kwiecień 19, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Maurice Leblanc

niedziela, 20 luty 2022 11:42

Arsene Lupin konta Herlock Shlomes

Poprzednia część o przygodach dżentelmena włamywacza okazała się iście wyborną lekturą. Obserwowanie inteligentnego umysłu tytułowego bohatera było nie dość, że ciekawe, to jeszcze dobrze napisane. Chociaż powieści Maurice Leblanca zaliczają się do klasyki, to nie musicie się obawiać, ponieważ „Arsene Lupin Dżentelmen włamywacz” oraz „Arsene Lupin kontra Herlock Shlomes” zostały napisane tak, że się je połyka.

Nadszedł czas wielkiego pojedynku genialnych umysłów – Arsene Lupin, który wymyśla takie intrygi, że nie sposób tego opisać, zmierzyć się ma z detektywem, który nie pozostawia żadnej sprawy nierozwiązanej. Herlock Shlomes przybywa do Francji, na prośbę okradzionych i postanawia zrobić wszystko, aby schwytać włamywacza. Te pojedynek będzie wzniesiony na wyżyny inteligencji, a obserwowanie dwóch takich genialnych mężczyzn, okaże się wspaniałą rozrywką. Kto kogo wywiedzie w pole? Kto wygra, a kto zostanie przegrany – złapany lub ośmieszony?

Chociaż powieść Maurice Leblanca to klasyka, to czyta się ją lekko, a kolejne strony prześlizgują się między palcami. Nie skłamię, jeżeli napiszę, że lektura tej książki może zająć maksymalnie dwa wieczory. Język, jakim została napisana ta historia, jest niezwykle melodyjny, barwny i przyjemny. Dobrze czyta się tę opowieść również na głos, a każde zdanie wydaje się idealnie na swoim miejscu; jakby autor każde słowo, literkę potraktował z niesamowitą miłością i cierpliwością. Zasługa w tym również tłumaczki, Elżbiety Derelkowskiej, bo trzeba mieć niezwykły talent, aby przetłumaczyć taką opowieść i oddać jej wszystkie aspekty.

Jak wspomniałam już wyżej, zmagania Herlocka Shlomesa i Arsene Lupina to gratka dla wszystkich fanów kryminału retro. Autor rozpoczyna opowieść od opisu spektakularnych kradzieży, które później składają się w jedną całość. Poszkodowani, którym Lupin grał na nosie od dawna, decydują się wynająć sławnego detektywa. W całej powieści Arsene wydaje się gdzieś poza kadrem, ponieważ najpierw obserwujemy poszkodowanych, a później Herlocka Shlomesa. Leblanc trochę wyolbrzymił niektóre cechy słynnego detektywa, uczynił go trochę zabawnego, ale ambitnego. Obserwowanie jego wędrówki po Paryżu, doskonałej dedukcji było bardzo intrygujące. Zastanawiałam się, kto wygra, ponieważ walka była wyrównana. Jeden ryzykował miano najlepszego detektywa, drugi złodzieja wszech czasów. Autor trzymał mnie w napięciu do ostatnich stron, a i tak po poznaniu wyniku tego pojedynku, byłam bardzo zaskoczona kolejnymi wydarzeniami.

"Arsene Lupin kontra Herlock Shlomes" to naprawdę warta uwagi lektura. Ponadczasowa, zabawna, napisana tak, że strony się połyka z rosnącym zaintrygowaniem.

Dział: Książki

Niezwykły pojedynek, w którym do walki stają beztroski i zuchwały nieuchwytny francuski włamywacz kontra uparty i flegmatyczny angielski detektyw, którego metody zawsze przynoszą sukces…

Dział: Książki
czwartek, 03 czerwiec 2021 11:01

Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz

 
Czy włamywacz może być dżentelmenem? I to w jakim stylu! Książka Murice’a Leblanca jest fenomenalną historią Arsena Lupina, włamywacza wszech czasów. Można powiedzieć, że to zły odpowiednik pewnego znanego detektywa. Dawno nie bawiłam się tak dobrze przy jakiejkolwiek książce. „Dżentelmen włamywacz” to pozycja, która wciągnie was w całości tak, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Jeżeli musicie rano wstać, to nie rozpoczynajcie lektury, ponieważ zarwiecie dla niej noc. Chociaż dla takiej książki warto poświęcić sen i brak czerwonych i podkrążonych oczu.
 
Poznajcie Arsena Lupina, włamywacza o wyjątkowych zdolnościach. Nikt nie potrafi przeprowadzić takiego rabunku jak on. Nasz bohater zmienia tożsamości jak rękawiczki i jest zawsze krok przed policją. W dodatku posiada niezwykłe maniery, co sprawia, że jest niezwykle charyzmatyczny. „Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz” to zbiór opowiadań, które przedstawiają losy niezwykłego człowieka.
 
„Arsene Lupin. Dżentelmen włamywacz” to przecudowna książka, majstersztyk literacki. Tutaj każde zdanie jest perfekcyjnie wyważone, znajduje się na odpowiednim miejscu i zachwyca. Autor wykazał się szczególnym talentem do tworzenia ciekawej fabuły, kreowaniem dobrych i charyzmatycznych postaci, a także do magicznego posługiwania się językiem, dzięki czemu lektura jest wielką przyjemnością. Przez tekst się płynie, a czar, jaki roztacza wokół czytelnika główny bohater, staje się coraz mocniejszy. Dodatkowo wszystko ubrany jest w humor i ironię, co jeszcze bardziej wpływa na atrakcyjność lektury. Nie sposób nie lubić pana Lupina – jego ogłady, manier, zapobiegliwości i charyzmy, która powoduje, że jego zbrodnie i włamania są przeprowadzone w sposób zachwycający. Od pierwszego opowiadania Arsene Lupin stał się jedną z mich ulubionych męskich postaci w literaturze. Bohater przybiera różne nazwiska, przebiera się, zmienia… Czy kiedykolwiek poznamy go takiego, jakim jest naprawdę? Czy Arsene Lupin odsłoni przed swoimi czytelnikami prawdziwą twarz?
 
W książce Maurcie Leblanca znajdziecie kilka opowiadań, których narratorem jest przyjaciel tytułowego bohatera, chociaż wielokrotnie przytacza dosłowne słowa Lupina. Autor nie zachowuje ciągu chronologicznego – pierwsza historia kończy się aresztowaniem osławionego włamywacza, a inne opowiadają o jego pierwszych zbrodniach czy o tym, jak poznał narratora. Dzięki temu, w oczach czytelnika, buduje się pewien obraz głównego bohatera, a z ułamków układanki, które serwuje nam autor, składamy pewien obraz Lupina.

 

Dział: Książki