodzili się, a zostali wyprodukowani jako naczynia na umysły Starszych, których własne ciała odmawiają posłuszeństwa. Jednakże chcą walczyć o swoje przetrwanie, o pozostanie sobą. Ich walka jeszcze trwa.

Wyobrażam sobie, jak przerażająca musi być myśl, że wspomnienia nie należą do mnie, że emocje i uczucia nie są moje, że zostałam stworzona dla kogoś innego. To dość ciekawe zagadnienie etyczne. Czy mamy prawo tworzyć ludzi wyłącznie po to, aby przekopiować umysł kogoś innego? Czy jest to odpowiedni sposób na przedłużanie sobie życia? Czy mamy moralne prawo robić takie rzeczy, wiedząc, że tak naprawdę człowiek nie powstaje „pusty”? Czy mamy prawo zabić pojawiającą się osobowość w imię takiego celu? Czy zawsze cel uświęca środki?

Na to pytanie książka nie odpowiada. Każdy sam musi to zrobić. Odpowiada natomiast na wiele innych. Niektóre zadałam we wpisie na temat poprzedniego tomu. Dowiadujemy się na przykład, czemu miały służyć symbole na czołach ludzi, dlaczego niektórzy mają wiedzę za zakresu medycyny, nauki, dlaczego jedni walczą, inni próbują nawracać wiernych, a jeszcze inni są świetnymi doradcami. Pojawia się natomiast parę innych zagadnień: dlaczego na planecie jest wymarłe miasto, czym jest czerwona pleśń i jak ją zwalczyć oraz to, czym są dziwne stworzenia i jakie mają intencje.

Ta część jest zupełnie inna od poprzedniej. Z ciasnych korytarzy i pokładu statku przenosimy się na obcą, nie do końca gościnną przestrzeń. Bohaterowie są w ciut lepszym położeniu, niż w poprzednim tomie, ale nadal jest ono do pozazdroszenia. Gorąco zachęcam was do zapoznania się z tym i poprzednim tomem. To jest naprawdę świetnie opowiedziana historia.

Dział: Książki
czwartek, 17 sierpień 2017 19:53

Dublin, moja miłość

W życiu Molly Murphy, butnej, samozwańczej detektyw, chwilowo zapanowała stagnacja. Trudno o nowe zlecenia, a czekający na wyjaśnienie swojej sprawy Daniel, swoim postępowaniem skłania bohaterkę do zastanawiania się, czy oby faktycznie jest on tym jedynym. Gdy więc nadarza się okazja wyjazdu, mimo że chodzi o Irlandię, do której Molly miała nigdy nie wracać (bo przecież stamtąd dwa lata temu uciekła), dziewczyna decyduje się przyjąć intratne zlecenie od zamożnego impresario i odszukać jego siostrę.

Jednak już na statku, którym płynie bohaterka, sprawy zaczynają się gmatwać. Najpierw znana artystka prosi Molly, by zamieniła się z nią na kajuty, a potem zostaje zamordowana młoda dziewczyna. A miała to być nudna i spokojna podróż.

Po zejściu na ląd Molly musi zatem nie tylko współpracować z policją, ale też prowadzić własne poszukiwania. Szybko przekona się, że prawa i możliwości młodych kobiet są tak samo ograniczane w Irlandii, jak i w Ameryce, pod tym względem oba kraje są bardzo podobne. Molly jednak nie podaje się i z właściwą sobie rezolutnością stara się rozwiązać powierzoną jej sprawę, pakując się przy tym w niejedne tarapaty.

Szósty tom jest, w moim odczuciu, najmniej kryminalny, a bardziej społeczno-obyczajowy. Prowadzona przez bohaterkę sprawa co prawda łączy się z wątkiem głównym, ale rozwiązuje się dość szybko. Więcej miejsca za to poświęciła autorka ukazaniu Dublina w czasach, gdy panowali w nim Anglicy, a miejscowa ludność traktowana była jak aparat rewolucyjny i przestępczy. Widać, że gdyby miasto dostało szansę, rozwinęłoby się w szybkim tempie i prędzej czy później to nastąpi, ale krewkich Irlandczyków czeka jeszcze bardzo długa i krwawa walka o niepodległość. Oczami Molly, Irlandki wychowanej jak Angielka obserwujemy starania irlandzkich organizacji o zachowanie języka, tradycji, literatury, teatru i poezji. W walkę tę włączają się zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Molly ma zatem okazję, by nie tylko odkryć swoje korzenie, ale też zastanowić się, czy los samotnej, samodzielnej kobiety jest jej prawdziwym pragnieniem. A co wtedy z Danielem?

Jedno jest pewne. Autorce udało się ukazać niesamowity klimat Dublina początków wieku oraz utrzymać napięcie, do samego końca bowiem nie mamy pewności, jak zakończą się intrygi Molly oraz jej nowopoznanych sojuszników. Książkę można czytać bez znajomości poprzednich części, to duża zaleta cyklu, zachęcam jednak do zapoznania się z całą serią o przygodach rudowłosej Irlandki detektyw. Uroczy klimat retro i pełna tupetu bohaterka od razu chwycą czytelnika za serce.

Polecam. Seria godna uwagi.

Dział: Książki
środa, 16 sierpień 2017 10:27

Mroczny sekret - Tui T. Sutherland

Dzisiaj premiera tomu czwartego młodzieżowej serii Skrzydła ognia od Wydawnictwa Mag.

Coś niedobrego kryje się w mrokach...
Tajemnicze Nocoskrzydłe wszystko ukrywają, począwszy od własnego domu i królowej, a skończywszy na wyborze sojuszniczki w wojnie. Teraz porwały własne smoczę przeznaczenia. Gwiezdny Lotnik jest podekscytowany i przerażony perspektywą poznania swojego plemienia.

Dział: Książki
piątek, 11 sierpień 2017 11:41

Pocałunek żelaza

25 sierpnia ukaże się wznowienie tomu trzeciego przygód Mercedes Thompson.

O książce:
Przemiana wilkołaków jest niezwykle bolesna, szczególnie jeśli zwlekają z nią podczas pełni i księżyc wyciąga z nich wilka przemocą. Moja transformacja nie przysparza cierpienia, wprost przeciwnie, jest dość przyjemna. Jakbym przeciągała się po długiej pracy.

Nos na wiatr Mercy! Uroczysko to nie miejsce dla grzecznych dziewczynek.

Dział: Książki