listopad 24, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Eve Chase

niedziela, 16 październik 2022 20:01

Szklany dom

 

W rocznicę straty dziecka w domu Harringtonów wybucha pożar. Matka z dziećmi i ich nianią przenoszą się na wieś, ojciec prowadzi interesy i tylko... nadzoruje - tak to dobre słowo - poczynania żony. W lesie otaczającym posiadłość najpierw znajdują niemowlę, potem ciało... Co skrywa las? Co skrywa każda z postaci w książce?

Książka niepokoi i oplata tym uczuciem jak bluszczem już od pierwszej strony, zamyka pod kloszem, ale pod tym kawałkiem szkła absolutnie nie jest bezpiecznie. Jest strasznie, mrocznie, chciałoby się rozbić tafle i uciec, a mimo to brnie się dalej przez kolejne strony, bojąc się przeoczyć coś ważnego. Autorka tak dobrze maluje atmosferę dusznej grozy, że choć wiem, że to irracjonalne i nieprawdziwe, cały czas miałam wrażenie, że w powieści pada deszcz lub przynajmniej niebo zasnuwają ciężkie chmury. Trochę jaśniej było we współczesnych momentach, tam nawet słońce wychodziło zza chmur, ale niepokój i poczucie ogromnej tajemnicy zostawało. Podejrzewam, że te fragmenty miały uspokoić czytelnika, przygotować go na kolejną „bombę” w przeszłości, jednak dla mnie było trudne przez osobiste doświadczenia. Kiedy matka Sylvie leży w szpitalu odzywają się we mnie niezagojone rany. Autorka pięknie odmalowuje emocje, które nakładają się jeszcze na moje i przez to jeszcze trudniej przebrnąć przez teraźniejszość bohaterek.

To naprawdę dobra książka. Mocna, tajemnicza, wymagająca myślenia i składania nawet najdrobniejszych szczegółów na półce pamięci, by potem je wydobyć i złożyć z nich spójną, logiczną całość. Autorka lawiruje, przeskakuje między czasami i postaciami, nadając dzięki temu wydarzeniom nowy, głębszy wymiar. Powoli układa przed czytelnikiem kawałki układanki, rzuca na nie nowe światło i kolejne spojrzenie, by zbudować napięcie i atmosferę oczekiwania. Nie ukrywa wszystkiego do końca, można się domyślić, o co chodzi, ale nadal pozostaje cień niepewności, czy aby na pewno jest tak, jak podejrzewa czytelnik.

Koło „Szklanego Domu” nie da się przejść obojętnie. Już okładka kusi, przyciąga lakierowanymi fragmentami, tłoczonymi literami, tajemniczym zdjęciem. Zaprasza do poznania swego sekretu. Ma w sobie coś magicznego, co każe ją przeczytać tuż po tym, jak trafia w ręce czytelnika. Dałam się porwać tej magii i nie żałuję.

Tej książki nie da się przeczytać wolno. Od pierwszej strony wpełza pod skórę niepokojem i ciekawością, które usunąć może jedynie ostatnia strona. I choć czasem strach zajrzeć głębiej w duszę i serce ludzkie, w ich popędy, namiętności i motywacje, to czyta się dalej. Polecam tym, którzy nie boją się mrocznych zakamarków duszy, smutku, cierpienia, zdrady i chęci przeżycia. Nie zawiedziecie się, bo autorka świetnie gra emocjami, maluje je tak, że od razu trafiają na czułe struny w naszym sercu. I zostawiają wiele pytań. Jeśli jesteście się w stanie z nimi zmierzyć, koniecznie sięgnijcie po tę książkę.

Dział: Książki