Rezultaty wyszukiwania dla: Pirate Sourcil
poniedziałek, 09 listopad 2020 18:01
Pamiętnik 8-bitowegowojownika. Witajcie w Endzie
Minecraft to gra, o której słyszymy już od 2009 roku, kiedy to pewien szwedzki programista postanowił, być może z sentymentu, wrócić do warstwy graficznej, jaką sam znał z gier komputerowych na swoim Atari czy Commodore. Toporne, kwadratowe, ale nie do zapomnienia. Taki jest też Minecraft, którego popularność rośnie z roku na rok. A każda popularność gry niesie za sobą tych, którzy chcą ogrzać się przy blasku chwały: stąd masa gadżetów minectaftowych i kolejne książki osadzone w kwadratowym świecie wokseli. Jednym z nich był Erik Gunnar Taylor, tworząc jako Cube Kid serię książek „Pamiętnik 8-bitowego wojownika”. Od niedawna właśnie ta seria ma też swój odpowiednik komiksowy oparty na scenariuszu Pirate Sourcila oraz ilustracjach Jez i Odone, francuskiego duetu grafików.
W czwartym zeszycie znowu spotkamy zbuntowanego wojowniczego wieśniaka Runta i nieco zagubionego, cichego zombiaka, który lubi ludzi, Blurpa. Będzie towarzyszyć im Marguerita z psem Gryzełem oraz Alberic i jego uczennica. Celem będzie pokonanie smoka kresu. Czy jednak taka niecodzienna drużyna ma z nim jakiekolwiek szanse?
„Witajcie w Endzie” to wcale nie koniec serii. Wszak End (po polsku zwany Kresem) to jednak z krain Minecrafta, z czego zapaleni gracze dokładnie zdają sobie sprawę. Tym razem wędrówka drużyny, odrobinkę przypominającej tą tolkienowską, zakończy się wielką walką i ofiarą nie mniejszą niż ta Gandalfa z Barlogiem.
Kto będzie zadowolony z lektury czwartego tomu, jak i całej serii? Zapewne młodszy czytelnik, fan Minecrafta. Grafika stylizowana jest na tę znaną z gry, sporo jest nawiązań zarówno do mechaniki, jak i występujących w niej mobów. Sami bohaterowie są bardzo jasno nakreśleni i jednostronni. Jednak wyśmienite poczucie humoru, liczne żarty słowne i sytuacyjne ukontentują każdego, także tego starszego czytelnika, sprawiając, że „Witajcie w Endzie” stanie się na parę minut fantastyczną rozrywką tak potrzebną po kolejnym ciężkim w realności dniu.
Dział:
Komiksy
poniedziałek, 09 listopad 2020 17:53
Pamiętnik 8-bitowegowojownika. Podróż przez pustynię
Cube Kid jest alaskańskim autorem znanych na całym kwadratowym, bo minecraftowym, świecie serii „Pamiętnik 8-bitowego wojownika”. Autorem, którego kocha niejedno dziecko grające w grę od Mojang. Ja znam jednak lepiej adaptacje jego książek w wykonaniu Pirate Sourcil, Jez i Oddolone. Tym razem spotkamy się z Blurbem i Runtem podczas ich podróży przez pustynię.
Co tak właściwie robi wieśniak i zombiak z Minecrafta na jakiejś pustyni? Zwykło się znajdować tych pierwszych gdzieś pielęgnujących zagonik z warzywami, a tych drugich wałęsających się z głośnym Beeeeuh! po lesie ewentualnie goniących nocą wieśniaków. Tym razem nikt nikogo nie goni. Blurp postanowił skończyć z byciem zombiakiem, a Runt – z byciem wieśniakiem. Obydwoje mają aspirację zostania wojownikami. Chcą tego dokonać, zabijając smoka kresu, który spustoszył wioskę Runta. Trzeci tom przygód, zatytułowany „Podróż przez pustynię”, to kontynuacja poprzednich tomów z tymi samymi bohaterami, w tym samym kwadratowym świecie.
Tym razem bohaterowie będą chcieli odnaleźć i aktywować portal prowadzący do Endu, miejsca, gdzie powinien znajdować się smok kresu, niszczyciel wioski Runta. Wieśniak chce się na nim zemścić. Okazuje się jednak, że już samo znalezienie portalu sprawia drużynie sporo kłopotu, a jeszcze trzeba go aktywować. Pomaga im doświadczona wojowniczka na emeryturze, Marguerita, która, niestety, cierpi na zaniki pamięci. Największym jednak zagrożeniem dla całej misji okazuje się widmo z przeszłości: Alberic.
Cube Kid ponownie stworzył ciekawą i pełną prostego, lekko ironicznego humoru komiksową historię w klimatach fantasy. To raczej lektura dla młodszego czytelnika, najlepiej – fana samej gry, który tu doskonale sobie poradzi. Znajdzie on zjadliwy dowcip sytuacyjny, akcję i przygodę, czyli wszystko, co kocha kilkulatek. Na dodatek, zapakowane w przyjemną, cartonoową oprawę graficzną, przypominającą nieco wygładzoną wersję prawdziwego Minecrafta. Dla mnie była to radosna, wesoła, prosta i pogodna wycieczka czytelnicza do świata gier moich własnych dzieci.
Dział:
Komiksy