kwiecień 27, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: humor

poniedziałek, 24 lipiec 2023 12:50

Beniamin i Beniamina

 

Zastanawialiście się kiedyś co René Goscinny i Albert Uderzo tworzyli przed przygodami Asterixa? Otóż była to seria zabawnych komiksów o przygodach Beniamina i Beniaminy. Niedawno nakładem wydawnictwa Egmont ukazało się piękne wydanie zbiorcze, zawierające wszystkie ich historie, czyli: „Powietrzni rozbitkowie”, „Leć, Ptaszynko!”, „Wielki Dzidźja” oraz „Beniamin i Beniamina u kowbojów”. Komiks zawiera także trzydziesto-stronicowy wstęp zawierający niepublikowane dotąd materiały z dorobku artystów. 

Niektóre dzieła stanowią fundament świata komiksów, a „Beniamin i Beniamina” autorstwa duetu Goscinny-Uderzo zdecydowanie do nich należy. Album ten na nowo odkrywa przygody dwóch młodych bohaterów, którzy z energią i dowcipem stawiają czoła szalonemu światu, który pełen jest niespodziewanych zdarzeń. Latające żelazko, banknoty spadające z nieba - takie rzeczy to codzienność młodych bohaterów!

Wielbiciele twórczości Goscinnego i Uderzo z pewnością docenią album, który gromadzi wszystkie komiksowe historie z Beniaminem i Beniaminą. Jest to też prawdziwa skarbnica twórczości tych wybitnych artystów, która oprócz tytułowej dwójki ożywia także szereg innych postaci, takich jak Niezwyciężony Antoine, Rodzinka Baranków czy Rodzinka Odrzecznych. Kolekcja tych opowieści to doskonała pamiątka z kluczowych lat, które doprowadziły duet do założenia gazety „Pilote”.

„Beniamin i Beniamina” to kwintesencja humoru, szaleństwa i satyry Goscinnego, bogato okraszona niesamowitymi ilustracjami autorstwa Uderzo. Kreska artysty została odtworzona z oryginalnych gazet z lat pięćdziesiątych i wzbogacona o nową kolorystykę, co dodaje albumowi niepowtarzalnego uroku, ale i pewnej świeżości. Uważam, że komiks będzie doskonałym wyborem zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników.

Wydawnictwo Egmont zadbało o każdy, najdrobniejszy szczegół publikacji. Od bogato ilustrowanego, pełnego ciekawostek wstępu, po starannie odrestaurowane plansze. Niezależnie od wieku potencjalnego czytelnika, „Beniamin i Beniamina” to gwarancja kilku godzin doskonałej zabawy, ale także i kilku refleksji.

Komiks „Beniamin i Beniamina” serdecznie polecam — to wyjątkowa, satyryczna podróż do świata wyobraźni jednych z najwybitniejszych twórców komiksu. Wszystko, co najlepsze w twórczości duetu Goscinny-Uderzo, jest tutaj obecne, sprawiając, że „Beniamin i Beniamina” to lektura, którą powinien mieć na półce każdy miłośnik komiksów.

Dział: Komiksy

 

Mam wielką słabość do powieści post apo. To pozostałość z czasów, gdy takie historie windowały się wysoko na liście bestsellerów. „All That's Left in the World. To, co zostaje po końcu świata” to książka o dość ciekawym i intrygującym tytule. Miłość w czasach zarazy? Bez przerysowania, naśmiewania się i iście straszna?

Ludzkość wyginęła przez śmiercionośnego wirusa. Przeżyli nieliczni, w tym Andrew, którego poznajemy w momencie, gdy jest ranny, głodny i wycieńczony. Pojawia się przed domem Jamiego. Gdy ich schronienie przestaje być bezpiecznie, chłopcy postanawiają wyruszyć na południe, aby znaleźć jakąś cywilizacje. Jednak życie w świecie, gdzie ludzkość wyginęła, jest bardzo trudne, a inni ocaleni są zdolni do wielu okropnych rzeczy. Andrew i Jamie wyruszają w podróż. Chociaż razem są bardzo silną drużyną, mają swoje tajemnice. Wspólna, ciężka podróż wzbudza także uczucia, co do których obaj nie są pewni.

Przyznam, że oczekiwałam czegoś innego, ale nie jestem rozczarowana lekturą. Nastawiłam się na ciekawy świat post apo, gdzie autor powadzi nas przez mroczny i niebezpieczny świat. Jednak w tej książce to wszystko jest tłem dla uczuć, które rodzą się między bohaterami. Cała historia jest niesamowicie barwna i ciekawa. I o dziwo, chociaż akcja rozgrywa się w mrocznym świecie, to nie sposób się nią nie zachwycić. Jestem zachwycona tym, z jaką delikatnością autor opisuje wszystkie emocje i uczucia. Robi to w sposób niezwykle delikatny i obrazuje wszystkie wątpliwości, miłostki, wątpliwości. Dodajemy do tego jeszcze przeszłość i mroczne demony bohaterów i mamy opowieść, która wciągnie czytelnika od pierwszych stron. Zestawienie strasznego dystopijnego świata z delikatnością uczuć Andrew i Jamiego jest niezwykle piękne i ciekawe.

Uwielbiam bohaterów, którzy zostali wykreowani niezwykle realistycznie. Nie wiem, czy mogłabym wskazać ulubieńca, bo zarówno Jamie, jak i Andrew mają w sobie cechy, które uwielbiam. Pierwszy z nich ma niesamowity humor, z perfekcją posługuje się sarkazmem. Jamie natomiast jest niezwykle słodki i delikatny. Idealny duet – bohaterowie dopełniają się perfekcyjnie!

Jest w tej książce wiele elementów, które uwielbiam i składają się na ciekawą, cudowną powieść! Chociaż spodziewałam się czegoś innego, to okazało się, że ten dystopijny querowy romans kupił moje serce. Chociaż wydaje się, że motyw apokaliosy jest oklepany to przez romans bohaterów, ich miłość, która tak kontrastuje z tym przerażającym światem, ta historia jest bryzą świeżości na rynku wydawniczym.

Dział: Książki
czwartek, 06 lipiec 2023 15:46

Nowość: Pół króla

Pierwszy tom najlepszego cyklu Abercrombiego
Wartka opowieść o zdradzie i zemście, która wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie puściła do końca. - George R.R. Martin

Dział: Książki
niedziela, 02 lipiec 2023 21:48

Zapowiedź: Harry Potter. Magiczny almanach

Pierwszy oficjalny przewodnik po książkach z serii „Harry Potter”! Najlepsze kompendium pełne faktów, infografik i wszystkiego, co magiczne!

Dział: Książki
środa, 28 czerwiec 2023 13:46

Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza

 

Komiks „Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza” prezentuje wybór historii pokazujących, jak bardzo barwne i ekscytujące było życie Sknerusa McKwacza. Jednym z najpopularniejszych scenarzystów i rysowników, którzy poświęcili czas Wujkowi Sknerusowi był Don Rosa, ale sławny kaczor miał także wielu innych, nie mniej ważnych w swojej historii twórców. Rysownicy ci wspólnymi siłami wykreowali jego dzisiejszy wizerunek. W albumie znaleźć możemy zbiór prac różnych artystów, z okresów od lat 60. XX wieku, aż po współczesność.

Co znajduje się w komiksie?

Tom przedstawia nam pełne przygód i emocji dzieje Sknerusa, od jego młodości aż po dojrzałe lata. Każda opowieść to nie tylko fascynująca podróż przez świat Kaczogrodu, ale także głęboko rozbudowany portret postaci, który odkrywa nam tajemnice i motywacje tego legendarnego bohatera. Jednym z niewątpliwych atutów serii jest jej niesamowicie staranny scenariusz oraz mistrzowsko połączone elementy humoru, przygody, emocji i wartościowych przesłań, tworzące komiksy, które trzymają czytelnika w napięciu i wciągają go w magiczny świat Kaczogrodu. Każda historia jest starannie skonstruowana, pełna zwrotów akcji i niezapomnianych momentów.

Moja opinia i przemyślenia

„Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza” to seria komiksowa, która zasługuje na uznanie zarówno ze względu na swoje artystyczne osiągnięcia, jak i ponadczasowe przesłanie. Sknerus McKwacz od pucybuta do miliardera przebył długą drogę, podczas której spotkała go cała masa przeróżnych przygód. To z pewnością jedna z najbardziej ikonicznych postaci z komiksów Disneya. Jest on symbolem bogactwa, skąpstwa i niezwykłego zainteresowania pieniędzmi. Jednak w miarę upływu lat, postać ta ewoluowała i stała się bardziej złożona, ukazując również inne cechy i wartości. To właśnie ukazuje album „Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza”. 

Podsumowanie

„Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza” to wyjątkowy zbiór komiksów, które ukazują tajemnice kryjące się w przeszłości Wujka Sknerusa. Doskonale napisana fabuła, wspaniałe rysunki i silne przesłanie sprawiają, że lektura albumu staje się niezapomnianym doświadczeniem. Dla fanów komiksów i uniwersum Kaczogrodu jest to absolutna konieczność, a dla nowych czytelników stanowi doskonałe wprowadzenie do tej magicznej krainy. Myślę, że pokolenie, które w każdą sobotę oglądało „Kacze opowieści” będzie zachwycone takim nostalgicznym powrotem i z przyjemnością przedstawi kacze przygody również swoim dzieciom. 

Dział: Komiksy

„Kaczogród” to kolekcja uwielbianych klasycznych komiksów, napisanych i narysowanych przez Carla Barksa w latach 1943–1972. Komiksy są prezentowane w kolejności chronologicznej.

Barks, znany jako „twórca Kaczogrodu”, wymyślił wiele ikonicznych historii, które do dziś są uwielbiane przez rzesze fanów. Nie sposób nie docenić ogromnego wpływu, jaki twórca miał na kreowanie się świata komiksu i jego późniejszych trendów. W okresie 1946–1947, Barks kontynuował swoje pionierskie dzieło, rozwijając postać Kaczora Donalda i wprowadzając do niego nowe elementy fabularne. Jego umiejętność tworzenia ciekawych historii, łączących humor, przygodę i emocje, jest niepodważalna. 

Zarys fabuły 

Gdy Donald i siostrzeńcy mieszkali w Burbank w Kalifornii, a nie w Kaczogrodzie, i zanim zaczęli zwiedzać świat ze swoim wujkiem Sknerusem, też odbywali niezwykłe egzotyczne podróże. W tytułowej opowieści z niniejszego tomu płyną do Australii, gdzie ledwie uchodzą z życiem po spotkaniu z Aborygenami. W zbiorze znalazły się jeszcze trzy dłuższe, ponad dwudziestostronicowe, opowieści i wszystkie koncentrują się na bliższych lub dalszych podróżach. W komiksie „Maharadża Donald” kaczory płyną na Półwysep Indyjski, a tam Donald przez przypadek zostaje władcą, choć nie na długo. „W krainie wulkanów” to z kolei opowieść o przymusowej wyprawie do fikcyjnego kraju w Ameryce Środkowej. W „Duchu z jaskini” nasi bohaterowie zajmują się połowem wodorostów na Karaibach, gdzie czeka ich zaskakujące i niesamowite spotkanie z historią. To oczywiście jedynie niewielka część przygód, które przeżywają kaczory w tym tomie. 

Moja opinia i przemyślenia

To, co sprawia, że komiksy Carla Barksa są tak wyjątkowe, to nie tylko doskonały storytelling, ale również talent artysty do tworzenia interesujących postaci. Oprócz Kaczora Donalda, czytelnicy poznają również niezapomnianych bohaterów, takich jak Hyzio, Dyzio i Zyzio, czy też Daisy.  Rysunki Barksa są pełne detali, dynamiki i ekspresji. Jego umiejętności przedstawiania komizmu wizualnego i płynność narracji sprawiają, że czytanie wykreowanych przez niego historii jest prawdziwą przyjemnością.

Wszystko to sprawia, że komiksy Carla Barksa z lat 1946-1947 o Kaczorze Donaldzie są absolutną koniecznością dla fanów wczesnych produkcji Disney’a. Ich wyjątkowa jakość, inteligentny humor i wciągająca fabuła czynią je klasykami, które, mimo upływu lat, nadal cieszą czytelników. Stanowią prawdziwą gratkę dla każdego miłośnika komiksu i niezaprzeczalny wkład w historię tego medium. Są też dobrym pomysłem, na zachęcenie do lektury starsze dzieci i młodszą młodzież. 

Podsumowanie

Myślę, że komiksy z Kaczorem Donaldem w roli głównej są ponadczasowe i sięgać będą po nie kolejne pokolenia. To inteligentnie napisane, świetnie narysowane i pełne dobrego humoru zwariowane przygody, które pomogą się odprężyć, wciągając czytelnika to zupełnie innego, pełnego barw świata wyobraźni. 

Dział: Komiksy
piątek, 12 maj 2023 09:57

Legendy i latte


O tej książce najpierw opowiedziały mi koleżanki. „Wiem, że nie lubisz high fantasy”, zaczęła jedna z nich, „ale takiego high fantasy jeszcze nie czytałaś. Gwarantuję”. Gdy tylko dowiedziałam się, że wydawnictwo Insignis wydaje po polsku „Legendy i Latte” Travisa Baldree, zapragnęłam je zrecenzować. I wiecie co? Spoiler alert: to jest świetna książka!

Dobrze, dobrze, lecimy od początku. Od okładki. Śliczna, rysowana, przedstawia szyld, który w powieści odgrywa niebanalną rolę. Ktokolwiek dostosował oprawę graficzną do polskiego wydania, zrobił kawał dobrej roboty. Okładka przyciąga wzrok i na pewno niejeden kupi oczami tę przedziwną powieść fantasy – i dla miłośników gatunku, i dla tych, którzy na słowo „fantasy” przewracają oczami, uważając, że to nieżyciowe. „Legendy i latte” są wybitnie życiowe.

Główna bohaterka, orczyca imieniem Viv, ma dość walki. Po ostatniej misji zbiera jedynie maleńki fragment łupu, kamień obiecujący spełnić „pragnienie serca”, i wyrusza do mieściny o nazwie Thune. Ma szalony plan: otworzyć tam kawiarnię. Wprawdzie nikt w okolicy nie ma pojęcia, co to takiego kawa, jej przyszły lokal chwilowo jest podupadającą stajnią, a Viv ani trochę nie zna się na biznesie, ale wszystko jest dla ludzi… to znaczy dla orków. Śledzimy losy Viv krok po kroku i osoba po osobie zdobywającej nowych współpracowników, obrońców i przyjaciół. Okazuje się, że prowadzenie kawiarni to sprawa równie ryzykowna co bycie najemnikiem, a nie wszyscy z przeszłości orczycy byli z nią uczciwi. Czy obłędny zapach kawy i cynamonowych bułeczek wystarczy, żeby pokonać wrogów i obłaskawić możnych? Tego wam nie zdradzę. Musicie się przekonać sami.

Moja pierwsza myśl po lekturze brzmiała: „o rany, ale to już?”. Prawie trzysta stron zasadniczej powieści i krótkie dodatkowe opowiadanie czyta się właściwie na jeden raz. Druga myśl natomiast sprowadza się do: „ojej, ależ to było urocze”. To nie jest przesłodzona książka o sile przyjaźni i tęczowych jednorożcach, nic z tych rzeczy – ale „Legendy i latte” tchną rozkosznym optymizmem i pięknie łączą fantasy z całkowicie realistycznymi wątkami. Autor z wdziękiem pokazuje, z czym muszą sobie radzić mikroprzedsiębiorcy w każdym ze światów, co czyha na zbyt szybko gnających naprzód właścicieli lokali gastronomicznych i z jakimi rodzajami klienteli przychodzi im się mierzyć. To niby high fantasy, ale absolutnie bliskie zwykłemu śmiertelnikowi, wprost idealne na początek przygody z gatunkiem. Zdecydowanie spodoba się też fanom Terry’ego Pratchetta – również dlatego, że „Legendy i latte” także przetłumaczył niepodrabialny tłumacz specjalista od humorystycznego fantasy, czyli Piotr Cholewa.

 

Koniecznie zapolujcie na tę powieść. Nawet jeśli, tak jak ja, nie lubicie kawy.

 

Dział: Książki
poniedziałek, 08 maj 2023 14:57

Jak podejść Kubę Rozpruwacza

 

„Jak podejść Kubę Rozpruwacza” to książka, którą zobaczyłam na booktooku już jakiś czas temu i od razu zapragnęłam poznać treść. Już sam tytuł intryguje i zachęca do tego, aby zatopić się w świat wykreowany przez Maniscalo. Tajemnica Kuby Rozpruwacza intryguje kolejne pokolenia, a każdy z badaczy ma nadzieję, że trafi na jakiś przeoczony przez stulecia ślad, który pozwoli nam poznać tożsamość seryjnego mordercy z ulic Londynu.

Czy bohaterom udało się rozwiązać zagadkę? Przekonajcie się sami, sięgając po „Jak podejść po Kubę Rozpruwacza”.

Kilka słów o fabule

Siedemnastoletnia Audrey Rose Wadsworth jest córką angielskiego szlachcica. Ma wielkie ambicje, cele i marzenia, niestety jest uwięziona przez uprzedzenia i przekonanie o tym, że kobiecie nie pasuje wykonywać męskich zawodów oraz powinności. Nasza bohaterka chciałaby zostać lekarzem, a dzięki wujowi, który zabiera ją do sali prosektoryjnej oraz na wykłady ze studentami, może dowiedzieć się wiele interesujących ją rzeczy. Niestety, wszystko odbywa się w tajemnicy. Dzięki pracy przy zwłokach, wraz z innym uczniem stryja, Thomasem, angażuje się w poszukiwanie tajemniczego, seryjnego mordercy, którego wkrótce okrzykną Kubą Rozpruwaczem. Czy młodym adeptom sztuki lekarskiej uda się rozwiązać zagadkę tajemniczych zabójstw?

Jak podejść Kubę Rozpruwacza

Chociaż pierwsze strony niezmiernie mi się dłużyły, to po kilkunastu nie mogłam się już od książki oderwać. „Jak podejść Kubę Rozpruwacza” to ciekawa, nietypowa i intrygująca lektura, która rozpoczyna cykl o tym samym tytule. Już sam pomysł na osadzenie akcji w czasach, kiedy po ulicach Londynu grasował Kuba Rozpruwacz, jest takim powiewem świeżości w nurcie literatury YA. Dodajmy do tego niekonwencjonalną bohaterkę, która zdecydowanie wyprzedza swoje czasy, intrygującego, denerwującego, ale również niesamowicie uroczego młodzieńca i mamy lekturę, która zachwyci i wciągnie.

Niezwykła para

Audrey jest dziewczyną niezwykle ambitną, która wyprzedza swoją epokę o kilka stuleci. Ograniczają ją konwenanse oraz przekonanie, że kobieta może wyjść za mąż i rodzic dzieci i to są jedyne jej powinności. Na szczęście Audrey ma stryja, który pomaga jej pokochać anatomię. W Thomasem Crasswellem tworzą niezwykle enigmatyczną parę. Między nimi jest taka chemia, że aż fruwają pioruny, a charakter młodzieńca jest niesamowity. To połączenie Hana Solo i kapitana Throna (jeżeli czytaliście Kronikę Księżycową) to wiecie, o co chodzi. Oczywiście, trzeba dorzucić tutaj strój z epoki, niesamowicie cięty humor, porażający uśmiech i ten błysk w spojrzeniu. Thomas jest niesamowicie inteligenty, tak samo, jak Audrey, a ich potyczki słowne są tak ciekawe, że mogłabym je czytać na okrągło.

Podsumowanie

„Jak podejść Kubę Rozpruwacza” to opowieść, która nie wszystkim może przypaść do gustu, ale jeżeli szukacie ciekawej, lekkiej powieści, która Was wciągnie, to powieść Kerii Maniscalo będzie dla Was doskonały wyborem. Jedyne co mogę zarzucić, to wydanie. Książka posiada okładkę bez skrzydełek, dodatkowo tektura jest cienka i podatna na przypadkowe zniszczenia i zagięcia. Niemniej, to nie wpływa na odbiór tekstu, ale na wrażenia estetyczne odbiory, więc jeżeli jesteście zaintrygowani, to ta lektura będzie dla Was świetnym wyborem.

Dział: Książki
czwartek, 20 kwiecień 2023 18:22

Czarodzieje i ich dzieje. Tom 3

 

„Legendary Collection Wizards of Mickey” (Czarodzieje i ich dzieje) to seria komiksów z udziałem Myszki Miki, Goofy'ego i Donalda, którzy zostają przeniesieni do świata magii, gdzie stają się czarodziejami i jako drużyna bronią swojego świata przed całą masą przeróżnych zagrożeń. Trzeci album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w Legendary Collection Wizards of Mickey: Le leggende perdute; Lemuria; Legacy oraz w magazynie „Topolino” nr 3124 (Mondimontagne).

Zarys fabuły

Komiks to jak zwykle kilka różnych historii. Przykładowo „Le leggende perdute" skupia się na zaginięciu kilku ważnych artefaktów z Królestwa Magii, które są niezbędne do zachowania równowagi w świecie czarodziejów. Bohaterowie muszą odnaleźć skradzione przedmioty i powstrzymać złe siły, które chcą je wykorzystać do swoich celów. „Lemuria” opowiada o tajemniczej wyspie znanej właśnie jako Lemuria, gdzie żyją tajemnicze stwory i znajdują się ukryte skarby. Bohaterowie udają się tam w poszukiwaniu magicznego kryształu, który jest kluczem do odkrycia tajemnic wyspy i pokonania groźnego wroga. Będą też podróże w czasie, powrócą starzy wrogowie, a pełnym niebezpieczeństw przygodom towarzyszyła będzie oczywiście wszechobecna magia. 

Moja opinia i przemyślenia

Każda z historii oferuje nie tylko interesującą fabułę, ale również piękne rysunki, pełne magii i fantazji. Autorzy komiksu zadbali o detale i kreacje postaci, co sprawia, że świat, w którym toczy się fabuła, jest wciągający i zachowuje niepowtarzalny, baśniowy klimat historii Disneya. W komiksie jest dużo akcji, jeszcze więcej humoru i magii. Znani bohaterowie przeżywają zupełnie nowe przygody, ponownie zapraszając zarówno młodszych, jak i starszych czytelników do swojego niezwykłego świata. 

Również wydanie komiksu zasługuje na uwagę, ponieważ w tym przypadku jest po prostu perfekcyjne. Twarda oprawa, dobrej jakości papier i kolorowe ilustracje zamknięte zostały w niewielkiej, bardzo wygodnej do czytania formie. Nie jest to ani ciężki kolos, ani tym bardziej zeszyt, który aż nazbyt łatwo uszkodzić. 

Podsumowanie

„Czarodzieje i ich dzieje” to pełna przygód, magii i tajemnic komiksowa seria, która na polskim rynku ukazuje się nakładem wydawnictwa Egmont. Jej fabuła jest wciągająca i fajnie pomyślana, a rysunki są piękne, szczegółowe i idealnie oddają klimat. Komiks z pewnością przypadnie do gustu fanom klasyków Disneya oraz oczywiście wszystkim miłośnikom magii i fantastyki w wydaniu dla młodszych czytelników.

Dział: Komiksy
wtorek, 28 marzec 2023 00:32

Alicja w Krainie Czarów

 

 

Niedawno nakładem wydawnictwa Egmont zaczęły się na polskim rynku ukazywać komiksowe adaptacje klasycznych animacji Disney’a. Jednym z wybranych do projektu tytułów jest doskonale wszystkim znana „Alicja w Krainie Czarów”.

Zarys fabuły

Film Disneya z 1951 roku opowiada historię dziewczynki o imieniu Alicja, która przypadkowo wpada do magicznej krainy pełnej dziwnych postaci i zdarzeń, gdzie napotyka takie postacie jak Szalonego Kapelusznika, Królową Kier, Kota z Cheshire, czy Białego Królika. W trakcie swojej przygody, Alicja odkrywa tajemnice i złożoność Krainy Czarów, stawiając czoła niebezpieczeństwom i próbując znaleźć drogę powrotną do domu. Film Disneya opiera się na oryginalnej powieści Lewisa Carrolla, ale wprowadza również nowe postacie i wątki, które sprawiają, że opowieść jest bardziej przyjazna dzieciom. Wydany niedawno komiks natomiast jest wierną adaptacją animacji. 

Strona wizualna

Ilustracje, które znalazły się w zeszycie są kolorowe, dynamiczne i bardzo urocze, a postacie są na nich dobrze przedstawione. We współpracy z tekstem tworzą świetną atmosferę bajkowej krainy i wprowadzają czytelnika do magicznego świata Alicji. Komiks Disneya trzyma się oryginalnej historii z animacji, pojawiło się w nim jednak kila zmian i dodatków, jak choćby umieszczone na końcu zeszytu wspomnienia. 

Moja opinia i przemyślenia

Historia jest pełna fantazji, tajemnic i zaskakujących zwrotów akcji. W komiksie znajdziemy także elementy humorystyczne, które wprowadzają lekkość do fabuły. "Alicję w krainie czarów” przyjemnie się ogląda, ale miło jest także wziąć do ręki komiks z jej przygodami. Idealnie nada się do czytania dzieciom przed snem. To udana adaptacja klasycznej, surrealistycznej powieści (i animacji), która z pewnością przypadnie do gustu fanom oryginalnej historii. Wizualna strona komiksu jest doskonała, a fabuła zachowuje ducha pierwowzoru. Jedynym do czego mogłabym się przyczepić jest zeszytowe wydanie komiksu, ale kto wie, może kiedyś ukaże się zbiorcze wydanie graficznych adaptacji filmów Disney’a. 

Podsumowanie

Disney’owski komiks "Alicja w krainie czarów" to wspaniała adaptacja klasycznej bajki dla dzieci. Wizualna strona komiksu jest urocza i przyciągająca uwagę dzieci, a fabuła prosta i pełna przygód. Jeśli szukasz ciekawej lektury dla swojego malucha, to ten komiks na pewno przypadnie mu do gustu.

Dział: Komiksy