grudzień 03, 2025

Rezultaty wyszukiwania dla: Ram V

czwartek, 14 marzec 2019 21:06

Sisters. Nadciąga tornado. Tom 12

Dwunasty tom humorystycznej serii o perypetiach dwóch sióstr: nastoletniej Wendy i o kilka lat młodszej Marine. Wendy i Marine w niewielu sprawach są zgodne. Kiedy opowiadają koleżankom o podróży do Ameryki, wygląda na to, że uczestniczyły w dwóch różnych wycieczkach. Kiedy nadchodzi Halloween, chcą zupełnie inaczej bawić się podczas tego „strasznego” dnia. A kiedy w coś grają, każda stosuje własne reguły... I właśnie dlatego ich życie to ciąg śmiesznych zdarzeń!

Dział: Komiksy
wtorek, 12 marzec 2019 12:45

Król złodziei

“Król złodziei” to historia oparta na faktach, a dokładnie na wydarzeniach, do jakich doszło w Londynie w Wielkanoc 2015 r. Wtedy też doszło do włamania do domu depozytowego Hatton Garden, zaś skok ten przeszedł do historii jako jeden z najbardziej zuchwałych w dziejach. I chociaż większość sprawców złapano, to ani łupu nie dało się w całości odzyskać, ani szkód i krzywd do końca zadośćuczynić.

Chociaż twórcy przedstawiają film jako dramat, dla mnie to typowy kryminał i to ze sporą dozą inteligentnego brytyjskiego humoru. Budzą bowiem uśmiech sympatii poczynania wiekowych przestępców, którzy na miejsce włamania, poza potrzebnym sprzętem muszą zabrać aparaty słuchowe i zapasy insuliny. A i to nie daje pewności powodzenia. To także opowieść o chciwości i o tym, jak prawdziwe jest przysłowie, że chytry dwa razy traci. Ostatecznie to także historia z happy endem i to dla obu stron. Dla tych dobrych, bo jednak większość złodziei udało się złapać i sporą część łupu odzyskać, ale i dla tych złych - bo nie wszyscy jednak trafili za kratki, a tego czego odnaleźć się nie udało, też mało nie było.

Obsada to istna śmietanka brytyjskiego kina: Michale Caine, Michael Gambon, Ray Winston, Jim Broadbent. W tym doborowym towarzystwie doskonale odnalazł się młody Charlie Cox, czerpiący od mistrzów garściami i wcale nie ustępujący im talentem. I chociaż w filmie brak jest brawurowych zwrotów akcji, czy spektakularnych ucieczek, to całość pasuje do konwencji, której brytyjscy dżentelmeni (i nie ważne na ile jest to tytuł obiektywny, a na ile sami go sobie nadali) w wieku słusznym biorą się za napad. Ci co spodziewają się strzelanin i seksu się rozczarują, ci co chcą obejrzeć mistrzów brytyjskiego kina w akcji, będą co najmniej zadowoleni. Ja osobiście daję filmowi mocną czwórkę. Bo chociaż momentami tej brytyjskiej flegmy rzeczywiście trochę za dużo, to z pewnością czas potrzebny na obejrzenie filmu nie jest czasem zmarnowanym.

Dział: Filmy
wtorek, 12 marzec 2019 12:20

Profesjonalista

“Profesjonalista” to historia byłego agenta Mossadu, który po zakończonej służbie zarabia na życie zabijaniem na zlecenie. Poza tym wiedzie nudne i uporządkowane życie byłego mundurowego, któremu dryl potrzebny jest do życia jak tlen. I kiedy tak dni płyną jeden za drugim, z drobnymi urozmaiceniami w postaci nowych zleceń, Ashera (w tej roli Ron Perlman) dopada życie. Słabnie i mdleje pod jej - Sophie drzwiami. Jest ten “błysk” i facet po przejściach powoli i ślamazarnie bierze się za podryw. W tle tej historii miłosnej jest zaś jej chora matka i wojna o władzę na rynku zabójstw na zlecenie. Sophie jest zagrożona, zatem Asher rusza ją ratować. Dalej tylko typowizna dla tego typu kina z przewidywalnymi scenami i dialogami. Zakończenie zresztą również nie zaskakuje.

Pomimo tego słaba ocena filmowi się nie należy. Bo o ile akcja taka sobie, a sama Famke Janssen w roli Sophie raczej “rozmemłana”, to Ron Perlman daje prawdziwy popis aktorstwa, wcielając się w rolę zmęczonego życiem zabójcy, któremu wprawdzie już niewiele się chce, ale jak już się zachce to nie zawodzi. Brak tu “cudów-wianków” rodem z Mission Imposible, stosowane są raczej proste rozwiązania: Asher dostaje zlecenie, robi swoją robotę i wraca do domu na kolację. Czasem się zagapi i całość zajmie mu trochę dłużej niż powinno, czasem zaboli nie wtedy kiedy powinno, ale ostatecznie to jednak profesjonalista. Przyjmujący trochę za dużo tabletek przeciwbólowych, ale jednak profesjonalista.

W filmie nie ma wątków do głębokich przemyśleń filozoficznych, postaci nie przeżywają głębokich moralnych dylematów. To po prostu kino akcji, tyle że głównemu bohaterowi do emerytury już tuż - tuż. I dlatego film polecam tylko takim fanom gatunku, którzy nie muszą koniecznie oglądać scen z serii “zabili go i uciekł”. To raczej kino dla tych, którzy są ciekawi co robią płatni zabójcy, jak jakimś cudem uda im się tej starości dożyć i to jeszcze dożyć na wolności.

Dział: Filmy
poniedziałek, 11 marzec 2019 18:45

Dziewczynka z atramentu i gwiazd

Każdy z nas nosi ze sobą mapę swojego życia . Mamy ją na skórze, w sposobie poruszania się, a nawet w tym, jak rośniemy i dojrzewamy.

Kiran Milwood Hargrave zabierana przez rodziców w wiele podróży po świecie, trafiła pewnego razu na La Gomerę, jedną z siedmiu Wysp Kanaryjskich. Tam podziwiając nie tylko piękne wulkaniczne krajobrazy, poznawała również mitologię Guanczów i zastanawiała się, jakby to było stać i patrzeć na te wszystkie dziwne wytwory natury, zastygłe jęzory lawy, martwe lasy i nie mieć świadomości, skąd, ani dlaczego powstały.

Tak narodził się świat Isabelli, córki kartografa z wyspy Moya. Dom Riosse niesie ze sobą gorzko-słodki posmak. Każdy odnajdzie w nim odrobinę własnego świata. Rodzina bowiem doznała strat, nie ma w nim już Ma i Gabo, mamy i brata Isy, ale jest pasja tworzenia map, zapach papieru i atramentu, wspólne marzenia ojca i córki o podróżach i jest, co najważniejsze, miłość i troska o drugą osobę. W Gromerze bowiem panuje dyktat Gubernatora, który jak za czasów kolonialnych, twardo i bez skrupułów wyzyskuje miejscową ludność, a w takich warunkach, ciężko nie poddać się smutkowi i zniechęceniu. Isabella pomimo radość odnajduje w spędzaniu czasu z przyjaciółmi - rosłym Pablem, zadziorną kura Panią La i koleżanką z klasy, Lupe, córką nielubianego Gubernatora. Dni toczyłyby się dla wszystkich jednakowo, gdyby nie dziwne znaki, które, jak mawia Masha, matka Pabla, zwiastują katastrofę; zwierzęta uciekają z wyspy i się topią, a jedna z uczennic wioskowej szkoły, ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Minorowe nastroje urastają do buntu przeciwko Gubernatorowi, gdy ten lekceważy śmierć dziewczynki i próbuje uciec z wyspy. Przyjaźń Isabelli i Lupe zostanie wystawiona na próbę, tym trudniejszą, że w ich życie i życie całej społeczności wmiesza się mityczny demon Yota.

Motyw kartografii w powieści, pani Hargrave zaczerpnęła z własnego dzieciństwa, gdy wodziła palcem po mapach wielkiego atlasu i wymyślała zabawy w miejscach, gdzie się akurat zatrzymał jej wzrok. Ta więź między dzieckiem a rodzicami, która nawiązuje się, gdy łączy ich wspólna pasja, przebija przez całą książkę. Jednak to przyjaźń jest motywem przewodnim. To ona bowiem pcha Lupe do karkołomnej wyprawy w głąb wyspy, by udowodnić Isabelli, że nie jest tak samo zepsuta, jak jej ojciec, i to ona pcha Isabellę na ratunek przyjaciółce. Ich wspólne zmagania z przeciwnościami, które na ich drodze będzie stawiał demon Yote, pozwolą odrodzić się całej wyspie Moya na nowo.

Należy zwrócić uwagę, że „Dziewczynka z atramentu i gwiazd” to powieściowy debiut Kiran Milwood Hargrave. Jak na osobę tak młodą i niedoświadczoną pisarsko, umiała wyjątkowo plastycznie zaprezentować swój świat. Na tyle mocno odrysowała La Gomerę w Moyi, że czytając powieść czułam fale ocenu i przesypujący się czarny piasek między palcami. Ta obrazowość urzekła mnie od pierwszych stron książki. Przywołała wspomnienia z własnych podróży. Miłe było również odkrywanie krok po kroku, że Yota to Guayota, o którym i jego Tibicenach, szukałam tak niedawno informacji, czytając „Zamęt nocy” Patricii Briggs.

Jednak nie wszystko jeszcze jest dopracowane. Przez całą powieść drażniły mnie dialogi, które były trochę toporne i sztywne, proste i nie tchnęła z nich lekkość. Zdecydowanie nad nimi autorka musi popracować. Druga część fabularna, ta związana w szczególności z wędrówkami Isabelli i Lupe po czeluściach Moyi,  przytłoczone są przez nadmierną ilość wydarzeń  dziejących się na raz. To nierówne tempo, wywołuję trochę chaosu.

„Dziewczynka z atramentu i gwizd” to powieść o przyjaźni i odpowiedzialności, ale przede wszystkim o tym, by być dla siebie nawzajem inspiracją. Arinta, legendarna bohaterka, prowadziła Isabellę odważnie przez życie, dawała jej odwagę, natomiast Isabella dała Lupe powód, by ta udowodniła, że jest szlachetną i dobrą dziewczynką. Czasem ktoś musi wyjść ze swego kokonu konformizmu, inaczej całe społeczności mogą legnąć w gruzach.

Dział: Książki
niedziela, 03 marzec 2019 21:14

Arboretum

Nie ma chyba miejsca, w którym piękno natury objawiałoby się tak wyraziście, jak w tętniącym feerią barw ogrodzie botanicznym. W grze Arboretum będziecie mogli spróbować swoich sił w samodzielnym tworzeniu ogrodu w taki sposób, aby odwiedzający goście mogli podziwiać rozwijające się kolorowe pąki i liście. Słodka wiśnia, aromatyczny dereń czy potężny dąb – każde drzewo ma swoje miejsce w tej oazie spokoju. Niech Was nie zwiedzie jednak błogi temat gry, bo u jej podstaw leży rywalizacja. Wybierajcie mądrze, które karty drzew zasadzić, a które zostawić na ręce – tylko najlepszy architekt krajobrazu podbije serca miłośników natury.

Dział: Bez prądu
niedziela, 03 marzec 2019 20:05

Warszawskie Targi Fantastyki

Drogi Fantastyczny Uczestniku!

Na powitanie wiosny, już po raz piąty, zapraszamy na #NajbardziejFantastyczneTargi w Polsce.

Czule nazywana WuTeeFami impreza odbędzie się w samym centrum Warszawy przy ul. Brackiej 25 w Domu Towarowym Bracia Jabłkowscy.

Dział: Wydarzenia
sobota, 02 marzec 2019 22:22

Dwór Szronu i Blasku Gwiazd

Czułam metaliczny zapach krwi. Otaczał mnie z każdej strony. Czerwony płyn pokrywał moje dłonie. Nie rozumiałam, co się dzieje. Czułam strach. Niewyobrażalny strach oraz pustkę. Niepokojąca cisza dzwoniła w moich uszach. Miałam wrażenie, jakby coś zostało ze mnie wyrwane. Bałam się spojrzeć w dół. Wyczuwałam przy sobie jeszcze ciepłe ciało. Nie rozumiałam, dlaczego się przy nim znajduję. Powinnam spojrzeć w dół, ale nie mogłam. Czułam, że stało się coś złego. Coś, czego nie mogłam powstrzymać. Cisza. Ta okropna, bolesna cisza była przerażająca. Wystarczyłby mi tylko szept. Nic więcej. Nie mogłam dłużej odwracać wzroku. Musiał spojrzeć na to, co leżało przy mnie. Nie. Nie to. Kogoś. Musiałam spojrzeć na kogoś, kto leżał martwy u mych stóp. Nie wiedziałam, kim jest, ale czułam, że jest dla mnie ważny. Moje ręce drżały. Czułam pustkę. Byłam niczym. Byłam sama. Moje serce zostało wyrwane. Dlaczego? Nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie. Powoli zaczęłam kierować wzrok w dół. Najpierw zobaczyłam zgruchotane czarne skrzydła. Przesunęłam wzrok na zakrwawione, umięśnione ręce. Wiedziałam, że to, co zaraz zobaczę, złamie mnie do końca. Bałam się tego, ale musiałam to zrobić. Powoli przesuwałam wzrok, aż zobaczyłam twarz... Obudziłam się z krzykiem. Znów to samo. Kolejny koszmar. To, co się stało w trakcie bitwy, zawsze będzie mnie nawiedzało. Choć wygraliśmy, wiedziałam, że to nie koniec...

Sarah J. Maas powraca i po raz kolejny powoduje u czytelnika szybsze bicie serca. Tej kobiecie nigdy nie wolno ufać. Namiesza w głowie, podrzuci fałszywe tropy, a na końcu pozostawi fanów historii Feyry i Rhysanda oraz ich dworu w niecierpliwym oczekiwaniu na kolejne fragmenty. ,,Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" to idealny dodatek do całej serii. Mając do czynienia w głównych tomach z szybką, dynamiczną akcją myślałam, że ta część również taka będzie, a tymczasem dostałam przyjemną, ogrzewającą serce historię pokazującą normalne życie bohaterów. Czy ten dodatek był potrzebny? Poznacie odpowiedź na to pytanie, zapoznając się z dalszą częścią recenzji. Zapraszam!
 
,,Prawda jest twoim darem. Prawda jest twoim przekleństwem."
 
Uwielbiana autorka powraca z kolejną odsłoną cyklu Dwór cierni i róż!
Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyry i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie.
Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyra, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione, niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego ich świata.
 
,,Dałam mu siebie - w takiej formie, w jakiej nikt mnie nigdy nie widział. I nikt poza nim by nie zrozumiał."
 
Świat śmiertelników, jak i fae po druzgocącej wojnie z królem Hyberni potrzebuje diametralnej naprawy. Wszystko legło w gruzach. Odbudowa budynków, sklepów, pałaców to pikuś w porównaniu z tym, co zostało zniszczone w żywych istotach. Feyra i Rhysand wygrali, ale to nie koniec. Dwór Nocy potrzebuje odrodzenia, a to nie jest łatwe zadanie, szczególnie że bliscy Feyry cierpią. Kasjan i Azriel borykają się z problemami w illyryjskich oddziałach, które straciły wielu wojowników. Lucien nadal próbuje nawiązać relację z Elainę, która traktuje go, jak powietrze. Mor skrywa o sobie pewną informację, która może spowodować rozłam w wewnętrznym kręgu. Amrena nie może przyzwyczaić się do swej nowej postaci, a Nesta... Nesta przestała istnieć. Przesilenie Zimowe może okazać się wspaniałą okazją na naprawienie relacji i odbudowę dworu. Czy Feyrze i Rhysandowi się to uda? Jedno jest pewne - gwiazdy słuchają. Być może uda się wszystko naprawić.
 
,,Nawet poprzez dawanie prezentów czcimy poświęcenie tych, którzy walczyli za pokój, którym się dziś cieszymy, i za możliwość obchodzenia tego święta."
 
,,Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" to krótka opowieść o próbie odbudowy Dworu Nocy. Zbliżające się Przesilenie Zimowe staje się okazją do naprawienia relacji z najbliższymi. Od czasu ostatecznej bitwy wiele się pozmieniało. Niektórzy udają silnych, inni nie potrafią poradzić sobie z tym, co ich spotkało. Pani Maas zaserwowała czytelnikom spokojną, ale również niezwykłą historię ukazującą życie codzienne naszych ulubionych bohaterów, pokazała rozterki ich zajmujące i możliwe scenariusze tego, jak dalej może się to wszystko potoczyć. Jak zawsze, nie zabrakło dużej dawki humoru. Śmiałam się wraz z Rhysandem patrzącym na próby udekorowania domu przez Feyrę i Kasjana. Przeżywałam to, co dzieje się z Nestą. Zaczęłam kibicować możliwym przyszłym parom, które wcześniej mi do siebie nie pasowały. Powrót do świata fae i ludzi pozwolił mi spojrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy. Czego możecie oczekiwać po tym dodatku? Na pewno ciekawego uzupełnienia serii, które wzruszy wasze serca i pozwoli na poznanie tego, co dzieje się w sercach różnych postaci. Sarah J. Maas pozwoliła wypowiedzieć się w końcu innym postaciom, co oznacza przeczytanie rozdziałów z perspektywy innych bohaterów niż dotychczas. Znajdziecie tu również świetny prolog kolejnego tomu, który na pewno nami wstrząśnie. Nie mogę się doczekać, aż zostanie wydany!
 
,,Kasjan przepchnął się obok Amreny, która syknęła na niego ostrzegawczo, po czym zaczął rozrzucać prezenty. Mor złapała swój z łatwością, rozdzierając papier z niemal takim samym entuzjazmem jak nasza najnowsza fae, po czym wyszczerzyła zęby w uśmiechu w stronę generała.-Dziękuję, mój drogi.
Kasjan uśmiechnął się półgębkiem.
-Wiem, co lubisz...
Mor uniosła...
O mało się nie zadławiłam. Azriel również, przy czym on natychmiast obrócił się w stronę Kasjana.
Ten zaś tylko mrugnął do niego.
Z dłoni Mor zwisał wyjątkowo kusy zestaw czerwonej bielizny."
 
Jeżeli stęskniliście się za bohaterami Dworu Nocy i nie możecie poradzić sobie z wszechobecną pustką spowodowaną oczekiwaniem na kolejne tomy, to świąteczny dodatek opisujący przygotowanie do Przesilenia Zimowego pozwoliły wam, choć na chwilę odsapnąć i zregenerować siły na dalsze wypatrywanie informacji o kontynuacji historii wewnętrznego kręgu Rhysanda. ,,Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" zabierze was w przyjemną oraz niezwykle zabawną podróż, gdzie poznacie nowe fakty o bohaterach oraz przeżyjecie z nimi te niezwykłe święto. Polecam!
Dział: Książki
piątek, 01 marzec 2019 06:44

Deadpool #01: Nuworysz z nawijką

Jeden z najpopularniejszych w ostatnim czasie bohaterów komiksowych – Deadpool, powrócił w zresetowanym po Tajnych Wojnach uniwersum Marvela. Twórcy związani z tą postacią od dłuższego czasu: Gerry Duggan i Mike Hawthorne, postanowili pokazać Wilsona w trochę innym świetle i przede wszystkim w nowej roli.

Nowa seria przygód Deadpoola wydawana jest pod szyldem Marvel Now 2.0 z dopiskiem „Najlepszy komiks świata” (w oryg. „The World’s Greatest Comic Magazine!”). Ile prawdy w tym lekko ironicznym haśle? Czy nie zostało ono rzucone za bardzo na wyrost? Przed nami pierwszy tom pt. „Nuworysz w Nawijką”.deadpool vol. 4 2

Po Tajnych Wojnach Deadpool stał się najbardziej rozpoznawalnym superbohaterem na świecie. Sława przyniosła mu wielkie pieniądze, które spożytkował finansując pod nieobecność Starka działalność Avengers. Sam również dołączył do grupy Mścicieli. Zleceń od zwykłych ludzi przybyło tak dużo, że pyskaty najemnik poszedł jeszcze jeden krok dalej. Postanowił uczciwie zarabiać na życie i założył swoją własną grupę o jakże oryginalnej (choć podkradzionej od Luke’a Cage’a i Iron Fista) nazwie „Bohaterowie do wynajęcia”.

Do swojej drużyny Wade zwerbował samych pokręconych, dziwacznych byłych przestępców i najemników. Wszystkim dał czerwono-czarne kostiumy i wysłał na ulice, aby pomagali potrzebującym. W końcu sam nie mógł być wszędzie jednocześnie, a fani wymagali jego obecności na różnych galach i uroczystościach. Na pierwsze problemy jednak nie trzeba było długo czekać.  Nowa działalność nie jest łatwa w utrzymaniu i nie przynosi zysków. Jednak prawdziwe kłopoty pojawiają się teraz. Okazuje się, że ktoś niszczy reputację Wilsonowi i szarga jego dobrą opinią. Wszystkie tropy prowadzą do deadpoolowej drużyny, w której ukrył się zdrajca. Konfrontacja z bezwzględnym złoczyńcą nie będzie łatwa, dlatego najemnik z nawijką nieoczekiwanie przystępuje do współpracy z herosem-legendą – emerytowanym już Kapitanem Ameryką.

Pierwszy numer serii obfituje w akcję. Szczerze to dzieje się dużo i można odnieść wrażenie, że aż za dużo. Czytelnik praktycznie zostaje rzucony w wir różnych akcji prowadzonych przez członków drużyny Wilsona. Łatwo się w tym pogubić. Wszystko z powodu nagromadzenia na łamach kart jednego komiksu tylu deadpoolowych postaci. Wbrew pozorom wcale nie jest śmieszniej.

Jeśli chodzi o poczucie humoru – Deadpool już nie jest tym samym bohaterem co wcześniej. To chyba największy problem. Czytelnicy, którzy mają w pamięci przygody najemnika z poprzedniej serii Duggana i Hawthorne’a lub z albumów wydanych w ramach Deadpool Classic mogą czuć lekkie rozgoryczenie. Wade wraz z założeniem garnituru biznesmena na swój kostium przestał tak rzucać żartami. Szczcególnie odczuwalne jest to w pierwszych zeszytach albumu. Idąc dalej, jest lepiej. Pojawiają się różne absurdalne teksty czy śmieszne akcje, ale czuć niedosyt.

Graficznie album kontynuuje klimat znany nam z poprzedniej serii wydanej w ramach Marvel Now.  Kreska Mike’a Hawthorne’a jest lekka i humorystyczna oraz pasuje do fabuły. Bardzo fajnie prezentują się całostronicowe kadry czy zabawy układem ramek. Dynamizm akcji jest również fajnie oddany. 

Podsumowując, „Nuworysz z Nawijką” to prosta historia z lekką intrygą. Aktualnie jednak nie do końca jednak wypalił pomysł z ukazaniem Deadpoola w nowym świetle i trochę innej roli. Czuć niedosyt. Pozostaje nadzieja, że kolejne tomy będą jednak stały już na wyższym poziomie, szczególnie jeśli rozwiną ciekawe wątki rozpoczęte w tym numerze.

Dział: Komiksy
czwartek, 28 luty 2019 21:46

Nowości od Lacerta

Premiera Patchwork Doodle coraz bliżej - już w marcu.
Nowość z serii kołderkowej tym razem w odsłonie bardzo popularnej ostatnio mechaniki roll & write - wykreślanki.

Tą edycją Patchworka będziecie mogli się cieszyć w większym gronie niż standardowo (tylko we dwoje) - ograniczać Was będzie jedynie ilość ołówków (lub kredek!) i miejsca przy stole!

Dział: Bez prądu
środa, 27 luty 2019 22:17

Zły król - fragment

Kontynuacja bestsellerowej powieści Okrutny książę
Sprzedaż I tomu serii – 10.000 egzemplarzy


Ziemia kryje szczątki tych, którzy musieli odejść, ale to dopiero początek….

Dział: Książki