listopad 24, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: J.

sobota, 13 sierpień 2022 21:27

Dwór miodu i popiołu

 
„Dwór miodu i popiołu” już przed premierą wywołał wiele sprzecznych emocji u czytelników. Niektórzy czekali, zachęceni porównaniem do twórczości Sary J. Mass i Holly Black. Inni, z takich samych powodów, byli sceptycznie nastawieni. Lubię takie historie, nawet jeżeli są schematyczne i z ciekawością rozpoczęłam lekturę „Dworu miodu i popiołu”.
 

Kilka słów o fabule

 

Alli poznajemy w momencie, gdy czeka na nią najważniejszy sprawdzian. Po ośmioletnim szkoleniu musi przejść trudny test, który zadecyduje o jej przyszłości. Kobieta jest pół fae i pół człowiekiem, mieszańcem, co stawia ją bardzo nisko w hierarchii elfów. Dodatkowo ojciec, po śmierci matki, która się nią opiekowała, nie chce jej zaakceptować i uznać. Alli wie, że jeżeli uda jej się zdobyć trzy monety, bez problemu osiągnie wysoką pozycję na dworze. Jednak w chwili jej przysięgi coś się dzieje – Underhill, magiczna kraina, znika.
 
Kobieta wie, że ma coś z tym wspólnego. Postanawia dowiedzieć się, co ją z tym łączy i ratować źródło mocy elfów, aby ocalić ich przed szaleństwem.
 

Dwór miodu i popiołu

 
Mamy w tej książce wszystko to, co możemy znaleźć w fantastyce młodzieżowej. Piękną, waleczną bohaterkę, z ciętym językiem i wielką mocą, o której nie zdawała sobie sprawy. Jest inna, a to ją wyróżnia na tle innych fae. Tajemniczego, mrocznego księcia, który jest obiektem jej westchnień. Sekrety i magię, które się nierozerwalnie ze sobą splątane. Można by napisać, że to idealne składniki na bestseller, ale jednak trzeba sporo dorzucić do tego kotła, aby wyszło coś szalenie apetycznego, od czego nie można się oderwać.
 

Nie wszystko złoto, co się świeci

 
Akcja od początku biegnie do przodu bardzo szybko. Od pierwszych stron trudno wziąć głębszy oddech. Niestety, wpływa to na odbiór historii, ponieważ przez ten pośpiech trudno połapać się w świecie przedstawionym. Kilkakrotnie odniosłam wrażenie, że autorki naprędce dodawały jakieś zasady, które rządzą stworzonym przez nie światem, a potem o nich zapominały, jeżeli sytuacja tego wymagała. Chociaż przeczytałam cały „Dwór miodu i popiołu” to trudno mi dokładnie opisać królestwo fea. Niezwykle ciekawe jest to, że elfy żyją obok ludzi i wszyscy wiedzą o istnieniu tych magicznych istot.
 
Alli miała być twardą bohaterką, z ciętym językiem, jednak co za dużo, to nie zdrowo. Z kreacji bohaterki wyszła bardziej parodia niż ciekawa i intrygująca postać. Irytowała mnie już od pierwszych stron i nie pałam do niej sympatią.
 

Podsumowanie

 
„Dwór miodu i popiołu” to młodzieżówka, jednak bardzo niedopracowana i nieciekawa. Chociaż Allie ma dwadzieścia cztery lata, to nadal książka wpisuje się w młodszą grupę odbiorców niż bohaterka. Powieść na pewno znajdzie swoich fanów, którzy będą czekać na kontynuacje losów Allie, ale ja raczej nie sięgnę po kontynuacje.
Dział: Książki
sobota, 13 sierpień 2022 21:18

Śpij, dziecinko, śpij

Stara kamienica to idealne miejsce do osadzenia akcji thrillera psychologicznego. Mury mogą skrywać wiele tajemnic z przeszłości; sekretów, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Jednak takie miejsca są niezwykle urokliwe i piękne, a przechadzając się po mieszkaniach czy klatce schodowej, można poczuć ducha minionych lat. Niektórzy marzą o mieszkaniu w starej kamienicy, tak jak i główna bohaterka książki „Spij, dziecino śpij” - Alicja. Kobieta kupuje mieszkanie i postanawia szybko je wykończyć, zanim na świat przyjdzie jej pociecha. Niestety, po przeprowadzce bohaterka zaczyna widzieć dziwne rzeczy, duchy, a do jej uszu dolatuje starodawna kołysanka. Alicja obawia się, że oszalała i szuka pomocy u psychologa. Okazuje się, że kobieta musi rozwikłać zagadkę z przeszłości.
 
Dobra fabuła to nie jest przepis na dobrą książkę. Niestety, aby powieść wciągnęła czytelnika, musi mieć w sobie coś więcej – ciekawie skonstruowanych bohaterów, dobry tekst i intrygująco poprowadzoną akcję. Osobiście jestem niezwykle uczulona na drugą z cech, którą wam wymieniłam. Nie cierpię sztucznych książek, które są pisane bardzo, ale to bardzo na siłę. I niestety, „Śpij, dziecinko, śpij" to właśnie taka opowieść. Chociaż zapowiadało się ciekawie, to już po pierwszych stronach miałam ochotę odłożyć książkę i do niej nie wracać. Jednak zaintrygowana byłam fabułą, zagadką z przeszłości (taki motyw działa na mnie jak najlepszy wabik!), ale im dalej w tekst, tym gorzej. Cała powieść okazała się niesamowicie sztuczna, trudna i nudna. Nie odczułam niemal żadnych emocji, a sceny, które miały wywołać ciarki na skórze i przyśpieszone bicie serca, były mdłe i nijakie. Spowodowały, że czułam się zażenowana
 
Również bohaterowie zostali nieodpowiednio skonstruowani. Wszyscy, nawet Alicja, są niesamowicie płascy i sztuczni. Ich rozmowy i dialogi nie mają w sobie nic rzeczywistego. Często autorka chce przekonać czytelnika do jakiejś zmiany w danej postaci jednym zdaniem, nie pokazując tego w zachowaniu. Nie nawiązałam bliższej relacji z żadną z postaci.
 
Gdy dobrnęłam do zakończenia, byłam zmęczona i wcale nie usatysfakcjonowana wydarzeniami rozgrywającymi się na ostatnich stronach. o. Bardzo nad tym ubolewam, bo „Śpij, dziecinko, śpij” Jolanty Bartoś to książka z ogromnym, ale zmarnowanym, potencjałem.
Dział: Książki
środa, 10 sierpień 2022 17:28

Gdzie jest Emma?

Okazuje się, że realia naszego życia mogą być świetną inspiracją i tłem do opisywanych w książce wydarzeń! Tak też jest w najnowszym kryminale Magdy Stachuli „Gdzie jest Emma?”. Powieść miała premierę 18 maja 2022, a dziś ja przychodzę do Was z jej recenzją. Autorka thrillerów dała się poznać w nowej odsłonie. Czy to się jej udało?
 

Magda Stachula „Gdzie jest Emma?”

 
Emma Denis jest celebrytką. To finalistka jednego z telewizyjnych programów rozrywkowych. Odniosła sukces i szybko stała się rozpoznawalna. Korzystając z rozgłosu i popularności, jaką cieszą się programy telewizyjne, zaczęła robić zawrotną karierę. Nagle kobieta znika, dosłownie zapada się pod ziemię. Po raz ostatni była widziała we Włodawie, przygranicznym miasteczku z Białorusią. We Włodawie trwa stan wyjątkowy, związany z napiętą sytuacją na granicy.
 
Do akcji włączają się policjanci. Weronika Herman i Maksymilian Bałucki muszą zrobić wszystko, by odnaleźć kobietę. Początkowo sprawa nie wygląda zbyt groźnie. Jednak w toku śledztwa okazuje się, że dziewczyna wcale nie była tak lubiana. Telewizyjny sukces przyniósł jej nie tylko fanów, ale i wrogów, którzy życzyli jej źle. Gdy policjanci badają sprawę jej zaginięcia, na jaw wychodzą nowe fakty. Gdzie dziewczyna jest teraz i czy uda się ją odnaleźć żywą?
 

Przeklęty sukces.

 
Trzeba przyznać, że Magda Stachula poruszyła bardzo trudny, ale ważny temat. Sukces niejedno ma imię. Osoby, które nagle stają się rozpoznawalne, dzięki różnym programom i teleturniejom muszą borykać się z różnymi bolączkami. Niektórzy ich uwielbiają i podziwiają, inni z zawiści i zazdrości życzą im jak najgorzej. Są w stanie zrobić wiele, byle tylko powinęła się im noga. Dlatego, gdy na jaw wychodzą fakty związane z życiem Emmy, robi się mrocznie.
 
Trzeba przyznać, że najnowsza książka Magdy Stachuli „Gdzie jest Emma?” to jedna z ciekawszych książkowych propozycji z minionego miesiąca. Już od pierwszych stron wciąga i intryguje. Sprawia, że sami zaczynamy się zastanawiać, w jakim stopniu ludzie, którzy nas otaczają, są dla nas naprawdę życzliwi, a jak dalece jest to tylko gra pozorów tylko po to, aby osiągnąć swój cel. Książka nie tylko skłania do refleksji, ale także zapewnia wiele emocjonujących chwil. Jest po prostu świetną powieścią samą w sobie, którą bez wątpienia warto przeczytać. Pomimo kryminalnego wątku autorka wplotła do niego także wątki obyczajowe i romansowe. Mogę powiedzieć tylko tyle, że dzieje się tam naprawdę sporo, więc podczas lektury nie można narzekać na nudę. To idealna propozycja, którą warto zabrać na wakacyjny wypoczynek. Gorąco ją Wam polecam!
Dział: Książki
środa, 10 sierpień 2022 16:40

Przerwana kołysanka

Dziś przychodzę do Was z książką niebanalną. Jeśli lubicie thrillery, to ta powieść wciągnie Was bez reszty. To doskonała propozycja na nadchodzący weekend czy wakacyjny urlop, który zbliża się wielkimi krokami! „Przerwana kołysanka” od Nataszy Sochy intryguje i sprawia, że nie tak łatwo ją odłożyć. Chce się czytać i czytać, aż wreszcie dowiemy się, o co w tym wszystkim chodzi.

 

„Przerwana kołysanka”

W willi policja odnajduje ciało młodej kobiety, o której niewiele wiadomo. Wszystko wskazuje na to, że popełniła samobójstwo. Jednak dalsze procedury i śledztwo to wykluczają. Okazuje się, że kobieta została zamordowana, a w jej rzekomym samobójstwie uczestniczył ktoś jeszcze. Ta sprawa intryguje śledczych, bo o zmarłej praktycznie nic nie wiadomo. Dopiero z czasem okazuje się, że to trzydziestosześcioletnia Karolina Markowska.

 

Im dalej w las, tym robi się ciekawiej. Wszystko wskazuje na to, że kobieta przed kimś uciekała lub się ukrywała.  Jej życie jest naznaczone tajemnicą, która pokazuje, że dziewczyna nie miała zbyt łatwo. Sprawę morderstwa prowadzi nietuzinkowa policjantka o imieniu Florentyna. Ma ciekawe podejście do swoich współpracowników i zdecydowanie wyróżnia się na ich tle. Kocha różowe sukienki i sprawia wrażenie bardzo radosnej osoby.

 

Przed czym uciekasz?

Ta książka intryguje, ponieważ poznając losy zamordowanej kobiety, zaczynamy coraz więcej dowiadywać się także na temat samej Florentyny. Okazuje się, że pozornie szczęśliwa kobieta chowa wiele smutku i traum. Jej kolorowe ubrania są niczym tarcza, która potrafi schować o niej prawdę. Jednak narracja prowadzi nas do jej przeszłości i życia, o którym kobieta nie chce zbyt wiele myśleć. Rzucona w wir pracy zaczyna obnażać prawdę nie tylko o zmarłej, ale i o samej sobie.

 

Bardzo ciekawe jest również to, że wykreowana przez Nataszę Sochę policjantka ma wyjątkowy dar. Widzi więcej, więc łatwiej jej prowadzić śledztwa, poznawać ludzi i odkrywać, kiedy kłamią lub mają coś na sumieniu. Dzięki temu widzimy jej niezwykłą intuicję i wiedzę, której inni tylko mogą jej pozazdrościć. Tak skonstruowana fabuła i bohaterowie ciekawią. Dzięki temu mamy książkę, którą można przeczytać jednym tchem. Jest ciekawie, inaczej, intrygująco. Gorąco Ci polecam!

Dział: Książki
piątek, 05 sierpień 2022 14:17

Nowość: Bullet Train. Zabójczy pociąg

Mroczny thriller najpopularniejszego obecnie japońskiego autora, w którym sieć krzyżujących się spisków trzyma w napięciu do ostatniej stacji

Akcja toczy się równie szybko, jak szybko jedzie japoński pociąg Shinkansen, do którego wsiadło dziewięciu zawodowych morderców i jeden amator. Profesjonaliści zyskują twarze zwykłych, z pozoru niewyróżniających się ludzi, a amator, który jest jeszcze uczniem gimnazjum, planuje skomplikowaną intrygę z piekła rodem…

Dział: Książki
poniedziałek, 01 sierpień 2022 13:19

Zapowiedź: Tylko przetrwaj noc

Jest listopad 1991 roku. George W. Bush jest prezydentem, w magnetofonie gra Nirvana, a Charlie Jordan jest pasażerką w samochodzie mężczyzny, który najprawdopodobniej jest seryjnym mordercą.
Dział: Książki
piątek, 22 lipiec 2022 11:33

Zapowiedź: Na przekór nocy

Królestwo, w którym panuje korupcja. Książę, który z całych sił próbuje je ocalić. Dziewczyna, która zrobi wszystko, by doprowadzić do upadku monarchii.

Dział: Książki
piątek, 22 lipiec 2022 08:24

Władczyni dusz

Bliscy potrafią skrywać przed nami sekrety. Dlaczego? Przeważnie chcą nas chronić przed otaczającym światem, pełnym zła i okropności. Niekiedy wstydzą się swoich czynów, które realnie wpłynęły na nasze życie. Jednak niemal wszyscy swoje poczynania usprawiedliwiają tylko jednym słowem – miłość. Uważają, że robią to z miłości. Jednak bohaterka „Władczyni dusz” ma na ten temat nieco inne zdanie.

Amora Montara całe życie była przygotowywana do roli animancerki, Władczyni dusz. W końcu nadszedł dzień, w którym musi pokazać ludziom, że jest godna tego tytułu. Musi wybrać rodzaj magii, którym mogą władać tylko urodzeni w rodzinie królewskiej. Niestety, plany nie idą po myśli księżniczki. Amora musi uciekać z wyspy, aby ratować swoje życie. Na pomoc przychodzi jej tajemniczy pirat, który ofiaruje ej statek i ochronę w zamian za pomoc. Jedna z wysp Visidii musi radzić sobie z ogromnym zagrożeniem ze strony pewnego tyrana. Bastian zabiera Amorę na niebezpieczny rejs pełen przygód. Księżniczka chce udowodnić, że potrafi rządzić królestwem.

Niektórzy by powiedzieli, że „Władczyni dusz” to romans przeplatany z walką o władzę. A ja napiszę, że to niesamowicie feministyczna książka, w której młoda kobieta robi wszystko, aby udowodnić wszystkim, że nadaje się na Władczynię Dusz. Amora wie o tym, jednak to, że była trzymana pod kloszem, a ojciec nie dawał jej dostępu do informacji, sprawiło, że nie mogła spojrzeć na całe swoje królestwo. Dopiero podróż z Bastianem i pozostałymi przyjaciółmi sprawiła, że księżniczka przejrzała na oczy; że dostrzegła cierpienie jej poddanych i realnie niebezpieczeństwo. Panna Montara opiera się na swojej mocy i chociaż otoczona jest przyjaciółmi, nie chce narażać ich życia. Podróż zmienia bohaterkę, która pod wpływem przygód oraz tego, co widzi, codzienności jej poddanych, dojrzewa i się zmienia. Rejs, a także walka, to jej droga do władzy. Zakończenie, ostatnie myśli księżniczki pokazują, że nie omamiły jej uczucia i nie zmieniła się w bohaterkę mdłą i nieciekawą.

Wspomniałam o romansie, więc rozwinę ten wątek. Tutaj nie gra on głównych skrzypiec, momentami jest lekko naciągany, jakby autorka wpychała go na siłę, bo przecież „Władczyni dusz” to książka dla młodzieży, wpisująca się w kategorię young adult. Owszem, pomiędzy bohaterami pojawia się chemia, jednak o wiele lepie byłoby, jakby akcja rozwijała się powoli. Nie wiem, czy ta książka to tzw. stand alone, ale mam nadzieję, że doczekamy się kontynuacji losów Amory.

„Władczyni dusz” to emocjonująca powieść o magii, dojrzewaniu, podejmowaniu złych i dobrych decyzji. To historia, która przeniesie Was na statek Bastiana, gdzie poczujecie na twarzy morską bryzę i oddacie się przygodzie. Nie zabrakło w niej emocji, a autorka bardzo szybki prowadzi akcję do przodu. Nie ma w historii niepotrzebnych dłużyzn czy wolniejszych momentów, które wybijałaby z rytmu czy nudziły czytelnika.

 

 

 

Dział: Książki
poniedziałek, 18 lipiec 2022 17:47

Jestem Otchłanią

Kiedy mam ochotę na porządny thriller, który wzbudzi niepewność, ciekawość i całą gamę innych emocji, sięgam po książki Donato Carrisiego, autora takich pozycji jak „Dom głosów”, „Dziewczyna we mgle” czy „W labiryncie". Niedawno premierę miała jego kolejna książka, której tytuł warto sobie zapamiętać - „Jestem otchłanią".

Bohaterami powieści jest troje nieznanych sobie i pozornie zupełnie różnych osób, których losy splatają się w zaskakujący sposób i których łączy zaskakująco wiele - samotność i trauma, jakiej doświadczyli. ”Sprzątający mężczyzna” niczym się nie wyróżnia, żyje samotnie, a jego kontakty z ludźmi ograniczają się do podglądania śmieci, które wyrzucili. Jedynie co pewien czas do głosu dochodzi jego mordercze alter ego, które wyrusza na łowy, polując na starsze kobiety. ”Dziewczyna z fioletowym kosmykiem” to nastolatka pochodząca z bogatej i wpływowej rodziny, która podejmuje próbę samobójczą, lecz zostaje uratowana przez „sprzątającego mężczyznę”, na skutek czego życie obojga już nie będzie takie samo. I wreszcie „łowczyni much” - kobieta, która poświęciła się na odnajdywaniu mężczyzn krzywdzących kobiety i wymierzaniu im sprawiedliwości.

Do samego końca nie poznajemy prawdziwych tożsamości bohaterów; ukrywają się pod wspomnianymi powyżej pseudonimami, co ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, zapewnia to element zaskoczenia na końcu wydarzeń. Po drugie, daje namiastkę uniwersalności - nigdy nie możemy być pewni, kim naprawdę są otaczające nas osoby, jakie skrywają sekrety i pragnienia. Z jakimi traumami muszą się mierzyć i czym się zajmują, kiedy nikt postronny nie patrzy.

Po raz kolejny Carrisi serwuje czytelnikom historię, która z jednej strony przeraża, a z drugiej wzbudza złość, poczucie niesprawiedliwości i ogromny żal. Porusza tematykę przemocy domowej, która może mieć różne oblicza – przemoc mężczyzny wobec kobiety i dzieci, ale też matki wobec dzieci. Jest to społeczne tabu, o którym się nie mówi - ludzie chcą wierzyć, że matka kocha swoje dzieci bezwarunkowo, czasem jednak to ona krzywdzi je najbardziej. Wreszcie, mamy również przedstawioną sytuację, gdy matczyna miłość zostaje wystawiona na próbę, gdy trzeba zmierzyć się z faktem, że dziecko, które kocha się najmocniej na świecie, jest prawdziwym potworem i krzywdzi innych.

Powieść czyta się szybko, wciąga od pierwszych stron, jak zresztą wszystkie książki Carrisiego. Jedno jest też pewne – pozostaje w pamięci jeszcze długo po tym, jak odłożymy ją na półkę. Warto sięgnąć.

Dział: Książki
poniedziałek, 18 lipiec 2022 13:53

Zapowiedź: Blaze

Ta powieść to uwertura do twórczości króla horroru!

Porwanie, które miało być przestępstwem stulecia, zmienia się w dramatyczną ucieczkę.

Sprawca przestępstwa czy ofiara?

Dział: Książki