kwiecień 25, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: DC

poniedziałek, 04 marzec 2024 12:21

Nieśmiertelny Hulk. Tom 5

 

„Nieśmiertelny Hulk. Tom 5” z serii wydawniczej Marvel Fresh to kolejny fascynujący rozdział w mrocznej opowieści o jednym z najsłynniejszych antybohaterów uniwersum Marvela. Scenarzysta Al Ewing, współpracując z rysownikiem Joe Bennettem, kontynuuje swoje innowacyjne podejście do postaci Hulka, przedstawiając go w sposób, jakiego dotąd nie widzieliśmy. W piątym tomie bohater, opuszczony przez przyjaciół, jest tylko cieniem dawnego siebie, a jego wrogowie skupiają się, by raz na zawsze zakończyć jego istnienie.

W piątym tomie Hulk, już nie ten najpotężniejszy, musi stawić czoła kolejnym wyzwaniom. Leader wprowadza w życie swój wielki plan, a grupa U-Foes sądzi, że odkryła sposób, by pokonać Hulka. Jednocześnie Avengersi decydują się na zakończenie chaosu wywołanego przez potwory gamma. To obfitująca w akcję opowieść, w której prawda o Hulku ma szansę wyjść na światło dzienne.

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach #41–50 serii „Immortal Hulk” (lub jak kto woli vol. 9 i 10 z nowszej serii zbiorczej). Mimo iż tom ten jest wypełniony przygotowaniami do finałowej rozgrywki, zawiera również momenty, które są kluczowe dla całej serii. Spotkanie Hulka z The Thing, ukazane w szczególnie emocjonalnym świetle, jest jednym z najbardziej pamiętnych momentów tego tomu. Choć ten tom może wydawać się miejscami tylko wstępem do finalnych wydarzeń, to jednak posiada momenty, które zdecydowanie zasługują na uwagę.

Tym, co wyróżnia „Nieśmiertelnego Hulka” jest głęboka, mroczna fabuła, ale także sposób, w jaki Al Ewing rozwija mitologię Hulka, wprowadzając elementy horroru i groteski. Piąty tom, mimo że momentami sprawia wrażenie przygotowania na finał, jest niezbędnym elementem, który buduje napięcie i zainteresowanie przed finałową odsłoną serii.

Podsumowując, „Nieśmiertelny Hulk. Tom 5” to solidna kontynuacja serii, która może nie dorównuje swoim poprzednikom pod względem intensywności akcji, ale nadal oferuje wysokiej jakości narrację i rozwój postaci. Zainteresowanie fanów serii jest stale podtrzymywane, a zapowiedź nadchodzących wydarzeń sprawia, że oczekiwanie na kolejne tomy staje się ekscytujące. Pomimo pewnych niedociągnięć, tom ten jest obowiązkową lekturą dla fanów Hulka i szerzej – komiksów Marvela, przedstawiając kolejny krok w ewolucji jednego z najbardziej ikonicznych bohaterów serii.

Dział: Komiksy
niedziela, 03 marzec 2024 20:30

Superman: Syn Kal-Ela - Przebudzenie. Tom 2

 

„Superman: Syn Kal-Ela - Przebudzenie. Tom 2” to kontynuacja przygód Jonathana Kenta, który staje się nowym obrońcą Ziemi pod nieobecność swojego ojca, Clarka Kenta. Tom Taylor, wraz z ilustratorami Bruno Redondo, Steve Pugh i Cian Tormey, przedstawiają nam młodego Supermana w nieco innym świetle, próbując odświeżyć klasyczną postać poprzez wprowadzenie nowych wyzwań, jak i elementów osobistego życia bohatera.

Zawsze bardzo lubiłam komiksy z superbohaterami w rolach głównych, ale bądźmy ze sobą szczerzy — czytanie komiksów to forma rozrywki i sięgając po kolejny tom nie oczekuję od niego niczego więcej, a usilna próba dodania mu innych wartości moim zdaniem mija się z celem i zamiast nadać historii głębi, to raczej ją spłyca. To właśnie próbował zrobić tutaj Tom Taylor, co niestety zdecydowanie mu się nie udało. 

Komiks, zgodnie z obietnicami, rzuca Jonathana w sam środek konfliktu z dyktatorem Gamorry, Henrym Bendixem, i zmusza do współpracy z innymi superbohaterami takimi jak Aquaman czy Nightwing. Wątki te mają potencjał do głębszego zastanowienia się nad pojęciami moralności, przywództwa i odpowiedzialności, jakie spadają na barki młodego bohatera. Jednak, pomimo ambitnych założeń, wykonanie pozostawia pewien niedosyt, a zagłębienie się w psychikę bohaterów i relacje miedzy postaciami zabijają akcję, która moim zdaniem w komiksie z uniwersum DC powinna być najważniejsza. W efekcie historia traci na dynamice i nie w pełni zaspakaja oczekiwania czytelników szukających w komiksie przede wszystkim przygody i spektakularnych pojedynków.

Zdecydowanym plusem albumu są rysunki. Zaangażowani w projekt artyści mają niewątpliwy talent do ich tworzenia. Ilustracje są na wysokim poziomie i potrafią uchwycić dynamikę oraz emocje towarzyszące bohaterom. To właśnie wizualna strona komiksu może być dla wielu czytelników kluczowym argumentem, by mimo wszystko sięgnąć po tę serię.

„Superman: Syn Kal-Ela - Przebudzenie. Tom 2” to komiks, który znajdzie swoich zwolenników wśród fanów postaci. Jednakże może nie spełnić oczekiwań tych, którzy w komiksach szukają przede wszystkim akcji i niezapomnianej przygody. Warto więc podejść do tej lektury z otwartością, pamiętając o jej specyficznym charakterze i celach, jakie stawia przed sobą autor. Jeżeli mam być szczera, to ja czuję się tym album jednak nieco zawiedziona. 

Dział: Komiksy
piątek, 01 marzec 2024 11:21

Zapowiedź: Metro 2033 Paryż: Lewy Brzeg

Po dłuższej przerwie wydawnictwo Insignis restartuje projekt, który przez wiele lat rozpalał wyobraźnię fanów literatury postapo. Tym razem wykreowane przez Dmitrija Glukhovsky’ego uniwersum odsłania skrawek świata, który ocalał w paryskim metrze. Mowa o książce Pierre’a Bordage’a „Paryż: Lewy Brzeg”.'

Dział: Książki
wtorek, 27 luty 2024 11:26

Batman. Wojna cieni

 

W uniwersum Batmana działo się już naprawdę wiele. Co jednak wydarzy się tym razem, gdy scenarzystą komiksu jest Joshua Williamson, znany przede wszystkim z tworzenia scenariuszy do Flasha?

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach: „Shadow War: Alpha“ #1, „Batman” #122-123, „Deathstroke Inc.” #7-9, „Robin” #13-15, „Shadow War Zone” #1 oraz „Shadow War: Omega” #1.

Komiks „Batman. Wojna cieni” to pełen akcji i intryg crossover, który zanurza czytelników w skomplikowanym świecie DC Comics. Śmierć Ra's Al-Ghula z rąk Deathstroke’a rozpętuje spiralę zemsty, która wciąga do akcji Batmana, Robina i Talie Al-Ghul, prowadząc do epickiej konfrontacji. Scenariusz Joshua Williamsona w połączeniu z pracą doświadczonych rysowników takich jak Howard Porter, Roger Cruz, Paolo Pantalena, Viktor Bogdanovic i Stephen Segovia oferuje czytelnikom opowieść, która wpływa na losy całego uniwersum DC, a także łączy się z nadchodzącym eventem mrocznego kryzysu.

Chociaż niektórzy krytycy uznają „Wojnę cieni" za nieco mniej udaną niż poprzednie prace Williamsona, to jednocześnie doceniają jego zdolność do łączenia różnych wątków narracyjnych i prowadzenia postaci przez skomplikowany świat DC. Krytyka skupia się głównie na pewnych aspektach fabuły, które mogą być mylące dla nowych czytelników oraz na momentami powtarzalnych sekwencjach akcji. Jednakże, ambitność projektu i jego znaczenie dla dalszych losów uniwersum DC są szeroko chwalone i trudno mi się z tym nie zgodzić. To album, obok którego nie sposób przejść obojętnie, przynajmniej, jeżeli zamierzamy kontynuować swoją przygodę z lekturą komiksów z uniwersum DC.

„Wojna cieni” ukazuje również mroczniejsze wątki, takie jak wpływ Pitów Łazarza na Ra'sa Al Ghula i konsekwencje decyzji bohaterów. Pomimo że fabuła momentami wydaje się przeciągnięta, zawiera interesujące momenty i rozwija postacie w fascynujący sposób. Dobrze ukazane zostały pełne emocji momenty między Batmanem a Robinem, a także skomplikowane relacje rodzinne i lojalności, które napędzają narrację.

Jeżeli natomiast chodzi o grafikę, to w „Wojnie cieni” pojawia się mieszanka stylów, z niektórymi wybitnymi pracami artystycznymi, które wyróżniają się na tle innych. Chociaż różnorodność stylów może być uznana za minus przez niektórych czytelników, inni doceniają możliwość odkrycia nowych talentów w branży komiksowej. Taka mieszanka nie jest też oczywiście niczym niezwykłym, przy tylu rysownikach pracujących nad projektem.

Podsumowując, „Batman. Wojna cieni” to ważne wydarzenie w uniwersum DC, które oferuje imponującą skalę akcji. Chociaż niektóre elementy fabuły mogą budzić kontrowersje, a różnorodność stylów artystycznych nie każdemu przypadnie do gustu, komiks stanowi cenne uzupełnienie dla fanów DC, poszukujących głębszego zrozumienia swoich ulubionych postaci i złożoności ich świata.

 

Dział: Komiksy
czwartek, 22 luty 2024 23:29

Czerń, biel i czerwień. Cruella

 

W 2021 roku Disney nakręcił świetny film fabularny poświęcony w całości Cruelli De Mon, czarnemu charakterowi z bajki „101 Dalmatyńczyków”. Natomiast pod koniec stycznia 2024 wydawnictwo Egmont opublikowało mangę „Cruella. Czerń, biel i czerwień”, która została narysowana na jego podstawie, jednak rozwijając wiele dodatkowych wątków.

Zarys fabuły

Życie w Londynie lat 70’ toczy się w szalonym tempie. Obdarzona talentem i wyobraźnią Estella marzy o karierze projektantki mody, jednak cały świat jakby sprzysiągł się przeciwko niej. Życie opierające się na złodziejskim fachu nie opływa w dostatki, ale Estella mimo wszystko wierzy, że w Londynie, sercu świata mody, jej marzenia wreszcie się spełnią!

Moja opinia i przemyślenia

Przyznam szczerze, że zanim go obejrzałam, do filmu podchodziłam bardzo sceptycznie, a jednak szybko skradł moje serce, dlatego też bardzo ucieszyłam się widząc mangę stworzoną na jego podstawie. I muszę przyznać, że warto było do niej zajrzeć, bo jest równie wciągająca co oryginał.

Kreska w mandze jest bardzo szczegółowa, ale trochę nie wyraźna (nie jestem fanką takich wypełnień). Z pewnością jednak nie brakuje jej charakterystycznych elementów. Rysunki są czarnobiałe, ale tom zamknięty został w kolorowej obwolucie. Sama natomiast historia jest bardzo lekka i przyjemna, okraszona dużą dawką dobrego humoru. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że ma jeszcze lepszy klimat niż sam film. Dodatkowym atutem mangi jest sposób, w jaki rysownicy oddają dynamikę i energię Londynu lat 70’, miejsca, które samo w sobie jest niemal pełnoprawnym bohaterem tej historii. Przekłada się to na dynamizm narracji, sprawiając, że każda strona jest pełna życia i emocji.

Manga „Cruella. Czerń, biel i czerwień” oferuje czytelnikom głębsze zanurzenie w skomplikowaną psychikę głównej bohaterki, ukazując jej ewolucję z niepewnej, choć utalentowanej dziewczyny w charyzmatyczną, nieco mroczną ikonę mody. Manga wzbogaca narrację o wątki, które film jedynie zaznaczał, dając nam szerszy kontekst działań Estelli/Cruelli i wprowadzając nowe postacie, które urozmaicają jej opowieść.

Podsumowanie

Myślę, że „Cruella. Czerń, biel i czerwień” to historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, o sile determinacji i o tym, jak cienka jest granica między geniuszem a szaleństwem. Adaptacja zaskakuje głębią emocjonalną i bogactwem wątków pobocznych, które sprawiają, że świat przedstawiony w niej jest jeszcze bardziej fascynujący. Manga skłania też do refleksji nad naturą ambicji i pragnienia bycia wyjątkowym w świecie, który nie zawsze akceptuje odmienność. Lekturę serdecznie polecam, bo zdecydowanie warto ją poznać!

Dział: Komiksy
czwartek, 22 luty 2024 20:24

Zanim zniknęła


Frankie Elkin to bohaterka nowego cyklu kryminalnego stworzonego przez znaną pisarkę Lisę Gardner. Z pozoru niczym nie wyróżniająca się kobieta, a jednak pod płaszczem zwyczajności skrywa różne tajemnice i bagaż bolesnych doświadczeń. Udało jej się jednak podnieść z kolan i odnaleźć w życiu cel, a jest nim odnajdywanie zaginionych kobiet należących do mniejszości narodowych. Frankie nie posiada żadnego przeszkolenia, a jednak ma zacięcie do tego, czym się zajmuje. Jak sama o sobie mówi, potrafi zadawać właściwe pytania, co jest kluczowym elementem podczas poszukiwań. Niezależna, wytrwała, nieustępliwa, skupiona na zadaniach, które przed sobą stawia, taka jest Elkin. Silna? Z jednej strony na pewno, ale ma też swoje słabości – na przykład to alkohol, który wciąż jest obecny w jej życiu, mimo że od jakiegoś czasu po niego nie sięga. Robi wszystko, by nie wrócić do nałogu, a tym „wszystkim” jest podróżowanie do miejsc, gdzie może udzielić pomocy. Ta kobieca postać literacka wzbudziła moją szczerą sympatię. A powieść, której jest bohaterką, zapamiętam na długo.

Znałam już pióro Lisy Gardner, zanim sięgnęłam po pierwszy tom cyklu z Frankie Elkin. Pierwsza moja myśl po zakończeniu lektury była taka, że przez wiele lat pisania autorka zdobyła naprawdę dużą wprawę. Ta historia jest dopracowana, dopieszczona pod każdym względem. Konstrukcja fabuły jest dobrze przemyślana, a bohaterowie wykreowani wiarygodnie i interesująco. Zwłaszcza postać pierwszoplanowa, czyli nasza samozwańcza pani detektyw, której pisarka poświęciła najwięcej uwagi. Każdy element powieści, nad którym Lisa Gardner pracowała, jest trybikiem w tej skomplikowanej machinie i ma znaczenie dla odbioru całości.

Podoba mi się, że tym razem trzonem fabuły nie jest morderstwo, lecz zaginięcie. To kolejna kropla w morzu niewiadomych, która wzmaga niepewność czytelnika. Czy Angelique zostanie odnaleziona? A jeśli tak, to żywa czy martwa? Kto stoi za porwaniem? Czy nastolatka podejmowała próby ucieczki? A może nikt jej nie uprowadził, może stało się coś, czego nikt nie brał pod uwagę? Motyw zaginięcia stawia przed odbiorcą dużo więcej pytań i skłania do stawiania najróżniejszych hipotez.

Kolejnym atutem powieści jest świetnie nakreślone tło dla toczących się wydarzeń – miejsce akcji, lokalna społeczność. Autorka za pośrednictwem głównej bohaterki przybliża odbiorcy Mattapan – dzielnicę Bostonu – a także jej mieszkańców i panujące tam zwyczaje. Czytelnik prowadzony kolejnymi uliczkami niemal czuje na sobie wzrok gangusów stojących na uboczu w zwartych grupkach, niemal czuje na karku oddech mniej lub bardziej podejrzanie wyglądających przechodniów.

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak dobrze skrojonej powieści tego gatunku. Dynamiczna akcja, mnóstwo znaków zapytania i stopniowe odsłanianie przed czytelnikiem kart prowadzących do rozwiązania zagadki. Doskonała kreacja bohaterów, świetny rys psychologiczny Frankie Elkin, niebanalne i zaskakujące zakończenie. To wszystko zadecydowało o mojej ostatecznej, bardzo pozytywnej ocenie tej historii. Myślę, że spokojnie mogę ją polecić każdemu miłośnikowi thrillerów i kryminałów.

Dział: Książki
piątek, 13 październik 2023 14:22

Assassin's Creed Valhalla. Ukryta księga

 

Assassin's Creed, znana i uznana seria gier wideo, to prawdziwa gratka dla miłośników akcji, przygód i historii. Ta wielokrotnie nagradzana franczyza, stworzona przez Ubisoft, zadebiutowała w 2007 roku, szybko zdobywając uznanie graczy na całym świecie. Co sprawia, że seria Assassin's Creed wyróżnia się na tle innych gier? To przede wszystkim unikalne połączenie fikcji z faktami historycznymi, umiejętnie wplecione w fascynujące fabuły rozgrywające się w różnych epokach i lokalizacjach.

Każda gra z serii przenosi graczy w inne miejsce i czas, od średniowiecznej Ziemi Świętej, przez renesansową Italię, aż po amerykańską Rewolucję i dalej. Wcielając się w członka tytułowego Bractwa Asasynów, gracze odkrywają skomplikowaną sieć intryg, związaną z wieczną walką przeciwko Templariuszom - tajemniczej organizacji pragnącej dominacji nad światem.

Co wyróżnia Assassin's Creed, to niesamowita dbałość o detale historyczne i wizualne, oferując graczom nie tylko rozrywkę, ale i edukację. Grając, można dosłownie "przeżyć" historię, eksplorując wiernie odtworzone lokacje i uczestnicząc w ważnych wydarzeniach historycznych. Seria jest także znana z dynamicznego systemu parkouru, umożliwiającego płynne przemieszczanie się po zróżnicowanych środowiskach miejskich. Assassin's Creed to więcej niż gra - to interaktywna lekcja historii, opowieść o wolności, wyborach i skompalikowanych ludzkich emocjach, zaprezentowana w formie wciągającej, wizualnie oszałamiającej przygody. Zapraszamy do głębszego spojrzenia na tę pionierską serię, która zdefiniowała gatunek gier akcji-przygodowych i utworzyła trwałe dziedzictwo w kulturze pop.

„Assassin's Creed Valhalla: Ukryta Księga” to komiks, który powstał na podstawie uniwersum gier Ubisoftu, jednak jego fabuła jest niezależna od głównego wątku gry. Autorzy Mathieu Gabella i Paolo Traisci przenoszą czytelników do świata pełnego tajemnic, akcji, i mitów, rozgrywającego się w średniowiecznej Anglii.

Główną bohaterką jest Eivor, władczyni wikingów, poszukująca swojego brata. Obok niej pojawia się także postać Edwarda, klasztornego kopisty, którego życie splata się z tajemniczym zakonem Ukrytych. Fabuła koncentruje się na poszukiwaniu wiedzy i wolności, a ezoteryczny klimat dodaje historii dodatkowego wymiaru.

Komiks składa się z 88 stron, co sprawia, że fabuła rozwija się szybko, czasem kosztem głębi i oryginalności. Wprawdzie historia jest wciągająca i dobrze napisana, to brak jej nieco zaskakujących zwrotów akcji, które mogłyby zainteresować bardziej doświadczonych miłośników gatunku. Główni bohaterowie są interesujący i dobrze przedstawieni, choć historia mogłaby skorzystać na bardziej szczegółowym rozwoju postaci i wątków.

Graficznie „Ukryta Księga" prezentuje się bardzo dobrze, z żywymi kolorami i dynamicznymi ilustracjami, które świetnie oddają ducha świata Assassin's Creed. Styl rysunków Traisciego jest dopasowany do mrocznego i tajemniczego klimatu opowieści.

Podsumowując, „Assassin's Creed Valhalla: Ukryta Księga” to udana propozycja dla fanów serii oraz tych, którzy cenią sobie historie pełne akcji i przygód w średniowiecznym settingu. Choć komiks nie wnosi rewolucji w gatunku, to stanowi przyjemną i angażującą lekturę, szczególnie dla miłośników serii gier Assassin's Creed.

 

Dział: Komiksy

 

Często się zdarza, że z sentymentem wspominam ulubione historie z dzieciństwa. Jedną z nich była lecąca co tydzień w telewizji animacja z kaczkami w rolach głównych. Dlatego niezmiernie się ucieszyłam, gdy na polskim rynku zaczęła się ukazywać komiksowa seria „Kaczogrodu”.

„Kaczogród. Carl Barks. Dotyk Midasa i inne historie z lat 1961–1962” to kolejny tom w serii, która przez dekady cieszy się niesłabnącą popularnością wśród czytelników różnych pokoleń. Album ten, skupiający się na latach 1961–1962, przynosi zestawienie historii, w których pojawiają się zarówno dobrze znane postacie z uniwersum Kaczogrodu, jak i nowi bohaterowie, którzy na stałe wpisali się w kaczy kanon. Wśród nich Magika de Czar, niewiasta o wielkiej mocy i charyzmie, która ma obsesję na punkcie pierwszej dziesięciocentówki Sknerusa McKwacza, stała się jedną z najbardziej charakterystycznych antagonistek w świecie Disneya.

Co znajduje się w komiksie?

Carl Barks, twórca, który dał życie tak wielu niezapomnianym postaciom i historiom, w tym tomie ponownie udowadnia swoje niezwykłe umiejętności bajarza. „Dotyk Midasa” to tytułowa opowieść, która nie tylko wprowadza Magikę de Czar do uniwersum, ale również zaprasza czytelnika do zastanowienia się nad wartościami i ceną bogactwa. Inne historie, takie jak „Pełny gaz” czy „Walentynka za dychę”, miksują humor z przygodą, prezentując Sknerusa w konfrontacji z różnorodnymi wyzwaniami – od rywalizacji biznesowej po osobiste zmagania.

Moja opinia i przemyślenia

Co czyni ten tom wyjątkowym, to nie tylko powrót do klasycznych, ponadczasowych opowieści, ale także sposób, w jaki Barks umiejętnie łączy lekkość i humor z przemyśleniami na tematy ważne i uniwersalne. Historie zawarte w albumie są dowodem na to, że komiksy mogą być zarówno źródłem rozrywki, jak i inspiracją do refleksji nad własnym życiem i wartościami. Dla wielu czytelników, w tym również dla mnie, „Kaczogród” Carla Barksa jest nostalgicznym powrotem do dzieciństwa. Każde z opowiadań zawartych w tym tomie oferuje rozrywkę a także lekcje o życiu, przyjaźni, rodzinie i sile marzeń.

Wizualnie, rysunki Barksa są tak samo atrakcyjne i pełne wyrazu, jak zawsze. Jego zdolność do tworzenia dynamicznych, ekspresyjnych postaci oraz bogatego, szczegółowego tła, sprawia, że każda strona jest dziełem sztuki, które zasługuje na uwagę i podziw. Solidne wydanie w twardej oprawie idealnie łączy się z pozostałymi tomami serii.

Podsumowanie

„Kaczogród. Carl Barks. Dotyk Midasa i inne historie z lat 1961–1962” to lektura obowiązkowa dla każdego fana komiksów Disneya oraz miłośników dobrej, ponadczasowej opowieści. Ten tom to kolejny dowód na geniusz Carla Barksa, który potrafił stworzyć uniwersum pełne humoru i przygód, które angażują zarówno dzieci, jak i dorosłych. I młodsi, jak i starsi czytelnicy znajdą tu coś dla siebie, odkrywając lub ponownie doceniając klasyczne historie, które na zawsze zmieniły świat komiksu.

 

Dział: Komiksy
czwartek, 24 luty 2022 14:16

Czworo przeciw ciemności

 
„Czworo przeciw ciemności” to tytuł, który z pewnością przyciągnie uwagę miłośników gier fabularnych RPG, a zwłaszcza tych, którzy cenią sobie możliwość indywidualnej rozgrywki. Książka łączy w sobie elementy klasycznej gry planszowej z interaktywnym opowiadaniem, oferując graczom unikalne doświadczenie pełne przygód i ważnych wyborów.
 
Książka jest przewodnikiem po fantastycznym świecie, w którym gracz prowadzi drużynę czterech bohaterów przez mroczne i nieprzewidywalne podziemia. Co istotne, każda rozgrywka jest niepowtarzalna dzięki mechanizmom generowania losowych korytarzy, przeciwników i skarbów. To sprawia, że tytuł „Czworo przeciw ciemności” umożliwia tworzenie niekończących się historii pełnych niebezpieczeństw, bohaterstwa, i oczywiście tytułowej ciemności.
 
Jednakże, pomimo swoich niewątpliwych zalet, książka wymaga od gracza pewnego przygotowania i zrozumienia zasad, co na początku może być wyzwaniem, zwłaszcza dla osób mniej obeznanych z mechanikami RPG. Obszerny podręcznik, chociaż szczegółowy, początkowo może wydawać się przytłaczający, a konieczność częstego odwoływania się do niego w trakcie gry może nieco zaburzać płynność rozgrywki. Mimo to, po pewnym czasie, kiedy gracz już w pełni zrozumie zasady, „Czworo przeciw ciemności” oferuje satysfakcjonującą i angażującą przygodę.
 
Gra książkowa jest również wyjątkowa dzięki możliwości grania w pojedynkę, co w dzisiejszych czasach pełnych wieloosobowych gier online może wydawać się pewną nowością. Niemniej jednak, istnieje także opcja kooperacyjna i narracyjna, co dodaje grze uniwersalności i pozwala na zaangażowanie większej ilości graczy, w tym również młodszych dzieci. Co więcej, „Czworo przeciw ciemności” zachęca do kreatywności. Fabuła, która rozwija się wyłącznie dzięki wyobraźni gracza, może być zarówno atutem, jak i wyzwaniem. Dla osób, które lubią tworzyć własne opowieści i światy, ta gra książkowa będzie prawdziwym skarbem. Jednak brak gotowej, spójnej historii może niektórych rozczarować, zwłaszcza tych, którzy szukają bardziej zdefiniowanej narracji.
 
Podsumowując, „Czworo przeciw ciemności” to fascynująca propozycja dla fanów RPG, oferująca głębokie możliwości eksploracyjne i kreatywne. Chociaż początkowe zaznajomienie z zasadami może wymagać cierpliwości, nagroda w postaci nieograniczonych przygód jest tego warta. Gra, łącząc elementy tradycyjnych gier fabularnych z możliwościami indywidualnej rozgrywki, stanowi ciekawy eksperyment, który może zainteresować zarówno weteranów RPG, jak i nowicjuszy w tej dziedzinie. Bez wątpienia, jest to pozycja godna polecenia wszystkim, którzy pragną wyruszyć na niezwykłą podróż do świata wyobraźni, pełnego niebezpieczeństw, tajemnic i nieskończonych możliwości.
Dział: Książki
środa, 07 luty 2024 11:23

Ręce Boga

 

Kryminały są dziedziną literatury, która praktycznie od zawsze cieszy się sporym zainteresowaniem. Zwłaszcza współcześnie, kiedy mamy jesteśmy świadkami rozkwitu kryminalnych podcastów czy serialowych adaptacji książek tego nurtu. Mogłoby się wydawać, że temat jest mocno wyeksploatowany i trudno będzie zaskoczyć. Nic bardziej mylnego! Maciej Torebko swoim debiutem udowadnia, że można praktycznie z biegu i bez doświadczenia wedrzeć się na szczyt polskiej sceny kryminałów!

„Podkomisarz Ariel Janicki staje w obliczu niezwykle brutalnego morderstwa białostockiego komornika. Mężczyzna został unieruchomiony, przebity maczetą, a na powiekach wypalono mu tajemnicze znamię – symbol Ręce Boga. Niestety całkowity brak śladów na miejscu zbrodni i kolejne ślepe tropy sprawiają, że policjanci muszą zmierzyć się z kolejnym morderstwem. Śledztwo przybiera jeszcze bardziej niebezpieczny obrót, kiedy okazuje się, że sprawca zabójstw odtwarza makabryczne zbrodnie opisane w Biblii.”

(Opis wydawcy)

Książka „Ręce Boga” - bo taki tytuł nosi debiutanckie dzieło Macieja Torebko – od razu nasuwa już czytelnikowi, czego może się spodziewać. Nie ukrywam, że sam sceptycznie podszedłem do powieści, mając na uwadze, że temat mordercy, którego zabójstwa inspirowane są Biblią, czy wiarą, jest w literaturze bardzo dobrze znany. Zresztą nie tylko, każdy z nas chyba pamięta film „Ręka Boga” czy chociaż kultowe już „Siedem”, gdzie przedstawiono temat zabójstw wzorcem Bożych przypowieści czy przykazań. Również obraz podkomisarza Ariela może wydawać się lekko sztampowy, jest to osoba (a jakże) na ciągłym kacu, zmęczona życiem, w konflikcie małżeńskim i w ciągłej pogoni za uwagą dziecka, nad którym opiekę po części utracił. Nie brzmi znajomo? Jak widać, niektóre czynniki wskazują nam jednogłośnie, że powieść Macieja Torebko to odgrzany kotlet. Jednak trzeba zaznaczyć, że kotlet z górnej półki, bez oszukanej panierki, gruby i soczysty, podany z najsmaczniejszymi dodatkami.

Mocnym atutem powieści jest styl pisarski, ciekawy komentarz rzeczywistości, lekkość pióra. To są rzeczy, które stwarzają z książki dzieło niezwykle wciągające – z każdą stroną zainteresowanie czytelnika wzrasta. Fabuła, tak jak już nakreśliłem powyżej, nie jest czymś nowym i niespotykanym, niemniej historia podana przez Macieja Torebko jest niesamowicie świeża i współczesna. W dodatku powieść należy do tych brutalniejszych: mam tu na myśli mnogość scen, które lajka mogą lekko zniesmaczyć. Lajka, bo wprawionego wielbiciela kryminałów, mam wrażenie, jeszcze bardziej zachęcają do lektury.

Muszę przyznać, że chociaż nie jestem jakimś wielkim fanem kryminałów i sięgam po nie dość sporadycznie, to książka „Ręce Boga” zdają u mnie egzamin na piątkę. Aspektem wpływającym na ocenę jest również fakt, że to debiut i mam szczerą nadzieję, że przychylne, podobne mojej recenzję zachęca autora do dalszego rozwoju i stworzenia czegoś jeszcze lepszego. Polecam!

Dział: Książki