kwiecień 25, 2024

Rezultaty wyszukiwania dla: Burda Książki

niedziela, 14 luty 2021 17:25

Chodź ze mną

Książki Joanny Opiat-Bojarskiej są ostre, pozbawione łagodnych krawędzi. Nie ma tutaj miejsca na obchodzenie się z czytelnikiem jak z jajkiem. Gdy potrzebuję czegoś mocniejszego, to wiem, że książki tej autorki mnie nie zawiodą.
 
Ewa to kobieta, która ma idealne życie. Jest właścicielka salonu fryzjerskiego, prowadzi profil na Instagramie, gdzie pokazuje swoją idylliczną codzienność, ale wszystko to pozory. Ludzie mają wierzyć, że niczego jej nie brakuje. Jednak jedna sekunda może wiele zmienić. Jest też Artur, niewidomy mężczyzna, który nienawidzi swojej laski i litości, jaką okazują mu inni. Ten brakujący zmysł zastępuje pozostałe: smak, dotyk, węch. Jest on sąsiadem Ewy.
 
Gdy świat kobiety wali się w ciągu chwili, a ktoś zastrasza ją. Artur postanawia jej pomóc i otoczyć swoistą opieką.
 
Nawet jeżeli poczujecie podczas lektury małe zgrzyty, to czytajcie tę książkę dalej. Zakończenie wszystko wam zrekompensuje, bo wbija w fotel! Tego się nie spodziewałam. Owszem, układałam w głowie jakieś zakończenia, scenariusze, ale nie coś takiego! O ile w całej książce na pierwszy plan wysuwa się bardziej wątek obyczajowy, bo thrillera tutaj mało, to zakończenie sprawa, że serce zaczyna szybciej bić. Rozdziały są krótkie, a autorka zdecydowała się pokazać całą historię z punktu widzenia kilku bohaterów, dzięki czemu czytelnik może spojrzeć na wszystkie wydarzenia z dystansu i ocenić to nader obiektywnie. Nie wszystkie postacie polubiłam. Niektórych wręcz nie znosiłam i chętnie bym się ich pozbyła.
 
Autorka poruszyła ważny temat budowania idealnego świata w świecie Instagrama. Gdy wszystko jest cudowne, ludzie wiodą dostatnie życie, a pieniądze się dla nich nie liczą. Jest to bardzo krzywdzące i może wprawić gros osób w wyrzuty sumienia, nawet w depresję. Pamiętajmy, że INSTAGRAM A RZECZYWISTOŚĆ to dwie różne rzeczy. Mało jest twórców, którzy pokazują codzienność, bez żadnych ozdobników. Joanna Opiat-Bojarska fenomenalnie ukazała to, z jakimi problemami każdego dnia, zmagają się ludzie niewidomi. Jak bardzo polegają na innych zmysłach, osobach, a błahostki, które dla nas są niczym, dla nich stanowią wielki problem. Byłam bardzo zaskoczona i dzięki Chodź za mną spojrzałam na sytuację inaczej.
 
Joanna Opiat-Bojarska pokazała mi, że oprócz twardych kryminałów, gdzie bluzgi i brutalność pojawiają się na każdej stronie, potrafi poruszyć wątki społeczne, uświadomić swoich odbiorców, a co ważniejsze, wpleść to w fabułę i stworzyć historię, która wciąga.
Dział: Książki
poniedziałek, 01 luty 2021 10:34

Szaniec

Szaniec to debiut kryminalny polskiej powieściopisarki Agnieszki Jeż. Intrygujący tytuł, przyprawiająca o dreszcz fabuła… Bardzo lubię kryminały, więc i obok tego nie mogłam przejść obojętnie, zwłaszcza że autorka skupia akcje książki na prowincji, a to idealne miejsce na budowanie intrygi, kształtowanie bohaterów, motanie akcji i skrywania przerażających tajemnic. Jestem dość wymagającym czytelnikiem, jeżeli chodzi o ten gatunek literacki. Książka ma mnie porwać, otumanić, zawładnąć mną tak, abym czuła ciarki przerażenia; abym zaangażowała się w śledztwo prowadzone przez bohaterów. Agnieszka Jeż miała ciekawy pomysł, ale niestety, z wykonanie było już o wiele gorzej.
 
W budynku, który aktualnie jest luksusowym hotelem, a jego przeszłość jest dość mroczna i przerażająca, zostaje odnalezione ciało jednego z gości. Wszyscy mieszkańcy Szańca biorą udział w pewnym wyzwaniu. Na miejsce zostaje wezwana policja i śledczy – nic nie wzbudza podejrzeń, ale czujne oko doświadczonych policjantów i medyków, dostrzeże pewne nieścisłości. Wkrótce okaże się, że zmarły ksiądz został zamordowany. Przez kogo? Nikt nie wchodził tej nocy na teren posiadłości. Sprawę prowadzą sierżant Wiera Jezierska i komisarz Janusz Kosoń.
 
Warstwa kryminalna Szańca jest dobra i nie mam tutaj prawie nic do zarzucenia. Wątki łatwo się łączą, z zaciekawieniem śledziłam rozwój sprawy i chciałam się dowiedzieć, kto jest mordercą. Istotną rolę odgrywa przeszłość zamordowanego księdza – autorka bez ogródek wydobywa wszystko to, za co krytykuje się w dzisiejszych czasach Kościół Katolicki – kumoterstwo, oddziaływanie na władzę na wysokich szczeblach, a także pedofilię, wyciszanie afer, przenoszenie księży, za nic mając psychikę skrzywdzonych dzieci. Nie ma drugiego takiego tematu, który tak porusza społeczeństwo i odsuwa kolejne młode osoby od kościoła. Agnieszka Jeż nie bała się poruszyć tego tematu i zrobiła to dobrze. Tak dobrze, że ma się ochotę własnoręcznie skrzywdzić tych, którzy w niewyobrażalny sposób skrzywdzili dzieci.
 
Jednak o ile warstwa kryminalna, jak i tło społeczne, jest dobrze skonstruowane, tak dużo mogę powiedzieć negatywnego o bohaterach. Chociaż autorka starała się wprowadzić na scenę swojego przedstawienia postacie charakterne, barwne, jak np. pani prokurator, to były one wyraziste tylko przez moment, a później wtapiały się w tło. Nie polubiłam głównej bohaterki, która ma kompleks i wszystko, absolutnie wszystko przelicza na pieniądze. Było to niesamowicie irytujące. Wiem, co to znaczy być w trudnej sytuacji materialnej, ale w przypadku Wiery to było bardzo denerwujące. Była dobrą policjantką, ale słabą bohaterką. W porównaniu ze swoim partnerem, Januszem Kosoniem, jeszcze bardziej traciła.
 
Szaniec to debiut, który ma zarówno dobre, jak i złe strony. Niestety, ilość wad, która uderzyła we mnie w trakcie lektury, zdecydowanie przekreśliła ją w moich oczach. Przyznam się, że od połowy książki, tylko chęć poznania tożsamości zbrodniarza trzymała mnie przy tej lekturze. Odnoszę wrażenie, że autorka skupiła się na warstwie kryminalnej, zupełnie po macoszemu traktując bohaterów.
Dział: Książki
środa, 13 maj 2020 20:52

Zmyślenie

"Łatwo jest patrzeć na sytuację z zewnątrz i wydawać sądy na temat życia innych ludzi."

Thriller przyjemnie wypełnił wieczór, chętnie przebywałam w jego świecie, dałam się wciągnąć w niepokojące nuty klimatu. Jess Ryder zgrabnie wytwarza atmosferę niepewności i uczuciowych zawirowań. Wprowadza główną bohaterkę w stan odbiegający od spokojnej codzienności, wystawia na niebezpieczną próbę, zmusza do osobliwych zachowań. Autorka umiejętnie podgrzewa napięcie i niecierpliwość poznawania kolejnych stron. Dobrze bawiłam się zwłaszcza podczas docierania do sekretów i tajemnic, których w powieści nie brakuje. Każda postać wnosi elementy kłamstwa i niedomówień, ukrywa coś przed światem i bliskimi, stara się ponownie poskładać własne życie. Ryder potrafi zaskoczyć obrotem spraw, sprawić, że białe staje się czarnym, zaś czarne ukazuje wiele odcieni szarości. Nie wszystkie składowe scenariusza zdarzeń w pełni przekonały, podobnie jak momentami naiwne zachowania Stelli, ale przy tego typu rozrywce liczymy właśnie na coś mniej realnego, a nawet irracjonalnego. Wolałabym też otrzymać bardziej prawdopodobne zak
ończenie, bo to zaproponowane nadaje jedynie na fikcyjnych falach, ale i ono wpasowuje się w klimat powieści. Sporo drobnych nieścisłości, jakby naciągnięć na siłę, wymykania się prawu i zdrowemu rozsądkowi, jednak w całościowym spojrzeniu, wszystko zręcznie się ze sobą łączy, trzyma jednolity ton i nie razi nielogicznościami.

Nevansey, podstarzały nadmorski kurort, przyciągnął dwójkę młodych Londyńczyków. Wybrali nieruchomość Westhill House jako nową rodzinną siedzibę. Budynek jest jednak w opłakanym stanie i wymaga generalnego remontu. Jess Ryder ciekawie ukazuje, jak mocno spokojne życie uzależnione jest od dobrze zorganizowanej przestrzeni codzienności. Wydaje się, że bałagan związany z adoptowaniem pomieszczeń do zamieszkania w pewien sposób przekłada się też na chaos w relacjach kobiety i mężczyzny. W zasadzie wszystko wokół i w nich nosi znamiona tykającej bomby, która za sprawą lekkiego dotknięcia może wybuchnąć, a skutki jej rażenia będą ogromne. Najpierw spodziewałam się zogniskowania na kontaktach Stelli i Jacka, ale szybko przekonałam się, że to nie w tym kierunku przebiegać będzie akcja. Dochodzą nowe osoby, których obecność diametralnie zmienia barwy powieści, zaś przeszłe zdarzenia domagają się odkrycia, wyjaśnienia i interpretacji. Fascynujące, że autorka nie uwalnia postaci od aury tajemnic, a jedynie pozwala się im z nimi zmierzyć, jednocześnie jakby podkreśla, że sekrety potrafią się mnożyć i ewoluować w dynamicznych i nieoczekiwanych kierunkach.

Dział: Książki
poniedziałek, 23 marzec 2020 13:16

Albert Einstein, Fryderyk Chopin

Czasem odnalezienie swojej pasji może okazać się trudne. Jest tyle dziedzin życia, tyle możliwości rozwoju. Jak więc odkryć, co tak naprawdę nas interesuje? Czy chcemy dokonywać, odkryć na miarę Einsteina, a może jednak kariera wirtuoza na miarę Chopina? Seria Moi Bohaterowie przybliży waszym pociechom najróżniejsze ścieżki i sławne postaci, które warto znać.

Kto tym razem zawitał w naszych progach? Fryderyk Chopin od najmłodszych lat dbał o swoją pasję. Może być przykładem wytrwałości w dążeniu do doskonałości i wyrażaniu emocji poprzez muzykę. Nie poddawał się prostemu nurtowi, nie zrażał się wieloma porażkami i chorowitością. Jego historia może zaszczepić w naszych pociechach miłość do muzyki, ojczyzny i przyjaciół.

Chopin zmagał się z chorobami, krytyką i problemami. Nigdy jednak nie porzucił muzyki. Czy zawsze udawało mu się w niej wytrwać? Gdy był mały, wcale nie chciał uczyć się tego, co nakazywano. Szedł własną drogą i cierpliwe kształtował siebie. Czyż znajdzie się rodzić, który nie chciałby, aby jego dziecko podążało za marzeniami i od najmłodszych lat z cierpliwością trzymało się swojej pasji?

A jeśli już mowa o cierpliwości drugi tom dziś omawianej serii traktuje o kimś, kto tej cechy długo nie posiadał. Albert Einstein był bardzo ciekawy otaczającego go świata. Zamęczał pytaniami niemal każdego. Nie oczekiwał odpowiedzi, dbał o to, by każdy choć przez chwilę pochylił się nad danym tematem. Sam szukał odpowiedzi na stawiane przez siebie pytania.

Jego historia uczy, że nie warto oceniać po pozorach. Albert nigdy nie ugiął się pod presją tłumu, wierzył w moc nauki i siły kryjące się w otaczającym nas świecie. Jego życie nie było usłane różami, nie przeszkodziło mu to jednak w byciu sobą ponad wszystko. Miał bardzo ważną cechę, którą sama próbuje wpoić swoim dzieciom. Potrafił przyznać się do błędu, podać w wątpliwość swoje własne teorie, szukać rozwiązań tam, gdzie inni nie patrzą.

Piękna, twarda oprawa i niezwykle barwne ilustracje rozwiną wyobraźnie każdego małego czytelnika. Każda z opowieści pokazuje inny kierunek, dostarcza wiedzy na temat wielkich postaci, które mają swoje miejsce na kartach historii. Uczy dzieci wytrwałości, cierpliwości i samozaparcia. Od narodzin do śmierci. Przez całe życie pełne przeszkód, błędów, porażek i sukcesów. Dzięki serii Moi Bohaterowie dzieci dowiedzą się, że każdy człowiek może dokonać wielkich rzeczy.

Albert i Fryderyk czekają na was w salonach prasowych przez pełen miesiąc od 11 marca. Pakiety dostępne są w niskich cenach.

Macie już za sobą ciekawe przygody kolejnych bohaterów? Czas na mały test waszej wiedzy i spostrzegawczości skryty na końcu każdego tomu. Jeśli boicie się, że coś wam umknie, zajrzyjcie na strony z osią czasu, która systematyzuje wszystkie wydarzenia z życia naszych wielkich postaci. My już nie możemy doczekać się kolejnych odsłon serii i poznawania kolejnych barwnych opowieści z życia zwykłych ludzi z wielkim umysłem.

Dział: Książki
poniedziałek, 09 marzec 2020 11:07

Maria Skłodowska-Curie, Juliusz Verne

Świat pełen jest kawałków tworzących większą całość. Jedne znane od wieków, inne ukryte przed niemalże każdym. By odkryć, co skrywa się za osłoną tajemnicy, niewiedzy, wystarczy otworzyć się na otaczające nas życie.

Tak wiele ukrytych miejsc. Substancji, które czekają, by ktoś odkrył ich działanie. Może i wiele już odkryto, dokonano wielkich rzeczy, ale czy warto poddać się, gdy los daje nam tyle możliwości? Pęd do wiedzy, miliony zadanych pytań i on, twój brzdąc ciekawy świata. Niezależnie od wieku, nasze pociechy potrzebują pewności, że stworzone są do wielkich rzeczy, że mogą wszystko i tylko oni sami są swoim ograniczeniem.

Bez względu, jaką wybiorą drogę, potrzebne im będą cechy, które posiadali bohaterowie, odkrywcy, wielcy tego świata. Co takiego może nauczyć się dziecko od Marii Skłodowskiej-Curie? Jakie rady skrywa życie Juliusza Verne'a? Na te i wiele innych pytań odpowiedzieć może seria książek Moi bohaterowie.

Każdy tom to pięknie zilustrowana i zamknięta w twardej oprawie historia jednej z wielkich postaci. Tak jak dużo jest dziedzin życia, tak i bohaterskich postaci jest sporo. Dzieci będą mogły dowiedzieć się, jak wyglądało życie poszczególnych postaci, z jakimi przeciwnościami losu musieli się mierzyć, by zostać wielkimi swoich czasów.

Każda historia to piękne i niezwykle barwne ilustracje o lekkiej i niezwykle plastycznej kresce, która podkreśla rodzaj literatury, uwydatniając równocześnie wygląd postaci. Maria w swoich czasach nie miała lekko. Musiała zmierzyć się z poniżaniem ze względu na płeć i umniejszaniem jej zasług. Długie lata nie miała sprzętu, pieniędzy czy możliwości choćby na podobnym poziomie, co równi wiedzą mężczyźni. Jej hart ducha i wiara w siłę potrzebną do pokonania przeciwności postawiła na jej drodze mężczyznę, który wspierał każdą jej myśl.

Czy potrzeba więcej słów, gdy patrzysz na jej poszczególne dokonania spisane na osi czasu od narodzin, aż po śmierć i wszystkie dokonania?

Historia Marii nie tylko uczy siły i wiary w siebie. To opowieść o miłości, poświęceniu i nauce, która nie wybiera między płcią. Wytrwałość i głód wiedzy już czekają na nasze maluchy.

Poza tymi cechami ważna, jeśli nie najważniejsza jest wyobraźnia. Od nas zależy czy dziecko będzie rozwijać tę sferę swojego umysłu i dumnie korzystać z tego, co skrywa świat wyobraźni. Najlepszym przykładem na siłę fantazji jest życie Juliusza Verne'a, który stworzył wiele powieści zabierających nas w dalekie podróże. Musiał się on zmierzyć z brakiem funduszy, nielubianą pracą. Na szczęście nie poddał się i dawał upust swoim pomysłom, pisząc.

To dzięki opowieściom z dzieciństwa snutych przez matkę młody Verne wiedział, co chce robić w życiu. Czasy, w których żył nie były łatwe dla ludzi chcących pisać. Jemu udało się pójść za głosem serca i tworzyć historię, których znakiem rozpoznawczym była dalekowzroczność. Pozwalał swoim bohaterom odkrywać co nieznane i niemożliwe do realizacji. Tak za sprawą niespożytej fantazji nakreślał przyszłe wynalazki i możliwości ludzi, które mieli zdobyć dopiero w przyszłości.

Skłodowska dokonała znaczących odkryć i zapisała się w historii jako silna i znacząca kobieta. Verne wyprzedził wyobraźnią kilka wieków. Działając zgodnie ze sobą, pomagali innym, a historia z wdzięcznością o nich pamięta.

Chcecie dowiedzieć się więcej? Wystarczy sięgnąć po serię Moi Bohaterowie, którą można kupić w salonach prasowych w całej Polsce. Co miesiąc pojawia się kolejny pakiet dwóch bohaterów. Kto będzie następny?

Każda książka zawiera odrębną historię postaci, która odegrała znaczącą rolę w swoich czasach. Na końcu na dociekliwych czeka oś czasu, z oznaczeniami znaczących momentów w historii. Dla chcących się sprawdzić twórcy przygotowali mały test na spostrzegawczość. Jesteś gotowy sprawdzić swoją spostrzegawczość i pamięć? Kto wie, może to właśnie takie ćwiczenie będzie jednym z kroków ku wielkim odkryciom.

Dział: Książki
poniedziałek, 27 marzec 2017 12:31

Córeczka

Poczucie bezradności jest czymś koszmarnym. To okropna świadomość, że nie możemy nic zrobić, że to nie od nas zależy co będzie dalej. My możemy jedynie czekać. Wiele sytuacji może powodować to uczucie, a jedną z nich zaginięcie kogoś bliskiego.

Simone straciła sześciomiesięczną córeczkę, Helenę, która została porwana podczas spaceru z babcią. Młodzi rodzice długo nie potrafili się z tym pogodzić. Nagle, po osiemnastu latach do Simone podchodzi Grace. Kobieta mówi jej, że jest jej córką, a by potwierdzić swoje słowa pokazuje jej pluszową zabawkę, którą Helena miała przy sobie w dniu zaginięcia. Jednak dzień później Grace znika, a Simone postanawia ją odnaleźć, by poznać prawdę.

Pierwszoosobowa narracja z punktu widzenia Simone pozwala czytelnikowi zżyć się z bohaterką i razem z nią przeżywać całą historię. Dzięki przemyśleniom i wspomnieniom Simone odbiorca nie zostanie obojętny na tragedię, która spotkała ją osiemnaście lat temu, lecz razem z nią będzie doświadczać stratę córki. Szereg widocznych tu emocji, z którymi kobieta zmierza się od wielu lat, widoczny jest już od pierwszych stron. Widzimy zatem ogromną rozpacz, która towarzyszy jej niezmiennie od tak dawna, ale również nadzieję, która pojawia się wraz z Grace. Również czytelnik podczas lektury będzie odczuwał strach, niepokój, niepewność, przeplataną z tym płomykiem nadziei.

Wykreowana przez Kathryn Croft bohaterka jest przeciętną kobietą, którą każdy z nas mija codziennie na ulicy. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć duży bagaż doświadczeń z pewnością odcisnął piętno na jej późniejszym życiu. Chociaż Simone utraciła ukochaną córeczkę, nadal skrywa w sercu nadzieję, że któregoś dnia ją odnajdzie. Takie myślenie stwarza w niej ogromne pokłady motywacji do działania, gdy tylko nadchodzi możliwość poznania prawdy. Jej zawziętość i matczyna miłość widoczne na kartach powieści pchają ją do wyborów, których w zwyczajnych okolicznościach by nie podjęła.

Oprócz Simone w książce poznajemy dwóch bliskich jej mężczyzn – męża Matta i współpracownika Abbota, będącego równocześnie jej przyjacielem. Chociaż razem z Mattem przed laty przeżywała stratę córki to jednak Abbotowi zwierza się ze swoich wątpliwości i planu poznania prawdy. Ukrywając przed mężem swoje działania wiele ryzykuje, jednak z uwagi na jego dobro postanawia nie martwić go swoimi przemyśleniami.

Autorka tworząc powieść postanowiła wprowadzić w nią tajemniczość. Jednym z zabiegów, który jej na to pozwolił było wprowadzenie co któryś rozdział czyichś wspomnień, a czytelnik dopiero pod koniec miał poznać ich autora. Pomimo że książce towarzyszy jeden główny wątek to wprowadzając motyw poznawania prawdy, poznajemy także wydarzenia poboczne, które mają pomóc bohaterce w poznaniu prawdy. Akcja cały czas posuwa się do przodu, co nie pozwala na nudę, a czytelnik z pewnością będzie próbował rozwiązać zagadkę na własną rękę.

Sama niesamowicie wciągnęłam się w tę historię. Spodziewałam się tajemnicy, którą łatwo będzie odgadnąć, jednak zostałam całkowicie zaskoczona. Wielość zwrotów akcji i skomplikowana fabuła sprawiły, że udało się autorce mnie zaskoczyć, a ja spędziłam miło czas usiłując poznać prawdę.

Książka zawiera w sobie zarówno coś z thrillera, jak i kryminału, dlatego wielbiciele tych gatunków zdecydowanie powinni zainteresować się tym tytułem. Powieść spodoba się również osobom lubiącym szybką akcję, liczne zaskoczenia i niespodziewany koniec.

Dział: Książki