Rezultaty wyszukiwania dla: Thriller psychologiczny
Zabójcza śpiąca królewna
„Sądzimy po pozorach, łatwo i często oceniamy. Tymczasem nie wszystko jest tym, czym się wydaje” – pisał w jednej ze swoich książek Rafał Kosik, zaś słowa te doskonale oddają sytuacje, z jakimi spotykamy się w życiu. Zbyt łatwo wydajemy opinie, ferujemy wyroki, kierując się jedynie pierwszym wrażeniem, opierając swoje sądy na słowach, a nie dowodach, bazując na sympatiach i antypatiach. Tymczasem pozory mogą mylić, ktoś celowo może wprowadzać nas w błąd, oczerniając kogoś, oddalając od siebie podejrzenia.
Odkrywanie prawdy na temat minionych wydarzeń, jest celem programu telewizyjnego pt. „W cieniu podejrzenia”. Ten popularny reality show, autorstwa Laurie Moran, ma na celu powrót do zbrodni sprzed lat i objecie ich nowym, dziennikarskim śledztwem. Z uwagi na rozwój technologii, nową perspektywę, kolejne odcinki okazują się być prawdziwym sukcesem, a Laurie wraz z zespołem ma na koncie na przykład wyjaśnienie zagadki zaginięcia jednej z młodych kobiet. Nic zatem dziwnego, że u producentki telewizyjnej pomocy szuka Casey Carter, która właśnie opuściła więzienie dla kobiet w Connecticut.
Po piętnastu latach spędzonych w ramach odsiadki za zabójstwo Huntera Raleigha, członka szanowanej rodziny z aspiracjami politycznymi, prezesa znanej fundacji zajmującej się walką z rakiem, kobieta chce poznać prawdę o tym, co działo się owej feralnej nocy. Odtworzony w sądzie przebieg wydarzeń zakładał, że po bankiecie na rzecz fundacji, na którym Casey przebywała razem ze swoim narzeczonym, nastąpiło zerwanie pary i kobieta wpadła w szał, zabijając Huntera z broni palnej, a następnie zażywając środki odurzające, by odwrócić od siebie podejrzenia. W krwi kobiety znaleziono pozostałości tabletki gwałtu, a na broni – jej odciski palców. Sama oskarżona nie przyznała się do winy twierdząc, że ktoś musiał podać jej lek w trakcie pobytu na bankiecie. Twierdziła też, że kiedy ocknęła się na kanapie była zdezorientowana. Szukając narzeczonego, znalazła jego ciało we krwi, którą ubrudziła się, próbując go ocucić. Wciąż, po piętnastu latach odsiadki podtrzymuje tę wersję, zaś każdy dzień spędzony w więzieniu przeznaczyła na odkrycie osoby mordercy.
Podejrzenia „Szalonej Casey” czy też „Śpiącej Królewny”, jak nazwały ją media, wydają się na tyle mocne, że producentka postanawia zająć się tą sprawą, choć wszyscy członkowie ekipy, a nawet ojciec Laurie – były policjant, są przekonani o winie skazanej. Laurie wierzy jednak Carey pamiętając, że po tragicznej śmierci męża ona również była podejrzewana. Z zapałem rzuca się w wir dziennikarskiego śledztwa, rozpatrując prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa nie przez skazaną, ale przez Andrew – młodszego brata Huntera, nieudacznika żyjącego w cieniu bohatera, Gabrielle Lawson – celebrytkę uzurpującą sobie prawo do ofiary, Marka Templetona – przyjaciela Huntera, pełniącego funkcję dyrektora finansowego fundacji, podejrzewanego o malwersację czy wreszcie przez Mary Jane Finder – osobistą asystentkę ojca Huntera, której zamordowany nigdy nie ufał i której chciał się pozbyć.
Kolejne tropy wydają się oddalać winę od Casey, ale czy na pewno padła ona ofiarą manipulacji? Może sama jest przebiegłą intrygantką i furiatką, która po zerwaniu zaręczyn postanowiła zemścić się na Hunterze? Czym bardziej Laurie zagłębia się w to dochodzenie, tym więcej niewiadomych się pojawia...
Jak zakończy się ta wciągająca historia? Dowiemy się tego z brawurowo napisanej, lekkiej powieści kryminalnej autorstwa Mary Higgins Clark i Alafaira Burke'a. Powieść pt. „Zabójcza Śpiąca Królewna”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka, to kolejny już tom cyklu „W cieniu podejrzenia”. Skomplikowanej zagadce towarzyszą doskonale nakreślone postacie z pogłębionym rysem psychologicznym, a także ze zwyczajnymi problemami dnia codziennego. Przemyślana fabuła, nieustanne zwroty akcji nie dają nam ani chwili odpocząć, wciągając w swego rodzaju grę z prawdziwym przestępcą i zmuszając do ciągłej koncentracji. To wspaniała powieść, jedna z najlepszych Mary Higgins Clark, która świadczy o wielkim talencie autorki nie tylko do wymyślania kolejnych zbrodni, ale też do obserwacji ludzkich zachowań.
Najpierw mnie pocałuj
Leila od zawsze żyła gdzieś na granicy towarzyskiej, ale miała przecież matkę; jednak gdy kobieta po długiej chorobie umiera, bohaterka musi stanąć na nogi o własnych siłach. Pomaga jej w tym specyficzne forum -Czerwona Pigułka- gdzie użytkownicy mogą swobodnie porozmawiać na wszelkie nurtujące ich tematy. Tam poznaje Adriana, założyciela, a potem... Tess. Kobietę, która chciałaby się "wymeldować", lecz nie chce tym samym sprawiać przykrości najbliższym. Leila dostaje więc zadanie- ma wcielić się w wirtualne życie dopiero co poznanej kobiety na tyle dobrze, by nikt nie odkrył, iż z Tess dzieje się coś złego. Czy Leila, nie nawykła do innych ludzi, poradzi sobie z zadaniem... ?
Gdybym trafiła na tę pozycję w bibliotece, zapewne odrzuciłabym ją po jednym spojrzeniu na okładkę. Front kojarzy mi się ze screenem z jakiejś gry, nie jest zbyt przyciągający. Wiem, wiem- okładka nie musi być piękna, żeby treść wciągnęła w fabułę. Nierzadko zdarza się przecież, że piękne fronty kryją w sobie dość marną historię. W tym przypadku nie mogę powiedzieć, że tak było. Mam bowiem mieszane uczucia co do Najpierw mnie pocałuj.
Na świat patrzymy oczami Leili, poniekąd samotnicy z wyboru. Jej codzienność stanowiła opieka nad chorą matką oraz przesiadywanie przy komputerze. Po śmierci rodzicielki niewiele się zmieniło- dziewczyna musiała znaleźć pracę, lecz i ona wiązała się z pracą przed elektronicznym pudełkiem. Zero bliskich przyjaciół, zero kontaktów z kimkolwiek "w realu". Tylko ona i komputer. Dlatego tak łatwo wciągnęła się w Czerwoną Pigułkę, forum, gdzie użytkownicy mogli snuć przeróżne refleksje do woli. Pewnie i dlatego tak łatwo przystała na propozycję Adriana, moderatora oraz założyciela, który był dla niej swoistym idolem.
Czytając, ciągle miałam wrażenie, że Leilato przez brak własnego życia prywatnego tak łatwo wcieliła się w Tess. Co więcej, bohaterka w swych działaniach jest niezwykle metodyczna, ani razu nie wahając się nad moralnością przydzielonego jej zadania. Po prostu zbierała informacje od kobiety po drugiej stronie szklanego ekranu, a gdy przyszedł czas, wykorzystywała je. Wiedziała, co i w jaki sposób napisać do konkretnej osoby, jak stworzyć całą otoczkę realności wokół "projektu". Czy to jednak tak do końca źle o niej świadczy... ? Nie była mózgiem całej tej operacji "wymeldowania się", a jedynie pionkiem w chorej grze Adriana- bo jeżeli jemu dałaś znak, że chcesz się zabić, nie było już odwrotu.
Moim zdaniem nie jest to tak do końca thriller psychologiczny; nie ma tego charakterystycznego uczucia napięcia pod tytułem "co dalej zrobi bohaterka?". Podczas lektury raczej czułam się tak, jakbym czytała pamiętnik Leili lub brała udział w swoistym procesie wydostawania się dziewczyny z jej skorupy. Tak, jakby wcielenie się w inną, bardziej rozrywkową kobietę, w jakiś tajemniczy sposób wpłynęło na zamkniętą w sobie Leilę. Jakby łatwiej jej było być kimś innym, niż nią samą.
Mam wrażenie, że cała "nagabująca" działalność Adriana jest troszeczkę mało rozwinięta, wręcz odsunięta na boczny tor. A przecież to od niego wszystko się zaczęło i chętnie poczytałabym coś więcej na ten temat. Czytelnik nie ma szansy wczuć się w pełni w sytuację- ani z perspektywy osoby, która ponoć marzy o śmierci, ani tym bardziej z wcielającego się. Leila działa niczym zaprogramowany robot, a emocje związane z -bądź co bądź- bardzo poważną decyzją, są nikłe. Ot, dzień jak co dzień. Tak jakby główna bohaterka cały czas wcielała się w osobę pragnącą popełnić samobójstwo, a jedyny stres wiązał się z mailem od osoby, o której "wymeldowująca się" kompanka nigdy nie wspomniała.
Stąd też moje mieszane uczucia co do książki Najpierw mnie pocałuj. Jeżeli sami chcecie się przekonać, jak to jest z "robotyzmem" Leili, zachęcam do lektury.
Miasteczko Surrender
Książka autora kultowego ALIENISTY!
Wkrocz do mrocznego świata, w którym nikt nie może czuć się bezpiecznie.
Na głębokiej prowincji stanu Nowy Jork dochodzi do brutalnych morderstw. Mimo prób zatuszowania sprawy okazuje się, że wszystkie ofiary są nastolatkami porzuconymi przez rodziców.
Powiedz, że jesteś moja
Co robiłaś? Gdzie się podziewałaś?
Dlaczego Cię tam nie było? Dlaczego nic nie słyszałaś?
Dlaczego nie zauważyłaś, że zniknęła?
Te same pytania, w kółko, bez końca.
Przecież nie odeszłam na długo. Prawda? Byłam tuż obok.
„Powiedz, że jesteś moja” to książka idealna dla ludzi, którzy lubią dobre thrillery psychologiczne. To idealne studium przypadku osób dotkniętym stratą najbliższej osoby, ale jednocześnie nie wiedzących, co z tymi najbliższymi się stało. Pokazuje do czego może doprowadzić nagła utrata kogoś ukochanego i jakie później konsekwencje mogą nastąpić w jej wyniku.
Lato 1994, młodziutka Stella, wtedy jeszcze Johannson, traci w niewyjaśnionych okolicznościach córkę, która po dwóch latach zostaje uznana za zmarłą. Nigdy jednak do końca w to nie wierzy. Nigdy nie traci nadziei. Więc kiedy w jej gabinecie pojawia się dziewczyna, która wygląda tak jakby wyglądała Alice w jej wieku, Stella rozpoczyna walkę z przeszłością. Śledztwo, które prowadzi na własną rękę, może doprowadzić ją do utraty zmysłów albo do prawdy. Gdzie zaprowadzi czytelników Elisabeth Noreback? Tego nie zdradzę, aczkolwiek dodam, że książka trzyma w napięciu przez cały czas i tak naprawdę przez długi okres nie wiadomo, kto tutaj ma rację.
Isabelle Karlsson to młoda studentka, która nie dawno straciła ukochanego ojca, a na dodatek w dość mało subtelny sposób dowiedziała się, że on tak naprawdę nie był jej ojcem. Jest zagubiona i dość aspołeczna, a nadopiekuńcza matka (czy prawdziwa?) w niczym jej nie pomaga. Do tego dochodzi niezdrowe zainteresowanie ze strony terapeutki Stelli, która czasem przekracza granicę, jaka powinna być między lekarzem i pacjentem. To wszystko doprowadza, że Belle zaczyna gubić swoje prawdzie „ja”.
I ostatnia postać damska, zamieszana w całą tę historię Kerstin Karlsson, która wydaje się miłą kobietą, która trochę za bardzo troszczy się o swoją córkę. Nie dociera do niej, że Isabelle jest dorosła i powinna żyć własnym życiem. Chęć „opieki”, a raczej kontroli wzrasta po śmierci męża. Jednak czy Kerstin rzeczywiście tylko to ma na sumieniu? A może przed laty popełniła dużo gorszy czyn?
Trzy kobiety, trzy historie, jedna tajemnica i prawda, która może doprowadzić do tragedii. Z czystym sumieniem mogę polecić „Powiedz, że jesteś moja” fanom skandynawskiej twórczości. Książkę czyta się z zapartym tchem, czekając, co jeszcze się wydarzy i jaka jest prawda.
Powiedz, że jesteś moja
Każdy myśli, że umarła.
Ty wiesz, że żyje.
Ktoś robi wszystko, żeby ukryć prawdę.
Gdyby twoja roczna córka zaginęła, czy rozpoznałabyś ją dwadzieścia lat później? Powiedz, że jesteś moja dotyka dwóch najbardziej przerażających koszmarów: utraty dziecka i utraty zmysłów.
Córka Stelli wiele lat temu zaginęła na plaży podczas wakacyjnej wycieczki. Po intensywnych poszukiwaniach policyjne śledztwo zostało umorzone. Według oficjalnej wersji dziewczynka została porwana przez prąd morski. Uznano ją za zmarłą.
Stella zamknęła ten rozdział. Dziś jest psychoterapeutką, ma męża Henrika i syna Mila.
Aż do śmierci
Istniały dwa typy śmierci. Prawdziwa, jak ta, która spotkała tę biedaczkę. Wraz z cierpieniem znikały ciało i dusza. Jednak istniała też druga - kiedy nie było duszy, a ciało nadal egzystowało, żyjąc z dnia na dzień, niczym pusta skorupa. *
Żyjąc z dnia na dzień nawet przez chwilę nie podejrzewamy, że ktoś może nas obserwować. Uczyć się naszych zwyczajów, planu dnia... i czekać na ten jeden moment, kiedy będziemy sami i będzie mógł zrobić to, na co czekał tyle czasu. Odbierze nam wolność i poczucie bezpieczeństwa, sprawi, że przyszłości może już nie być.
Dekadę po tym, jak Sasha cudem uciekła seryjnemu mordercy, zwanemu przez wszystkich Panem Młodym, kobieta wraca do rodzinnego miasta, by pomóc mamie w prowadzeniu rodzinnego interesu. Boi się tego, bo po tych strasznych przeżyciach uciekła, jak najdalej mogła i odcięła się od wszystkich. Nie wie, jak zostanie przyjęta i czy jest jeszcze ktoś, kto nie ma jej tego za złe. Jak się okazuje, obawy były bezpodstawne, z jej powrotu nie cieszy się tylko mama, ale i jej przyjaciele oraz Cole, który nigdy o niej nie zapomniał. Niestety jest też ktoś, komu jej przybycie nie jest na rękę i okazuje to bardzo wyraźnie. Ponadto znowu zaczynają ginąć kobiety - zwykły przypadek czy ktoś naśladuje mordercę sprzed lat? Czy Sasha ma z tym coś wspólnego?
Do tej pory Jennifer L. Armentrout znana mi była z powieści new adult oraz paranormal romance i jak dotąd nie zawiodłam się na ani jednej przeczytanej książce. Czy z Aż do śmierci jest podobnie? Czy autorka odnalazła się w innym gatunku?
Z lekkimi obawami zabrałam się za czytanie Aż do śmierci, ale te szybko minęły, bo okazało się, że styl autorki jest dobrze mi znany, a sama historia wciąga od niemal pierwszych stron. Fabuła jest przemyślana, łączy ze sobą nutkę romansu oraz dużą dawkę thrillera, to sprawia, że czytanie jest czystą przyjemnością. Zwłaszcza że wątek morderstw jest bardzo dobrze dopracowany, Armentrout potrafi budować napięcie, mamić czytelnika mylnymi poszlakami i podsuwać rozwiązania, które mogą, ale nie muszą być prawdziwe. Ja się dałam zmylić, autorka do końca zwodziła mnie i finał historii był dla mnie ogromnym zaskoczeniem, zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Jeśli chodzi o postacie, to muszę przyznać, że powieściopisarka świetnie poradziła sobie z ich charakterystyką. Szczególnie Sashy, która stała się ofiarą i musiało upłynąć sporo czasu, zanim zaczęła względnie egzystować, a jeszcze więcej, zanim nauczyła się na nowo otwierać na ludzi i próbować normalnie żyć. Równie fascynujący jest rys psychologiczny Pana Młodego, który odkrywamy bardzo powoli, ale każdy nowy element układanki jest coraz bardziej przerażający. Prawdę mówiąc, każda z postaci ma swój charakter i wyróżnia się na tle innych, zachowanie niektórych może być podejrzane, a inni potrafią umiejętnie nosić maski. Trudno stwierdzić komu można ufać, a komu nie.
Aż do śmierci wciągnęło mnie od początku i przełamało moją niemoc czytelniczą, więc już samo to sprawia, że patrzę na nią przychylnie. Na szczęście to nie wszystkie jej atuty. Losy Sashy intrygują i wraz z nią przeżywałam wszystkie wydarzenia, bo nie da się nie żyć z bohaterką i jej bliskimi. Armentrout świetnie poradziła sobie z napisaniem thrillera, zadbała o emocje, o to by było tajemniczo, niepewnie i niebezpiecznie. Równoważy wątki, uczucia, dba o napięcie i utrzymanie zainteresowania czytelnika od początku do końca.
Reasumując, uważam, że Aż do śmierci spodoba się fanom autorki oraz wielbicielom dobrze napisanych, ale nie krwawych, thrillerów. Wzbudza masę emocji i zapada w pamięć, ale co ważniejsze, pozwala zajrzeć w umysł seryjnego mordercy.
Alienista
Nowoczesny kryminał w historycznych dekoracjach. Zawojował czytelników na całym świecie! Na Netflixie serial nakręcony dla TNT na jego podstawie.
W rolach głównych: Daniel Brühl, Luke Evans i Dakota Fanning!
Światowy bestseller od Dom Wydawniczy Rebis
Nowy Jork, 1896 rok. Miastem wstrząsają makabryczne zabójstwa chłopców-prostytutek. Skorumpowani policjanci prowadzą oficjalne śledztwo, ale niezależnie od nich działa tajna grupa powołana przez Theodore'a Roosevelta, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Najważniejszy w tej grupie jest tytułowy alienista - dziś powiedzielibyśmy psychopatolog - Laszlo Kreizler, który wykorzystuje całą swą wiedzę, by stworzyć profil psychologiczny mordercy i w ten sposób wpaść na jego trop. Wraz z dziennikarzem Johnem Schuylerem Moore’em i Sarą Howard, pierwszą kobietą zatrudnioną przez nowojorską policję, działa w nowatorski dla kryminalistyki sposób, by złapać zabójcę, nim znów dokona zbrodni.
American Assassin
To miała być najszczęśliwsza chwila w życiu. Tak bardzo nie mógł się jej doczekać. Od wielu miesięcy planował ten dzień. Wiedział, że będzie wyjątkowy. Staranne przygotowania, odpowiednia chwila i kobieta, która skradła jego serce. Pragnął tylko jej stojącej z nim ramię w ramię. Kochał ją całym sercem. Tylko ona potrafiła ukoić jego skołatane serce. Była jego ostoją, bezpieczną przystanią w czasie najgorszego huraganu. Nikt inny nie znał go tak dobrze. Pragnął spędzić z nią resztę życia. Wiedział, że nadszedł odpowiedni czas. Błogie wakacje w popularnym kurorcie, upojne noce, których nie sposób zapomnieć oraz decyzja, która miała zmienić całe jego życie. Chciał ją zaskoczyć. Oświadczył się na pięknej plaży w otoczeniu szeptów morza. Pragnął, aby odpowiedziała: ,,tak". Była w tamtym momencie taka szczęśliwa. On był jedynym mężczyzną, którego pragnęła. Ten dzień miał być najpiękniejszym w ich życiu. Było pięknie, ale później stało się to...
,,American Assassin" to niezwykle intrygujący film ukazujący życie jednej z najbardziej znanych postaci książkowych bestsellerowego Vince'a Flynna - autora, który stworzył postać pełną sprzeczności i ukazał jej przemianę zaistniałą pod wpływem druzgoczącego zdarzenia - ataku terrorystycznego, w którym zginęła narzeczona głównego bohatera - Mitcha Rappa. Historia jednego z najbardziej znanych amerykańskich zabójców walczących z terroryzmem w reżyserii Michaela Cuesta okazała się strzałem w dziesiątkę.
Mitch myślał, że dzień, w którym poprosi o rękę swoją ukochaną, będzie najszczęśliwszym w jego życiu. Rajska plaża miała stać się krajobrazem najważniejszego wydarzenia. Wszystko miało iść po ich myśli, ale kiedy mężczyzna otrzymuje twierdzącą odpowiedź, następuje atak terrorystyczny, w którym ginie jego ukochana. Mitch zamyka się w sobie. Jego jedynym celem jest znalezienie winnych i wymierzenie sprawiedliwości.
Ciężkie treningi, dostanie się w szranki wroga oraz zaproszenie na spotkanie z jednym z przywódców bestialskiej organizacji mają przybliżyć zranionemu mężczyźnie cel. Kiedy Mitch szykuje się do walki, do strzeżonego w tajemnicy miejsca dostaje się jednostka CIA.
Tajni agenci są pod wrażeniem umiejętności i sprytu mężczyzny, dlatego proponują mu trening mający nauczyć go najlepszych technik walki i zapewnić większe bezpieczeństwo.
Mitch trafia do domu jednego z najlepszych agentów walczących z terroryzmem - legendarnego Stana Hurleya mającego przygotować go do walki na śmierć i życie.
Pierwszym zadaniem mężczyzny jest znalezienie 15 kilogramów plutonu, który został skradziony. Mitch musi zmierzyć się z własnymi lękami, aby w końcu wymierzyć sprawiedliwość ludziom, którzy pod wpływem swych przywódców wykorzystujących wiarę w okrutny sposób, pragną zniszczyć niewiernych. Czy Mitchowi uda się odnaleźć ludzi stojących za zabójstwem narzeczonej oraz tych, którzy są w posiadaniu plutonu?
,,American Assassin" to świetnie wykreowany film, który wciąga widza głębiej w fotel i nie pozwala mu, choć na chwilę nudy. Pełna dynamizmu historia ukazująca losy jednego z najbardziej rozpoznawalnych amerykańskich zabójców walczącego przeciw terroryzmowi. Trzymający w napięciu, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, niezwykle realistyczny film opowiadający o przemianę zwyczajnego mężczyzny pragnącego tylko zaznać szczęścia u boku ukochanej, który pod wpływem druzgocących serce wydarzeń, przemienia się w sprytnego, niesamowicie zdeterminowanego zabójcę pragnącego zemsty i sprawiedliwości.
Mitch Rapp musi w końcu pogodzić się ze swoją stratą, aby dorwać osoby zagrażające niewinnym ludziom. Jego brutalna, bolesna walka z przywódcami ataków terrorystycznych ma pomóc mu zapomnieć o własnej stracie, ale nie jest to możliwe, ponieważ mężczyzna, aby wygrać musi zmierzyć się z przeszłością i zaakceptować stratę, aby uratować życie innych ludzi i powstrzymać szaleńczych wyznawców islamu.
Michael Cuesta postanowił ukazać energiczną przemianę głównego bohatera i zagwarantować widzom niezapomnianą rozrywkę. Dylan O'Brien spisał się fenomenalnie, oddając emocje targające Mitchem. Znany głównie z roli Stilesa - jednej z najważniejszych postaci serialu ,,Teen Wolf" oraz Thomasa - bohatera niezwykle intrygującego ,,Więźnia labiryntu", pokazał, że może bez problemu zagrać również poważniejsze role. Młody aktor, wcielając się w postać amerykańskiego zabójcy, zagrał całym sobą jego historię. Ponadto, osadzenie w roli mentora głównego bohatera, niezastąpionego Michael Keaton znanego z kilku zapadających w pamięci filmów m. in. ,,Batman" oraz ,,Spotlight". Kontrast między tymi dwoma postaciami, ich postrzeganie świata oraz emocje, które nimi targają, stanowią dla widza niezwykle intrygującą mieszankę.
,,American Assassin" zabierze was w niezwykle tajemniczą podróż, w której będziecie mieli okazję poznać działania kontrwywiadów walczących z jednostkami terrorystycznymi na całym świecie. Intensywność przemiany głównego bohatera zmusi was do lepszego przyjrzenia się jego postaci i zrozumienia kierujących nim działań. Pałający chęcią zemsty, kierujący się sercem mężczyzna będzie zmuszony nauczyć się panować nad emocjami pod okiem zgryźliwego, skrytego w sobie Hurleya. Odpowiednio dobrana obsada, ukazanie technik agentów specjalnych, zapoznanie się z profilem psychologicznym postaci, a przede wszystkim intrygująca, bolesna historia zapewnią wam niezapomniane wrażenia. Polecam!
Pokochać noc
Nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka z początkiem lutego ukaże się książka Dennisa Lehane'a.
Rachel Childs, córka sławnej pisarki i była dziennikarka telewizyjna, żona dziedzica wielkiej firmy, Briana Delacroixa, prowadzi życie, które może wzbudzać zazdrość. Ale pozory mylą.
Mieszka w luksusowym apartamentowcu i boi się z niego wychodzić.
Skrywa tajemnicę, a ta doprowadza ją do obłędu.
Żyje na co dzień z człowiekiem, który nie jest tym, za kogo się podaje.
Nieodnaleziona
Pierwszy polski thriller psychologiczny na miarę największych światowych bestsellerów!
Gdybym oświadczył jej się chwilę wcześniej, nigdy by do tego nie doszło. Nie napadnięto by nas, ja nie trafiłbym do szpitala, a ona nie zniknęłaby na zawsze z mojego życia.