listopad 16, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Rea

piątek, 10 grudzień 2021 08:32

Zapowiedź: Lore: Straszne miejsca

Niesamowity przewodnik po miejscach owianych złą sławą. Bilet wstępu do świata makabry, którego nie spodziewaliście się odwiedzić nawet w najgorszych snach.

Dział: Książki

„DC Deck Building Game” to seria pięknie ilustrowanych gier karcianych (i dodatków do nich) pozwalająca graczom przenieść się do uniwersum znanego z komiksów DC i wcielić w postacie takie jak Batman, Superman czy… Joker.

Dział: Bez prądu
czwartek, 02 grudzień 2021 15:53

Chłopiec zwany Gwiazdką

 

Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Pierwszy śnieg niedługo spadnie na ulice miasteczek. Ozdoby świąteczne rozświetlą domy. Święta już niedługo zagoszczą w czterech ścianach, a najmłodsi z niecierpliwością będą wyczekiwali wizyty Świętego Mikołaja, który z pomocą elfów i reniferów w jedną wyjątkową noc nagrodzi grzecznych. Jaka historia stoi za tym tajemniczym mężczyzną w czerwonym stroju? Kim był ulubieniec dzieci, zanim zyskał tak wielką popularność na świecie? Gdy dzieci zapytają o jego przeszłość, książka autorstwa Matta Haiga, odpowie na wszystkie pytania. ,,Chłopiec zwany Gwiazdką” zachwyci czytelników, tych młodszych, jak i starszych, niesamowitą opowieścią o dzieciństwie Świętego Mikołaja, który dawno temu, będąc jeszcze dzieckiem, wyruszył w niebezpieczną podróż poprzez mroźne krainy Finlandii, aby odnaleźć zaginionego ojca.

Mikołaj od zawsze wierzył w istnienie elfów. Najpierw usłyszał o nich od ukochanej mamusi, która zbyt wcześnie opuściła ziemski świat, a następnie historii o tych dobrych stworkach słuchał na dobranoc od tatusia. Chłopiec, którego wychowywał tylko tata, wyróżniał się niesłychanym dobrem, a pomoc ojcu przy pracy traktował jako najważniejszy obowiązek. Tata i Mikołaj żyli skromnie, utrzymując się ze sprzedaży drewna, często trudność sprawiało im powiązania końca z końcem. Mimo biedy mieli to, co najważniejsze. Prawdziwą miłość – synka do taty, ojca do swojego ukochanego dziecka. Mając siebie nawzajem, nic nie było im straszne.

Gdy pewnego dnia, w drzwiach ich skromnej chatki, pojawił się myśliwy i zaproponował ojcu Mikołaja niebezpieczną, ale niezwykle dochodową wyprawę, polegającą na odkryciu wioski elfów, Joel podjął niezwykle trudną decyzję i zostawiając chłopca pod opieką swojej zgorzkniałej siostry, wyruszył w podróż. Życie Gwiazdki, jak nazywał go tata, stało się niezwykle trudne. Ciotka pałała do niego wielką nienawiścią, czyniąc wszystko, aby chłopiec zniknął. Mikołaj szybko został wyrzucony ze swojego domu, a towarzystwa dotrzymywała mu tylko polna myszka.

Chłopiec, z wytęsknieniem, oczekiwał powrotu ukochanego taty, ale miesiące mijały, a Joel zniknął. Nie mając wyjścia i nie mogąc dłużej czekać na powrót ojca, Mikołaj postanowił go odnaleźć. W najbardziej srogą zimę chłopiec wyruszył w niebezpieczną podróż, poprzez pełne śniegu, mroźne zakątki, nie tracąc nadziei na odnalezienie rodzica. Za każdym razem, gdy zaczynało brakować mu sił, coś pchało go naprzód. W trakcie wyprawy dołączył do niego Błysk – zraniony strzałą myśliwego, który wyruszył z Joelem na wyprawę. Renifer, myszka i chłopiec wędrowali i wędrowali, coraz bardziej tracąc siły. Daleka północ stała się niemożliwym do zrealizowania zadaniem, a droga powrotna nie wchodziła w rachubę. Gdy Mikołaj stracił całkowicie nadzieję, coraz bardziej zagłębiając się śnieg i szykując się na śmierć, otrzymał pomoc od elfów – istot, które znał tylko z opowieści. Niestety, szybko okazało się, że te stwory nie są już takie, jak wcześniej. Zgorzknienie i nienawiść do ludzi zapanowały w Elfim Jarze, a Mikołaj szybko stał się wrogiem numer jeden. Czy chłopcu uda się sprawić, aby w sercach elfów znów zapanowało dobro, a radość i miłość wypełniły miasteczko? Czy Mikołajowi uda się odnaleźć tatę i wrócić do domu? Jaka historia kryje się za Świętym Mikołajem?

,,Chłopiec zwany Gwiazdką” to ciekawa opowieść przedstawiająca losy Świętego Mikołaja, gdy sam jeszcze był dzieckiem. Poznanie trudów jego życia, wyzwań i pomysłów zachwyci najmłodszych, ale również starszych czytelników. Co ciekawe, Matt Haig stworzył ją pod wpływem pytania swojego dziecka, które chciało dowiedzieć się czegoś o życiu Ojca Gwiazdki. Ilustracje Chrisa Moulda zachwycają kreską i wizją artysty, który świetnie oddał za pomocą ołówka, wydarzenia rozgrywające się w książce, co pozwala przyciągnąć uwagę dzieci i rozbudzić ich kreatywność. ,,Chłopiec zwany Gwiazdką” sprawdzi się idealnie jako prezent pod choinkę lub jeszcze wcześniej, aby wprowadzić świąteczną atmosferę w domu i przypomnieć o znaczeniu dobra i miłości, które sprawiają, że magia wiruje w powietrzu, a niemożliwe staje się możliwe.

Książka świetnie sprawdzi się u dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale Ci starsi również nią nie pogardzą. ,,Chłopiec zwany Gwiazdką” skradnie serca czytelnikom i zachwyci niesamowitymi ilustracjami, a główny bohater szybko stanie się ich ulubieńcem. Nie zabraknie śmiesznych sytuacji, które rozbawią do łez. Nadszedł czas, aby poznać przeszłość Ojca Gwiazdki i zwiedzić Elfi Jar, który zachwyca feerią barw. Czytelniku czy jesteś na to gotowy? Mikołaj czeka, że do niego dołączysz w tej niebezpiecznej, zachwycającej przygodzie. Nie wahaj się zbyt długo. Odkryj prawdziwą magię świąt!

 

Dział: Książki
środa, 01 grudzień 2021 01:48

Konkurs: Outpost 2

Brutalne rozliczenie mistrza apokalipsy z autorytaryzmami. Zaskakujące, pełne zwrotów zakończenie historii, która zaczęła się w Jarosławiu, w Placówce na najdalszych rubieżach kadłubowej Rosji-Moskowii.

Dział: Zakończone
wtorek, 30 listopad 2021 09:57

Puszcza

"Puszcza" to pierwszy tom monumentalnego dzieła Antoniego Gołubiewa pod wspólnym tytułem "Bolesław Chrobry", opowiadającego o początkach polskiej państwowości. Jako historyk z wykształcenia, Gołubiew przeprowadził obszerną kwerendę, nim przystąpił do pisania dzieła swego życia, toteż powieść opiera się na możliwie wielu źródłach. W bibliografii można by umieścić choćby dwunastowieczne kroniki Galla Anonima, czy kronikę Thietmara z XI wieku. Powieść nie jest zatem jedynie fantazją pisarza.
 
Jakkolwiek głównym bohaterem jest Chrobry, tak Gołubiew nie skupia się jedynie na tej jednej postaci. W swoim dziele z dużym rozmachem zagarnia przestrzeń wokół, by ukazać jak najpełniej realia, z jakich wyrósł, w jakich żył i działał władca. Wyraziście odmalowuje życie zarówno na dworze, jak i w pomniejszych osadach. Oddaje tu choćby surowość świata, w którym kształtowały się charaktery postaci i relacje międzyludzkie, czym wprowadza pewien naturalizm i objaśnia wiele. Odnoszę wrażenie, że ten naturalizm – niebędący pozą czy zabiegiem artystycznym a formą dociekania bezwzględnej prawdy – trudny jest do odnalezienia w powieściach historycznych ostatnich lat. Miękkość i psychoterapeutyczne uwspółcześnianie postaci historycznych, wyrosłych wszak w odmiennych warunkach, prowadzi dziś, albo do infantylizacji albo efekciarskiej brutalizacji. Gołubiew jest pisarzem jeszcze nieogarniętym tymi skłonnościami.
 
Chrobry jest tutaj synem i bratem, nie tylko wojownikiem i potencjalnym władcą. Autor ukazuje relacje Bolesława z Mieszkiem, politykę prowadzoną przez ojca i różnice w ich poglądach i działaniach. W powieści dość wymownie ukazany jest również wpływ Dobrawy na syna. Oczywiście trudno ocenić, czy życie i początki władzy Bolesława dokładnie tak wyglądały. Właściwie można z góry założyć, że w wielu aspektach autor był zmuszony, zdać się na własne wyobrażenia. Odległość czasów, a co za tym idzie również skąpość obiektywnych źródeł, ograniczają możliwości. Niemniej historyczne przygotowanie pisarza i wieloletnia praca nad powieścią dają niejakie podstawy do zaufania w skrupulatność jego badań.
 
Niewątpliwą zaletą — ale i wyzwaniem — jest język powieści. Archaizowany, pięknie żywiczny, ziemisty. Trudno powiedzieć, na ile odpowiada on ówczesnej mowie, niemniej nadaje powieści wyraźny klimat. Nie jest łatwo wejść w tę opowieść, próg jest wysoki, bo nie tylko język, ale i realia odległej przeszłości nie ułatwiają wkroczenia ze współczesności w świat opisany. Niemniej właśnie te trudności są nieocenionym budulcem, dzięki któremu mamy poczucie autentyczności.
 
W książce znajdziemy nieomal poetyckie opisanie krajobrazu. Puszcza jest tu przedstawiona z namacalną realnością, przedzieramy się przez nią z bohaterami, podczas lektury możemy przywołać obrazy i zapachy. Ale i odczuć niezmierną siłę samozwańczych drwali karczujących siłą własnych mięśni gęste zarośla i drzewa pod budowę osady. Oraz grozę wyłaniającą się z kniei pod postacią niedźwiedzia lub z rzeki pod postacią wrogich Wikingów.
 
Powieść Gołubiewa nie jest łatwą lekturą, wymaga przebrnięcia przez pierwszych kilkadziesiąt stron, nim wniknie się w jej język i klimat. Jednak nagroda dla cierpliwych jest wielka, bo mamy tu do czynienia z czymś zupełnie wyjątkowym. Jest to wspaniałe, możliwie wierne opisanie fragmentu przeszłości. Ale również lektura do uważnego, niespiesznego czytania, kosztowania słów, opisów, budzenia wyobraźni i pamięci.
Dział: Książki
poniedziałek, 29 listopad 2021 13:04

The Lovers

W każdym związku istotną rolę odgrywa udane życie seksualne. Przynosi satysfakcję, spełnia potrzeby, daje możliwość odreagowania i relaksu. Zdarza się jednak, że pomimo bliskiej relacji z drugą osobą nie mamy odwagi powiedzieć wprost jakie są nasze ukryte pragnienia i marzenia z tym związane. Aby wprowadzić w życie erotyczne odrobinę pikanterii, z pomocą w uatrakcyjnieniu życia seksualnego przychodzi seria gier erotycznych The Lovers.

Gra dostępna jest w 3 poziomach, w zależności od potrzeb i odwagi, a także upodobań parterów:

  1. Romantic – poziom początkowy
  2. Hardcore – poziom zaawansowany dostępny w dwóch wersjach: Switch oraz Master&Slave
  3. Pervert – poziom tylko dla osób bez zahamowań seksualnych, również dostępny w dwóch wersjach analogicznie do Hardcore

Dodatkowo do każdego z powyższych gracze mają możliwość zastosowania dodatków, które jeszcze bardziej urozmaicają rozgrywkę, typu specjalne miejsca czy dodatkowe gadżety. Sporo z nich jest w przygotowaniu i ukaże się w najbliższym czasie.

Miałam okazję przetestować z mężem podstawowy poziom Romantic oraz Hardcore w wersji Switch, dlatego w poniższej recenzji skupiam się tylko na nich.

Romantic to propozycja dla urozmaicenia gry wstępnej w romantyczne i delikatne momenty, oczywiście z odrobiną pikanterii.

W niewielkim, czarnym pudełku znajdują się dwie talie kart (po jednej dla każdego partnera) z obrazkami i zadaniami do wykonania:

  • karty misji,
  • karty dodatkowe,
  • nagrody

To, co jest istotne, producent nie zaleca podglądania kart lub ich przekładania podczas pierwszej gry, dla zbudowania napięcia i elementu niespodzianki.

Gra dzieli się na 8 tur, a czas trwania każdej ustalamy sami. Zaleca się jednak, aby był to minimum tydzień.

W jednej turze partnerzy ciągną 3 karty (1 misji i 2 dodatkowe). Nie wolno ich pokazywać sobie nawzajem. Głównym zadaniem dla graczy jest obowiązkowe wykonanie wylosowanej misji w określonym na początku gry czasie (tydzień-dwa). Jeśli je zrealizujemy, dopiero wtedy pokazujemy partnerowi naszą kartę oraz zyskujemy wskazaną na niej ilość punktów. Jeśli nie wykonamy zadania, tracimy daną ilość punktów. W każdej turze można również zagrać kartę dodatkową (Jokera lub Akcję) pod warunkiem posiadania większej ilości punktów niż wskazany koszt jej użycia.

Następna tura rozpoczyna się po minięciu ustalonego czasu poprzedniej. Jeśli jednak zdarzy się, że żaden gracz nie wykonał swojej misji, trwa ona nadal, aż jeden z parterów jako pierwszy wykona swoje zadanie.

Osoba, która zgromadzi najwięcej punktów po wszystkich turach - wygrywa całą grę, a w związku z tym dostaje w pełni zasłużoną nagrodę.

Poziom Romantic, który dedykowany jest przede wszystkim dopiero co poznającym się partnerom lub będącym na początku swojej miłosnej drogi, ma dość łatwe misje do wykonania. Aby oczywiście nie zdradzać Wam szczegółów, ponieważ efekt zaskoczenia jest w tej grze bardzo ważny, przytoczę tylko jedną z misji:

Zainicjuj seks w kuchni. Punkty będą przyznane, jeśli będziecie uprawiać sex na blacie.

Partner musi pieścić twoje piersi i sutki przez co najmniej 5 minut.

Inaczej sprawa ma się z kolejnym poziomem – Hardcore. Jak nazwa wskazuje, jest ona skierowana do osób lubiących erotyczne wyzwania w swoim związku. Z oczywistych powodów nie polecam jej np. na pierwszą randkę. Poziom ten występuje w dwóch wersjach, które różnią się ułożeniem kart. W Master & Slave jest z góry ustalony podział talii – dominującą i uległą, czyli na początku gracze wybierają swoje role. W wersji Switch partnerzy wymieniają się rolami w trakcie rozgrywki. Pozostaje zasady w stosunku do poziomu Romantic, nie ulegają zmianie.

Nie wiem dlaczego, ale skojarzenie z filmem „50 twarzy Greya” co do niektórych propozycji zadań pojawiło się u mnie momentalnie. Co kto lubi. Nie jest to poziom dla każdego.

Niektóre zadania na tym etapie są po prostu wg mnie zbyt wymowne, np. seks w miejscu publicznym.

Podczas wspólnych zakupów idź ze swoim partnerem do garderoby. Twoim wyzwaniem jest zaspokojenie go oralnie.

Myślę, że niektóre misje nie za bardzo wpisują się w kanon naszego systemu prawnego. Poza tym należy pamiętać, że przypadkowy świadek realizacji niektórych naszych „zadań” mógłby poczuć się co najmniej niekomfortowo.

Nie wspomnę o zadaniu, które z całą pewnością jest bardzo podniecające, ale przez to też mało rozsądne pod względem bezpieczeństwa, ponieważ może doprowadzić do wypadku samochodowego.

Podczas jazdy samochodem „niewolnik” musi rozebrać się do pasa i masturbować się dla ciebie.

W tej kwestii można byłoby inaczej wykorzystać samochód albo po prostu zatrzymać się w jakimś odludnym miejscu.

Seks na poziomie Hardcore nie jest już tak intymny jak w wersji romantycznej. Dla emocjonalnie dojrzałych związków może to być zbyt duże przekroczenie granic. Wiąże się on przede wszystkim z licznymi fetyszami czy nawet krępowaniem parterów. Jednak dla osób dobrze obeznanych z tematyką BDSM na pewno będzie to ciekawa i satysfakcjonująca przygoda.

Nie testowałam już wersji Pervert, ponieważ drugi poziom był częściowo przekroczeniem pewnych standardów w naszym związku. Jeśli weźmie się jeszcze pod uwagę, iż najwyższy poziom wymaga zaangażowania osób trzecich, to ta ostatnia pozycja skierowana jest do bardzo wąskiego grona odbiorców.

Najważniejszą zaletą gry jest jej czas rozgrywki. W odróżnieniu od innych erotycznych tytułów dostępnych na polskim rynku nie jest to zabawa na jeden wieczór. Ona trwa tygodniami?.

Tak jak pisałam na początku, do każdego poziomu przewidziane są dodatkowe talie np. z miejscami, gadżetami czy przebierankami. Sporo nowości jest też w planach wydawniczych na najbliższe miesiące. Wiadomo, kolejne rozgrywki tymi samymi taliami nie będą już niosły ze sobą takiego efektu zaskoczenia jak przy pierwszej rozgrywce, dlatego warto również zapoznać się z nimi, aby móc jak najdłużej cieszyć się przyjemnością.

Warto wspomnieć, iż gra jest dostępna tylko w języku angielskim. Oczywiście nie to jest to dużym problemem, ponieważ treści na kartach są łatwe, krótkie i można je ewentualnie wpisać w translator.

Podsumowując, serię The Lovers polecam każdej parze, która pragnie urozmaicić swoje życie erotyczne. Jeśli brakuje Wam kreatywności w związku lub – co gorzej – jesteście na etapie miłosnego wypalenia czy znudzenia, to idealna pozycja dla Was. Co warto podkreślić – ważne, aby z pełną świadomością wybrać odpowiedni poziom i wersję dla siebie.

UWAGA - PROMOCJA DLA CZYTELNIKÓW SECRETUM

Do końca grudnia 2021 czytelnicy Secretum mogą zakupić grę w sklepie wydawcy ze zniżką 10% wykorzystując kod secretum-10. 

Dział: Gry bez prądu

 „Odlot. Elon Musk i szalone początki SpaceX” to tytuł książki Erica Bergera, która ukazuje się w Polsce nakładem Wydawnictwa Kompania Mediowa.


To imponująca opowieść o powstaniu jednego z najbardziej znanych kosmicznych przedsięwzięć – firmie SpaceX oraz opowiadająca historię jej twórcy i wizjonera – Elona Muska. To książka o podboju kosmosu, spełnianiu marzeń, wielkich ambicjach i ogromnym sukcesie.

Dział: Książki

„Escape Quest” to kolekcja gier książkowych, których głównym bohaterem jest sam czytelnik. By w pełni cieszyć się fabułą, musi wykazać się spostrzegawczością, pomysłowością i sprytem podczas rozwiązywania zadań ukrytych na kartach książki. Zachęci go do tego porywająca historia i innowacyjna mechanika, która wymaga spostrzegawczości i kreatywnego podejścia. 24 listopada br. ukazały się kolejne gamebooki z cyklu „Escape Quest”: „Alcatraz: Infiltracja”, w którym gracz staje przed wyzwaniem ucieczki z najlepiej strzeżonego więzienia w USA oraz „Superbohaterowie”, czyli niezapomniana przygoda w Akademii superbohaterów. 

Dział: Bez prądu
czwartek, 25 listopad 2021 11:14

Mord

Macierzyństwo to piękny czas. Czujesz pierwsze ruchy dziecka, z euforią czekasz na moment, w którym Twoja wymarzona pociecha ujrzy światło dzienne. Jesteś pełna nadziei, a Twój organizm reaguje zastrzykiem endorfin. Bycie w ciąży to coś, co trudno opisać. Choć dziecka nie ma jeszcze z Tobą, to już wiesz, że zrobisz dla tej maleńkiej istotki wszystko. I obronisz przed całym złem tego świata. A przynajmniej tak planujesz, bo rzeczywistość może okazać się o wiele trudniejsza.
 
Na obrzeżach Gdańska, w jednym z domków kempingowych, przy romantycznej kolacji spędza czas pewna para. Oboje nie mogą doczekać się przyjścia na świat dziecka, odpoczywającego beztrosko w łonie matki. Kobieta cieszy się, że po tym wszystkim, co przydarzyło jej się w ostatnim czasie, wreszcie jej życie trafiło na odpowiednie tory. Pukanie do drzwi nie zapowiada niebezpieczeństwa, może budzi tylko lekkie zdziwienie - w końcu zakochani nikogo się nie spodziewają. Ceną za wpuszczenie nieznajomego jest życie mężczyzny. Kobieta przetrwa jeszcze najgorsze tortury i widok dziecka, siłą wydartego z jej łona.
Komisarz Liza Langer wraz z nieodłącznym psychologiem policyjnym, Orestem Rembertem stara się dowiedzieć, dlaczego ktoś posunął się do tak okrutnej zbrodni. Czasu jest mało, szczególnie, że morderca nie poprzestaje na tej jednej kobiecie...
 
Jaki związek ma z tragicznymi wydarzeniami Profet, samozwańczy prorok? Czy to on w swoich licznych kazaniach, gdzieś między wierszami, nawołuje wiernych do napadania na ciężarne kobiety i odbieranie im siłą nienarodzonych jeszcze dzieci? A może to w jego przeszłości kryje się jakaś zadra... ?
O twórczości pana Czornyja słyszała już zapewne większość z Was, szczególnie że autor nie daje nam odsapnąć i jak z rękawa serwuje kolejne, mordercze historie. Tym razem doczekaliśmy się kolejnego tomu mojej ulubionej serii o komisarz Lizie Langer i psychologu Oreście Rembercie. Pisarz nie zwalnia tempa i ponownie zabiera nas w podróż w głąb ludzkiej, skrzywionej psychiki.
 
Liza Langer od dawna walczy z własnymi demonami, co nie przeszkadza jej w oddaniu się prowadzonej sprawie w całości. To silna kobieta, która -choć często nie chce tego przyznać przed samą sobą- odnalazła wsparcie w osobie Oresta. Ta dwójka to duet idealny, choć często podejmują brawurowe decyzje w pojedynkę, przez co niejednokrotnie pakują się w niebezpieczne sytuacje. Mam wrażenie, że ta historia nie byłaby pełna bez któregoś z nich. Jeżeli nieopisywanie makabry, to właśnie ów duet sprawia, że do tej serii wraca się z czystą przyjemnością- zwyczajnie chcemy wiedzieć, co słychać u naszych ulubionych bohaterów.
 
"Mord" nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle pozostałych książek pana Czornyja, aczkolwiek nie uznaję tego za wadę. Autor po prostu z książki na książkę utrzymuje wysoki poziom, wciąż potrafi wciągnąć nas w wykreowany przez siebie świat. Tym razem celuje w dość ciężki temat, jakim jest atak na ciężarną kobietę. Wydaje mi się, że społeczeństwo jest szczególnie wyczulone na dobro nienarodzonych, dlatego ta pozycja może niektórych wstrząsnąć. Zresztą, nawet nasza twarda Langer była poruszona, będąc na miejscu zbrodni. A to już o czymś świadczy.
 
Zakończenie tej pozycji sprawiło, że mój świat zadrżał w posadach, a serce biło w przyśpieszonym rytmie. I nie tyle doszło do tego przez rozstrzygnięcie sprawy, o ile przez wątek wspomnianej już dwójki bohaterów. Mam nadzieję, że sprawy rozwiążą się na ich (i naszą) korzyść. Jak już mówiłam, ta seria bez jednego z czołowych bohaterów chyba nie miałaby już sensu. Mam nadzieję, że za dużo Wam nie zaspoilerowałam, ale wciąż czuję niepewność i lekki strach odnośnie tego, co dalej. Mam nadzieję, że pan Czornyj jak najszybciej uraczy nas kolejną częścią, by wszystkie mroki niepewności mogły zostać rozwiane.
 
Panie Czornyj, liczę na Pana! A Wy, drodzy Czytelnicy, jeżeli jeszcze z jakiegoś powodu opieracie się przed sięgnięciem po książki tegoż autora, to lepiej zmieńcie podejście, bo warto.
Dział: Książki
wtorek, 23 listopad 2021 00:33

Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury

 

„Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury” to oficjalna książka towarzysząca wystawie znanego na całym świecie Muzeum Historii Naturalnej. Obejrzyj ją razem z naukowcami, obrońcami planety i pionierami wśród przyrodników!

Skąd twórcy literatury fantastycznej czerpią swoje inspiracje? Skąd czerpała ją, pisząc Harrego Potter J.K. Rowling? Myślę, że ogromną rolę odegrał tutaj realny, otaczający nas świat, jego fauna i flora, a także znane na całym świecie mity i legendy. 

Co można znaleźć w książce?

„Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury” to obszerna, ładnie wydana publikacja, bogata w ilustracje, ryciny i zdjęcia. Znajdują się w niej mity, legendy i ciekawostki, ale także prawdziwa, rzetelna biologiczna i historyczna wiedza. Książka podzielona została na osiem rozdziałów. Są to: „Fantastyczne zwierzęta w muzeum”; „Mity i legendy”; „Przyrodnik-odkrywca”; „Zwierzęta w ukryciu”; „Ciekawe zachowania”; „Niezrozumiane zwierzęta”; „Zagrożone gatunki”; „Ratujmy naturę”. Treść książki natomiast ułożona została w taki sposób, by przyciągać wzrok i skupiać uwagę czytelnika na najważniejszych jej elementach. 

Moja opinia i przemyślenia

Od wczesnego dzieciństwa uwielbiałam przeglądać albumy przyrodnicze. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy w moje ręce trafiła wspaniała publikacja od wydawnictwa Media Rodzina „Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury”. Znalazły się w niej nie tylko zdjęcia i ilustracje, ale także cała masa intrygującej, dobrze przekazanej wiedzy. Najbardziej spodobał mi się rozdział opowiadający o ciekawych zachowaniach zwierząt. To właśnie te naprawdę żyjące stworzenia mogą być najlepszą inspiracją dla pisarzy.  

W książce pojawiły się też krótkie, ale świetnie przemyślane biografie przyrodników, podróżników i badaczy. Czy kiedykolwiek myśleliście, jakby to było stanąć oko w oko z olbrzymim, białym niedźwiedziem? Podobno tylko co dziesiąty kanadyjski niedźwiedź polarny mógłby zjeść człowieka. Sir Ranulph Fiennes, angielski podróżnik, pisarz i poeta zapewnia jednak, że gdy staje się naprzeciw drapieżnika, nie ma czasu, by pytać go o statystyki.

Podsumowanie

Przyznam szczerze, że „Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury” to świetna publikacja i nawet bez nawiązywania w niej do świata z Harrego Pottera, byłaby lekturą wartą uwagi. Bardzo cieszę się, że książka trafiła w moje ręce i miałam okazję ją przeczytać. Doskonale się przy niej bawiłam, gdyż wciągnęła mnie niczym najlepsza powieść. Natomiast piękne wydanie sprawia, że nie sposób przejść obok tego tytułu obojętnie. 

Dział: Książki