kwiecień 23, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Fabryka Słów

wtorek, 09 listopad 2021 08:17

Zapowiedź: Królestwo obłędu

Okrutny władca przestępczego półświatka? Oddany przyjaciel i obrońca? Bezlitosny wojownik i litościwy uzdrowiciel? Tak. Wielki turniej w Skutton może być jedyną okazją na odnalezienie nieuchwytnego Farsona - adwersarza, który jako jedyny żyjący człowiek zna tajemnice pochodzenia i przeznaczenia Rezkina.

Dział: Książki

Po bitwie pod Arratem czarodziejki nie spoczną, dopóki nie dopadną Bena i jego towarzyszy. To, co przyjaciele wiedzą o magii i polityce Sanktuarium jest wyrokiem śmierci. W obliczu wroga, który nie okazuje litości jedyną szansą wydaje się dotarcie do Białego Dworu.

Dział: Książki
Mniejsze zło i większe dobro. Dwie najbardziej niebezpiecznie rzeczy na świecie.

Bitwy o Ilin Illan i Tol Shen uświadomiły ludziom, że Bariera nieuchronnie słabnie. Jeśli padnie, nastanie świat "bez" - bez radości, bez życia, bez światła i nadziei a istnienie tych, którzy przetrwają stanie się pasmem nieskończonych cierpień.
Dział: Książki
poniedziałek, 18 październik 2021 18:12

Zapowiedź: Komornik. Arena dłużników

Natychmiast po wydaniu uznana ona została za obrazoburczą i wzbudziła wiele głosów protestu. jednocześnie zyskując jednak rzesze zachwyconych czytelników.Niby wszystko miało się skończyć, ale jak zawsze coś poszło nie tak. W tym miejscu zaczyna się kontynuacja ostatecznego końca, której zgodnie z zasadami logiki i zdrowego rozsądku nie powinno w ogóle być.

Dział: Książki
wtorek, 12 październik 2021 12:32

Zapowiedź: Warchoły, złoczyńcy i pijańce

Wyobraź sobie świat, gdzie bohaterowie nie piją wody. Gdzie częściej jest się właścicielem jednego ucha niż jednego domu. Kraj w wino i miód opływający, tłusty i bogaty. Piękny i jednocześnie niebezpieczny. Podzielony na wiele domen i udzielnych księstewek; z głębokimi lochami i wysokimi kurhanami.

Dział: Książki

"Niech cię mrok pochłonie" - w tym świecie nie ma gorszego przekleństwa.

Zaszczuta i zdziesiątkowana ludzkość przeklina noc. Z każdym zmierzchem na powierzchnię ziemi wydostają się krwiożercze demony. Przerażeni ludzie uciekają za magiczne runy i bezsilnie modlą się o następny dzień życia. Rzeź ustaje bladym świtem, gdy światło słońca zapędza demony z powrotem w Otchłań.

Dział: Książki
poniedziałek, 13 wrzesień 2021 07:04

Dwa mutanty

 

"Kiedy ostatnio zdarzyło się, żeby śmierć jednego głupca powstrzymała innego przed wyruszeniem jego śladem?"

Seria trzyma równy poziom, przyjemnie się w niej odnajduję, chętnie sięgam po kolejne odsłony. Zona przyciąga atmosferą zagrożenia, niepewności chwili, bogactwem mutantów, anomalii, przestrzennych i czasowych węzłów. Funduje zaskakujące obroty spraw, nerwowość interpretacji przedstawionego świata, nieszablonowych rozwiązań. Nie mam pewności, co spotkam na kolejnych stronach, choć to, że otrzymam pokaźny pakiet przygód, nie podlega dyskusji. O pułapkach i stworzeniach grasujących po postapokaliptycznym środowisku przybliżam we wrażeniach po poprzednich tomach ("Więzy Zony" i "Sztych"), nie będę się powtarzać, zachęcam do zerknięcia na nie.

Roman Kulikow atrakcyjnie przenosi w świat wyobraźni. Mimo że bohaterowie poruszają się w tej samej Zonie, bezwzględnie walczą o życie z niebezpiecznymi wrogami i skrajnie zagrażającym środowiskiem, to za każdym razem obserwuję różne źródła incydentów i na co innego zwracam uwagę. W "Dwóch mutantach" sporo jest o wewnętrznej walce, nieznajomości samego siebie, braku zrozumienia obcych sił targających psychiką. Przekonuję się, że człowiek sam na siebie ściąga nieszczęścia, najpierw doprowadza do toksycznej katastrofy, a następnie poddaje się własnym słabościom. Znajduje chwilowych stronników, odwołuje się do niezbyt jasnego prawa i czytelnego podziału kompetencji. Nie ma tradycyjnej walki dobra ze złem, odcienie bieli i czerni miksują się w tonacjach szarości. Eliminacja przeciwników nie podlega żadnej dyskusji, sprzymierzeńcom nie można ufać, co więcej, nie warto polegać na samym sobie. Intrygująco wchodzę w psychikę postaci, chociaż w trzecim tomie mniej dylematów moralnych, a więcej zagubienia w tożsamości.

Autor przekonująco odmalowuje zabójczą strefę powstałą po czarnobylskim wybuchu elektrowni jądrowej. Skażona ziemia, zatruta roślinność, genetycznie zmodyfikowane zwierzęta. Egzystencja według nader osobliwych zasad. Dwa przejścia do jeziora Podkowa skrzętnie chowają się przed intruzami, nawet mapa potrafi prowadzić na manowce, co niemal zawsze kończy się śmiercią. Kluczowa postać poddawana jest wielokrotnym próbom, potężnie naciskana fizycznie i mentalnie. Dziwi związana bierność Sztycha, który dysponuje potężnym orężem mutanckim, ale nie rozumie jego istoty i zasięgu działania. Przeobrażenia i powiązania przebiegają w tle, bardziej liczy się udział w bezpośrednich walkach, jednak trzeba poczekać do finału. Kret, Bull i Chomik stają na wysokości zadania i dopełniają fabułę wiarygodnością. Ubolewam, że mniej komicznych nut niż poprzednio, pasowały mi wydźwiękiem. Powinność, Wolność, stalkerzy, zdrajcy, godni siebie przeciwnicy, ich determinacja w osiągnięciu celu, zdobyciu bogactwa, uzyskaniu wolności, nie ma sobie równych. Czy cokolwiek można poradzić na pragnienie krwi wyrażane przez Zonę? Czy kapitulacja, która nie ma przeciwnika, faktycznie jest najstraszliwsza? Czy można uwolnić się od kajdan losu?

Dział: Książki
czwartek, 02 wrzesień 2021 16:13

Zapowiedź: Pan Lodowego Ogrodu. Tom 3

Władza… Wystarczyło zaledwie czworo obdarzonych jej pełnią Ziemian, by z planety Midgaard uczynić istne piekło.

Vuko Drakkainen podąża śladami ich przerażającego szaleństwa. Z misją: zlikwidować! Odesłać na Ziemię, lub pogrzebać na bagnach. Problem w tym, że oni stali się… Bogami.

Dział: Książki
sobota, 21 sierpień 2021 07:12

Łzy diabła

 

„Obcy sami nie wynaleźli Strumienia Gwiazd, a ponoć odkryli go tylko, jakby od zawsze czekał na nich niezbadanym wyrokiem Jedynego, splatającym ze sobą dwa równoległe światy.”

Obszerna powieść zapewnia dłuższe przebywanie w wyimaginowanym świecie, przeżywanie przygód bohaterów, przyglądanie się postawom, śledzenie zmiennych kolei losów. Wychodzę poza Ziemię, udaję się na inną planetę, a jednak zabieram na nią efekty ziemskiej skłonności do konfliktów. Ziemianie pragną uwolnić się od ciemnej strony ludzkiego gatunku, pchającej w stronę walki o władzę i bogactwo, importują czars służący do produkcji narkotyku łzy diabła. Tłumi on w ludziach dążność do zbrojnych konfrontacji, przytępia niepożądane upodobania, intensyfikuje oczekiwane zachowania. Wszelka nadwyżka wyposażenia wojennego eksportowana jest na Dżahan, gdzie znajduje szerokie zastosowanie, jej mieszkańcy toczą między sobą spór o przywileje, wpływy i fortuny. Jak bardzo przypomina to współczesną nam sytuację na Bliskim Wschodzie, w który pompowana jest broń w zamian za dostęp do ropy. Przy podżeganiu do destabilizacji łatwiej pozbywać się starego uzbrojenia. Idea cennego narkotyku dla mas, wyłączności miejsca upraw, nie jest nowa w literaturze, może dlatego, że niedawno odświeżałam znajomość z powieściową i komiksową „Diuną”, natychmiast podążyłam ze skojarzeniem jej tropem.

Na czele rodziny królewskiej Farji stoi Sakawat Szamar Trzydziesty Szósty. Jego następca to syn królewicz Izzat Szamar, Honor Smoka, którego wraz z kuzynami Amniatem i Malikiem wysłano ze specjalną misją wojenną, a przy okazji zdobyciem obycia żołnierskiego służącemu pozytywnemu wizerunkowi przyszłego władcy. Jako północnego sąsiada dynastia Smoków ma wojownicze i dzikie plemiona Wysokich. Zamieszkują górskie tereny Loe Sar i z determinacją bronią swoich terenów. Właśnie na wojnę z Wysokimi udaje się Izzat, ma odwrócić uwagę od potajemnych działań prowadzących ku wyznaczeniu nowego szlaku handlowego czarsu, doprowadzenia do zmiany układu sił, odwrócenia ról płacących i zbierających haracz. Swoista mistyfikacja, na tyle realna, aby wróg w nią uwierzył, i na tyle ostrożna, aby następcy tronu nie przytrafiło się nic złego. A Izzat to ambitny młody człowiek, który pragnie czegoś więcej. Trzeba jeszcze wspomnieć o Znajdzie, chłopcu uratowanym z rzeki Maklawi, mocno okaleczonym, lecz nie pamiętającym nic z własnej przeszłości i tożsamości, teraz przygarniętym jako pastuch na nowo układa sobie życie. Szybko okazuje się, że Izzat i Znajda to reprezentanci skrajnie definiowanych sił, lecz w miarę rozwoju akcji ich kontrastowość wymyka się jednoznaczności.

Nie przepadam za arabskimi klimatami, jednak w takim wydaniu dobrze się w nich odnajduję. Autorka potrafi przykuć uwagę czytelnika, uwzględnić w scenariuszu zdarzeń bogatą paletę bohaterów, nadać im charakterystyczne cechy, przeprowadzić zwroty akcji, choć przewidywalne. Nie przekonują zachowania i dialogi kluczowych postaci, wkradają się w nie drobne nielogiczności sytuacyjne, zbytnia unifikacja języka, niedojrzałość w wypowiedziach. Styl wypowiedzi bohaterów ma uzasadnienie, nakreśla stan wyjściowy psychiki i infantylnych wyobrażeń młodych, jednakże po dobrze wykształconych młodzieńcach oczekuje się czegoś więcej.

Ciekawym i znaczącym zabiegiem jest nazwanie Ziemian Obcymi, podkreśla charakterystyczne w kulturze arabskiej stawianie muru przed nie swoimi, podziwianie ich osiągnięć technologicznych, korzystanie z militarnych rozwiązań, ale jedynie w kategoriach interesów i zysków. Wyczuwa się wpływ zawodowych doświadczeń Magdaleny Kozak na powieść, dzięki nim fabuła zyskuje ciekawe barwy, przyzywa skojarzenia, łączy realność z fantastyką, podsuwa materiał do refleksji.

Dział: Książki
czwartek, 19 sierpień 2021 13:24

Zapowiedź: Skaza na niebie

Ludzkość prowadzi wojny odkąd pierwsi ludzie weszli do jaskiń. I będzie prowadzić je tak długo, jak długo żyć będzie przynajmniej jeden człowiek. A gdy już wymrzemy - nasze miejsce zajmą inne gatunki, przybyłe z niezmierzonych głębi kosmosu. Bo i tam, na krańcach nieznanego jeszcze wszechświata, żyją istoty, które od początku dziejów aż po ich kres, toczyć będą własne bitwy.

Dział: Książki