kwiecień 03, 2025

Rezultaty wyszukiwania dla: Stephen King

poniedziałek, 28 marzec 2022 11:40

Zapowiedź: Oczy smoka

Historia dla dzieci i dorosłych – o smokach, dwugłowych papugach, magii, królach i książętach.

Nawiązująca do klasycznych baśni powieść fantasy, w której pojawia się postać czarnoksiężnika znana z „Bastionu” i cyklu „Mroczna Wieża”.

Król nie żyje, zatruty Smoczym Piaskiem, na który nie ma lekarstwa…

Dział: Książki
piątek, 15 październik 2021 18:27

Dom stu szeptów

Większość ogromnych domostw, które od wielu lat stoją w swym niezmienionym kształcie, określanych jest jako nawiedzone. Każdy z nich skrywa w swych murach tajemnicę, choć może niekoniecznie duchy. A jednak Dwór Wszystkich Świętych, trwający wśród wrzosowisk, kryje w sobie coś więcej niż sekrety poprzednich właścicieli.
 
Gdy umiera zamieszkujący mroczne domostwo były naczelnik więzienia w Dartmoore, skłócone z nim dzieci zmuszone są przyjechać do miasteczka, by stawić się na odczytanie testamentu. Rob, Martin i Grace nie wspominają dobrze swojego dzieciństwa pełnego kłótni, pretensji i przykrych komentarzy. Żadne z nich nie zamierza mieszkać w tym ponurym domostwie, od razu po podpisaniu odpowiednich papierów planują je sprzedać. Jednak nawet zza grobu ich ojciec musiał im zrobić przykrą niespodziankę - Dwór Wszystkich Świętych ma pozostać w rodzinie jeszcze przez wiele lat, a dziedzicem ma zostać syn Roba, Timmy, gdy tylko osiągnie pełnoletność.
 
I zapewne przeklinające ojca dzieci jak najszybciej zwinęłyby się z przerażającego domostwa, gdyby nie to, że wspomniany już Timmy znika. Nie pomagają nawoływania i przeszukiwanie wszystkich, rozległych pomieszczeń. Nie pomaga nerwowy spacer przez wrzosowiska i przekopywanie starej stodoły. Nawet policyjna akcja oraz ochotnicy nie odnajdują chłopca. Rob czuje, iż jego syn nadal jest w domu, mimo że nikt go nie widzi; wraz z żoną, Vicky, słyszy echo jego płaczu. Wie, że w jakiś tajemniczy sposób został tu uwięziony. Po kilku dniach znika także Martin, najstarszy z rodzeństwa. A nocą po korytarzach roznoszą się tylko szepty.
 
Jaką tajemnicę tak naprawdę skrywa dwór? I co stało się z właścicielami walizek, odkrytych przez mężczyzn na strychu?
 
Twórczość pana Grahama Mastertona darzę ogromną miłością. Jest moim niekwestionowanym mistrzem grozy (nawet przed tak popularnym Stephenem Kingiem) i mogę rzec bez wyrzutów sumienia, że to na jego książkach się wychowałam. I dzięki niemu pojawiła się we mnie miłość do grozy wszelkiej maści. Nikogo nie zdziwi więc fakt, że sięgam po każdą książkę jego pióra, jaka tylko się ukaże. „Dom stu szeptów” zapowiadał się bardzo ciekawie, szczególnie że fabuła miała bazować na tym, co lubię najbardziej - nawiedzonym domostwie. I może tym razem nie połączył mnie z tą pozycją płomienny romans, aczkolwiek nie narzekam. Poziom został w miarę utrzymany.
 
Jak ciężkie musiała mieć dzieciństwo ta trójka, skoro z taką niechęcią myślą o ojcu? Wiadomo, że praca naczelnika więzienia nie należy do lekkich psychicznie, aczkolwiek z nielicznych wypowiedzi rodzeństwa jasno wynika, że to nie praca zmieniła ich ojca. Ona raczej stanowiła dla niego idealny sposób na wykorzystanie swojego złego charakteru. Dlatego też nikogo nie zdziwiło, że przeniósł się do tak mrocznego domostwa. I tak żył sam, zbytnio nie tęskniąc za rodziną. A ona nie tęskniła za nim. Już po przekroczeniu progu Dworu Wszystkich Świętych chyba każdy poczuł, że coś wisi w powietrzu; coś nieuchwytnego, wręcz złego. Coś, co miało niecne zamiary. A nowi - nawet chwilowi - lokatorzy mieli stanowić jego pożywienie.
 
Autor powoli buduje napięcie, rozpoczynając naszą przygodę z mrokiem od szeptów, rozlegających się w pustym pomieszczeniu. Później, gdy standardowe środki nie pomagają odnaleźć Timmy'ego oraz Martina, Rob zwraca się o pomoc do miejscowej wiedźmy. To ona uchyla rąbka tajemnicy, a o tym, co kryje się w budynku, dowiadujemy się już od pomagającego jej kłosarza. Po odnalezieniu na strychu walizek więźniów po części spodziewałam się, co mogło się z nimi stać, lecz prawda okazała się o wiele mroczniejsza. Istota zamieszkująca dwór nie była tylko potępioną duszyczką; to coś o wiele, wiele groźniejszego, tym samym pan Masterton prowadzi czytelnika w nieco inne rejony. W przypadku książek autora zawsze jest tak, że pochłania się je niemalże na raz, nawet jeżeli w danej historii coś nie do końca nam się podoba. Po prostu mimo wszystko chcemy jak najszybciej poznać rozwiązanie. Nie inaczej było w tym przypadku; choć fabuła nie wciągnęła mnie bez reszty, to przed siebie gnała mnie ciekawość, co tym razem wymyślił mój ulubiony pisarz. Pomysł na wątek główny dobry, rzekłabym nawet, że dość oryginalny (jeżeli można mówić o oryginalności odnośnie do historii o duchach). Masterton jednak nie ogranicza się do zjaw, lecz nieco upiększa ów motyw, dzięki czemu lektura zyskuje w oczach czytelnika.
 
Myślę, że fanów twórczości tego pisarza nie muszę namawiać do sięgnięcia po „Dom stu szeptów” tak jak i czytelników powieści grozy. Uważam, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Dział: Książki
wtorek, 03 sierpień 2021 11:33

Zapowiedź: Ziemia trwa

Prowokująca opowieść o apokaliptycznej pandemii, upadku i odbudowie społeczeństwa.

Pierwszy polski przekład klasycznej powieści postapokaliptycznej, nagrodzonej International Fantasy Award, inspiracji dla Bastionu Stephena Kinga.

Dział: Książki
wtorek, 27 lipiec 2021 08:35

Zapowiedź: Dom stu szeptów

Najnowsza powieść grozy brytyjskiego mistrza horroru, Grahama Mastertona. Autorska interpretacja opowieści o nawiedzonym domu. Na smaganych wiatrem wrzosowiskach stare domostwo strzeże swych sekretów…

Dział: Książki
poniedziałek, 28 czerwiec 2021 03:17

Zapowiedź: Billy Summers

Najnowsza książka mistrza gatunku.

Billy Summers jest najlepszy w swoim fachu. Eliminuje ludzi, ale tylko tych naprawdę złych. Był snajperem w Iraku, więc zna się na rzeczy i zawsze strzela celnie. Tym razem przyjmuje ostatnie zlecenie. Czas w końcu na zasłużoną emeryturę.

Dział: Książki
poniedziałek, 07 czerwiec 2021 15:13

Zapowiedź: Gra Geralda

Perwersyjna gra erotyczna zmienia się w wielogodzinny koszmar.

Niektórzy zarzucają Stephenowi Kingowi, że nie potrafi pisać o kobietach. W Grze Geralda nie po raz pierwszy Mistrz Horroru udowadnia, że się mylą. Pisze o kobiecie postawionej w sytuacji ekstremalnej. I jak on to robi!

Dział: Książki
środa, 05 maj 2021 15:30

Później

Jamie wciąż pamięta tego mężczyznę z Central Parku; a może raczej to, co z niego zostało. Widok zmasakrowanego rowerzysty to dla kilkulatka duża trauma, a pomimo usiłowań matki zobaczył ciało zmarłego w pełnej krasie. Szczególnie że duch mężczyzny stał obok swoich szczątków, pozdrawiając Jamesa uniesioną dłonią.
 
Szczególnie że chłopiec nie pierwszy raz miał do czynienia ze zmarłym. Jamie posiada bowiem dar (a może przekleństwo?) i czas od czasu napotyka na swej drodze osoby, które po wnikliwej analizie okazują się duszami przechadzającymi się jeszcze po tym ziemskim padole. Nikt prócz matki nie wie o tym, co widzi chłopiec. Kobieta zdaje sobie sprawę z tego, jak wielu ludzi chciałoby wykorzystać dar jej syna do własnych, zapewne nie do końca czystych celów. Jedyną zaufaną osobą staje się jej pracująca w policji partnerka, Liz. I choć wydawało się, że kobieta kocha Jamiego jak własne dziecko, to gdy nadejdzie odpowiedni moment, nie omieszka wykorzystać go do rozwiązania własnych problemów.
 
I tak kilka lat później James zostaje zobowiązany do pomocy Liz przy głośnej sprawie Grzmociarzan - mężczyzny podkładającego bomby w przeróżnych miejscach. Po kilku większych wybuchach, w których ranni zostają ludzie, policja wreszcie namierza zamachowca. Szkopuł w tym, że nim zdążą do niego dotrzeć, ten już nie żyje. I sprawa pewnie miałaby tutaj swój finisz, gdyby nie „pożegnalny prezent” sprawcy - gdzieś ukryta jest ostatnia, największa bomba. I to Jamie musi porozmawiać z duchem samobójcy, by ją odnaleźć.
 
Prosta sprawa, prawda? W końcu zmarli nie mogą kłamać. Problem w tym, że Grzmociarz od momentu wyduszenia z niego odpowiedzi na to pytanie nie chce opuścić chłopaka. Jest jak jego cień...
Tego autora oczywiście nikomu przedstawiać nie muszę. Nie należę do ogromnych fanów twórczości Stephena Kinga, acz zawsze z ciekawością sięgam po jego książki- chyba chcę się przekonać na własne oczy, jak daleko tym razem poniosła go wyobraźnia. W przypadku „Później” trafiłam na swoją ulubioną tematykę, czyli duchy. I chłopca, który je widzi.
 
Zacznę od tego, iż to nie jest horror, który przerazi Was na śmierć. Nie odczujecie szybszego bicia serca, a po zakończeniu lektury nie będziecie bać się poruszać samotnie po mieszkaniu. To bardziej opowieść o nadnaturalnych zdolnościach i choć występują tu dusze zmarłych (straszne samo przez się), to o wiele bardziej przerażający są... ludzie. Ludzie, ich motywacje, wyrachowanie, decyzje. Przy oszalałej po narkotykach Liz nawet zmasakrowany duch Grzmociarza wydaje się spokojny jak baranek.
 
Ta historia po prostu daje do myślenia: trochę o wspomnianych już ludzkich motywacjach, nieco o życiu po śmierci. Czytelnik mimowolnie zaczyna się zastanawiać, jak sam poradziłby sobie z takim specyficznym darem. Ja już wiem, że nigdy w życiu nie chciałabym widzieć duchów. James miał to szczęście, że nie widywał zmarłych nagminnie, a większość z tych, które spotykał na swej drodze, okazywała się dobra lub neutralna, niewadząca ludziom. Jedynym wyjątkiem był Grzmociarz, choć i jego pośmiertne działania podyktowane były przez mroczną siłę, czyhającą gdzieś na tamtym świecie. I to Jamie był tym, który poczuł Jej straszliwy oddech na karku.
 
„Później” to połączenie powieści grozy z - moim zdaniem - kryminałem. Czyta się ją w trybie ekspresowym, począwszy od momentu, w którym Liz wchodzi na scenę jako „ta zła”, na tajemnicy mrocznego światła kończąc. Ta historia wciąga tak bardzo, że nie sposób się od niej oderwać. Co więcej, po jej zakończeniu czułam się taka... niedoczytana? Chętnie zaopatrzyłabym się w kontynuację, gdyby takowa istniała.
 
Myślę, że nikogo z Was nie trzeba specjalnie namawiać do zapoznania się z książką spod pióra Mistrza Grozy. „Później” polecam osobom, które rzadko mają do czynienia z horrorem przez wzgląd na mocne, często drastyczne sceny. Historia Jamiego to taka wersja „soft”, więc bez obawy możecie zagłębić się w jego świat.

 

Dział: Książki
sobota, 20 marzec 2021 15:44

Zapowiedź: Worek kości

Jedna z najbardziej poruszających książek Stephena Kinga, zainspirowana słynną Rebeką Daphne du Maurier.

Dział: Książki

Jamie od najmłodszych lat widuje zmarłych. I nie przypomina to tego, co wszyscy znamy z genialnego filmu z Bruce’em Willisem. Jamie może zobaczyć to, czego nikt inny nie widzi, i poznać sekrety, których nikt inny nie zna. Ale cena, jaką musi płacić za swoje nadnaturalne zdolności, jest bardzo wysoka.

Dział: Książki

Opętania i czarna magia, pradawne klątwy i rodzinne tajemnice. Joe Hill, mistrz współczesnej grozy, zaprasza do strefy mroku za sprawą komiksowych opowieści, które ukażą się pod szyldem Hill House Comics. Efekty niezwykłej współpracy cenionego pisarza oraz DC Comics, w Polsce będą dostępne dzięki staraniom wydawnictwa Egmont Polska.

Dział: Komiksy